@rafik54321 Oczywiście, że nauczyciele się dokształcają. Oczywiście, że nie wszyscy. Za Pisu coraz rzadziej, bo dzięki regułom zarobkowym nauczyciel stażysta zarabia niewiele mniej niż nauczyciel dyplomowany, który teraz, w polskim nieładzie, dostanie jeszcze dodatkowo po kieszeni...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 stycznia 2022 o 21:57
Ja nie mówię że nauczyciel ma dorabiać stopnie naukowe bo to akurat moja się z celem. Ja mówię o tym aby nauczyciel aktualizował wiedzę z danej dziedziny.
Kiedyś pluton był uznawany za planetę, dziś nie jest. Nauczyciel w szkole nie potrafił mi odpowiedzieć dlaczego. Dziś wiem, bo znalazłem odpowiedź sam.
Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca.
A nawet jeśli nauczyciel nie wie, to powinien sam zapisać sobie to pytanie, a na następnej lekcji uczniowi odpowiedzieć.
Kiedyś wicedyrektore musiałem dokształcić z zakresu obwodów elektrycznych bo nie wiedziała że przewód minusowy nazywa się masa i można ją łączyć z kilku obwodów. Nauczycielka fizyki.
Podobnie inna nauczycielkę techniki musiałem dokształcać z budowy motoroweru. Bo nie wiedziała gdzie jest np tłumik. No fajny poziom wiedzy haha.
Stopnie naukowe to sobie może i podrabiali ale co z tego jak nie kumają materiału którego uczą.
@rafik54321 No i widzisz, trzeba się dokształcać...Ty też, bo bzdury gadasz!
Przewód minusowy nie jest żadną masą. Masa w elektryce i zwłaszcza w elektronice to potencjał odniesienia lub wspólny. To, że zazwyczaj w obwodach z jednym zasilaniem jest to potencjał ujemny nie zmienia faktu, że przy symetrycznym lub dwubiegunowym zasilaniu masa nie stanowi żadnego "minusowego przewodu". Poza tym, w obwodach drukowanych masa jest najczęściej (stąd nazwa) płaszczyzną, a nie przewodem.
Doucz się więc sam!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 stycznia 2022 o 20:36
Brakuje tutaj kilku najważniejszych rzeczy:
-> państwo ma mało do gadania w kwestii podstawy programowej - ustala pewne minimum, resztę robią nauczyciele
-> szkoły nie są centralnie sterowane przez państwo, rządzi gmina, rada pedagogiczna i rada rodziców
-> szkoły są świetnie finansowane
-> ponieważ wynagrodzenia nauczycieli są wysokie, a studia nauczycielskie wymagające, w Finlandii ludzie CHCĄ być nauczycielami. Na studia ciężko się dostać, więc selekcja jest bardzo pozytywna, a nauczyciel faktycznie cieszy się społecznym szacunkiem
-> uczniowie w Finlandii spędzają mniej czasu w szkole niż np. uczniowie w Polsce
-> mają więcej praktycznych zajęć i na ichnim odpowiedniku techniki używają pił, młotków, śrubokrętów etc.
-> dzięki przyjaznej, nieprzeładowanej podstawie programowej, jest mało zadań domowych
-> klasy są mniejsze
-> nie ma rankingów szkół. Założeniem reformy oświaty w Finlandii było hasło "najlepsza szkoła to lokalna szkoła". U nich każda szkoła ma być dobra, przyjazna, dobrze finansowana.
Wiele razy było coś podobnego proponowane u nas - proponujący byli wyzywani od lewaków i zagłuszani. Wszak bozia nam zesłała "mundrą prawicę, która wie najlepiej" :-/
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 stycznia 2022 o 23:45
Wiesz że im dobrze idzie z edukacją kiedy foliarze z jednego kraju uważają że Finlandia nie istnieje.
Oczekujesz że u nas nauczyciel będzie się dokształcał? Przecież nauczyciel to prawda objawiona XD... Zna się lepiej niż wydawca książek XD...
