Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
409 422
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
G Gicio
+17 / 17

Lenin powiedział że państwo w którym policjant zarabia więcej niż nauczyciel to państwo policyjne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Demot249
+6 / 8

Tow. Lenin mówił, że państwo w którym policjant zarabia więcej niż nauczyciel - to państwo policyjne.

My mamy policyjno - McDonaldowe ...

(budowlańców nie uwzględniam bo ci przynajmniej muszą się narobić)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+1 / 1

Nie przypominam sobie aby komunizm niósł ze sobą hasła o pracy i wysokich zarobkach, a raczej dużo twierdził o pracy dla satysfakcji i dobra ogółu.

Co do tezy o zniechęcaniu do zawodu, to co nauczyciele pójdą pracować tłumnie w marcu, czy osławionej biedronce?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
+8 / 8

@Demot249 W Macu nie pracowałem więc nie wiem jak tam jest ale pracownik przeciętnego marketu ma zapieprz nie mnie mniejszy niż taki budowlaniec... to nie tylko skanowanie produktów, a uwierz że nawet kilka godzin siedzenia przy kasie i to samo "pikanie" człowieka męczy strasznie a jeszcze trzeba być też skupionym by nie popełnić błędów... a tu jeszcze do tego przyjmij dostawę (jak się spóźni i PeTowiec juz po robocie - nie raz miałem przyjemność... zwroty opakowań, zatowaruj sklep, zmień promocję, posprawdzaj daty na produktach świeżych i na tych z dłuższym terminem...... zrób przeceny, bank żywności, straty,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+1 / 1

@jasjas Zatrudni ich bez problemu, tylko muszą stracić cierpliwość i szukać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar cozabalwantonapisal
-2 / 20

Tylko że nauczyciel dorobi korkami, drugą i trzecią szkołą. A zmywak z Maca takiej opcji nie daje.
To samo można powiedzieć o zarobkach lekarzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M micb
+8 / 14

@cozabalwantonapisal
Zmywak z Maca może też udzielać korków i dorabiać zmywając w kfc czy kebabie. I nikt nie wymaga od niego ukończonych studiów (a w dzisiejszych czasach chociaż zaczętych...)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D didja
+1 / 7

@cozabalwantonapisal

Jak nie? Dorobi zmywaniem u kogoś i drugim i trzecim Makiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DominikZi
+6 / 6

@cozabalwantonapisal Przecież poza angielskim i matematyką to dorobienie korepetycjami jest bardzo trudne, tak samo drugi etat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tymczasowylogin
+12 / 12

Hmmm. Sprawdzę ile płacą w okolicznym MCDonaldzie, może warto zmienić pracę i nie użerać się więcej z moją obecną szefową.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
+1 / 1

@tymczasowylogin będziesz użerał się z roszczeniowymi klientami, "madkami" z bombelkami, a jak źle trafisz, to szefa w takim macu też możesz mieć kiepskiego...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Borden
-2 / 8

No chyba, że przeliczą sobie godziny i lubią mieć często wolne. To wtedy będą pracować za psie pieniądze, a ci trochę bardziej rozgarnięci, pracując kilka godzin dłużej w tygodniu, ale i tak mniej niż 40, korkami będą mogli sobie fajnie dorobić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 stycznia 2022 o 17:54

P konto usunięte
-1 / 1

@Borden nie ze wszystkiego można robić korki, bo nie ma chętnych (informatyka, geografia, w-f, technika). I jak jest możliwość dodatkowych godzin, to spoko, ale to nie takie proste. Ojciec się wkurzał, jak podnieśli godziny etatu nauczyciela, więc ci "zarabiali więcej". Z jednej strony spoko, więcej pracują więcej zarabiają. Ale w sumie on stracił, bo za nadgodziny więcej dostawał, niż jak ma jako podstawkę, a niektórzy nauczyciele musieli zmieniać pracę, bo nie było wystarczająco godzin, by w jednej szkole mieć to pół etatu czy coś ;/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 22

To skoro nauczyciele mają niby cięższą pracę i gorzej płatną niż pracownicy McDonalda to co ich trzyma w szkole? Hmmm?
Niech idą pracować do Mc'a. Przecież tam zatrudniają jak leci, wystarczy mieć badania sanepidowskie.

Nie ma argumentu przeciw. Kasa lepsza, niby lżejsza praca itp.

Chyba że jednak praca w szkole NIE JEST taka ciężka, a na dodatek gdzie ci nauczyciele by dostali 2 miesiące pełnopłatnego urlopu rocznie? + wszystkie święta i weekendy?

