Świetny przykład demagogi. Czy ktoś prawnie niepełnosprawnym nałożył ich niepoprawność, która jest powodem ich ograniczeń? Odróżnił bym też dyskryminację za to kim się jest od ograniczeń wynikających z tego kim jestem. To tak jakby mężczyźni podawali przykład dyskryminacji wynikający z braku możliwości karmienia piersią.
@Tibr Tak nałożył prawnie, bo nie karze się tych co nadal tworzą bariery. A powinno być wszystko dostępne a nie jest, bo prawo budowlane jest nie ścisłe (np. brak wind w każdym budynku a nie nakaz tylko dla 4 piętrowych). I niepełnosprawni tego nie zmienią bo nie ozdrowieją i nadal mają bariery. A jak ktoś się zaszczepi to pseudo ograniczenia znikają. Wybudujesz windę w swoim prywatnym domku jednorodzinnym mimo że prawo Ci tego nie nakazuje i jesteś sprawny? A gdyby nakazywało to byś musiał i budynek byłby dostępny. Pewne rzeczy prawo ogranicza a inne zezwala. A porównanie do karmienia piersią jest od czapy bo nie każdy urodził się niepełnosprawnym a kobietą lub mężczyzną tak.
@mantis7 generalnie to napisałem, że niepełnosprawny nie ma wyboru lol natomiast czym innym jest możliwość wyboru, a prawny przymus dokonania wyboru, tak więc zacznijmy od pytania: znaczy jesteś za przymusem szczepień, czy nie?
Przecież są kobiet bez macicy to je to w jasny sposób w Polsce dyskryminuje. Osoba bez nóg może sobie kupić protezy i "pseudo bariery" znikają... doprawić tak możemy się przerzucać i odbijać piłeczkę. Sam się zaszczepiłem ale nie rozumiem dlaczego miałabym zgadzać się na abonament wolności u producentów leków.
"Wybudujesz windę w swoim prywatnym domku jednorodzinnym mimo że prawo Ci tego nie nakazuje i jesteś sprawny?" A czy szczepionka to lek, powoduję, że jestem zdrowy i nie zarażam innych?
Każdy może się zaszczepić, zaszczepiony może zarażać innego zaszczepionego również, tak więc jeżeli ktoś chce się chronić to się powinien zaszczepić by przebyć łagodniej chorobie, a nie zmuszać innych by chronili jego samego, przed czymś co i tak będzie się rozprzestrzenia. Już wiemy, że wyszczepienie populacji nie zatrzymuje rozprzestrzenia się wirusa.
@Tibr Tutaj nie chodzi czy chce się zaszczepić czy nie i czy zaraża czy nie tylko pieprzenie że to ograniczenie wolności albo dyskryminacja jest bujdą bo każdy ma wybór nie musi wszędzie wejść. Do paszportów covidowych należy podejść jak do każdego innego dokumentu/pozwolenia dlatego nie jest to ograniczenie wolności ani dyskryminacja. Np jak się nie zaszczepisz na żółtą febrę to nie pojedziesz do niektórych krajów afrykańskich. Tak po prostu nie masz uprawnień. Dlatego przyrównałem do prawa jazdy. Nie masz nie jeździsz autem. Chcesz jeździć musisz zdać egzamin i tyle.
To też jest ogranieczenie wolności i dyskryminacja? https://www.gov.pl/web/zdrowie/kiedy-nalezy-zaszczepic-sie-przed-podroza-
@mantis7 analogia do auta też nie jest adekwatna bo mogę do pracy dojechać komunikacją publiczną rowerem itp.
Natomiast tu ten kto się nie zaszczepi może stracić np. pracę, może nie kupić jedzenia w sklepie czyli w dużej mierze prawo do czynności od których uzależnione jest jego istnienie w ogóle.
Osobiście się zaszczepiłem i to był mój wolny wybór. Jeżeli coś jest dobre nie trzeba do tego zmuszać. Zawsze znajdzie się grupa ludzi która będzie negować czegoś sens. Gdyby NASA stwierdziło, że za 20 lat walenie w nas asteroida, która, zabije całe życie na ziemi, na pewno znalazłoby się spore grono naukowców, które by to negowało, czy uważasz, że gdyby ziemia miała taką możliwość logistyczną mielibyśmy ich na siłę pakować do statków i uciekać z ziemi, czy tylko tych co by chcieli?
@DonSalieri A czy każdy niepełnosprawny się taki urodził czy mógł się taki stać w wyniku wypadku? Twoje porównanie jest od czapy bo albo się rodzisz kobietą albo mężczyzną. więc to kwestia genów a nie przypadku. A to jest żadne ograniczenie prawne bo nikt nikogo nie zmusza by wszędzie musiał wchodzić. Nie robisz prawa jazdy to nie jeździsz autem tylko chodzisz pieszo i to nie jest wtedy dyskryminacja pieszych że nie mogą bez uprawnień kierować autem. Zdajesz prawko możesz jeździć. Zaszczepisz się możesz wszędzie wchodzić. A niepełnosprawni co by nie robili to wszędzie nie wejdą bo prawo nie wymaga np wind w budynkach poniżej 4 pięter albo w prywatnych domkach jednorodzinnych..
@mantis7 Trochę odwrócę twój przykład - wchodzenie wszędzie po zaszczepieniu byłoby podobne do prawa jazdy na nogi. Czy raczej prawo chodu. Nie zrobisz takiego prawka - nie możesz chodzić po chodnikach. I to nie jest dyskryminacja, tylko twój wybór!
No i - jakie ma znaczenie, kiedy człowiek stał się niepełnosprawny? (przy czym zakładam konieczność wózka, bo o tego typu niepełnosprawności mówimy).. Schody są dla takiego człowieka taką samą przeszkodą bez względu na to, czy jeździ na wózku od urodzenia, czy od 50 urodzin.
@DonSalieri Ma taką różnicę kiedy wystąpiła niepełnosprawność że użyłeś przykładu kobiety więc zakładasz ze ktoś się taki urodził. A u niepełnosprawnych to nie jest jednoznaczne.
I nie to nie jest prawo jazdy na nogi tylko bardziej przepustka w pewne obszary. Nikt ci nie broni iść do lasu czy po chodniku w mieście awet jak jesteś nie szczepiony. Nie na darmo mówi się o "pasporcie covidowym" b działa jak paszport. Nie masz nie wjedziesz do danego kraju. I jakoś nikt nie mówi o ograniczeniach czy dyskryminacji bo nie można gdzieś wjechać bez paszportu czy wizy. Po prostu to jeden z wielu dokumentów więc z "dupy" jest określenie że to dyskryminacja. Dyskryminacja właśnie dotyczy osób niepełnosprawnych czy innego koloru skóry bo tego sobie ludzie nie zmienią i nie kupią "paszportu pełnosprawności" A nie zaszczepiony może to zmienić. Wystarczy że się zaszczepi. Tak jak ktoś jak chce jeździć autem musi zrobić prawko.
@mantis7 Zakaciupkałeś się.
Różnica w nabyciu niepełnosprawności polega na tym, że kobieta się rodzi kobietą i nie może tego zmienić (pozdro lewica). Co to za wytłumaczenie?
Świstek jako przepustka w pewne obszary... do których wcześniej nie była potrzebna. Tak jak prawo jazdy na nogi - teraz nie potrzebujesz, żeby chodzić po chodniku, ale jak wprowadzą, to będziesz musiał takowe wyrobić. Słyszałeś o postanowieniach strefy Schengen?
I nadal mi nie wyjaśniłeś, na czym polega dyskryminacja niepełnosprawnych. Wiele miejsc jest wyposażone w ułatwienia, by niepełnosprawni mimo swoich ograniczeń mogli być jak najbardziej samodzielni. Podjazdy dla wózków, winda na/przy schodach, szerokie miejsce parkingowe, niskopodłogowe autobusy z przykucem...
No, chyba że "Pudzian mnie dyskryminuje, bo ja nie podniosę 200 kg na sztandze"
Świetny przykład demagogi. Czy ktoś prawnie niepełnosprawnym nałożył ich niepoprawność, która jest powodem ich ograniczeń? Odróżnił bym też dyskryminację za to kim się jest od ograniczeń wynikających z tego kim jestem. To tak jakby mężczyźni podawali przykład dyskryminacji wynikający z braku możliwości karmienia piersią.
@Tibr Tak nałożył prawnie, bo nie karze się tych co nadal tworzą bariery. A powinno być wszystko dostępne a nie jest, bo prawo budowlane jest nie ścisłe (np. brak wind w każdym budynku a nie nakaz tylko dla 4 piętrowych). I niepełnosprawni tego nie zmienią bo nie ozdrowieją i nadal mają bariery. A jak ktoś się zaszczepi to pseudo ograniczenia znikają. Wybudujesz windę w swoim prywatnym domku jednorodzinnym mimo że prawo Ci tego nie nakazuje i jesteś sprawny? A gdyby nakazywało to byś musiał i budynek byłby dostępny. Pewne rzeczy prawo ogranicza a inne zezwala. A porównanie do karmienia piersią jest od czapy bo nie każdy urodził się niepełnosprawnym a kobietą lub mężczyzną tak.
@mantis7 generalnie to napisałem, że niepełnosprawny nie ma wyboru lol natomiast czym innym jest możliwość wyboru, a prawny przymus dokonania wyboru, tak więc zacznijmy od pytania: znaczy jesteś za przymusem szczepień, czy nie?
Przecież są kobiet bez macicy to je to w jasny sposób w Polsce dyskryminuje. Osoba bez nóg może sobie kupić protezy i "pseudo bariery" znikają... doprawić tak możemy się przerzucać i odbijać piłeczkę. Sam się zaszczepiłem ale nie rozumiem dlaczego miałabym zgadzać się na abonament wolności u producentów leków.
"Wybudujesz windę w swoim prywatnym domku jednorodzinnym mimo że prawo Ci tego nie nakazuje i jesteś sprawny?" A czy szczepionka to lek, powoduję, że jestem zdrowy i nie zarażam innych?
Każdy może się zaszczepić, zaszczepiony może zarażać innego zaszczepionego również, tak więc jeżeli ktoś chce się chronić to się powinien zaszczepić by przebyć łagodniej chorobie, a nie zmuszać innych by chronili jego samego, przed czymś co i tak będzie się rozprzestrzenia. Już wiemy, że wyszczepienie populacji nie zatrzymuje rozprzestrzenia się wirusa.
@Tibr Tutaj nie chodzi czy chce się zaszczepić czy nie i czy zaraża czy nie tylko pieprzenie że to ograniczenie wolności albo dyskryminacja jest bujdą bo każdy ma wybór nie musi wszędzie wejść. Do paszportów covidowych należy podejść jak do każdego innego dokumentu/pozwolenia dlatego nie jest to ograniczenie wolności ani dyskryminacja. Np jak się nie zaszczepisz na żółtą febrę to nie pojedziesz do niektórych krajów afrykańskich. Tak po prostu nie masz uprawnień. Dlatego przyrównałem do prawa jazdy. Nie masz nie jeździsz autem. Chcesz jeździć musisz zdać egzamin i tyle.
To też jest ogranieczenie wolności i dyskryminacja? https://www.gov.pl/web/zdrowie/kiedy-nalezy-zaszczepic-sie-przed-podroza-
@mantis7 analogia do auta też nie jest adekwatna bo mogę do pracy dojechać komunikacją publiczną rowerem itp.
Natomiast tu ten kto się nie zaszczepi może stracić np. pracę, może nie kupić jedzenia w sklepie czyli w dużej mierze prawo do czynności od których uzależnione jest jego istnienie w ogóle.
Osobiście się zaszczepiłem i to był mój wolny wybór. Jeżeli coś jest dobre nie trzeba do tego zmuszać. Zawsze znajdzie się grupa ludzi która będzie negować czegoś sens. Gdyby NASA stwierdziło, że za 20 lat walenie w nas asteroida, która, zabije całe życie na ziemi, na pewno znalazłoby się spore grono naukowców, które by to negowało, czy uważasz, że gdyby ziemia miała taką możliwość logistyczną mielibyśmy ich na siłę pakować do statków i uciekać z ziemi, czy tylko tych co by chcieli?
Dyskryminacja na zasadzie "bo kobiety nie mogą sikać na stojąco, patriarchat!"
Jest różnica między ograniczeniem prawnym, a fizycznym.
@DonSalieri A czy każdy niepełnosprawny się taki urodził czy mógł się taki stać w wyniku wypadku? Twoje porównanie jest od czapy bo albo się rodzisz kobietą albo mężczyzną. więc to kwestia genów a nie przypadku. A to jest żadne ograniczenie prawne bo nikt nikogo nie zmusza by wszędzie musiał wchodzić. Nie robisz prawa jazdy to nie jeździsz autem tylko chodzisz pieszo i to nie jest wtedy dyskryminacja pieszych że nie mogą bez uprawnień kierować autem. Zdajesz prawko możesz jeździć. Zaszczepisz się możesz wszędzie wchodzić. A niepełnosprawni co by nie robili to wszędzie nie wejdą bo prawo nie wymaga np wind w budynkach poniżej 4 pięter albo w prywatnych domkach jednorodzinnych..
@mantis7 Trochę odwrócę twój przykład - wchodzenie wszędzie po zaszczepieniu byłoby podobne do prawa jazdy na nogi. Czy raczej prawo chodu. Nie zrobisz takiego prawka - nie możesz chodzić po chodnikach. I to nie jest dyskryminacja, tylko twój wybór!
No i - jakie ma znaczenie, kiedy człowiek stał się niepełnosprawny? (przy czym zakładam konieczność wózka, bo o tego typu niepełnosprawności mówimy).. Schody są dla takiego człowieka taką samą przeszkodą bez względu na to, czy jeździ na wózku od urodzenia, czy od 50 urodzin.
@DonSalieri Ma taką różnicę kiedy wystąpiła niepełnosprawność że użyłeś przykładu kobiety więc zakładasz ze ktoś się taki urodził. A u niepełnosprawnych to nie jest jednoznaczne.
I nie to nie jest prawo jazdy na nogi tylko bardziej przepustka w pewne obszary. Nikt ci nie broni iść do lasu czy po chodniku w mieście awet jak jesteś nie szczepiony. Nie na darmo mówi się o "pasporcie covidowym" b działa jak paszport. Nie masz nie wjedziesz do danego kraju. I jakoś nikt nie mówi o ograniczeniach czy dyskryminacji bo nie można gdzieś wjechać bez paszportu czy wizy. Po prostu to jeden z wielu dokumentów więc z "dupy" jest określenie że to dyskryminacja. Dyskryminacja właśnie dotyczy osób niepełnosprawnych czy innego koloru skóry bo tego sobie ludzie nie zmienią i nie kupią "paszportu pełnosprawności" A nie zaszczepiony może to zmienić. Wystarczy że się zaszczepi. Tak jak ktoś jak chce jeździć autem musi zrobić prawko.
@mantis7 Zakaciupkałeś się.
Różnica w nabyciu niepełnosprawności polega na tym, że kobieta się rodzi kobietą i nie może tego zmienić (pozdro lewica). Co to za wytłumaczenie?
Świstek jako przepustka w pewne obszary... do których wcześniej nie była potrzebna. Tak jak prawo jazdy na nogi - teraz nie potrzebujesz, żeby chodzić po chodniku, ale jak wprowadzą, to będziesz musiał takowe wyrobić. Słyszałeś o postanowieniach strefy Schengen?
I nadal mi nie wyjaśniłeś, na czym polega dyskryminacja niepełnosprawnych. Wiele miejsc jest wyposażone w ułatwienia, by niepełnosprawni mimo swoich ograniczeń mogli być jak najbardziej samodzielni. Podjazdy dla wózków, winda na/przy schodach, szerokie miejsce parkingowe, niskopodłogowe autobusy z przykucem...
No, chyba że "Pudzian mnie dyskryminuje, bo ja nie podniosę 200 kg na sztandze"