A kiedy ma się dokształcać, jak zapieprza na dwóch - trzech etatach, aby mieć co do gara włożyć?!
Prestiż, kurrrvva mać!
@rafik54321 Oczywiście, że nauczyciele się dokształcają. Oczywiście, że nie wszyscy. Za Pisu coraz rzadziej, bo dzięki regułom zarobkowym nauczyciel stażysta zarabia niewiele mniej niż nauczyciel dyplomowany, który teraz, w polskim nieładzie, dostanie jeszcze dodatkowo po kieszeni...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2022 o 21:57
Ja nie mówię że nauczyciel ma dorabiać stopnie naukowe bo to akurat moja się z celem. Ja mówię o tym aby nauczyciel aktualizował wiedzę z danej dziedziny.
Kiedyś pluton był uznawany za planetę, dziś nie jest. Nauczyciel w szkole nie potrafił mi odpowiedzieć dlaczego. Dziś wiem, bo znalazłem odpowiedź sam.
Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca.
A nawet jeśli nauczyciel nie wie, to powinien sam zapisać sobie to pytanie, a na następnej lekcji uczniowi odpowiedzieć.
Kiedyś wicedyrektore musiałem dokształcić z zakresu obwodów elektrycznych bo nie wiedziała że przewód minusowy nazywa się masa i można ją łączyć z kilku obwodów. Nauczycielka fizyki.
Podobnie inna nauczycielkę techniki musiałem dokształcać z budowy motoroweru. Bo nie wiedziała gdzie jest np tłumik. No fajny poziom wiedzy haha.
Stopnie naukowe to sobie może i podrabiali ale co z tego jak nie kumają materiału którego uczą.
@rafik54321 No i widzisz, trzeba się dokształcać...Ty też, bo bzdury gadasz!
Przewód minusowy nie jest żadną masą. Masa w elektryce i zwłaszcza w elektronice to potencjał odniesienia lub wspólny. To, że zazwyczaj w obwodach z jednym zasilaniem jest to potencjał ujemny nie zmienia faktu, że przy symetrycznym lub dwubiegunowym zasilaniu masa nie stanowi żadnego "minusowego przewodu". Poza tym, w obwodach drukowanych masa jest najczęściej (stąd nazwa) płaszczyzną, a nie przewodem.
Doucz się więc sam!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2022 o 20:36
Brakuje tutaj kilku najważniejszych rzeczy:
-> państwo ma mało do gadania w kwestii podstawy programowej - ustala pewne minimum, resztę robią nauczyciele
-> szkoły nie są centralnie sterowane przez państwo, rządzi gmina, rada pedagogiczna i rada rodziców
-> szkoły są świetnie finansowane
-> ponieważ wynagrodzenia nauczycieli są wysokie, a studia nauczycielskie wymagające, w Finlandii ludzie CHCĄ być nauczycielami. Na studia ciężko się dostać, więc selekcja jest bardzo pozytywna, a nauczyciel faktycznie cieszy się społecznym szacunkiem
-> uczniowie w Finlandii spędzają mniej czasu w szkole niż np. uczniowie w Polsce
-> mają więcej praktycznych zajęć i na ichnim odpowiedniku techniki używają pił, młotków, śrubokrętów etc.
-> dzięki przyjaznej, nieprzeładowanej podstawie programowej, jest mało zadań domowych
-> klasy są mniejsze
-> nie ma rankingów szkół. Założeniem reformy oświaty w Finlandii było hasło "najlepsza szkoła to lokalna szkoła". U nich każda szkoła ma być dobra, przyjazna, dobrze finansowana.
U nas się nie tak da...
Na samo chodzenie z klasą do kościoła, nauczyciel poświęca kilka dni w roku.
A modlitwy przed rozpoczęciem lekcji??
Wiele razy było coś podobnego proponowane u nas - proponujący byli wyzywani od lewaków i zagłuszani. Wszak bozia nam zesłała "mundrą prawicę, która wie najlepiej" :-/
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 stycznia 2022 o 23:45