Praca w takiej restauracji to praca zmianowa, czasem nawet do północy, zależnie od lokalu. Praca w gorącym pomieszczeniu, przy oleju, gdzie można sobie zrobić kuku jak się nie uważa. Do tego trzeba troszkę potargać towaru i niestety na klienta nie można ot tak japy wydrzeć XD. A na ucznia można haha. No i sobie na koszt innych, w Mc'u nie pozwiedza. Bo przecież jak nauczyciel gdzieś jedzie, to jako opiekun za siebie nie płaci.

Uważam że aktualna płaca jest adekwatna a nawet nieco za wysoka w stosunku do fuszerki którą odpie***ją nauczyciele.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
+7 / 7

@rafik54321 no nic ich nie trzyma poza tymi, co już siedzą tam bardzo długo.

Stąd większość szkół (w 2020 było to 46% za 2021 brakuje oficjalnych danych ale szacuje się, że jest to wyraźnie ponad 50% ) ma problem z skompletowaniem kadry.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agitana
0 / 2

@Elathir Tylko ten problem dotyczy prawie zawsze nauczycieli angielskiego i informatyki. W systemie rynkowym ci nauczyciele zarabialiby wiecej, ale jest jak jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+3 / 3

@rafik54321 Wielu masochistów po prostu lubi swoją pracę i pracę z dzieciakami.
Albo raczej: młodzi uciekają. Ci, którym zostało mniej niż 10 lat - starają się dotrwać do emerytury.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
+4 / 8

@rafik54321 Jak nie masz pojęcia o pracy nauczyciela to przynajmniej nie wprowadzaj innych w błąd. Po pierwsze: wolne - raz: nie tylko nauczyciele mają wolne weekendy a tym bardziej święta. Dwa: wakacje to też nie pełne 2 miesiące wolnego - jak się podliczy dni robocze to wcale dużo więcej urlopu niż gdziekolwiek indziej na UoP nie mają.
Po drugie: warunki - wydrzyj się jako nauczyciel na ucznia to zobaczysz co teraz za to grozi. To co piszesz może było prawdą 20 lat temu. Teraz w szkole praktycznie "rządzą" rodzice i ich dzieci. Jak trafisz na kilku takich, co to na ich najsłodsze pod słońcem maleństwo nie wolno nawet krzywo spojrzeć a już wystawić ocenę, z którą się mamusia nie zgadza to oj... gotowi są takie piekło zgotować, że wolałbyś stać nad tą frytkownicą z gorącym olejem. A nadgodziny, stosy raportów, sprawozdań, ankiet, planów spokojnie wypełniają różnicę między godzinami "przy tablicy" a etatowymi 40h w tygodniu.
Po trzecie: wycieczki - żaden nauczyciel nie jedzie za darmo. Za miejsce w autokarze i wszystkie wstępy płaci za siebie jak zwykły dorosły. Jedyne z czego można ew. skorzystać to jak każdy dorosły jako opiekun grupy dzieci dostanie zniżkę, ale to też nie wszędzie. Do tego każda złotówka jest prześwietlana przez rodziców - sam musiałem na wywiadówce u córki wstydzić się za mamusie, które miały pretensje, że autokar na wycieczkę kosztował (dla całej klasy w sumie) 450zł a nie 435zł - dosłownie wykłócały się, że 60gr. więcej na dziecko wyszło niż było w planie i "żądały wyjaśnień" :P.
Po czwarte: Twoja subiektywna ocena. Możesz zdradzić na jakiej podstawie uważasz, że nauczyciele "odpie***ją fuszerkę"? Jesteś metodykiem? A może masz dyplom z zarządzania placówkami edukacyjnymi? Może chociaż zasiadasz w jakichś komisjach egzaminacyjnych? Czy raczej stosujesz zasadę "nie wiem, nie znam się, ale się wypowiem"? Prawda jest taka, że za 99% tej "fuszerki" odpowiadają rodzice, do których nie dociera, że ich dzieciak jest zwyczajnie leniwy albo tępy i jak będą ciągle za jego goowniane oceny winić nauczyciela to nic dobrego dla młodego z tego nie wyniknie. Wystarczy popatrzeć na rozkład "potencjału umysłowego" w dorosłym społeczeństwie - mamy sporo mądrych ale też całą wielką masę głupich i tępych, a uczyli się w tych samych czasach w tych samych szkołach. Po prostu jedni umieli i chcieli skorzystać z tego, co dawał "system edukacji" a drudzy - nie. Jak się taki jeden z drugim osłem uprą i nie będą uczyć to nawet najlepszy nauczyciel nic nie poradzi. Jeszcze 30-40 lat temu zostawiało się takich tępaków na kolejny rok w tej samej klasie ale teraz to jest wręcz niedopuszczalne więc się półgłówków przepycha na siłę.
I jeszcze smaczek na koniec: tutaj najbardziej przerażające jest to, że w Macu na starcie - bez żadnego doświadczenia i wykształcenia dostaje się pensję rzędu pensji nauczyciela dyplomowanego. A wiesz, że żeby zapracować na awans na dyplomowanego trzeba przepracować min. 13 lat w zawodzie bez przerw? I sam staż pracy to tylko promil wymagań, które trzeba spełnić żeby ten stopień otrzymać. I widać tego efekty: nie ma w tym kraju żadnej publicznej placówki - od przedszkoli przez podstawówki po szkoły średnie, gdzie nie byłoby ciągłego naboru, wakatów i stałych nadgodzin dla jeszcze pracujących nauczycieli. Braki kadrowe rosną w zatrważającym tempie i jeśli ten trend się utrzyma to ten system w końcu padnie na pysk. A co zostanie? Placówki prywatne, za które trzeba płacić grubą kasę i wrócimy do średniowiecza, gdzie tylko bogaci mogli mieć wykształcenie a reszta co najwyżej nauczyła się liczyć do 4 i pisać swoje nazwisko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DAREKJP
-1 / 3

