Czynników jest więcej niż skandale seksualne. Bardziej chodzi o to, że obecnie jest szerszy dostęp do informacji, edukacji, uczy się dzieci krytycznego myślenia i zmieniło się postrzeganie tego co jest moralne a co nie. Przykładowo dla młodych prezerwatywa to nie grzech, z którego trzeba się spowiadać na kolanach facetowi w sukience tylko sposób na bezpieczny i higieniczny seks. Homoseksualista to nie wróg którego trzeba napominać a jak nie podziała to zerwać z nim kontakt tylko kolega Radek, z którym idą na piwo.
Myślę, że ludzie odchodzą od kościoła bo nie są w stanie (nie chcą) żyć zgodnie z jego zasadami.
Kilka przykładów:
Kościół mówi "Nie kradnij". Ludzie mówią: "Ja go nie okradłem, co z tego ze mówiłem co innego, powinien czytać co podpisuje", "Przecież ja to skopiowałem a nie ukradłem", "Ja na to zasługuje bo jestem madką 3 dzieci a ona nawet jednego nie ma"
Kościół mówi "Nie zabijaj". Ludzie mówią: "To nie człowiek", "Tak będzie dla nas lepiej", "po co ma się męczyć"
Kościół mówi "Nie cudzołóż". Ludzie mówią: "Przecież nikomu nie robię krzywdy tylko sprawiam przyjemność"
Kościół mówi "Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu". Ludzie mówią: "Ja go nie okłamałem, tylko pominęłam niektóre fakty", "Lepiej żeby nie znała prawdy", "Ona mówi o mnie takie rzeczy, więc musiałam się odpłacić", "w necie jesteśmy anonimowi, więc oni nie powinni brać tych obelg do siebie".
Kościół mówi: "Wyznaj swoje grzechy". Ludzie mówią: "Po co przyznać się przed kimś i samym sobą co złego zrobiłem, jeszcze mnie gdzieś zgłosi i mi się dostanie".
Dzisiejszą młodzież uczy się że najważniejszy jest "ja", "pieniądze" i "zabawa". Stąd niezrozumienie wielu kościelnych zasad.
Biorąc ten przykład z prezerwatywą. Jest to bardzo infantylny argument. Kościół wyraźnie mówi, że "do tanga trzeba dwojga" małżonków. Trzeba zrozumieć co kryje się w kościele pod pojęciem "małżeństwo". Jakie są jego cele. Jest też przykazanie "nie cudzołóż". Myślę że przez zdanie "prezerwatywa to nie grzech" chciałeś powiedzieć: To nie grzech że moja przyjemność jest ważniejsza niż ta druga osoba". Bo kolokwialnie mówiąc dzięki prezerwatywom możesz kiedy chcesz i z kim chcesz bez ponoszenia konsekwencji.
@drakon1 A co jeśli prezerwatywa jest używana za zgodą obydwojga partnerów. A co jest złego w seksie bez konsekwencji chorób czy ciąży? Seks ma to do siebie że się go uprawia kiedy chce i z kim chce. Oczywiście trzeba tą decyzję podjąć we dwoje. Zarzucasz że młodzież żyje tylko dla zabawy i przyjemności. Otóż nie. Młodzież chodzi do szkół kształci się, pracuje i żyje bo wie że ma jedno życie. Od 80 lat w zachodnim świecie nie ma wojen... A tacy jak ty ciągle zarzucają ludziom jaki to świat jest zgniły i zdemoralizowany. Tak jasne 200 lat temu wszyscy byli bogobojnym chrześcijanami i rżnęli się średnio co 5 lat. Taka to była moralność. Powiem ci coś co jest główną przyczyną odchodzenia ludzi od Religi. Biskupi tego nie mówią mimo że dobrze o tym wiedzą. Przez gardło im to nie przechodzi. Ludzie nie wierzą w takie bujdy jak zapłodnienie dziewicy, wniebowstąpienie mohameta Jezusa Zeusa itp, zamienienie wody w wino, ożywanie, wstawanie z grobu. Taki szajs ludzie już nie kupują i religia z definicji idzie do wyrzucenia.
"Zarzucasz że młodzież żyje tylko dla zabawy i przyjemności. " Zapomniałeś dodać "pieniędzy".
Tak zgadzam się.. młodzi ludzie uczą się i pracują żeby mieć pieniądze na wycieczki, imprezy, gadżety itd. bo życie jest jedno. Jakakolwiek formalizacja związku z drugą osobą jest przeciągana. Rodzicielstwo też odkładają na późną "młodość" (Takie są podobno statystyki.). A to dlatego że wtedy to już nie jest "ja" tylko "my".
