Decyzje sędziów F1 w tym sezonie to dramat. Koniec sezonu był świetny. Decyzje sędziów w ostatnim wyścigu, to jakieś nieporozumienie. Szczególnie te z ustawieniem dublowanych bolidów. W raz mówią jedno, następnie decydują na drugie. Puszczają SC po przejechaniu Hamiltona obok zjazdu do boksów. Max musi postawić dużą flaszkę Nicholasowi. Gdyby nie jego dzwon, to by Hamilton miał majstra. Perez zrobił robotę dla Maxa. Ogólnie sezon świetny, ale sędziowanie fatalne. Szczególnie gdy w trakcie sezonu zmieniali regulamin. FIA latami hamowała Mercedesa. Zakaz mapowania silnika (czytaj party mode), zakaz DAS. Mogę dalej wymieniać. Ja nie kibicuje ani Maxowi i patologii jakim jest zespół Red Bull, ani Mercedesowi i Hamiltonowi, który potrafił pajacować ze swoim BLM. Jak dla mnie jest ta nuta druku wyniku.
Prędzej drukowaniem było zignorowanie wyprzedzania przez Hamiltona poboczem na początku. Albo ukaranie Verstappena w poprzednim wyścigu za to... że Hamilton w niego wjechał, gdy był przepuszczany. Mercedes miał tytuł w kieszeni, popełnił błąd z oponami, tylko do siebie mogą mieć pretensje.
@seybr Raz mówili jedno, a potem zrobili drugie, bo nie było do końca wiadomo, czy wyścig w ogóle zostanie wznowiony. Wszystko zależało od tego, jak szybko zostanie uprzątnięty rozbity bolid. Pozwolili zdublowanym kierowcom się oddublować po interwencji Red Bulla i informacji, że wyścig zostanie wznowiony. Wolff przez radio uspokajał Hamiltona, żeby się nie martwił, bo za SC dojadą do końca, a tu taka niespodzianka go spotkała. Potem wydzierał się, że żąda przywrócenia kolejności z przedostatniego okrążenia, bo ich oszukali, na co dostał odpowiedź, że na tym polegają wyścigi. Gdyby dokończyli wyścig za SC albo nie pozwolili oddublować się pozostałym kierowcom, to byliby oskarżani o scam i faworyzowanie Hamiltona. Taki urok tego sportu. Hamilton był lepszy przez 57 okrążeń, a Verstappen przez jedno, no ale to ostatnie, więc najważniejsze.
@seybr "Zakaz mapowania silnika (czytaj party mode), zakaz DAS. Mogę dalej wymieniać" wg mnie to jest największy problem, F1 powinna pokonywać bariery, tworzyć nowe technologie, ale nie. Nie można czegoś wprowadzić bez zgdoy urzędnika. Wg poza ogólnymi regulacjami odnośnie np. spalania, poziomu hałasu i technika ma nie wpływać na inne bolidy to wyszytko powinno być dozwolone. To też mogłaby być szansa dla biedniejszych zespołów.
@kastor86 sezon 2009 i wygrana Batona z zespołem Brawn GP. Znaleźli lukę w regulaminie i wykorzystali ją. Inne zespoły były na początku sezonu w czterech literach. W 2021 roku kazaliby zmienić i jeszcze zabrali punkty. Ostatnie lata pokazują, że F1 to brak logiki. Ile to lat było mowy o oszczędnościach. Co roku zmiana regulaminu technicznego, do tego zmiany bolidach. Cały czas wydatki. Następnie era V6 i ogromne wydatki. Sukces Mercedesa to wieloletnie przygotowanie silnika. Jedne informacje mówią, że pierwsze prace rozpoczęły się w 2007 inne że w 2009. Stawiam na te z 2009 plus ciche testy przed sezonem pierwszym sezonem V6. Teraz wygląda to tak. FIA i jazdy z sędziowaniem. Oszczędzanie paliwa, opon i minimalna możliwość testów. Myślę że sezon 2022 będzie wyglądał podobnie jak ten. Mercedes i Red Bull. Oni obejdą ograniczenia finansowe. Może do walki wejdzie Ferrari lub McL. Regulamin powinien pozwalać na większe modyfikacje.