@rafik54321 - ja się tylko zastanawiam, czemu wszędzie podają tylko podstawę tego, co zarabia nauczyciel. Nikt nigdzie nie wspomina o dadatkach, a jest sporo różnych. Jak dobry nauczyciel, to ma o wiele więcej. Druga sprawa (mam nauczycieli w rodzinie) - wielu z nich nie chce się dokształcać, a to tez niesie z sobą wzrost wynagrodzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D didja
+6 / 12

Dla niewtajemniczonych:

Po studiach, na których musisz zrobić DODATKOWO studium pedagogiczne (nawet 3 lata, zależy od kierunku), dostajesz stopień stażysty. Staż trwa 9 miesięcy. Potem robisz kolejne stopnie - na mianowanego i na dyplomowanego, każdy 3 lata bez trzech miesięcy. Pomiędzy zakończeniem jednego a otwarciem drugiego stażu na stopień awansowy musisz mieć rok przerwy. W każdym etapie musisz się wykazać, autorskie zajęcia, zajęcia dodatkowe dla uczniów, przygotowanie do olimpiad i jeżdżenie, zajęcia pozalekcyjne, konkursy, w tym międzynarodowe (przyjaciółka miała raz 336 godzin nieprzerwanego dyżuru, bo 14 dób była z uczniami za Oceanem na konkursie połączonym - na życzenie rodziców - z wycieczką), oczywiście wszystko za darmo, grosza Ci nie zapłacą, dobrze, jak nie dopłacasz ze swoich do materiałów. Czyli te 4064 brutto dostajesz po 10 latach pracy, i to jeszcze z wymogiem zrobienia co najmniej jednego kolejnego kierunku studiów (podyplomowe lub inne magisterskie).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agitana
-2 / 2

@didja Tyle, ze te 4065 brutto u nauczyciela dyplomowanego to podstawa do ktorej dolicza sie szereg dodatkow i przywilei. W Maku te 4k to szczyt mozliwosci po paru latach pracy i o ile pracuje gdzies w duzym miescie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
+4 / 4

@rafik54321 a wiesz, kto wygłasza takie teksty? Ludzie, którzy w życiu niczego się nie nauczyli i nie mają żadnej wiedzy, z której mogliby korzystać więc pozostaje im tylko popisywanie się swoją ignorancją.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D didja
0 / 0

@Agitana

Jakiż to szereg dodatków i przywilejów? Dodatek za wysługę lat 1% za każdy rok > 4 lat, max 20%. Trzynastka i wczasy pod gruszą. Jak w wielu innych zawodach. 10 dni urlopu więcej niż pracownik nienauczyciel.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fragglesik
-1 / 15

Mam pytanie: czy ten co zmywa podłogę i kible lub zmywa zarabia te 4 tysie, czy kierownik?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wolfi1485
+2 / 4

@Fragglesik Na zachodzie kraju (Wrocław, Poznań, Szczecin) 4000 brutto dla kasjera większej sieci (Biedy, Lidle itp) powoli staje się standardem. Sam mam niewiele mniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2022 o 10:38

avatar Fragglesik
-4 / 4

@Wolfi1485 Dzięki. Przy okazji: Ciekawe czemu tak mi zminusowali pytanie?..:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wolfi1485
+2 / 20