Rozmawiamy o tym dlaczego ludzie odchodzą od kościoła, więc napiszę jeszcze raz, że moim zdaniem dla tego że nie są w stanie sprostać jego zasadom. Stąd Januszowe pytania w stylu: "A co jeśli..", "ja przecież tylko..". To jest taki sposób myślenia: "Na pewno jest jakaś dziura w ustawie i można ją obejść." Tutaj jedynym obejściem ustawy jest wypisanie się.
Co jest nie merytoryczne jeśli chodzenie po wodzie albo tansubstancje uważam za oszustwo? Zjawiska nadprzyrodzone w różnych religiach są przez coraz większą liczbę ludzi uznawane za przekręt i cała religia nie ma sensu wówczas. Zasady schodzą tu na dalszy plan. Tak więc moim zdaniem ludzie odchodzą przez w/w powody a nie zasady kk .Zaś co do młodzieży. Młodzież robi tak żeby żyć szczęśliwie. Jednym szczęście dają wycieczki podróże innym dzieci. Każdy wybiera co chce.
@drakon1 Ja nie odszedłem od Kościoła ale w mojej wierze i kontaktach z Bogiem Kościół zajmuje coraz mniej miejsca. Od dzieciństwa chodzę do Kościoła co niedziela i może w życiu ( a mam grubo ponad 30 lat) słyszałem może 20 kazań które dały mi coś do myślenia, jakoś poruszyły. Reszta to piepszenie głupot i rzeczy mało istotnych jak kodony i kasa, kasa, kasa, ciągle mało, polityka, kasa, kasa, kasa, polityka, kasa, kasa i tak w kółko. Na Boga nie ma miejsca i czasu a jak już to jakieś banały. W Niemczech gdzie mieszkam trochę lepiej to wygląda, ale tam jest podatek kościelny i nie musza ciągle żebrać, choć księża są jedyną grupą społeczną której lepiej sie żyje w Polsce niż w Niemczech. Zgadzam sie że dekalog do łatwych nie należy. Ale sam Kościół ma tu wiele na "sumieniu". W KK nie ma dyskusji np. o 5-tym warunku spowiedzi, czyli zadośćuczynieniu za popełnione grzechy. Nie słyszałem dyskusji na temat czy ksiądz może udzielić rozgrzeszenia np. politykowi który skłamał i nie zadośćuczynił narodowi za swój grzechi. Np. skłamał przed wyborami że nie będzie podwyższał podatków, a po wyborach wprowadzał nowe i podwyższał nawet jak nawie je opłaty czy daniny. Moim zdaniem taki polityk nie powinien dostać następnego rozgrzeszenia dopóki nie naprawi win z poprzedniej spowiedzi. Tymczasem widzę polityków partii rządzącej przyjmujących komunię od kilku lat i to od arcybiskupów choć sypią kłamstwo za kłamstwem i nie naprawili swoich kłamstw.
PS. Fajnie Kościół naucza o małużenstwie, wierności. A tymczasem arcybiskup tego Kościoła unieważnia 20-letnie małżeństwo z 3-ką dzieci i udziela następne z inną kobietą. I to w Łagiewnikach. Ten sam arcybiskup gani homoseksualistów a tuszował homoseksualne ekscesy swojego przełożonego peatza.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 stycznia 2022 o 14:16
@citizen222 przeczytaj jeszcze raz co napisałem. A może chciałeś to napisać komuś innemu?
Nigdzie nie napisałem że negowanie zjawisk nadprzyrodzonych jest oszustwem.
Powiem więcej. Dla mnie twój argument o braku wiary w magie jest ok. Nie wierze -> religia nie ma sensu -> wypisuje się. Znalazłem takie liczby: https://krakow.tvp.pl/52777349/rosnie-liczba-apostazji-w-2020-r-bylo-ich-445, mnożąc razy ilość województw wydaje mi się że jest to nie wiele w skali całego kraju.
W moim otoczeniu takich przypadków było tylko kilka. Znacznie więcej osób kościoła nie odwiedza, albo robi to od święta (chrzciny, komunia, ślub, pogrzeb). Co z tymi osobami? Czy porzucili chrześcijańską wiarę czy obowiązujące kościelne zasady? A może jest to etap pośredni? Z nagłówka artykułu nie wynika do której grupy ta młodzież odeszła.
@kikurenty każda organizacja woła o kasę. Niektóre opłaty są tak abstrakcyjne że chciało by się powiesić ich autora. Np. opłata uzdrowiskowa, podatek od deszczówki... Chce to daje.. nie chce to nie daje.
Jeśli chodzi o warunki spowiedzi, to spowiednik nie jest od tego żeby kogoś sprawdzać czy je wypełnia. KK mówi, że to na spowiadającym się leży odpowiedzialność za to co mówi i robi ("Któż z nas jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem"). Osądzeni zostaniemy na tzw. sądzie ostatecznym. Pewnie ma tu też swoją rolę kwestia "wybaczania".
