Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
107 109
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K konto usunięte
-4 / 4

A co, nauczyliście się, że klikając "Tak, mam 18 lat" otworzycie każdą treść? Za dużo pornoli widać oglądacie. You Tube podszedł do spraw ochrony nieletnich bardzo poważnie i chwała Googlom za to! Komuś się nie podoba polityka bezpieczeństwa, to nie musi oglądać treści na YT. Weryfikacja działa, potwierdzam, a żadne informacje nie są przez Google przetwarzane, ani udostępniane na zewnątrz. Zdjęcie dowodu lub karty jest tylko konieczne do zweryfikowania danych konta i tyle! Jakoś rozwinięte kraje nie mają z tym problemu, jest polityka RODO - a dostawca usług gwarantuje bezpieczeństwo (nie będą ryzykować tak wysokiej kary).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+2 / 4

@kolorowatolerancja To na YT jest porno, że potrzeba takich zabezpieczeń?
O różnych wyciekach danych pewnie nie słyszałeś?

@trusty Nie można wyrazić własnego zdania i skrytykować podejścia?
To jest absurd, żeby na głupich stronkach podawać takie dane...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-2 / 2

@kondon - A ja napisałem, że na YT są treści pornograficzne? Oj, to mityczne czytanie ze zrozumieniem znów daje o sobie znać... Są inne treści nieprzeznaczone dla nieletnich na tym serwisie. Google nie przechowuje skanów tych dokumentów, jeśli nawet teoretycznie doszłoby do wycieku - kara jaką poniósłby dostawca zmiotłaby go z rynku.O RODO też wcześniej napisałem - żeby nie było.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+1 / 3

@kolorowatolerancja To przed czym chcesz ich tam tak chronić? Po co podajesz argument, który nie ma znaczenia?
Tyle już na świecie było ujawnionych wycieków, z których mało co wyniknęło, a Ty dalej wierzysz w taki system... A ile było nieujawnionych...

Nie boisz się, że jeśli pojawi się taka moda, to inne serwisy (już mniej wiarygodne) też będą takich danych wymagać i wszędzie będziesz musiał je podawać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar trusty
-1 / 1

@kondon - szkoda byłoby mi czasu na żalenie się, co i gdzie mi nie odpowiada, tym bardziej, że wszystkim innym, to koło uja lata. Takie żałosne skamlenie - użalajcie się nade mną, bom taki biedny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
0 / 2

@trusty Jeśli nie będziesz narzekał na pewne rozwiązania, to staną się one popularne i będą wszędzie, a tego chyba nie chcemy.
Tak więc warto wyrażać swoją opinię i niech usługodawcy wiedzą, czego oczekujemy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar trusty
-1 / 1

@kondon - owszem, ale tę opinię trzeba przedstawić stronie zainteresowanej, a nie w jakimś serwisie z memami. Myślisz, ze osoby decyzyjne w Google, czy gdziekolwiek indziej, wchodzą na demoty i "o qrwa, demot krytykujący nas, ma 1753 mocne, musimy coś z tym zrobić."?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+1 / 1

@trusty Decyzyjne może nie, jednak zwykli pracownicy pewnie wchodzą.
Ludziom trzeba uświadomić pewne rzeczy i to jest tego element.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
0 / 0

@kondon
No to szybciutka burza mózgów: wymyśl metodę na weryfikację "dorosłości" konsumenta serwisu. Musi być:
- bezpłatna,
- szybka (najlepiej on-line),
- łatwa do wykonania,
- idiotoodporna,
- nie może używać danych które można wykorzystać do przestępstw przeciwko czci lub mieniu,
- jej stosowanie ma być możliwe niezależnie od obywatelstwa i kraju pobytu konsumenta.

