Też popieram... durni rodzice wezmą "słodkiego kotka lub pieska" dzieciak się ucieszy... pobawi... podrapie... piesek/kotek zadowolony a jakże... a przed sylwestrem zwierzak się dzieciakowi znudzi, rodzice też nie będą z pieskiem wyłazić na spacer by zwierzak załatwił chociażby swoje potrzeby.... i wraca taki zwierzak do schroniska albo po prostu dostaje "kopa w du...ę" i ląduje po prostu poza mieszkaniem...
Najważniejsze jest to żeby prezenty w postaci psa czy kota dawali tylko rodzice, bo rodzice (jeżeli mają o drobinę rozumu) wiedzą, że jeżeli dziecko się nim nie będzie zajmować, to ten obowiązek spadnie na nich. A jeżeli ten prezent jest od kogoś innego, to tylko za wcześniejszym uzgodnieniem z rodzicami dziecka.
Jest to bardzo ale to bardzo mądra decyzja.
Oglądając Facebooka różnych " dziuń " jest teraz modne współczucie dla zwierzątka .
Na pierwszym miejscu pojawiają się psy.
Jestem ostatnią osobą , która wierzy w te "popularne" intencję , wspomnianych " dziuń " na modnym portalu.
Jeszcze raz wielkie dzięki.
Tak sie tylko zastanawiam... Bez wiekszej znajomosci problemu... Jesli ktos adoptuje psa, to opcja jest albo go zagrzyma i jest dom albo zwroci i jest schronisko. Jesli ktos nie aoptuje psa to jest tylko schronisko. To moze warto spróbować? Tez przy adopcji płaci sie za zwierze, wiec zawsze to jakiś datek dla schroniska. Jesli źle kombinuje, to wyprowadźcie mnie z bledu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 grudnia 2021 o 21:28
@Wluczyryjek Powiem szczerze, też się nie znam. Ale jak ktoś wyżej powiedział, zamiast oddać do schroniska to mogą dać "kopa w zad", przez co zwierze umrze w jakimś lesie, albo może stać się zagrożeniem dla innych...
Też nie znam jakie są zasady. Ponoć niektóre schroniska mają wygórowane wymagania zanim w ogóle wydadzą zwierzaka, ale też może to tylko plotka/na święta tak nie jest by jak najwięcej zwierząt znalazło dom.
U mnie w schronisku przed adopcją psa jest kilka spacerow zapoznawczych, żeby sprawdzić, czy zaczynają się dogadywać człowiek ze zwierzęciem, czy na pewno chcą akurat tego psa, itp. Od kiedy to wprowadziliśmy - praktycznie psy nie trafiają spowrotem do schroniska.
@Wluczyryjek - w niektórych schroniskach wręcz nie wolno im przyjmować pieniędzy! Jak ktoś chce to może zrobić darowiznę na konto z przeznaczeniem np na karmę.
W takim razie musieliby wstrzymać się też z wydawaniem psów w inne okazje, również te osobiste, jak np. urodziny... Faktem jest, że kto w ogóle myśli o przygarnięciu / kupnie psa, ten to zrobi. A kto się rozmyśli, tak czy siak się go pozbędzie. Ba, ludzie są w stanie pozbywać się nawet swoich wieloletnich czworonożnych domowników... Nie da się tego przewidzieć, ani uniknąć, wszystko zależy od człowieka, jego rozumu i empatii. Co do adopcji w święta, uważam, że to fajny czas na to. Znam aż 5 rodzin, które tak postąpiły, i pieski po latach wciąż są i mają się dobrze.
@Nenesh Ty znasz aż 5 rodzin... a ciekawe w skali kraju jak to wygląda własnie tak że "zwierzak pod choinkę" a potem dziecko się znudzi... rodzice nie mają czasu się nim zajmować... Wiadomo, wiele zależy od ludzi... jacy są.. ale obawiam się że spora część zwierzaków często wraca po świętach do schronisk... inaczej by takich akcji nie robili....
Też popieram... durni rodzice wezmą "słodkiego kotka lub pieska" dzieciak się ucieszy... pobawi... podrapie... piesek/kotek zadowolony a jakże... a przed sylwestrem zwierzak się dzieciakowi znudzi, rodzice też nie będą z pieskiem wyłazić na spacer by zwierzak załatwił chociażby swoje potrzeby.... i wraca taki zwierzak do schroniska albo po prostu dostaje "kopa w du...ę" i ląduje po prostu poza mieszkaniem...
Najważniejsze jest to żeby prezenty w postaci psa czy kota dawali tylko rodzice, bo rodzice (jeżeli mają o drobinę rozumu) wiedzą, że jeżeli dziecko się nim nie będzie zajmować, to ten obowiązek spadnie na nich. A jeżeli ten prezent jest od kogoś innego, to tylko za wcześniejszym uzgodnieniem z rodzicami dziecka.
@Teuwil Tak tak, spadnie na nich....albo oddadzą zwierzaka znów do schroniska lub wykopią pod śmietnik
Jest to bardzo ale to bardzo mądra decyzja.
Oglądając Facebooka różnych " dziuń " jest teraz modne współczucie dla zwierzątka .
Na pierwszym miejscu pojawiają się psy.
Jestem ostatnią osobą , która wierzy w te "popularne" intencję , wspomnianych " dziuń " na modnym portalu.
Jeszcze raz wielkie dzięki.
Tak sie tylko zastanawiam... Bez wiekszej znajomosci problemu... Jesli ktos adoptuje psa, to opcja jest albo go zagrzyma i jest dom albo zwroci i jest schronisko. Jesli ktos nie aoptuje psa to jest tylko schronisko. To moze warto spróbować? Tez przy adopcji płaci sie za zwierze, wiec zawsze to jakiś datek dla schroniska. Jesli źle kombinuje, to wyprowadźcie mnie z bledu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 grudnia 2021 o 21:28
@Wluczyryjek Powiem szczerze, też się nie znam. Ale jak ktoś wyżej powiedział, zamiast oddać do schroniska to mogą dać "kopa w zad", przez co zwierze umrze w jakimś lesie, albo może stać się zagrożeniem dla innych...
Też nie znam jakie są zasady. Ponoć niektóre schroniska mają wygórowane wymagania zanim w ogóle wydadzą zwierzaka, ale też może to tylko plotka/na święta tak nie jest by jak najwięcej zwierząt znalazło dom.
U mnie w schronisku przed adopcją psa jest kilka spacerow zapoznawczych, żeby sprawdzić, czy zaczynają się dogadywać człowiek ze zwierzęciem, czy na pewno chcą akurat tego psa, itp. Od kiedy to wprowadziliśmy - praktycznie psy nie trafiają spowrotem do schroniska.
@Wluczyryjek - w niektórych schroniskach wręcz nie wolno im przyjmować pieniędzy! Jak ktoś chce to może zrobić darowiznę na konto z przeznaczeniem np na karmę.
@bilutek moze mam przestarzałe info, ale pamiętam, ze znajoma musiala cis tam wplacic, a moze to zalezy od schroniska...
W takim razie musieliby wstrzymać się też z wydawaniem psów w inne okazje, również te osobiste, jak np. urodziny... Faktem jest, że kto w ogóle myśli o przygarnięciu / kupnie psa, ten to zrobi. A kto się rozmyśli, tak czy siak się go pozbędzie. Ba, ludzie są w stanie pozbywać się nawet swoich wieloletnich czworonożnych domowników... Nie da się tego przewidzieć, ani uniknąć, wszystko zależy od człowieka, jego rozumu i empatii. Co do adopcji w święta, uważam, że to fajny czas na to. Znam aż 5 rodzin, które tak postąpiły, i pieski po latach wciąż są i mają się dobrze.
@Nenesh Ty znasz aż 5 rodzin... a ciekawe w skali kraju jak to wygląda własnie tak że "zwierzak pod choinkę" a potem dziecko się znudzi... rodzice nie mają czasu się nim zajmować... Wiadomo, wiele zależy od ludzi... jacy są.. ale obawiam się że spora część zwierzaków często wraca po świętach do schronisk... inaczej by takich akcji nie robili....