Sam od kilku lat się nie spowiadam i miałem na ten temat długie i trudne dyskusje z rodzicami.
Przepisy KK mówią że są warunki które pozwalają traktować jakoby małżeństwo nigdy nie było zawarte. Przykładowo zatajenie pomiędzy partnerami istotnych informacji które mogły mieć wpływ na podjęcie decyzji o ślubie. Np. któreś z nich wie że nie może mieć dzieci ale o tym nie poinformowało drugą stronę. Albo któreś zawarło jakiś inny związek w innej wierze. Niestety powód nie jest podawany do publicznej wiadomości więc możemy tylko gdybać.
Ale jest to podejrzane iż w ciągu 20 lat ten fakt nie wyszedł.
Nie znam zasady które by mówiły że Kościół ma wystawiać ludzi za ich grzechy na publiczny lincz. KK krytykuje pewne zachowania i namawia do zmiany. Homoseksualizm nie jest wg. polskiego prawa przestępstwem. Bycie homo nie wymaga od Paetza bieganie z tęczowymi flagami i wykrzykiwanie jakim się jest wspaniałym.
@drakon1 Idąc twoim tokiem myślenia to cały ten sakrament nie ma sensu. Skoro ksiądz nie ma wpływu na to co mu ujawnisz i spowiadającym się leży odpowiedzialność za to co mówi i robi tak wszystko oceni Bóg na sadzie ostatecznym to po co ten sakrament? I o tym mówię, jeżeli spowiedz nie zmieni nic w życiu penicjenta i jeszcze robi to publicznie, to raczej kościół powinien się zastanowić nad sensem tego sakramentu. Bo w zasadzie mogę ukraść iść do spowiedzi, dalej kraść iść do spowiedzi i tak w kółko aż do śmierci. Piszesz jak to trudno jest żyć w zasadach Katolickich, a ja ci powiem że łatwo, robisz co chcesz idziesz do spowiedzi i spokój, nie musisz nic oddawać, naprawiać, przepraszać.
Co do kurskiego to jedyna przyczyna dla której mógł dostać unieważnienie to zatajona choroba psychiczna. Ale po 20 latach się nie zorientować to trochę dziwne. Co do peatza nie mam nic do homo poza nachalną propagandą, ale hipokryzja jędraszewskiego bije tu po oczach z kilometra. Osobiście uważam że obecnie największym wrogiem KK nie jest lewica antykrerykarna tylko Kościoł Katolicki, bo żaden antyklerykał a nawet 4 departament UB nie zepsuł wizerunku kościoła jak niektórzy biskupi. Dziwne że potrafią uciszyć zwykłego ksiedza jak lemański, boniecki czy natanek, a nie potafią uciszyć wiekszych heretyków jak jedraszewski czy bp. długosz.
@kikurenty Jeżeli spowiedź nic nie zmieni w życiu człowieka (nie ma mocnego postanowienia poprawy i zadośćuczynienia) to nie powinien się spowiadać bo ta spowiedź jest nieważna. Już to napisałem wcześniej: KK ma konkretne zasady, a ludzie cały czas próbują je naginać zmieniać. W końcu stwierdzają ze to nie ma sensu i rezygnują z kościoła.
Ale zauważcie że to nie skandale pedofilskie są tu problemem, tylko DONIESIENIA o tych skandalach. Gdyby nie było doniesień, to by nie było problemu. Hipokryzja tych ludzi mnie zwyczajnie przeraża.
Matik987- Ty też zauważ ile się temat wałkuje, a ile jest faktycznych zgłoszeń do prokuratury/policji. Znakomita większość tych ,,doniesień" jest robiona pod takich podatnych idiotów.
października Francja wstrzymała oddech. Raport Niezależnej Komisji ds. Nadużyć Seksualnych w Kościele (Commission indépendante sur les abus sexuels dans l’Église, CIASE) mówi jasno: w latach 1950–2020 ofiarami seksualnych nadużyć ze strony księży i zakonników padło w kraju co najmniej 216 tys. nieletnich, a jeśli dodać ofiary osób świeckich związanych z Kościołem (nauczycieli w szkołach katolickich itp.) – to aż 330 tys.
Tyle statystyk, a co do twojej wypowiedzi to nie wiem czy zostałeś w taki sposób skrzywdzony przez kogoś, czy może gustujesz w nieletnuch i boisz się kary.
☻ Polecam przeanalizować to co stało się w Irlandii, "najbardziej katolickim kraju Europy", pod koniec XX wieku. To nie jest trudne, a wnioski nasuwają się same. Polecam też serial TV "Father Ted" z końcówki lat 90-tych, celowo przaśny i buraczano-dosadny.
@drakon1. Nie ludzie odchodzą bo mają wywalone na kościół, księży i całe zło które robią. Księża czują się ponad stanem, przy obecnej władzy. Ilu poszło siedzieć za gwałcenie dzieci?? Ilu?? Więcej zmarło niż dostało karę.... Kościół balamuci i obiecuje coś, czego nie jest w stanie wykonać... Ksiądz pedofil, z grzechem on mi daje komunie.... Kto ma większy grzech?? Kościół w Polsce padnie, może wtedy będzie mniej zła i więcej terenów aby ludzie się budowali....
@paczek85 może wytłumaczysz jakie jest to całe zło? Nie słyszałem, żeby w mojej okolicy działo się coś co przekreślało by całą organizację. Nikt nigdy nikogo nie oskarżył o pedofilie a jednak jest u nas sporo rezygnacji z lekcji religii. Więc u mnie w okolicy naliczyłem zero, z mediów to może będzie 2-3. Pochwal się proszę ilu ty naliczyłeś?
Może zadam takie pytanie:
Czy jeżeli na jakiejś uczelni jest profesor który gnębi uczniów to rezygnujesz ze studiów, zmieniasz uczelnie?
Czy jeżeli jest partia której program Ci się podoba, ale jej członkiem jest totalny debil to rezygnujesz z głosowania na tę partie?
Spadek wiernych jest w całej Polsce a potwierdzonych przypadków pedofilii kilka. Dlatego podtrzymuje moją teorię.
@drakon1 Powiedz to dzieciom które molestował Pet, Jankowski, wspaniały człowieku.... ile przypadków zostało zamienione pod dywan.... u mnie w miejscowości, 3ch księży to spad
ochroniarze, którzy mają dzieci??? znałem też wnuczkę biskupa... I co, dalej nie ma zła w kościele??
@paczek85 Widzę że twoje wyliczenia są zbieżne z moimi.
Co do tego zamiatania pod dywan to rozumiem że chodzi Ci o takie przypadki jak z takiego głupiego przykładu który teraz podam:
"Ja twierdzę że jesteś pedofilem bo molestowałeś dzieci. Nie mogę tego udowodnić.. no ale jednak... jesteś. Oczywiście nikt nic z tym nie zrobi (sprawa zamieciona pod dywan), ale i tak dla ciebie licznik pedofili w twoim mieście trzeba podnieść o 1, a twoi sąsiedzi muszą na ciebie uważać."
Co do księży posiadających dzieci... tak są to oszuści i jest to złe, ale chyba ich matki są pełnoletnie wiec nie ma to nic wspólnego z tematem demota.
i dlatego w kościele nie pracuje byle kto. wybierają najbystrzejszych :)) Dawniej ludzie wierzyli bezgranicznie księżom, uważali ich za pół bogów, dzieciak jeśli źle wyraziłby się o facecie w czarnej spódnicy dostałby najprawdopodobniej wpier*ol od rodziców. dzieciaki nie licząc tych z tik toka, są raczej bystre i nie uważają bycia ministrantem już za taki prestiż jak 20 lat temu, widzą obłudę księży, jak zachęcają do pracy ku chwale Boga sami nic nie potrafią, mają rączki mają delikatne nie znające pracy, widzą jakie te wzniosłe bełkoty są żałosne, a gwoździem do trumny są oczywiście afery pedofilskie. Może ten strup w postaci kościoła w końcu odpadnie z tyłka naszego Państwa. Większość księży to maminsyny i gamonie którzy znaleźli niszę w której wystarczy pierd*lić niestworzone farmazony i utrzymywać się z tego do końca życia.
Czynników jest więcej niż skandale seksualne. Bardziej chodzi o to, że obecnie jest szerszy dostęp do informacji, edukacji, uczy się dzieci krytycznego myślenia i zmieniło się postrzeganie tego co jest moralne a co nie. Przykładowo dla młodych prezerwatywa to nie grzech, z którego trzeba się spowiadać na kolanach facetowi w sukience tylko sposób na bezpieczny i higieniczny seks. Homoseksualista to nie wróg którego trzeba napominać a jak nie podziała to zerwać z nim kontakt tylko kolega Radek, z którym idą na piwo.
Myślę, że ludzie odchodzą od kościoła bo nie są w stanie (nie chcą) żyć zgodnie z jego zasadami.
Kilka przykładów:
Kościół mówi "Nie kradnij". Ludzie mówią: "Ja go nie okradłem, co z tego ze mówiłem co innego, powinien czytać co podpisuje", "Przecież ja to skopiowałem a nie ukradłem", "Ja na to zasługuje bo jestem madką 3 dzieci a ona nawet jednego nie ma"
Kościół mówi "Nie zabijaj". Ludzie mówią: "To nie człowiek", "Tak będzie dla nas lepiej", "po co ma się męczyć"
Kościół mówi "Nie cudzołóż". Ludzie mówią: "Przecież nikomu nie robię krzywdy tylko sprawiam przyjemność"
Kościół mówi "Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu". Ludzie mówią: "Ja go nie okłamałem, tylko pominęłam niektóre fakty", "Lepiej żeby nie znała prawdy", "Ona mówi o mnie takie rzeczy, więc musiałam się odpłacić", "w necie jesteśmy anonimowi, więc oni nie powinni brać tych obelg do siebie".
Kościół mówi: "Wyznaj swoje grzechy". Ludzie mówią: "Po co przyznać się przed kimś i samym sobą co złego zrobiłem, jeszcze mnie gdzieś zgłosi i mi się dostanie".
Dzisiejszą młodzież uczy się że najważniejszy jest "ja", "pieniądze" i "zabawa". Stąd niezrozumienie wielu kościelnych zasad.
Biorąc ten przykład z prezerwatywą. Jest to bardzo infantylny argument. Kościół wyraźnie mówi, że "do tanga trzeba dwojga" małżonków. Trzeba zrozumieć co kryje się w kościele pod pojęciem "małżeństwo". Jakie są jego cele. Jest też przykazanie "nie cudzołóż". Myślę że przez zdanie "prezerwatywa to nie grzech" chciałeś powiedzieć: To nie grzech że moja przyjemność jest ważniejsza niż ta druga osoba". Bo kolokwialnie mówiąc dzięki prezerwatywom możesz kiedy chcesz i z kim chcesz bez ponoszenia konsekwencji.
@drakon1 A co jeśli prezerwatywa jest używana za zgodą obydwojga partnerów. A co jest złego w seksie bez konsekwencji chorób czy ciąży? Seks ma to do siebie że się go uprawia kiedy chce i z kim chce. Oczywiście trzeba tą decyzję podjąć we dwoje. Zarzucasz że młodzież żyje tylko dla zabawy i przyjemności. Otóż nie. Młodzież chodzi do szkół kształci się, pracuje i żyje bo wie że ma jedno życie. Od 80 lat w zachodnim świecie nie ma wojen... A tacy jak ty ciągle zarzucają ludziom jaki to świat jest zgniły i zdemoralizowany. Tak jasne 200 lat temu wszyscy byli bogobojnym chrześcijanami i rżnęli się średnio co 5 lat. Taka to była moralność. Powiem ci coś co jest główną przyczyną odchodzenia ludzi od Religi. Biskupi tego nie mówią mimo że dobrze o tym wiedzą. Przez gardło im to nie przechodzi. Ludzie nie wierzą w takie bujdy jak zapłodnienie dziewicy, wniebowstąpienie mohameta Jezusa Zeusa itp, zamienienie wody w wino, ożywanie, wstawanie z grobu. Taki szajs ludzie już nie kupują i religia z definicji idzie do wyrzucenia.
lolo7- Kolega z którym idą na piwo a potem razem używają prezerwatywy.
@citizen222 Zdania "tacy jak Ty", "szajs", "bujdy" używają ludzie którzy nie potrafią prowadzić merytorycznej dyskusji (https://rosnijwsile.pl/jak-prowadzic-dyskusje-zasady-logicznego-myslenia-i-merytorycznej-dyskusji/)
"Zarzucasz że młodzież żyje tylko dla zabawy i przyjemności. " Zapomniałeś dodać "pieniędzy".
Tak zgadzam się.. młodzi ludzie uczą się i pracują żeby mieć pieniądze na wycieczki, imprezy, gadżety itd. bo życie jest jedno. Jakakolwiek formalizacja związku z drugą osobą jest przeciągana. Rodzicielstwo też odkładają na późną "młodość" (Takie są podobno statystyki.). A to dlatego że wtedy to już nie jest "ja" tylko "my".
Rozmawiamy o tym dlaczego ludzie odchodzą od kościoła, więc napiszę jeszcze raz, że moim zdaniem dla tego że nie są w stanie sprostać jego zasadom. Stąd Januszowe pytania w stylu: "A co jeśli..", "ja przecież tylko..". To jest taki sposób myślenia: "Na pewno jest jakaś dziura w ustawie i można ją obejść." Tutaj jedynym obejściem ustawy jest wypisanie się.
Co jest nie merytoryczne jeśli chodzenie po wodzie albo tansubstancje uważam za oszustwo? Zjawiska nadprzyrodzone w różnych religiach są przez coraz większą liczbę ludzi uznawane za przekręt i cała religia nie ma sensu wówczas. Zasady schodzą tu na dalszy plan. Tak więc moim zdaniem ludzie odchodzą przez w/w powody a nie zasady kk .Zaś co do młodzieży. Młodzież robi tak żeby żyć szczęśliwie. Jednym szczęście dają wycieczki podróże innym dzieci. Każdy wybiera co chce.
@drakon1 Ja nie odszedłem od Kościoła ale w mojej wierze i kontaktach z Bogiem Kościół zajmuje coraz mniej miejsca. Od dzieciństwa chodzę do Kościoła co niedziela i może w życiu ( a mam grubo ponad 30 lat) słyszałem może 20 kazań które dały mi coś do myślenia, jakoś poruszyły. Reszta to piepszenie głupot i rzeczy mało istotnych jak kodony i kasa, kasa, kasa, ciągle mało, polityka, kasa, kasa, kasa, polityka, kasa, kasa i tak w kółko. Na Boga nie ma miejsca i czasu a jak już to jakieś banały. W Niemczech gdzie mieszkam trochę lepiej to wygląda, ale tam jest podatek kościelny i nie musza ciągle żebrać, choć księża są jedyną grupą społeczną której lepiej sie żyje w Polsce niż w Niemczech. Zgadzam sie że dekalog do łatwych nie należy. Ale sam Kościół ma tu wiele na "sumieniu". W KK nie ma dyskusji np. o 5-tym warunku spowiedzi, czyli zadośćuczynieniu za popełnione grzechy. Nie słyszałem dyskusji na temat czy ksiądz może udzielić rozgrzeszenia np. politykowi który skłamał i nie zadośćuczynił narodowi za swój grzechi. Np. skłamał przed wyborami że nie będzie podwyższał podatków, a po wyborach wprowadzał nowe i podwyższał nawet jak nawie je opłaty czy daniny. Moim zdaniem taki polityk nie powinien dostać następnego rozgrzeszenia dopóki nie naprawi win z poprzedniej spowiedzi. Tymczasem widzę polityków partii rządzącej przyjmujących komunię od kilku lat i to od arcybiskupów choć sypią kłamstwo za kłamstwem i nie naprawili swoich kłamstw.
PS. Fajnie Kościół naucza o małużenstwie, wierności. A tymczasem arcybiskup tego Kościoła unieważnia 20-letnie małżeństwo z 3-ką dzieci i udziela następne z inną kobietą. I to w Łagiewnikach. Ten sam arcybiskup gani homoseksualistów a tuszował homoseksualne ekscesy swojego przełożonego peatza.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2022 o 14:16
@citizen222 przeczytaj jeszcze raz co napisałem. A może chciałeś to napisać komuś innemu?
Nigdzie nie napisałem że negowanie zjawisk nadprzyrodzonych jest oszustwem.
Powiem więcej. Dla mnie twój argument o braku wiary w magie jest ok. Nie wierze -> religia nie ma sensu -> wypisuje się. Znalazłem takie liczby: https://krakow.tvp.pl/52777349/rosnie-liczba-apostazji-w-2020-r-bylo-ich-445, mnożąc razy ilość województw wydaje mi się że jest to nie wiele w skali całego kraju.
W moim otoczeniu takich przypadków było tylko kilka. Znacznie więcej osób kościoła nie odwiedza, albo robi to od święta (chrzciny, komunia, ślub, pogrzeb). Co z tymi osobami? Czy porzucili chrześcijańską wiarę czy obowiązujące kościelne zasady? A może jest to etap pośredni? Z nagłówka artykułu nie wynika do której grupy ta młodzież odeszła.
@kikurenty każda organizacja woła o kasę. Niektóre opłaty są tak abstrakcyjne że chciało by się powiesić ich autora. Np. opłata uzdrowiskowa, podatek od deszczówki... Chce to daje.. nie chce to nie daje.
Jeśli chodzi o warunki spowiedzi, to spowiednik nie jest od tego żeby kogoś sprawdzać czy je wypełnia. KK mówi, że to na spowiadającym się leży odpowiedzialność za to co mówi i robi ("Któż z nas jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem"). Osądzeni zostaniemy na tzw. sądzie ostatecznym. Pewnie ma tu też swoją rolę kwestia "wybaczania".
Sam od kilku lat się nie spowiadam i miałem na ten temat długie i trudne dyskusje z rodzicami.
Przepisy KK mówią że są warunki które pozwalają traktować jakoby małżeństwo nigdy nie było zawarte. Przykładowo zatajenie pomiędzy partnerami istotnych informacji które mogły mieć wpływ na podjęcie decyzji o ślubie. Np. któreś z nich wie że nie może mieć dzieci ale o tym nie poinformowało drugą stronę. Albo któreś zawarło jakiś inny związek w innej wierze. Niestety powód nie jest podawany do publicznej wiadomości więc możemy tylko gdybać.
Ale jest to podejrzane iż w ciągu 20 lat ten fakt nie wyszedł.
Nie znam zasady które by mówiły że Kościół ma wystawiać ludzi za ich grzechy na publiczny lincz. KK krytykuje pewne zachowania i namawia do zmiany. Homoseksualizm nie jest wg. polskiego prawa przestępstwem. Bycie homo nie wymaga od Paetza bieganie z tęczowymi flagami i wykrzykiwanie jakim się jest wspaniałym.
@drakon1 Idąc twoim tokiem myślenia to cały ten sakrament nie ma sensu. Skoro ksiądz nie ma wpływu na to co mu ujawnisz i spowiadającym się leży odpowiedzialność za to co mówi i robi tak wszystko oceni Bóg na sadzie ostatecznym to po co ten sakrament? I o tym mówię, jeżeli spowiedz nie zmieni nic w życiu penicjenta i jeszcze robi to publicznie, to raczej kościół powinien się zastanowić nad sensem tego sakramentu. Bo w zasadzie mogę ukraść iść do spowiedzi, dalej kraść iść do spowiedzi i tak w kółko aż do śmierci. Piszesz jak to trudno jest żyć w zasadach Katolickich, a ja ci powiem że łatwo, robisz co chcesz idziesz do spowiedzi i spokój, nie musisz nic oddawać, naprawiać, przepraszać.
Co do kurskiego to jedyna przyczyna dla której mógł dostać unieważnienie to zatajona choroba psychiczna. Ale po 20 latach się nie zorientować to trochę dziwne. Co do peatza nie mam nic do homo poza nachalną propagandą, ale hipokryzja jędraszewskiego bije tu po oczach z kilometra. Osobiście uważam że obecnie największym wrogiem KK nie jest lewica antykrerykarna tylko Kościoł Katolicki, bo żaden antyklerykał a nawet 4 departament UB nie zepsuł wizerunku kościoła jak niektórzy biskupi. Dziwne że potrafią uciszyć zwykłego ksiedza jak lemański, boniecki czy natanek, a nie potafią uciszyć wiekszych heretyków jak jedraszewski czy bp. długosz.
@kikurenty Jeżeli spowiedź nic nie zmieni w życiu człowieka (nie ma mocnego postanowienia poprawy i zadośćuczynienia) to nie powinien się spowiadać bo ta spowiedź jest nieważna. Już to napisałem wcześniej: KK ma konkretne zasady, a ludzie cały czas próbują je naginać zmieniać. W końcu stwierdzają ze to nie ma sensu i rezygnują z kościoła.
Sam na to wpadł, czy ktoś mu musiał pomagać?
Ale już Jędraszewski to sprostował: to wszystko przez smartfony!
Na smartfony pegazus
Bardzo niebezpieczna teza. Może prowadzić do wyciągnięcia właściwych wniosków i zatrzymania eksodusu młodych.
Nie no skąd komu przeszkadza ruchanie dzieci przez osoby duchowne.
Winiłbym raczej Harrego Portera ew. lewacką propagandę z zachodu.
Zapomniał obwinić Unię Europejską.
Wniosek słuszny, tylko co zamierza z tym zrobić?
@El_Polaco Nic. Bo po co?
Ale zauważcie że to nie skandale pedofilskie są tu problemem, tylko DONIESIENIA o tych skandalach. Gdyby nie było doniesień, to by nie było problemu. Hipokryzja tych ludzi mnie zwyczajnie przeraża.
Matik987- Ty też zauważ ile się temat wałkuje, a ile jest faktycznych zgłoszeń do prokuratury/policji. Znakomita większość tych ,,doniesień" jest robiona pod takich podatnych idiotów.
października Francja wstrzymała oddech. Raport Niezależnej Komisji ds. Nadużyć Seksualnych w Kościele (Commission indépendante sur les abus sexuels dans l’Église, CIASE) mówi jasno: w latach 1950–2020 ofiarami seksualnych nadużyć ze strony księży i zakonników padło w kraju co najmniej 216 tys. nieletnich, a jeśli dodać ofiary osób świeckich związanych z Kościołem (nauczycieli w szkołach katolickich itp.) – to aż 330 tys.
Tyle statystyk, a co do twojej wypowiedzi to nie wiem czy zostałeś w taki sposób skrzywdzony przez kogoś, czy może gustujesz w nieletnuch i boisz się kary.
On tak na serio czy tylko w to wierzy.
