@Bongo123xyz Ja bym tych komentatorek nie nazywał żadnymi "feministkami". To zwykłe lambadziary, leniwe szmaty, które sobie wycierają gęby nie całkiem głupią ideologią.
Na marginesie, gdyby w ogłoszeniu o pracę wspomniano, że płaca przy sortowaniu śmieci jest trzy razy większa, niż w biurze, to pewnie te same szmaty by krzyczały, że to jawna niesprawiedliwość i seksizm ;-)
Szowinizm to bezkrytyczne umiłowanie jakiejś grupy (najczęściej ojczyźnianego narodu). Przeciwieństwem feminizmu jest maskulinizm i w obu przypadkach chodzi o równouprawnienie płci i wyeliminowanie nietolerancji ze wg na płeć: żeńską (feminizm) lub męską (maskulinizm).
Natomiast męski szowinizm (i analogicznie żeński) to twierdzenie, że jedna płeć jest lepsza od drugiej (np. mężczyźni w przypadki męskiego szowinizmu). Czyli pani Justyna wykazała się żeńskim szowinizmem. Generalnie na tym polega w dzisiejszych czasach głoszenie "równouprawnienia zawodowego": kobieta może pracować tylko w zawodach nie wymagających wysiłku fizycznego czy wysokopłatnych, a tylko mężczyźni powinni się pocić i brudzić w pracy.
@1efka1
Bo tak właśnie jest.
Feminizm, w jego obecnej formie, nie dąży do równych praw, lecz skupia się na jak największej ilości przywilejów dla tępych kobiet!
Kwintesencja nowoczesnego feminizmu.
@Bongo123xyz Ja bym tych komentatorek nie nazywał żadnymi "feministkami". To zwykłe lambadziary, leniwe szmaty, które sobie wycierają gęby nie całkiem głupią ideologią.
Na marginesie, gdyby w ogłoszeniu o pracę wspomniano, że płaca przy sortowaniu śmieci jest trzy razy większa, niż w biurze, to pewnie te same szmaty by krzyczały, że to jawna niesprawiedliwość i seksizm ;-)
Szowinizm to bezkrytyczne umiłowanie jakiejś grupy (najczęściej ojczyźnianego narodu). Przeciwieństwem feminizmu jest maskulinizm i w obu przypadkach chodzi o równouprawnienie płci i wyeliminowanie nietolerancji ze wg na płeć: żeńską (feminizm) lub męską (maskulinizm).
Natomiast męski szowinizm (i analogicznie żeński) to twierdzenie, że jedna płeć jest lepsza od drugiej (np. mężczyźni w przypadki męskiego szowinizmu). Czyli pani Justyna wykazała się żeńskim szowinizmem. Generalnie na tym polega w dzisiejszych czasach głoszenie "równouprawnienia zawodowego": kobieta może pracować tylko w zawodach nie wymagających wysiłku fizycznego czy wysokopłatnych, a tylko mężczyźni powinni się pocić i brudzić w pracy.
Moja najlepsza koleżanka pracuje przy segregacji, a z nią wiele kobiet.
Głupie baby i tyle. Równouprawnienie to jest jak wracamy z mężem z zakupów i podkradam mu cięższe siatki tak żeby się nie zorientował.
Spaczonego feminizmu? A istnieje współcześnie jakiś nie spaczony?
Jakby dobrze płacili to czemu nie :)
O a minusy to za co? Praca jak każda inna, w czym problem?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 stycznia 2022 o 3:19
spaczonego? równość to różność, niektórym się wydaje, że feminizm jest tylko wtedy jak kobieta ma fory w zdobywaniu stanowisk kierowniczych
@1efka1
Bo tak właśnie jest.
Feminizm, w jego obecnej formie, nie dąży do równych praw, lecz skupia się na jak największej ilości przywilejów dla tępych kobiet!
@Aarcticfrost zgadzam się, feminizm dzisiejszy to patologia
Równouprawnienie jest wybiórcze
rownoprawniwnie jest fajne ale tylko jak będę mieć z tego same profity ...bo tak! a jak nie , to walcie się na ryj! kurła !