@elefun Setki nagrań z chin - z wypadków czy pobić, na których znieczulica społeczeństwa jest zatrważająca trochę temu przeczy, ale może mieszkałeś w Chinach i masz lepszy pogląd na to.
@ZbaVu Dokładnie, tam się człowiek liczy w statystycznych pakietach po 1000 lub 1000000. Pojedynczo niespecjalnie. Spróbuj być kornasceptykiem (niezależnie od tego, że to samo w sobie idiotyczne) w Chinach to Cię z tego szybko wyleczą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 stycznia 2022 o 18:22
@Iserys7 mój brat mieszka w Chinach już od wielu lat i tak, tam liczy się człowiek. bardzo sobie wzajemnie Chińczycy we wszystkim pomagają.a to że jest dużo filmików co temu przeczą: po pierwsze - nie każdy skosnooki człowiek to chińczyk, po drugie w tak olbrzymim kraju z tak wielka populacja nie dziw e że i częściej zobaczysz jakieś odchyły.
@kiraftw Jeśli nigdy nie spotkałeś/aś który zamierzał popełnić samobójstwo to się nie wypowiadaj na tak ważny temat. Pomyśl w jak tragicznym stanie psychicznym musi znajdować się osoba, która decyduje się na odebranie sobie życia. Za taką decyzją z reguły kryje się depresja, stany lękowe lub inne zaburzenia psychiczne a często również jakaś dramatyczna sytuacja osobista, która sprawia, że ktoś nie widzi innego wyjścia z sytuacji jak samobójstwo. Takim osobom trzeba i należy pomóc, a nie mówić, że jak mają ochotę to niech się zabiją. Nazywanie samobójstwa "widzimisię" to na prawdę skrajny przypadek braku jakiejkolwiek empatii
@seriooo Ale się przyczepiłeś do jednego słowa. Zauważ, że on to słowo napisał w cudzysłowie, więc wprost pokazał, że nie ma na myśli dosłownie widzimisię.
A co do ratowania samobójców, to uważam, że absolutnie powinno się ich ratować - pod warunkiem, że ratunek nie kończy się na utrzymaniu przy życiu siłą. Jeśli ktoś potem takiej osobie faktycznie pomoże, tak żeby życie tej osoby stało się lepsze, bardziej znośne, to wtedy faktycznie taka pomoc jest pomocą, a osoba jej udzielająca jest bohaterem. Jeśli ktoś siłą powstrzymuje kogoś przed zabiciem się, ale potem niedoszły samobójca jest znowu pozostawiony samemu sobie, to to jest ch*j, nie pomoc. To tak naprawdę już by lepiej było, jakby ten ktoś nic nie zrobił.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 stycznia 2022 o 20:13
@kamil1024 Zgadzam się z Tobą. Samo ściągnięcie z mostu to żadna pomoc. Prawdziwa pomoc następuje później i jest to często bardzo trudny i żmudny proces. Ale moim zdaniem zawsze warto. Zbytnio się uniosłam w poprzednim komentarzu. Chciałam jedynie zwrócić uwagę że samobójstwo to z reguły nie jest racjonalna i w pełni świadoma decyzja więc nie można do tego podchodzić na zasadzie "niech sobie robi co chce, to jego życie"
@seriooo Ciężko mi ocenić, jak jest z reguły, bo nie znam wielu samobójców. Ale myślę, że przynajmniej w części przypadków to jest właśnie bardzo racjonalna decyzja - jeśli życie jest tak potworne, że ktoś nie jest w stanie już dłużej tego znieść, to uwolnienie się od bólu wydaje się być bardzo dobrą decyzją. O świadomej decyzji trudno mówić w sytuacji skrajnej desperacji i wyczerpania.
@seriooo Temat samobójstw jest mi wyjątkowo bliski. Wiem też, że nad przegrywem nikt się nie pochyla, nikt nie pomaga, facet ze swoimi problemami zostaje sam. Z otoczenia słyszy; "weź się w garść", "ale z ciebie pi**eczka", "wszyscy mają dość", "są święta, nie chcę rozmawiać na smutne tematy". Masz rację co do empatii, w relacjach międzyludzkich prawie umarła, odczuwam ją tylko wobec dzieci, które doświadczają czystego zła. Po prostu jestem za legalną eutanazją na życzenie i dziwię się ludziom, że zostałem skrytykowany bo jakiś rok temu wiele kobiet na ulicach Polski, krzyczało: "wybór, nie zakaz!" i wśród wielu tych kobiet były takie co opowiadały jak dobrze było wyskrobać dziecko. Miałem kolegę, którego dziewczyna dokonała aborcji w Czechach (zdrowe dziecko, nikomu nic zagrażało), facet się po tym nie pozbierał, zaczął strasznie pić. Jedyna pomoc na jaką facet może liczyć to alkohol, przychodzą samotne święta to sam się upijam i tworzę iluzje wyboru wyłączając telefon. Na koniec: Aborcja na życzenie- wszystko okej, Eutanazja na życzenie- nagle ludziom od***rdala.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 stycznia 2022 o 11:40
@kiraftw Przepraszam,zdaję sobie sprawę, że mój komentarz był nazbyt emocjonalny i mógł Cię urazić. Chyba zbyt wiele miałam do czynienia z ludźmi, którzy bagatelizują samobójstwo. Po prostu uważam, że naprawdę wielu ludzi można uratować, że wielu można dać nową nadzieję i sens życia. Choć nie kłócę się z Tobą w kwestii tego, że istnieją na świecie sytuacje beznadziejne, po których już nigdy nie będzie dobrze
@seriooo Spoko, nie czuję się urażony i dobrze jest przeczytać, że jeszcze kogoś obchodzi los innych, także kimkolwiek jesteś życzę udanego weekendu ;)
@kiraftw Dziękuję ;) Odnosząc się do Twojego poprzedniego komentarza to "chłopaki niech płaczą, chłopaki niech wiedzą, że wolno im czuć" Również życzę miłego weekendu ;)
A za naprawę skutera pracodawca potrąci mu z wynagrodzenia.... W Chinach człowiek wbrew filmowi się nie liczy, a ich "komunizm" to tak naprawdę XIX wieczny kapitalizm z zachodu...
Teraz zamkną ją w szpitalu i będą faszerować farmaceutykami tak długo aż zacznie pasować do społeczeństwa, gdzie panuje nakaz a nie prawo do życia (chyba, że wobec jednostki państwo ma akurat inne plany i zechce strzelić mu/jej w tł głowy na stadionie)...
@barafiki
Też mi się tak wydawało, dziecko jest za lekkie i zarazem drętwe. Ujęcie kamery nie wygląda na stacjonarne jak na autostradzie, jest stabilne jakby telewizyjne, widać że obiektyw podąża za panem, a kobieta jakby długo czekała na odpowiednią osobę, stąd pocięte ujęcie. W fali chińskich ustawek, wcale bym się nie zdziwił.
Ale to tylko moje zdanie mogę się mylić.
nie zadbala o forme przed samobojstwem
Dostawca drugiej szansy, dla niej i dziecka.
Tam jeszcze liczy się człowiek, ciekawe ile osób u nas zaryzykowałoby "zadrapanie skutera" dla ratowania drugiego człowieka.
tak.. w Chinach liczy się człowiek:)))
@ZbaVu
Na produkcji
@elefun Setki nagrań z chin - z wypadków czy pobić, na których znieczulica społeczeństwa jest zatrważająca trochę temu przeczy, ale może mieszkałeś w Chinach i masz lepszy pogląd na to.
@ZbaVu Dokładnie, tam się człowiek liczy w statystycznych pakietach po 1000 lub 1000000. Pojedynczo niespecjalnie. Spróbuj być kornasceptykiem (niezależnie od tego, że to samo w sobie idiotyczne) w Chinach to Cię z tego szybko wyleczą.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 stycznia 2022 o 18:22
@Iserys7 mój brat mieszka w Chinach już od wielu lat i tak, tam liczy się człowiek. bardzo sobie wzajemnie Chińczycy we wszystkim pomagają.a to że jest dużo filmików co temu przeczą: po pierwsze - nie każdy skosnooki człowiek to chińczyk, po drugie w tak olbrzymim kraju z tak wielka populacja nie dziw e że i częściej zobaczysz jakieś odchyły.
@ZbaVu Tak, zwykły człowiek, szanuje zwykłego człowieka.
@ZbaVu to jest akurat Japonia :)
Dorosły człowiek powinien mieć prawo odejścia z tego świata jeśli ma takie "widzimisię", żal tylko dziecka.
@kiraftw Jeśli nigdy nie spotkałeś/aś który zamierzał popełnić samobójstwo to się nie wypowiadaj na tak ważny temat. Pomyśl w jak tragicznym stanie psychicznym musi znajdować się osoba, która decyduje się na odebranie sobie życia. Za taką decyzją z reguły kryje się depresja, stany lękowe lub inne zaburzenia psychiczne a często również jakaś dramatyczna sytuacja osobista, która sprawia, że ktoś nie widzi innego wyjścia z sytuacji jak samobójstwo. Takim osobom trzeba i należy pomóc, a nie mówić, że jak mają ochotę to niech się zabiją. Nazywanie samobójstwa "widzimisię" to na prawdę skrajny przypadek braku jakiejkolwiek empatii
@seriooo Ale się przyczepiłeś do jednego słowa. Zauważ, że on to słowo napisał w cudzysłowie, więc wprost pokazał, że nie ma na myśli dosłownie widzimisię.
A co do ratowania samobójców, to uważam, że absolutnie powinno się ich ratować - pod warunkiem, że ratunek nie kończy się na utrzymaniu przy życiu siłą. Jeśli ktoś potem takiej osobie faktycznie pomoże, tak żeby życie tej osoby stało się lepsze, bardziej znośne, to wtedy faktycznie taka pomoc jest pomocą, a osoba jej udzielająca jest bohaterem. Jeśli ktoś siłą powstrzymuje kogoś przed zabiciem się, ale potem niedoszły samobójca jest znowu pozostawiony samemu sobie, to to jest ch*j, nie pomoc. To tak naprawdę już by lepiej było, jakby ten ktoś nic nie zrobił.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 stycznia 2022 o 20:13
@kamil1024 Zgadzam się z Tobą. Samo ściągnięcie z mostu to żadna pomoc. Prawdziwa pomoc następuje później i jest to często bardzo trudny i żmudny proces. Ale moim zdaniem zawsze warto. Zbytnio się uniosłam w poprzednim komentarzu. Chciałam jedynie zwrócić uwagę że samobójstwo to z reguły nie jest racjonalna i w pełni świadoma decyzja więc nie można do tego podchodzić na zasadzie "niech sobie robi co chce, to jego życie"
@seriooo Ciężko mi ocenić, jak jest z reguły, bo nie znam wielu samobójców. Ale myślę, że przynajmniej w części przypadków to jest właśnie bardzo racjonalna decyzja - jeśli życie jest tak potworne, że ktoś nie jest w stanie już dłużej tego znieść, to uwolnienie się od bólu wydaje się być bardzo dobrą decyzją. O świadomej decyzji trudno mówić w sytuacji skrajnej desperacji i wyczerpania.
@seriooo Temat samobójstw jest mi wyjątkowo bliski. Wiem też, że nad przegrywem nikt się nie pochyla, nikt nie pomaga, facet ze swoimi problemami zostaje sam. Z otoczenia słyszy; "weź się w garść", "ale z ciebie pi**eczka", "wszyscy mają dość", "są święta, nie chcę rozmawiać na smutne tematy". Masz rację co do empatii, w relacjach międzyludzkich prawie umarła, odczuwam ją tylko wobec dzieci, które doświadczają czystego zła. Po prostu jestem za legalną eutanazją na życzenie i dziwię się ludziom, że zostałem skrytykowany bo jakiś rok temu wiele kobiet na ulicach Polski, krzyczało: "wybór, nie zakaz!" i wśród wielu tych kobiet były takie co opowiadały jak dobrze było wyskrobać dziecko. Miałem kolegę, którego dziewczyna dokonała aborcji w Czechach (zdrowe dziecko, nikomu nic zagrażało), facet się po tym nie pozbierał, zaczął strasznie pić. Jedyna pomoc na jaką facet może liczyć to alkohol, przychodzą samotne święta to sam się upijam i tworzę iluzje wyboru wyłączając telefon. Na koniec: Aborcja na życzenie- wszystko okej, Eutanazja na życzenie- nagle ludziom od***rdala.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 stycznia 2022 o 11:40
@kiraftw Mam wrażenie że mylisz samobójstwo z eutanazją.
@kiraftw Przepraszam,zdaję sobie sprawę, że mój komentarz był nazbyt emocjonalny i mógł Cię urazić. Chyba zbyt wiele miałam do czynienia z ludźmi, którzy bagatelizują samobójstwo. Po prostu uważam, że naprawdę wielu ludzi można uratować, że wielu można dać nową nadzieję i sens życia. Choć nie kłócę się z Tobą w kwestii tego, że istnieją na świecie sytuacje beznadziejne, po których już nigdy nie będzie dobrze
@seriooo Spoko, nie czuję się urażony i dobrze jest przeczytać, że jeszcze kogoś obchodzi los innych, także kimkolwiek jesteś życzę udanego weekendu ;)
@kiraftw Dziękuję ;) Odnosząc się do Twojego poprzedniego komentarza to "chłopaki niech płaczą, chłopaki niech wiedzą, że wolno im czuć" Również życzę miłego weekendu ;)
A za naprawę skutera pracodawca potrąci mu z wynagrodzenia.... W Chinach człowiek wbrew filmowi się nie liczy, a ich "komunizm" to tak naprawdę XIX wieczny kapitalizm z zachodu...
Teraz zamkną ją w szpitalu i będą faszerować farmaceutykami tak długo aż zacznie pasować do społeczeństwa, gdzie panuje nakaz a nie prawo do życia (chyba, że wobec jednostki państwo ma akurat inne plany i zechce strzelić mu/jej w tł głowy na stadionie)...
To dziecko wygląda jakoś sztucznie, czyżby cała akcja została wyreżyserowana?
@barafiki ten film jest bardzo niewyrażny i rozpikselowany. jak u licha można tam zobaczyć cokolwiek więcej niż tylko kontury i kolory?
@barafiki
Też mi się tak wydawało, dziecko jest za lekkie i zarazem drętwe. Ujęcie kamery nie wygląda na stacjonarne jak na autostradzie, jest stabilne jakby telewizyjne, widać że obiektyw podąża za panem, a kobieta jakby długo czekała na odpowiednią osobę, stąd pocięte ujęcie. W fali chińskich ustawek, wcale bym się nie zdziwił.
Ale to tylko moje zdanie mogę się mylić.