Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar TomorrowNeverKnows
-4 / 18

Każda porządna restauracja ma fotelik dla dziecka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agitana
+17 / 21

@TomorrowNeverKnows Ale nie sluzy on do kladzenia torebki jak na zdjeciu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Marcin2019Master
0 / 0

@Jorn tu chodzi o chamstwo. Zawraca głowę obsłudze, a oni pewnie i bez tego mają sporo roboty. Żeby chociaż zostawiła większy napiwek, ale z taką mentalnośćą wątpię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Madman07
0 / 0

@Jorn Tak. To nie jest fotelik na torebkę. Rozumiem, że jak nie masz dziewczyny to mogę Ci wbić na chatę i zjeść coś z lodówki i pójść spać? W końcu przecież nie masz dziewczyny i miejsce się marnuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar CoGitare
+4 / 10

Dobra trzeba to powiedzieć na głos.... Czy laptopy toshiba są kupowane tylko przez jeden typ ludzi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F konto usunięte
0 / 4

tzn jaki typ? bo osobiście uwielbiam laptopy Toshiby albo HP. jak dla mnie dwie niezawodne firmy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Marcin2019Master
0 / 0

Ja miałem hp I był beznadziejny, to samo Acer. Za to Asus jest naprawdę świetny, trochę się grzeje, ale praktycznie nie mam z nim problemów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Paszynka79
0 / 0

Asus to jest dramat, miałem od nowości, po dwóch miesiącach eksploatacji wyrwaly się śrubki które trzymają obudowę od spodu od strony zawiasów, chuchanie, glaskanie nic nie pomogło ten laptop umiera śmiercią naturalną po kolei sypie posypała się kartą muzyczną, kamerka jednym słowem tandeta. Co do Acera to kiedyś miałem od nowości i było z nim tak że jak się słuchało muzyki to wywalało kartę muzyczną, trzaski

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@FleurDeLys Cztery nowe HP mi się spaliły w ciągu miesiąca. Jeden nawet w serwisie. Trzeci raz się spalił, i facet z serwisu akurat testował jak dzwonił że laptop jest do odbioru. Jak odebrałem telefon to usłyszałem wrzask: "K...wa, nie!" po czym: "Przepraszam, dzwoniłem żeby powiedzieć że laptop jest do odebrania ale właśnie spaliło płytę główną."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F konto usunięte
-1 / 1

@Prally musiałeś albo trafić na wyjątkowo fatalną serię, albo ty lub ich użytkownik zdecydowanie zbyt podkręciliście możliwości sprzętu.
Mój pierwszy laptop HP - 9 lat działania. W końcu padł dysk. Laptop używany do wszystkiego i każdego dnia. Począwszy od pracy, kończąc na grach i rozrywkach.
Kolejny laptop bez zarzutu i choćby zająknięcia działa nieprzerwanie od 5 lat. Obecny, kupiony niespełna rok temu, ale to wciąż nówka, więc nie zakładam niczego.
Podobnie z drukarkami. Z żadnym sprzętem nigdy nie pracuje mi się tak dobrze, tak efektywnie i tak długo jak właśnie z HP. A testowałam wiele. Trzyletni laptop asusa, wykorzystywany tylko do przeglądania internetu jest w gorszym stanie i o wiele, wiele wolniejszy niż 11 letni laptop HP męża. Nie mówiąc o tym, że pierwsze wadliwe działania pojawiło się kilka miesięcy po zakupie (nie tylko mój asus, ale brata i męża - ten sam problem w różnych modelach, zakupionych w odstępie lat).
Sprzętów HP używam od ponad 20 lat. Dopiero teraz mam 3 drukarkę HP.
A np. Brother rozpadł się po 11 miesiącach użytkowania, bo padła głowica.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 stycznia 2022 o 10:28

P Prally
0 / 0

@FleurDeLys \
1. Nic nie podkręcaliśmy.
2. Mój laptop HP był kupiony bodaj 2009 roku. To był sam początek serii Pavilion. Pierwszych kilka miesięcy to były ciągłe spalenia. Kolega też wtedy kupił Paviliona, inny model, i miał podobny problem.
3. Jak już przestał się palić, to dalej się k... przegrzewał. Cały czas musiał stać na podstawce chłodzącej, bo jak włączyło się coś co rzeczywiście wykorzystywało możliwości sprzętu, to zwalniał od przegrzania a metalowa obudowa prawie parzyła rękę.
4. Drukarki HP były super kiedy miałem 12 lat. Teraz to szmelc z umyślnie małymi kartridżami i dużo łatwiej ulegający awarii. Drukarka HP z 2002 roku działa do dzisiaj u mnie i na zakładzie gdzie jest kurz i pył. Nowe modele padają mi praktycznie od razu albo w ogóle nie da się ich uruchomić bo nie mają portu pod kabel i przez WiFi łapią komputer gościa mieszkającego kilka domów dalej, ale mojego nie.
5. W tym laptope o którym wsponiałem, padł dysk.
6. Po ok. 5 latach padła bateria... A właściwie to komputer mówił że bateria padła i trzeba ją wymienić.
Gdy był włączony, wyjąłem ją i włożyłem tę samą baterię ponownie. Bateria "magicznie" zaczęła działać znowu i rzeczywiście padła dopiero 4 lata później.

Nigdy już nie kupię HP. Choćby ze względu na ich uszukańcze drukarki bez portu pod kabel i z kardridżami z 5 razy mniejszymi niż te które dawali 20 lat temu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2022 o 0:45

avatar Banasik
+18 / 18

Kiedyś w lokalach funkcjonował tzw. wykidajło, duży facet który wziąłby takiego delikwenta za kark i wystawił na świeże powietrze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
+16 / 16

@Banasik Jeszcze chwila i nikogo nie będzie można "wyprosić" z lokalu, bo "zranisz jego uczucia" albo go "zdyskryminujesz"...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Madman07
+2 / 2

@Banasik No jak by ktoś odwalał coś takiego w mej obecności to zwracam uwagę. Jak nie pomaga to leci lepa na głupi ryj. Z idiotami trzeba siłą walczyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@Madman07 Otóż to!
Robię tak samo. Jak jest serio źle, to zwracam uwagę. Jak nie pomaga, to proszę żeby przestał. Jak dalej nie pomaga to tłumaczę. Jak wszystko to zawodzi, to biorę za frak i wywalam na ulicę. Jeżeli wróci, to wywalam ponownie, tym razem celują w latarnię lub barierkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar n0p
+5 / 5

Na szczęście w porządnych knajpach i restauracjach w damskiej (zazwyczaj) toalecie są specjalne kojce do przebierania dziecka. W pociągach też takie można znaleźć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C konto usunięte
+14 / 20

@n0p To że są nie znaczy, że osoby tego pokroju będą z nich korzystać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+1 / 1

@n0p Są czy nie ma, nieważne. Przewijanie dziecka na stole w restauracji jest niedopuszczalne i takie osoby powinno się zmusić do zapłacenia rachunku, plus stawki za dezynfekcję stołu, a następnie wyrzucić choćby siłą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A akam91
0 / 0

Dziecko i solniczka. Mam nadzieję że nie zjadło dużo.
Wciąż pamiętam że dla dzieci sól może być śmiertelna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Suzzzi86
0 / 0

sama pamiętam dzieciaka w pizzerii, który przy ogólnej aprobacie i uciesze dziadka, z którym przyszedł, oblizywał butelkę z sosem. takie sosy były na stałe na stolikach, ogólnodostępne, więc ktoś potem nalał sobie ketchupu z butelki, w której ktoś inny ryj moczył :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem