Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
250 259
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
D dziwnyhumorek
+2 / 2

Dużo ludzi było...
Jak usiądziesz i pomyślisz to okaże się, że dobrze się stało...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar melblue
+5 / 5

Masz/odczuwasz presję ze strony rodziców? Jeśli mieszkasz z nimi, bo np. cienko przędziesz, cóż. Jeśli dalej mieszkasz z rodziną, z dowolnych powodów, tak samo - pomyśl, że to TWOJE życie.
Jeśli mieszkasz sam i żyjesz za swoje, uwolnij się od poczucia, że kogokolwiek musisz uszczęśliwiać i dla tego kogokolwiek odnieść sukces.
Spójrz w głąb siebie i zobacz, co TOBIE daje radość, co dla CIEBIE jest sukcesem, co dla CIEBIE jest ważne. Są takie chwile w życiu, że przeżycie każdego pojedynczego dnia można w subiektywnej ocenie odebrać jako sukces, bo wszystko zależy od priorytetów. Weź się w garść - przede wszystkim masz się "podobać" sam sobie. I ruszaj - małymi kroczkami - we WŁASNE życie.
Pamiętaj: rozwój odbywa się poza strefą komfortu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gorza
+4 / 4

Mysle ze w wieku 30lat nie mozna mowic o zmarnowanym zyciu. Rob swoje, nie patrz na innych a jak bedziesz przechodzic na emeryture wtedy sie zapytaj czy zmarnowales zycie.
Duzo jeszcze przed toba i od ciebie zalezy jak pojdzie wiec glowa do gory!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BartoszPolac
+2 / 2

Bez sensu, że człowiek podejmuje decyzje będąc jeszcze bardzo młodym i nie wiedząc czego tak naprawdę od życia oczekuje. Ja nie dałem się namówić na magisterkę, chociaż wszyscy naciskali, bo magister to ktoś... Nie daj się namówić na coś, czego nie chcesz. Wielu uważa, że lepiej wie co będzie dla ciebie lepsze, zapominając, że sam też chcesz dla siebie dobrze? Czy nie?
W moim przypadku pomogła przeprowadzka. Nowe Miasto, nowa praca, nowe życie. Z dala od staruch problemów i stresu. Jeszcze nie jest za późno, żeby zacząć od początku, już mniej więcej wiedząc czego się chce. Toksyczne kontakty ograniczyć. Zadowalając innych często zapomina się o swoim własnym szczęściu. Odwagi. Życie jest piękne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A alicpas
+5 / 5

Mam 35. Z domu uciekłam 11 lat temu. Moi rodzice nie są złymi ludźmi, ale dusiłam się. Ogromna presja towarzyszyła mi w tej rodzinie zawsze, moi rodzice byli hiperkonserwatywnymi katolikami. Oczekiwali ode mnie takiego samego wyznania i zachowania takiej postawy. Do tego dołożyła się presja wyboru prestiżowego zawodu, pięknego wyglądu i posiadania dużej rodziny. Odczuwam skutki tego cyrku do dzisiaj (psychiatra, psychoterapia, leki od kilku lat). Próbowałam różnych ścieżek zawodowych (grafika komputerowa, malarstwo, galeria sztuki, HR, customer service, edukacja prywatną, teraz freelancer). Nigdzie nie zagrzałam miejsca i wciąż jestem zagubiona. Ale nie poddaje się jeszcze. Ty też dasz radę. Najważniejsze to uwolnić się od myśli, że jesteś komuś coś winien. I od presji, że musisz znaleźć jakiś cel/pasje/misje/sens, whatever. Możesz też dobrze żyć rozbijając się od jednej pracy do drugiej, jeśli to Ci da swobodę życia po swojemu. Albo w ogóle nie pracuj i zacznij jeździć po świecie na stopa. Czy co tam chcesz. Po prostu szukaj dobrych doświadczeń i dobrych ludzi. 30 lat to nie koniec życia, choć czasem tak myślimy. Powodzenia!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M m4ght
+5 / 5