W Macu za to nie mają:
- 2 miesięcy wakacji
- Wszystkich weekendów wolnych
- 10 minut przerwy na każdą godzinę pracy
- Emerytury po 30 latach pracy
- Jubileuszy, Gruszy, sr*szy i innych "funduszy"
- Dofinansowań do wycieczek szkolnych

Jakoś nie słyszę żeby nauczyciele masowo rzucali szkoły dla Maca, a niejeden mgr historii czy polonistyki z Maca o takiej pracy marzy, i przeklina w duchu, że etat nauczycielski dostała synowa wicedyrektora, a nie on...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 stycznia 2022 o 19:32

avatar misteriusz
+2 / 6

@Wolfi1485 Zapomniałeś o 13 i rocznym urlopie na podratowanie zdrowia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wolfi1485
-2 / 4

@misteriusz tak, i pewnie jeszcze o paru innych benefitach które nauczyciele dostają, a pracownicy Maca nie :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P konto usunięte
+1 / 1

@Wolfi1485 u nas co roku wielu zwiewa. Przychodzi sobie ktoś, bo fajnie będzie, parę godzinek na boku, więc się narobi kontraktowego, ale normalnie pracują w firmie czy czymkolwiek. Po roku śladu po nich nie ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kmaster
+5 / 5

@Wolfi1485 Nie słyszysz, bo nie strajkują jak górnicy? W samej Warszawie brakuje jakieś 1200 nauczycieli i deficyt się powiększa. Sam znam takich, co mieli dość i zrezygnowali. Rezygnują oczywiście ci bardziej ogarnięci, którzy poradzą sobie bez problemu w innym miejscu. Zostają ci dla których tak, jak piszesz wakacje, stabilna praca do emerytury spełniają ich oczekiwania. Poza tym 1. dwa miesiące wakacji, ale są dyżury, rady (niby nie pracujesz ale nawet rodziny na drugim końcu Pl odwiedzić nie ma kiedy, bo co 3 dzień coś) 2. wspaniałe te dofinansowania wycieczek, tylko nikt z nauczycieli nie chce jechać do tego stopnia, że wiele szkół już nie organizuje wyjazdow, bo to jednak nie urlop a praca i odpowiedzialność. 3 10 minut przerwy - o łaskawco! Już lecę tam pracować! 4. Weekend jest wolny o ile akurat nie sprawdzasz prac, nie przygotowujesz materiałów na lekcję/przedstawienie/konkurs

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2022 o 13:00

W werther
-4 / 4

@Wolfi1485 Nauczyciel nie ma 2 miesięcy wakacji, to mit. Za to lista dodatków do pensji jest dłuższa niż paragon w macu, gdy wpadasz z rodziną ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D didja
+1 / 1

@Wolfi1485

Tobie PiS już całkiem łeb przeorał? Trwający 48-60 godzin bez przerwy dyżur w pracy w delegacji nazywasz przywilejem dofinansowania do wycieczki? Dwa miesiące wakacji? Pogięło Cię? Nauczyciel ma 7 tygodni kalendarzowych, czyli 35 dni roboczych, a pracownik Maca 26 dni roboczych. 10 minut przerwy? To jest praca na korytarzu, czyli dyżur. Jubileusze, grusze i srusze ma każdy pracownik, bo to jest w kodeksie pracy. A funduszy byle Biedronka ma tyle, że nauczyciel może pomarzyć: 30 benefitow ( reklama pracy w Biedrze z przedwczoraj), prywatną opieka zdrowotna, Multisport, bony dla dzieci i 27 innych. Każdy pracownik ma weekendy wolne, to jest z kodeksu pracy. Jak ktoś ma dyżur, to odbiera wolne w tygodniu. Nauczyciele nie rzucają masowo szkół? To sobie przejrzyj ogłoszenia, dyrektorzy studentów już zatrudniają, bo nie ma kim robić. A że nie idą do maca po odejściu że szkoły? Bo przechodzą na własną działalność i mają godne warunki pracy i płacy. Już dziś mało który uczeń nie ma korków. Czemu? Bo nauczyciele w większości odeszli, została garść pasjonatów i miernoty z łapanki. Z Maca między innymi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P konto usunięte
0 / 0

I do tego szef tak zj**** że aż nie możliwe

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zmora90
+3 / 5

Pracuję w Maku i nie zarabiam 4k. Mając dużo nadgodzin PRAWIE dostałam 3k

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P konto usunięte
+1 / 1

@zmora90 dla pewności, mówisz o 3k brutto czy netto?
I cóż, pewnie jak zwykle pokazują wspaniałe zarobki z Warszawki czy czegoś takiego, gdzie po prostu się więcej zarabia, bo tak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar m11
+1 / 1

@zmora90 Dostałaś 3k "do ręki" jak dobrze rozumiem? Czyli netto. Aby dostać 3k netto zarabiasz ok.4,5k brutto. Tak, że...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
-1 / 1

Czy w Polsce funkcjonuje przymus pracy w danym miejscu?