Przelew z konta lub karty kredytowej na jakąś minimalną kwotę (zwracaną potem jako storno lub chargeback) wydaje się najbliższy tego ideału.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
0 / 0

@BrickOfTheWall Nie weryfikować dorosłości?
Od pilnowania dzieci są rodzice i to w ich interesie zadbać na jakie strony wchodzą.
Pod przykrywką weryfikacji wieku i dobra dzieci tworzy się system do inwigilacji. Na razie może to być rzeczywiście anonimowe (choć zaufania nie mam), jednak powoli, kroczkami i obudzisz się w internecie, gdzie wszędzie jest Twoje nazwisko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
0 / 0

@kondon
No nie do końca.
Istnieją takie kraje gdzie politycy żądają ograniczenia, reglamentacji, cenzurowania lub wręcz odcięcia serwisów. Argumentując to szerzeniem wśród dzieci materiałów pornograficznych, przemocowych lub ideologicznych.
Istnieją firmy stosujące się do norm etycznych - uzależniają kupowanie usług (reklama, promocja, analiza rynku) od serwisu od tego czy serwis prowadzi reglamentację dostępu ze względu na wiek (w USA jest to chyba nawet wymóg prawny).

Można oczywiście to olać. ALE wtedy biorą się za serwis różnego rodzaju (sieciowe, domenowe, systemowe) filtry "kontroli rodzicielskiej" oznaczając twój serwis jako POTENCJALNE ZAGROŻENIE NIEODPOWIEDNIMI TREŚCIAMI. I od razu twoja widzialność szybuje w dół...

Nie ma widzialności ==> nie ma wejść i kliknięć ==> nie ma reklam ==> nie ma kasy ==> plajta lub nisza

itd. itp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2021 o 23:39

avatar kondon
0 / 0

@BrickOfTheWall Politycy żądają wiedzy, a później władzy - nic nowego...
Tylko ja im nie chcę dawać kolejnych narzędzi do pilnowania obywateli.

Serwis może się dogadać z filtrującymi i sam oznaczać treści.
To zbyt duża cena i zbyt duża ingerencja w wolność i jak w każdym tego typu przypadku problemu nie rozwiązuje, bo można założyć konto na żula czy kupić w necie zweryfikowane.
Taka sama ściema jak z przypisywaniem kart sim do nazwiska.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
0 / 0

@kondon
Jeżeli jako "nielat" zakładasz konto na słupa który potwierdzi, że jest dorosły i da ci dostęp, to wtedy ten słup jest odpowiedzialny za "udostępnienie nieodpowiednich treści nieletniemu" a nie portal. Ten sam casus co ze sprzedażą alkoholu.

Czy w monopolowym też protestujesz, że żądanie okazania dowodu jako warunek sprzedania "małpki" to sposób na tyranię i inwigilację polityków wobec obywatela? I, że przecież możesz dać piątaka żulowi i ci kupi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 grudnia 2021 o 9:48

avatar kondon
0 / 0

@BrickOfTheWall Stwierdzam, że ten sposób jest nieskuteczny i kto chce, to kupi.
Taka inwigilacja w sklepie jest bardzo trudna do zrealizowania i mało kogo się o te dane pyta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lisior78
0 / 0

@BrickOfTheWall Widzę "drobną" różnicę między pokazaniem dokumentu osobie, która zaraz go zwraca nie wykonując żadnej kopii, zdjęcia itd.(a przynajmniej wykonując wszystkie czynności na naszych oczach), a przesyłaniem skanu dokumentu na zagraniczny serwer, o którym nic nie wiemy. (a na pewno nie wiemy, czy dokument zostanie skasowany zaraz po weryfikacji, czy też zachowany zapewne dla naszego dobra - na przykład na przykład do celu weryfikacji przy ponownym dostępie do tej samej strony).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
0 / 0

@lisior78
Skanowanie i wysyłanie dokumentu to jakiś debilizm i moim zdaniem to nie powinno być legalne.
Powyżej podałem warunki weryfikacji, skanowanie łamie ten:
"- nie może używać danych które można wykorzystać do przestępstw przeciwko czci lub mieniu, "

Odpowiedz Komentuj obrazkiem