Kiedyś jako zwycięzca konkursów matematycznych poszedłem do liceum i nie radziłem sobie ze stresem. Myślałem o samobójstwie, ale stwierdziłem, że to nie ma sensu. Można wyjechać do ciepłych krajów, niewiele robić i żyć bez stresu. Wyjedź za granicę i zostaw toksyczną rodzinę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mygyry87
-4 / 6

Wylewaniu żali w internecie i szukanie sztucznego współczucia napewno rozwiąże twoje problemy.
Rozumiem, że Twoja kariera trwa od 10 roku życia, pogratulować.
A sukces buduję się latami z czego więcej jest dziennych porażek niż sukcesów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P popsy2
+2 / 2

Mam 38 . wybrałam kierunek platny, grafika z pedagogiką. i powiem ,że dobrze mi szło. kocham studia. ale... jestem niepełnosprawna, obroniłam się, trzy tygodnie później staż i bomba- lekarz mi wpisuję "nie dopuszczona do pracy", z powodu samego orzeczenia, żadnych dyskusji.

mineło 15 lat, byłam sprzedawcą, latałam na miotle, catering, wyjeżdżałam z kraju dwa razy... niczego sie nie dorobiłam- rwy kulszowej, choroby serca i nadciśnienia,no i zatoru płucnego,aha- cukrzycy. teraz borderline, za które zamykały sie drzwi, to tylko jedna z chorób.urzadziłam pokoik u mamy. jestem tą "gorszą" i żyję...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jatoania
+1 / 5

Wiesz o czym myślą ludzie jak mają 40 lat? O tym jakie błędy popełnili mając 30 lat. Tacy ludzie daliby wtedy wiele (jak nie wszystko) aby móc cofnąć czas chociaż o te 10 lat. Nie założyłeś jeszcze rodziny więc praktycznie cały Świat stoi dla Ciebie otwarty, więc działaj tak abyś za 10 lat nie szukał wehikułu czasu, bo ten czas minie i nic na to nie poradzisz...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Master_Yi
+3 / 3

W kraju z dykty to standard, tutaj nie ma dobrej ścieżki jeżeli twoi rodzice nie srają pieniędzmi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Miyano
+2 / 2

To teraz czas by się zastanowić: Co mogę zrobić, by być zadowolonym ze swojego życia?
Nie ma co rozpamiętywać przeszłości, czasu nie cofniesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kiraftw
+1 / 1

Mógłbym esej na ten temat pisać bo wiem co czujesz też przez to przechodziłem. Wiem dobrze co to znaczy samotność, słuchanie z otoczenia (głównie od dziewczyn), że jesteś nikim, przegranym człowiekiem i nie masz nic do zaoferowania, ale ostatnie 2 lata tak dały mi w kość tyle się wydarzyło, że jestem odporny i dużo bardziej spokojniejszy. Jeśli nie masz długów, nie jesteś odpowiedzialny za dziecko, schorowanych rodziców to to wszystko dzieje się w Twojej głowie. Jeśli nikomu niczego nie zawdzięczasz to nie jesteś nikomu nic winien, a jak ktoś z bliskiego otoczenia jest Tobą rozczarowany to jego problem i tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dymins
0 / 0

Powiem Ci na pocieszenie, że ja przeżyłem 40 i jedyne co się zmieniło to to, że mam poczucie zmarnowanych 30 lat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sylweriusz83
0 / 0

30 lat to dopiero początek kolejnego etapu. Studia skończyłem po drugim roku ;), potem różne prace, "Zetka", trochę dłuższe etapy stałej pracy. Ale w tym wszystkim pomagały mi moje zainteresowania : rysunek i muzyka. W tym roku wybije mi 39 i obecnie uczę się by zostać informatykiem. Więc jestem dowodem na to, że czasami trafi się rozdroże na którym musisz zadecydować, w którą stronę chcesz pójść. A potem iść przed siebie. Wiem, frazesy i hasła ale piękno tkwi w prostocie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem