@Myslaca_istota Filmy i programy zapowiadali Wojtczak i Suzin, a w przerwach oglądało się jakieś kwiatki czy widoczki. Pierwsze reklamy w TV, to chyba były wózki widłowe Zrębu Gliwice i ryż w worach po cemencie sprzedawany przez Elektromis. :D
Reklamy jeszcze nie były znane, bo nie było sprywatyzowanych firm. Wszystko należało do Państwa, więc nie było konkurencji. A monopoliści reklam nie potrzebują. Dwa kanały telewizyjne, z czego dwójka zaczynała się o 15 i zwykle były tam przemowy Gierka czy jakieś plenum KC PZPR. Na jedynce radziecki film wojenny, festiwal piosenki radzieckiej i cała socjalistyczno-komunistyczna propaganda. Czasem było cos lepszego w weekendy, ale filmy amerykańskie nie były przez władzę mile widziane. W soboty Studio 2, perełka na torcie komunistycznego badziewia. Dziennik telewizyjny o 19.30 trwał a jakże - cała godzinę. A tam bzdety o jakieś przodownikach pracy Huty Katowice, pochody pierwszomajowe czy spotkania Gierka z Breżniewem. A jak w końcu pojawiły się reklamy (chyba wraz z Polsatem), to wszyscy byli zachwyceni. Bo byliśmy tacy "zachodni". Teraz wszyscy to przeklinają.
Jakaż to wielka prawda o życiu kryje się w tej produkcji? Zabawny eksperyment i tyle.
Co rozumiesz przez współczesne bajki? Dom, W głowie się nie mieści, Coco, Luca, Frozen II też ustępują przed "prostoliniową animacją albo Reskiem czy Uszatkiem?
Film można interpretować na wiele sposobów. Ja np uważam, ze pokazuje uwięzionego w matriksie bohatera, który jest skazany przez autora na życie na krawędzi, nie może pójść gdzie chce. Jest uwięziony w tym świecie i nie może się wydostać by poczuć chwilę swobody. Tak jak dziś. Zniewolony przez system i obostrzenia.
A tytuł włoski to "La linea".
a polski to "simplus". Wtedy właśnie go kupiłem z motką m3888
Kurła, mam gdzieś tego pełną płytę :D
Zanim La Linea pojawiła się w TV, puszczano ją w kinach przed filmem. Pamiętam to z wczesnych lat 70tych.
@adamis62 Niemożliwe, żebyś pamiętał. Ludzie tyle nie żyją.
@PIStozwis, hehehe, jestem wyjątkiem.
@PIStozwis Zasada stawiania przecinka przed "że" nie rozciąga się na "żebyś" :)))
Każdy "prawdziwy Polak" teraz płacze ze śmiechu...
@Tomasz3652 I tu się mylisz. Tak trudno sprawdzić w necie?
Tego się nie da zapomnieć :) A jak ten ludzik fajnie się irytował na swojego twórcę :)
Jak większość rzeczy w życiu - w prostocie moc przekazu..
Reklamy Plusa też pamiętam
@WitekPK Ja pamiętam brak reklam.
@Karbulot Też pamiętam.
@Myslaca_istota Filmy i programy zapowiadali Wojtczak i Suzin, a w przerwach oglądało się jakieś kwiatki czy widoczki. Pierwsze reklamy w TV, to chyba były wózki widłowe Zrębu Gliwice i ryż w worach po cemencie sprzedawany przez Elektromis. :D
@Karbulot " oferta zrębu zawsze na czasie"a pierwsza reklama społeczna, to przykręcenie kapiącego kranu " oszczędzają bogaci i nam się opłaci":)
@Karbulot Najbardziej pamiętam Prusakolep i Pollena 2000 "Ojciec prać" :)
Reklamy jeszcze nie były znane, bo nie było sprywatyzowanych firm. Wszystko należało do Państwa, więc nie było konkurencji. A monopoliści reklam nie potrzebują. Dwa kanały telewizyjne, z czego dwójka zaczynała się o 15 i zwykle były tam przemowy Gierka czy jakieś plenum KC PZPR. Na jedynce radziecki film wojenny, festiwal piosenki radzieckiej i cała socjalistyczno-komunistyczna propaganda. Czasem było cos lepszego w weekendy, ale filmy amerykańskie nie były przez władzę mile widziane. W soboty Studio 2, perełka na torcie komunistycznego badziewia. Dziennik telewizyjny o 19.30 trwał a jakże - cała godzinę. A tam bzdety o jakieś przodownikach pracy Huty Katowice, pochody pierwszomajowe czy spotkania Gierka z Breżniewem. A jak w końcu pojawiły się reklamy (chyba wraz z Polsatem), to wszyscy byli zachwyceni. Bo byliśmy tacy "zachodni". Teraz wszyscy to przeklinają.
Jakaż to wielka prawda o życiu kryje się w tej produkcji? Zabawny eksperyment i tyle.
Co rozumiesz przez współczesne bajki? Dom, W głowie się nie mieści, Coco, Luca, Frozen II też ustępują przed "prostoliniową animacją albo Reskiem czy Uszatkiem?
@daclaw to nie wiesz? Stare bajki są dobre, nowe są złe I nie wolno myśleć inaczej!
my nazywaliśmy go: Rumba Bumba
@Tomasz1977 tam chyba było "balum balum" xD
A jak się śmiał to pluł ze smiechu:)
Ja goscia kojarze z teledyskow Gigi D'Agostino.
https://www.youtube.com/watch?v=Hrph2EW9VjY
Ja to pamiętam z jakiegoś teledysku XD...
Film można interpretować na wiele sposobów. Ja np uważam, ze pokazuje uwięzionego w matriksie bohatera, który jest skazany przez autora na życie na krawędzi, nie może pójść gdzie chce. Jest uwięziony w tym świecie i nie może się wydostać by poczuć chwilę swobody. Tak jak dziś. Zniewolony przez system i obostrzenia.
z cyklu "o jak to kiedyś była a tera już nie ma"
śimplus :) dalej pamiętam
https://www.youtube.com/watch?v=xjbpB2Cjkh4
Balum Balum...po Teleranku w programie 7 Anten na przelomie lat 70-80
Pamiętamy, ale nie bylo to nic szczególnego.
świetna animacja :)
Ja go zawsze nazywałem nie Balu Balu tylko Baium Baium... Fani L2 zrozumieją :)
Irytujące to pytanie z ukrytym wyrzutem "czy już zapomnieliście?". Z fajnego mema powstała wkurzająca wrzutka.