Bardzo dobrze zrobili. Ile razy widzę takie iglo na kółkach z małym wizjerem. I to często jeszcze jak jest ciemno, bo nie ma miotełki i skrobaczki za 2 dychy.
Kurde, ja to może dziwny jestem, ale jak dotąd zima jest jakoś podobnie o tej samej porze roku. Może warto sobie we wrześniu kupić zestaw do odśnieżania?
Ale niestety debili na drodze pełno i dojdzie do sytuacji, że będzie musiało powstać prawo nakazujące posiadanie w aucie narzędzi do odśnieżania auta, bo ludzie nie ogarniają tak prostej rzeczy.
@NewLight To byłby ich problem, że chodzą pieszo. Po zachowaniu na drogach i szacunku do przepisów widać że w Polsce jest chyba za łatwo zrobić prawo jazdy i zbyt trudno je stracić.
@egoiste Ale co da zabieranie prawa jazdy każdemu, kto złamie jakiś przepis lub się głupio zachowa na drodze. Jak przejdzie po raz kolejny ten kurs i zda po raz n-ty egzamin i ruszy na szose to coś zmieni? Z drugiej strony możesz mieć gorszy dzień lub się rozkojarzyć albo z innego powodu np. pośpiech popełnić błąd i też chcesz by ci prawko zabrali (bez ścisłego związku z tym obrazkiem, bulwersują mnie po prostu takie komentarze a po każdym wypadku/zdarzeniu na drodze lub sytuacji, która zostanie opisana w sieci jest ich mnóstwo.)
@NewLight Ale ja nie chodzi mi o to żeby za byle przewinienie zabierać prawo jazdy. Ja mówię o standardach na drodze. Jest ograniczenie do 50, jedziesz 50 to na ciebie trąbią. Bo kto to widział jechać 50 na ograniczeniu do 50. A żółte to przecież to samo co zielone, rajdy po strefie zamieszkania to też nic takiego.
@egoiste Z tymi ograniczeniami do 50 to jest tak: przepisy nakazują ale nikt nie chce tyle jechac. Bo przeważnie bezpiecznie i bez specjalnej brawury można jechać te 70 i więcej nawet w zabudowanym więc jak warunki pozwalają to nikt się nie chce ograniczać do 50. Chyba tylko jacyś nadgorliwcy by chcieli jechać z dozwoloną prędkością, gdy ta jest tak niska. Ja osobiście nie chciałbym żyć w Polsce, w której wszyscy gorliwie przestrzegają przepisów i co gorsza wymagają tego ode mnie, bo niektóre przepisy są po prostu głupie. Jeśli tak cię kręci 50 to co powiesz na wiadomość, że są już miejsca na świecie (póki co w inncyh krajach), gdzie np. można jechac tylko 30 w mieście* czy tam ileś. No masakra tyle to ja rowerem jadę. Można wprowadzić ograniczenia i do 10 na godzinę, tylko wowczas (być może) szybciej będzie pieszo. Dzięki solidarnemu olewaniu przepisów i powszechnej akceptacji zachować typu jazda 70 gdzie wolno 50 można przemieszczać się z normalną prędkością i jechać godnie a nie jak żółw. Przykro, że trzeba przy tym łamać prawo. Szacunek do przepisów taki jak i same przepisy. To tyle jeśli chodzi o ograniczenia prędkości. Co do reszty się w miarę zgadzam.
* nie na jakiejś osiedlowej dróżce czy uliczcie jednokierunkowej a na normalnej ulicy z wieloma pasami ruchu, sygnalizacją etc.
@NewLight " Ja osobiście nie chciałbym żyć w Polsce, w której wszyscy gorliwie przestrzegają przepisów i co gorsza wymagają tego ode mnie, bo niektóre przepisy są po prostu głupie."
"Dzięki solidarnemu olewaniu przepisów i powszechnej akceptacji zachować typu jazda 70 gdzie wolno 50 można przemieszczać się z normalną prędkością i jechać godnie a nie jak żółw. Przykro, że trzeba przy tym łamać prawo"
I to jest właśnie ta cała śmierdząca polska. Kraj z zachodnimi aspiracjami, lecz wschodniej mentalności. To co piszesz to dokładne potwierdzenie tego co napisałem - panuje powszechna akceptacja dla łamania przepisów ruchu drogowego. Dobrze okreslił to kolega, który z UK po latach zawitał w polsce samochodem "polska to dziki kraj, tu wszyscy przepisy mają w dupie". Spróbuj takiego zachowania w Austrii czy w Szwecji, to po tygodniu albo będziesz siedział, albo grzywny do końca życia nie spłacisz. A u nas? Janusze drogowe sobie ubzdurały, że przepisy to takie menu w restauracji z którego mogą sobie wybierać, które przepisy im pasują a które nie. Ale niech tylko ktoś im "wymusi" to skandal, znaków nie zna i nie umie jeździć.
Dla mnie sprawa jest prosta - nie podoba się jazda zgodnie z przepisami, to się przesiadasz do metra czy innego zbiorkomu. Tymczasem polski janusz świadomie łamie przepisy, a jak mu dadzą mandat to płacze że go łokradajo.
@egoiste Jaka ulga, że nie mieszkam w Szwecji czy Austrii. PS a nie można by tak poluzować przepisów i dać ludziom żyć bez konfliktu z prawem? Zniesienie tych ograniczeń rozwiązałoby dwa problemy za jednym zamachem.
@NewLight No tak, przecież kto to widział aby ludzie stosowali się do przepisów, to przepisy powinny się dostosować do ludzi. Ja proponuję zezwolić na jazdę po wódzie, ludzie bedą żyli bez konfliktu z prawem. Bo kto by tam się zastanawiał nad uzasadnieniem obowiązujących przepisów...
@rybery Nie, nie płacimy policji za pomoc tylko za utrzymywanie porządku. Jeszcze tego brakowało żeby jakiemuś przygłupowi bez wyobraźni auto odśnieżali
Wkurzają mnie tacy kierowcy. Tak samo jak ci wieszający na lusterku byle badziewie, albo ci z nawigacją na środku szyby. To są zachowania zabronione prawnie, ale czy ktoś z was słyszał o mandacie za takie zasmiecanie pola widzenia? Austria się nie liczy.
Ależ to nieodpowiedzialne. Przecież każdy wie ,że jak auto jest zaśnieżone to trzeba się rozpędzić do co najmniej 180km/h i jechać tak do czasu aż śnieg nie zniknie. Im więcej śniegu tym szybciej trzeba jechać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 grudnia 2021 o 16:35
A co w tym dziwnego takie sa przepisy
Pewnie wojskowy. Kierowca czołgu, to przyzwyczajony
Bardzo dobrze zrobili. Ile razy widzę takie iglo na kółkach z małym wizjerem. I to często jeszcze jak jest ciemno, bo nie ma miotełki i skrobaczki za 2 dychy.
Kurde, ja to może dziwny jestem, ale jak dotąd zima jest jakoś podobnie o tej samej porze roku. Może warto sobie we wrześniu kupić zestaw do odśnieżania?
Ale niestety debili na drodze pełno i dojdzie do sytuacji, że będzie musiało powstać prawo nakazujące posiadanie w aucie narzędzi do odśnieżania auta, bo ludzie nie ogarniają tak prostej rzeczy.
Powinni mu odebrać prawo jazdy
Jakby za wszystko odbierali praow jazdy (pod każdym tego typu obrazkiem jest taki komentarz) to by wszyscy chodzili pieszo.
@NewLight To byłby ich problem, że chodzą pieszo. Po zachowaniu na drogach i szacunku do przepisów widać że w Polsce jest chyba za łatwo zrobić prawo jazdy i zbyt trudno je stracić.
@egoiste Ale co da zabieranie prawa jazdy każdemu, kto złamie jakiś przepis lub się głupio zachowa na drodze. Jak przejdzie po raz kolejny ten kurs i zda po raz n-ty egzamin i ruszy na szose to coś zmieni? Z drugiej strony możesz mieć gorszy dzień lub się rozkojarzyć albo z innego powodu np. pośpiech popełnić błąd i też chcesz by ci prawko zabrali (bez ścisłego związku z tym obrazkiem, bulwersują mnie po prostu takie komentarze a po każdym wypadku/zdarzeniu na drodze lub sytuacji, która zostanie opisana w sieci jest ich mnóstwo.)
@NewLight Ale ja nie chodzi mi o to żeby za byle przewinienie zabierać prawo jazdy. Ja mówię o standardach na drodze. Jest ograniczenie do 50, jedziesz 50 to na ciebie trąbią. Bo kto to widział jechać 50 na ograniczeniu do 50. A żółte to przecież to samo co zielone, rajdy po strefie zamieszkania to też nic takiego.
@egoiste Z tymi ograniczeniami do 50 to jest tak: przepisy nakazują ale nikt nie chce tyle jechac. Bo przeważnie bezpiecznie i bez specjalnej brawury można jechać te 70 i więcej nawet w zabudowanym więc jak warunki pozwalają to nikt się nie chce ograniczać do 50. Chyba tylko jacyś nadgorliwcy by chcieli jechać z dozwoloną prędkością, gdy ta jest tak niska. Ja osobiście nie chciałbym żyć w Polsce, w której wszyscy gorliwie przestrzegają przepisów i co gorsza wymagają tego ode mnie, bo niektóre przepisy są po prostu głupie. Jeśli tak cię kręci 50 to co powiesz na wiadomość, że są już miejsca na świecie (póki co w inncyh krajach), gdzie np. można jechac tylko 30 w mieście* czy tam ileś. No masakra tyle to ja rowerem jadę. Można wprowadzić ograniczenia i do 10 na godzinę, tylko wowczas (być może) szybciej będzie pieszo. Dzięki solidarnemu olewaniu przepisów i powszechnej akceptacji zachować typu jazda 70 gdzie wolno 50 można przemieszczać się z normalną prędkością i jechać godnie a nie jak żółw. Przykro, że trzeba przy tym łamać prawo. Szacunek do przepisów taki jak i same przepisy. To tyle jeśli chodzi o ograniczenia prędkości. Co do reszty się w miarę zgadzam.
* nie na jakiejś osiedlowej dróżce czy uliczcie jednokierunkowej a na normalnej ulicy z wieloma pasami ruchu, sygnalizacją etc.
@NewLight " Ja osobiście nie chciałbym żyć w Polsce, w której wszyscy gorliwie przestrzegają przepisów i co gorsza wymagają tego ode mnie, bo niektóre przepisy są po prostu głupie."
"Dzięki solidarnemu olewaniu przepisów i powszechnej akceptacji zachować typu jazda 70 gdzie wolno 50 można przemieszczać się z normalną prędkością i jechać godnie a nie jak żółw. Przykro, że trzeba przy tym łamać prawo"
I to jest właśnie ta cała śmierdząca polska. Kraj z zachodnimi aspiracjami, lecz wschodniej mentalności. To co piszesz to dokładne potwierdzenie tego co napisałem - panuje powszechna akceptacja dla łamania przepisów ruchu drogowego. Dobrze okreslił to kolega, który z UK po latach zawitał w polsce samochodem "polska to dziki kraj, tu wszyscy przepisy mają w dupie". Spróbuj takiego zachowania w Austrii czy w Szwecji, to po tygodniu albo będziesz siedział, albo grzywny do końca życia nie spłacisz. A u nas? Janusze drogowe sobie ubzdurały, że przepisy to takie menu w restauracji z którego mogą sobie wybierać, które przepisy im pasują a które nie. Ale niech tylko ktoś im "wymusi" to skandal, znaków nie zna i nie umie jeździć.
Dla mnie sprawa jest prosta - nie podoba się jazda zgodnie z przepisami, to się przesiadasz do metra czy innego zbiorkomu. Tymczasem polski janusz świadomie łamie przepisy, a jak mu dadzą mandat to płacze że go łokradajo.
@egoiste Jaka ulga, że nie mieszkam w Szwecji czy Austrii. PS a nie można by tak poluzować przepisów i dać ludziom żyć bez konfliktu z prawem? Zniesienie tych ograniczeń rozwiązałoby dwa problemy za jednym zamachem.
@NewLight No tak, przecież kto to widział aby ludzie stosowali się do przepisów, to przepisy powinny się dostosować do ludzi. Ja proponuję zezwolić na jazdę po wódzie, ludzie bedą żyli bez konfliktu z prawem. Bo kto by tam się zastanawiał nad uzasadnieniem obowiązujących przepisów...
Powini pomóc. Za to im płacimy. Nie za picie kawy i jedzenie Paczków a pomoc ludziom. Ubyłoby ich jakby pomogli odśnieżyć?
@rybery Nie, nie płacimy policji za pomoc tylko za utrzymywanie porządku. Jeszcze tego brakowało żeby jakiemuś przygłupowi bez wyobraźni auto odśnieżali
@rybery Pomóc i nie ukarać mandatem czy wlepić mandat i pomóc?
Zafajdani "czołgiści". Dziura w śniegu wielkości dwóch dłoni i "on widzi wszystko".
@lector Co ciekawe w czołgu nie ma problemu. Z drugiej strony zawsze, jak w czołgu, można wyciągnąć głowę na zewnątrz.
@dncx W czołgu nie ma problemu bo nie jeździ po drogach publicznych na których czasami musi widzieć kogoś z boku, aby ustąpić mu pierwszeństwa.
@egoiste Czołg nie musi nikomu ustępować pierwszeństwa.
@NewLight Przecież to właśnie napisałem
@egoiste Nawet jakby wyjechał na drogę publiczną to by nie musiał ;) kwestia dobrej woli czołgisty ;)
Jeżeli koleś jechał tak zaśnieżonym samochodem jak na zdjęciu to jest po prostu leniwym idiotą.
"policjanci" ,mogli by się jeszce wziąć za tiry co mają nie odśnieżone plandeki i z nich spadają tafle lodu
We wojsku był czołgistom i inaczej nie potrafi.
Wkurzają mnie tacy kierowcy. Tak samo jak ci wieszający na lusterku byle badziewie, albo ci z nawigacją na środku szyby. To są zachowania zabronione prawnie, ale czy ktoś z was słyszał o mandacie za takie zasmiecanie pola widzenia? Austria się nie liczy.
w normalnym kraju za takie przewinienie dostajesz Mega wysoki mandat a nawet potrafią zabrać prawko na parę miesięcy.
Ależ to nieodpowiedzialne. Przecież każdy wie ,że jak auto jest zaśnieżone to trzeba się rozpędzić do co najmniej 180km/h i jechać tak do czasu aż śnieg nie zniknie. Im więcej śniegu tym szybciej trzeba jechać.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 grudnia 2021 o 16:35