Jeżeli nie jesteś pewny/pewna, czy Twój partner jest ci wierny i nie poleci za pierwszą lepszą/ym cizią/playboyem, który do niego napisze, to lepiej dać sobie spokój z takim związkiem bez zatrudniania "testerów wierności".
Taki test jest chory, bo ktoś wierny nie szuka i nigdy by nie zdradził a tu mu się naprzykrza piękna kobieta - w końcu ulegnie. Jak położę komuś 100 na wycieczkę zapukał i odejdę to będzie złodziejem?
Testerka wierności? Przecież to totalna brednia. To raczej chodzi o coś innego - przy rozwodach niektóre co bardziej podłe Panie zdecydowane na rozwód chciałyby "przykleić winę" mężowi choćby po to, aby dostać od niego po rozwodzie alimenty i głównie po to wynajmuje się tego typu usługi. Ta usługa wymaga przede wszystkim podłych kobiet jako usługodawców i usługobiorców...
Jeżeli nie jesteś pewny/pewna, czy Twój partner jest ci wierny i nie poleci za pierwszą lepszą/ym cizią/playboyem, który do niego napisze, to lepiej dać sobie spokój z takim związkiem bez zatrudniania "testerów wierności".
Taki test jest chory, bo ktoś wierny nie szuka i nigdy by nie zdradził a tu mu się naprzykrza piękna kobieta - w końcu ulegnie. Jak położę komuś 100 na wycieczkę zapukał i odejdę to będzie złodziejem?
W sumie nie miał bym nic przeciwko, gdyby moja żona ją wynajęła - wybaczył bym nawet, gdyby zapłaciła moją kartą.
Testerka wierności? Przecież to totalna brednia. To raczej chodzi o coś innego - przy rozwodach niektóre co bardziej podłe Panie zdecydowane na rozwód chciałyby "przykleić winę" mężowi choćby po to, aby dostać od niego po rozwodzie alimenty i głównie po to wynajmuje się tego typu usługi. Ta usługa wymaga przede wszystkim podłych kobiet jako usługodawców i usługobiorców...