☻ Polecam przeanalizować to co stało się w Irlandii, "najbardziej katolickim kraju Europy", pod koniec XX wieku. To nie jest trudne, a wnioski nasuwają się same. Polecam też serial TV "Father Ted" z końcówki lat 90-tych, celowo przaśny i buraczano-dosadny.
Coorva! Jak można być facetem i ubierać się w takie różowe chooj wie co. Co za pajac. Abstrachując już od tych bredni, które wypowiada.
Prorok, jaki czy co??
@drakon1. Nie ludzie odchodzą bo mają wywalone na kościół, księży i całe zło które robią. Księża czują się ponad stanem, przy obecnej władzy. Ilu poszło siedzieć za gwałcenie dzieci?? Ilu?? Więcej zmarło niż dostało karę.... Kościół balamuci i obiecuje coś, czego nie jest w stanie wykonać... Ksiądz pedofil, z grzechem on mi daje komunie.... Kto ma większy grzech?? Kościół w Polsce padnie, może wtedy będzie mniej zła i więcej terenów aby ludzie się budowali....
@paczek85 może wytłumaczysz jakie jest to całe zło? Nie słyszałem, żeby w mojej okolicy działo się coś co przekreślało by całą organizację. Nikt nigdy nikogo nie oskarżył o pedofilie a jednak jest u nas sporo rezygnacji z lekcji religii. Więc u mnie w okolicy naliczyłem zero, z mediów to może będzie 2-3. Pochwal się proszę ilu ty naliczyłeś?
Może zadam takie pytanie:
Czy jeżeli na jakiejś uczelni jest profesor który gnębi uczniów to rezygnujesz ze studiów, zmieniasz uczelnie?
Czy jeżeli jest partia której program Ci się podoba, ale jej członkiem jest totalny debil to rezygnujesz z głosowania na tę partie?
Spadek wiernych jest w całej Polsce a potwierdzonych przypadków pedofilii kilka. Dlatego podtrzymuje moją teorię.
@drakon1 Powiedz to dzieciom które molestował Pet, Jankowski, wspaniały człowieku.... ile przypadków zostało zamienione pod dywan.... u mnie w miejscowości, 3ch księży to spad
ochroniarze, którzy mają dzieci??? znałem też wnuczkę biskupa... I co, dalej nie ma zła w kościele??
@paczek85 Widzę że twoje wyliczenia są zbieżne z moimi.
Co do tego zamiatania pod dywan to rozumiem że chodzi Ci o takie przypadki jak z takiego głupiego przykładu który teraz podam:
"Ja twierdzę że jesteś pedofilem bo molestowałeś dzieci. Nie mogę tego udowodnić.. no ale jednak... jesteś. Oczywiście nikt nic z tym nie zrobi (sprawa zamieciona pod dywan), ale i tak dla ciebie licznik pedofili w twoim mieście trzeba podnieść o 1, a twoi sąsiedzi muszą na ciebie uważać."
Co do księży posiadających dzieci... tak są to oszuści i jest to złe, ale chyba ich matki są pełnoletnie wiec nie ma to nic wspólnego z tematem demota.
Jakby tak ten żółto zielony sznurek, na szyi tego potencjalnego peedoofeela obrócić o 180° i lekko podciągnąć, to wyjdzie bardzo ładna fotka.
P.S. Mógłby chociaż te miskie na łbie założyć poprawnie do zdjęcia. Może za duża, bo chudną nam powoli w oczach nasi szamani...
to zrob z nimi porzadek a moze mlodzi wroca do kosciola bo za kilka lat jak komuchy wymra to pustkami bedo swiecic te wasze mauzolea
Nie może być!
Przecież katolik, zwłaszcza taki wiejski, to zawsze broni dobrego imienia księdza pedofila!
W tym towarzystwie to i tak jeden z bystrzejszych...
i dlatego w kościele nie pracuje byle kto. wybierają najbystrzejszych :)) Dawniej ludzie wierzyli bezgranicznie księżom, uważali ich za pół bogów, dzieciak jeśli źle wyraziłby się o facecie w czarnej spódnicy dostałby najprawdopodobniej wpier*ol od rodziców. dzieciaki nie licząc tych z tik toka, są raczej bystre i nie uważają bycia ministrantem już za taki prestiż jak 20 lat temu, widzą obłudę księży, jak zachęcają do pracy ku chwale Boga sami nic nie potrafią, mają rączki mają delikatne nie znające pracy, widzą jakie te wzniosłe bełkoty są żałosne, a gwoździem do trumny są oczywiście afery pedofilskie. Może ten strup w postaci kościoła w końcu odpadnie z tyłka naszego Państwa. Większość księży to maminsyny i gamonie którzy znaleźli niszę w której wystarczy pierd*lić niestworzone farmazony i utrzymywać się z tego do końca życia.