Podczas studiów pracowałem w Mc'u - polecam "zmęczonym" belfrom zmienić swoją pracę na gastronomię, a po 6 miesiącach przeprowadzić badania, które jasno pokażą, który rodzaj zajęcia bardziej im jednak odpowiada.

Z nauczycielami, jest trochę jak z lekarzami - nie znam żadnego "bidoka".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
-4 / 4

Ale to jest kwota za pensum ( 18 godzin tygodniowo i to lekcyjnych np. 3 pierwsze godziny lekcyjne trwają 8:00- 10:30 ), dochodzą nadgodziny i korepetycje.
No i oczywiście mają 3 miesiące urlopu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D didja
0 / 0

@mwa

3 miesiące? 12! 60 miesięcy urlopu w roku mają! Walnij się w łeb i przeczytaj Kartę Nauczyciela. Mają 7 tygodni kalendarzowych, czyli 35 dni roboczych, a pracownik Maca 26 dni roboczych. Dwa: nie 18, tylko 23, i to są godziny przy tablicy. Pozostałe czynności zawodowe wykonują nie przy tablicy. Na przykład praca do 20.00, żeby na wywiadówkach wysłuchiwać roszczeniowych rodziców. Albo 72 godzinny dyżur non stop na wycieczce. No i są w pracy 6-8 godzin, a mają liczone za 3-4, też tak chcesz? W Macu też możesz wziąć nadgodziny. Korepetycji nie wolno udzielać swoim uczniom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
0 / 0

To ty się walnij w łeb bo pieprzysz bzdury! W karcie nauczyciela wyraźnie jest napisane że te 35 dni urlopu dotyczy szkół "w których nie są przewidziane ferie szkolne" ! Ile jest takich szkół?! Teoretycznie w czasie wakacji czy ferii zimowych nauczyciel może zostać zobowiązany przed dyrektora do wykonywania pewnych prac, ale w praktyce nikt tego nie robi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Morych
-1 / 1

Abstrahując od samych wysokości pensji nauczycieli, to w krajach rozwiniętych nie jest niczym specjalnie dziwnym, że pracownicy fizyczni zarabiają więcej od umysłowych. Wystarczy chociażby spojrzeć ile można zarobić jeżdżąc śmieciarką...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cammax
+1 / 3

To świadczy o tym, że daleko nam do cywilizowanych krajów, w których im ktoś lepiej wykształcony i bardziej zna się na swojej branży, tym lepiej zarabia. Bo tam szanuje się wykształconych. U nas niestety nie. U nas rząd podnosi tylko zasiłki dla patusów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E emaruda
0 / 0

Dlaczego na tym plakacie zaznaczono "mak Ci pasuje"? (żółte tło) Jakaś podprogowa reklama dealera opium?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar razzor91
0 / 0

Stawka z McDonalda zapewne w Warszawie albo innym dużym mieście, a ilość godzin nauczyciela jest tak z 2,5 raza mniejsza. Ale co tam, ważne, żeby ktoś w komentarzu mógł napisać 8 gwiazd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar raptorad
-1 / 1

W Macu jest niezły zapierdziel, takie pieniądze się należą. I pracuje się pełne 8 godzin.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomasz1977
0 / 0

@rafik54321 bo mieszkają daleko od maca

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lunkka
-3 / 3

Dodajcie do tych kwot pensji nauczyciwli jakieś 3 tysiące to może wtedy będzie to prawda. Nauczyciel przedszkolny pracuje 4 godziny dziennie,..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D didja
+1 / 1

@lunkka

Skąd bierzesz te bzdury? Zacytuj podstawę prawną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jagyr44
0 / 0

Porównajcie sobie pracę w mac'u (rzeźnia i zapierdziel w pocie czoła 8 h dziennie) z pracą w szkole... Tak, jestem nauczycielem. Lubię to co robię i nie pójdę do mac'a

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Karmel1922
-2 / 2

No zalisz sie dla czego tak jest.bo nauczanie jest panstwowe..cala filozofia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem