To nie mogła tej lalki znacznie wcześniej wyrzucić na strych, a najlepiej do kosza? Ile lat ma córka, która wyjechała na studia, a wciąż boi się lalki? A może w młodości zamiast bajek na dobranoc, rodzice opowiadali jej o laleczce Chucky z najdrobniejszymi szczegółami...
Coś ta historia z demota jest na wodzie pisana.
No faktycznie ta lalka ze zdjęcia jest straszna. Jeżeli już się bała to dlaczego wyniosła ją na strych a nie do kosza na śmieci?
Pamiętam jak jako dzieciak bałem się porcelanowej głowy murzynki wiszącej na ścianie u babci. W późniejszym czasie gdzieś ta "ozdoba" zniknęła. Odnalazła się podczas porządkowania rzeczy po babci. Teraz strachu nie wzbudzała ale wyglądała szkaradnie. Ładnie się roztrzaskała na ścianie domu.
dobry sposób, żeby więcej nie przyjeżdżała odwiedzać rodziców
To nie mogła tej lalki znacznie wcześniej wyrzucić na strych, a najlepiej do kosza? Ile lat ma córka, która wyjechała na studia, a wciąż boi się lalki? A może w młodości zamiast bajek na dobranoc, rodzice opowiadali jej o laleczce Chucky z najdrobniejszymi szczegółami...
Coś ta historia z demota jest na wodzie pisana.
te dzieciaki teraz tak szybko dorastają... jednego dnia bawia się lalkami a drugiego już ida na studia...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2022 o 21:25
No faktycznie ta lalka ze zdjęcia jest straszna. Jeżeli już się bała to dlaczego wyniosła ją na strych a nie do kosza na śmieci?
Pamiętam jak jako dzieciak bałem się porcelanowej głowy murzynki wiszącej na ścianie u babci. W późniejszym czasie gdzieś ta "ozdoba" zniknęła. Odnalazła się podczas porządkowania rzeczy po babci. Teraz strachu nie wzbudzała ale wyglądała szkaradnie. Ładnie się roztrzaskała na ścianie domu.