Jeśli są dobrze ponumerowane, to listonosz nie ma najmniejszego problemu. Gorzej w Japonii, gdzie podobno domy się numeruje w kolejności, w jakiej były budowane.
Dobre oznakowanie i listonosz układa sobie torbę, czy paczki, według numerów i 10% pracy w w stosunku do tego co jest w innych krajach.
Polecam polskie miejscowości z południa Polski, jeśli dobrze pamiętam to miejscowość "Markowa" ma chyba 1800 domów bez nazw ulic!!! Do tego wymieszane. Spróbujcie tam szczęścia.
@elefun Sam mieszkam w jednej z licznych miejscowości, gdzie nie ma nazw ulic. Południowy wschód pozdrawia :P I byłem listonoszem w Częstochowie na kilkunastu rejonach (skoczek). Powiem Ci, że wolałbym jeździć po takich bez ulic miejscowościach, niż zapieprzać z językiem na plecach po kilkupiętrowcach bez wind. A przydzielonych jest ich masa pod jednego listonosza.
@zgredek8 Dzwoń domofonem, nikt nie podniesie słuchawki, zostaw awizo. Jeszcze tego samego dnia na poczcie pojawi się Pan lub Pani z pretensjami, że byli w domu a niedobry listonosz awizo zostawił. Pracowałeś jako skoczek w momencie, kiedy stary listonosz wreszcie dostał swoje zaległe 2 tygodnie wakacji po nieraz paru latach pracy?
Eee tam mamy rok 2022 a nie 1990, gdzie się z mapą jeździło a telefony to ludzie mieli stacjonarne o ile w ogóle. Nowe osiedle znaczy że masz nowe nazwy ulic, same nowe domy to nie ma problemów z numeracją no i mniej więcej równe działki więc nie ma sytuacji że z jednej strony masz numer 180 a z drugiej 19. Dodatkowo same domy jednorodzinne a nie ogromne bloki w kształcie litery "Z" albo "C" z 7 klatkami.
Tak więc listonosz zwyczajnie wbija w nawigacje i jedzie bez żadnych problemów.
Gorzej jest mieszkać w takim osiedlu. Każdy dom do każdego podobny, Jak dla mnie to upadek architektury kosztem taniego projektu i hurtowego wydawania pozwoleń...
Dlaczego? Listonosz nie ma napisane "ceglany budynek z dwuspadowym dachem" albo "barak kryty eternitem", tylko numery budynków. Ich kształt i podobieństwo lub jego brak nie mają żadnego znaczenia.
ja współczuję mieszkańcom
Dobrze, że Ich religia nie pozwala Im pić. Wyobrażacie sobie takie osiedle w Polsce?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 stycznia 2022 o 22:05
@PIStozwis
Właśnie sobie wyobraziłam
I oplułam monitor xDDD
Jeśli są dobrze ponumerowane, to listonosz nie ma najmniejszego problemu. Gorzej w Japonii, gdzie podobno domy się numeruje w kolejności, w jakiej były budowane.
Dobre oznakowanie i listonosz układa sobie torbę, czy paczki, według numerów i 10% pracy w w stosunku do tego co jest w innych krajach.
Polecam polskie miejscowości z południa Polski, jeśli dobrze pamiętam to miejscowość "Markowa" ma chyba 1800 domów bez nazw ulic!!! Do tego wymieszane. Spróbujcie tam szczęścia.
@elefun Sam mieszkam w jednej z licznych miejscowości, gdzie nie ma nazw ulic. Południowy wschód pozdrawia :P I byłem listonoszem w Częstochowie na kilkunastu rejonach (skoczek). Powiem Ci, że wolałbym jeździć po takich bez ulic miejscowościach, niż zapieprzać z językiem na plecach po kilkupiętrowcach bez wind. A przydzielonych jest ich masa pod jednego listonosza.
@Miskoratorus
Zapomniałeś druków Awizo?
@zgredek8 Dzwoń domofonem, nikt nie podniesie słuchawki, zostaw awizo. Jeszcze tego samego dnia na poczcie pojawi się Pan lub Pani z pretensjami, że byli w domu a niedobry listonosz awizo zostawił. Pracowałeś jako skoczek w momencie, kiedy stary listonosz wreszcie dostał swoje zaległe 2 tygodnie wakacji po nieraz paru latach pracy?
Eee tam mamy rok 2022 a nie 1990, gdzie się z mapą jeździło a telefony to ludzie mieli stacjonarne o ile w ogóle. Nowe osiedle znaczy że masz nowe nazwy ulic, same nowe domy to nie ma problemów z numeracją no i mniej więcej równe działki więc nie ma sytuacji że z jednej strony masz numer 180 a z drugiej 19. Dodatkowo same domy jednorodzinne a nie ogromne bloki w kształcie litery "Z" albo "C" z 7 klatkami.
Tak więc listonosz zwyczajnie wbija w nawigacje i jedzie bez żadnych problemów.
Gorzej jest mieszkać w takim osiedlu. Każdy dom do każdego podobny, Jak dla mnie to upadek architektury kosztem taniego projektu i hurtowego wydawania pozwoleń...
Jak zaczną tam zapraszać w odwiedziny Słowian, to pojawi się sporo komunikatów typu "wyszedł po flaszkę i nie wrócił"...
@gittarra Tamtejsi też często nie wylewają za kołnierz. W końcu nam też nie wolno kraść, cudzołożyć, ani kłamać.
Dlaczego? Listonosz nie ma napisane "ceglany budynek z dwuspadowym dachem" albo "barak kryty eternitem", tylko numery budynków. Ich kształt i podobieństwo lub jego brak nie mają żadnego znaczenia.
tutaj nagrywali świetny film "VIVARIUM"
aktualnie nr 1 w kategorii "bezguście 2022"
A mnie to przypomina domki z gry Faraon :)
Nie chciałabym tam mieszkać.