Końcówka sezonu strasznie brudna. W FIA i komisjach sędziowskich powinno zajść dużo zmian, bo to jest dramat.
Fajnie, że w końcu tytuł zdobyty a nie dowieziony. Max był w tym sezonie dużo lepszy od Hamiltona i w pełni zasłużył na ten tytuł, choć szkoda, że ostatni wyścig nie oddał w pełni jego wysiłku. W sumie gdyby nie ogrom pecha Maxa, to zdobyłby go wcześniej.
Trochę było by mi szkoda Maxa, ale mam nadzieje, że w następnym sezonie Merc i Red Bull będą w środku stawki, bo mam dosyć ten toksyczniej szopki jaka robią w padoku.
Wyścig bez historii. Hamilton dominował od początku, był szybszy od Maksa mimo wolniejszych opon do pierwszego pit stopu. Dopiero wtrącenie się Lattifiego oraz sędziów zrujnowało wyścig Hamiltonowi, ale co tam, liczy się, żeby było dramatycznie, jak w filmie, żeby kibice Maksia mieli się czym podniecać, bo jak niby ktoś po przejechaniu ok 40 okrążeń na twardych oponach miałby się bronić przed kimś ze świeżymi miękkimi oponami?
W 2012 roku decydujący wyścig w Brazylii zakończył się za SC. Można? Można. Ale do tego trzeba mieć jaja, a nie bać się ewentualnych pretensji jakiegoś puszkarza.
Ostatnia prawdziwa walka o mistrzostwo to był rok 2016, Silver War pomiędzy Rosbergiem i Hamiltonem. A ten sezon to jakaś pomyłka i wypaczanie wyścigów przez sędziów.
Kuźwa. No, faktycznie. Emocje jak w szachach.
I kogo to obchodzi?
Jeśli znasz takich, to cieszcie się tym we własnym gronie może...
@daclaw A wystarczyło przescrollować trochę niżej, a tu taka tragedia, ktoś napisał o MŚ F1 :D
Max się chyba sędziom nie wypłaci za cały sezon pobłażania przy agresywnej jeździe.
W końcu jakaś dobra wiadomość. Brawo Max!
Decyzje sędziów F1 w tym sezonie to dramat. Koniec sezonu był świetny. Decyzje sędziów w ostatnim wyścigu, to jakieś nieporozumienie. Szczególnie te z ustawieniem dublowanych bolidów. W raz mówią jedno, następnie decydują na drugie. Puszczają SC po przejechaniu Hamiltona obok zjazdu do boksów. Max musi postawić dużą flaszkę Nicholasowi. Gdyby nie jego dzwon, to by Hamilton miał majstra. Perez zrobił robotę dla Maxa. Ogólnie sezon świetny, ale sędziowanie fatalne. Szczególnie gdy w trakcie sezonu zmieniali regulamin. FIA latami hamowała Mercedesa. Zakaz mapowania silnika (czytaj party mode), zakaz DAS. Mogę dalej wymieniać. Ja nie kibicuje ani Maxowi i patologii jakim jest zespół Red Bull, ani Mercedesowi i Hamiltonowi, który potrafił pajacować ze swoim BLM. Jak dla mnie jest ta nuta druku wyniku.
@seybr
Prędzej drukowaniem było zignorowanie wyprzedzania przez Hamiltona poboczem na początku. Albo ukaranie Verstappena w poprzednim wyścigu za to... że Hamilton w niego wjechał, gdy był przepuszczany. Mercedes miał tytuł w kieszeni, popełnił błąd z oponami, tylko do siebie mogą mieć pretensje.
@meeshoo Akurat kara za to patologie przy oddawaniu pozycji mu się należała.
@seybr Raz mówili jedno, a potem zrobili drugie, bo nie było do końca wiadomo, czy wyścig w ogóle zostanie wznowiony. Wszystko zależało od tego, jak szybko zostanie uprzątnięty rozbity bolid. Pozwolili zdublowanym kierowcom się oddublować po interwencji Red Bulla i informacji, że wyścig zostanie wznowiony. Wolff przez radio uspokajał Hamiltona, żeby się nie martwił, bo za SC dojadą do końca, a tu taka niespodzianka go spotkała. Potem wydzierał się, że żąda przywrócenia kolejności z przedostatniego okrążenia, bo ich oszukali, na co dostał odpowiedź, że na tym polegają wyścigi. Gdyby dokończyli wyścig za SC albo nie pozwolili oddublować się pozostałym kierowcom, to byliby oskarżani o scam i faworyzowanie Hamiltona. Taki urok tego sportu. Hamilton był lepszy przez 57 okrążeń, a Verstappen przez jedno, no ale to ostatnie, więc najważniejsze.
@seybr "Zakaz mapowania silnika (czytaj party mode), zakaz DAS. Mogę dalej wymieniać" wg mnie to jest największy problem, F1 powinna pokonywać bariery, tworzyć nowe technologie, ale nie. Nie można czegoś wprowadzić bez zgdoy urzędnika. Wg poza ogólnymi regulacjami odnośnie np. spalania, poziomu hałasu i technika ma nie wpływać na inne bolidy to wyszytko powinno być dozwolone. To też mogłaby być szansa dla biedniejszych zespołów.
@kastor86 sezon 2009 i wygrana Batona z zespołem Brawn GP. Znaleźli lukę w regulaminie i wykorzystali ją. Inne zespoły były na początku sezonu w czterech literach. W 2021 roku kazaliby zmienić i jeszcze zabrali punkty. Ostatnie lata pokazują, że F1 to brak logiki. Ile to lat było mowy o oszczędnościach. Co roku zmiana regulaminu technicznego, do tego zmiany bolidach. Cały czas wydatki. Następnie era V6 i ogromne wydatki. Sukces Mercedesa to wieloletnie przygotowanie silnika. Jedne informacje mówią, że pierwsze prace rozpoczęły się w 2007 inne że w 2009. Stawiam na te z 2009 plus ciche testy przed sezonem pierwszym sezonem V6. Teraz wygląda to tak. FIA i jazdy z sędziowaniem. Oszczędzanie paliwa, opon i minimalna możliwość testów. Myślę że sezon 2022 będzie wyglądał podobnie jak ten. Mercedes i Red Bull. Oni obejdą ograniczenia finansowe. Może do walki wejdzie Ferrari lub McL. Regulamin powinien pozwalać na większe modyfikacje.
Końcówka sezonu strasznie brudna. W FIA i komisjach sędziowskich powinno zajść dużo zmian, bo to jest dramat.
Fajnie, że w końcu tytuł zdobyty a nie dowieziony. Max był w tym sezonie dużo lepszy od Hamiltona i w pełni zasłużył na ten tytuł, choć szkoda, że ostatni wyścig nie oddał w pełni jego wysiłku. W sumie gdyby nie ogrom pecha Maxa, to zdobyłby go wcześniej.
Trochę było by mi szkoda Maxa, ale mam nadzieje, że w następnym sezonie Merc i Red Bull będą w środku stawki, bo mam dosyć ten toksyczniej szopki jaka robią w padoku.
Wyścig bez historii. Hamilton dominował od początku, był szybszy od Maksa mimo wolniejszych opon do pierwszego pit stopu. Dopiero wtrącenie się Lattifiego oraz sędziów zrujnowało wyścig Hamiltonowi, ale co tam, liczy się, żeby było dramatycznie, jak w filmie, żeby kibice Maksia mieli się czym podniecać, bo jak niby ktoś po przejechaniu ok 40 okrążeń na twardych oponach miałby się bronić przed kimś ze świeżymi miękkimi oponami?
W 2012 roku decydujący wyścig w Brazylii zakończył się za SC. Można? Można. Ale do tego trzeba mieć jaja, a nie bać się ewentualnych pretensji jakiegoś puszkarza.
Ostatnia prawdziwa walka o mistrzostwo to był rok 2016, Silver War pomiędzy Rosbergiem i Hamiltonem. A ten sezon to jakaś pomyłka i wypaczanie wyścigów przez sędziów.