@elefun
No właśnie Clarkson też tak myślał, dlatego podał publicznie numer konta. Jak się okazało bank wprowadził specjalną usługę pozwalającą wpłacić pieniądze na fundację charytatywną podając jedynie numer konta.
Nie wiem jak to się skończyło - czy dostał kasę z powrotem - ale to pokazuje jak czasem nawet wydawałoby się bezpieczne działania mogą poskutkować stratą pieniędzy.
Problemy tutaj były dwa:
1) jego konkretne dane osobowe są dość znane
2) mowa o angielskich bankach sprzed reformy, która miała miejsce po kryzysie w 2008 roku.
3) jego podpis jest łatwy do znalezienia na zdjęciach autografów
Ogólnie szło o to, że dość łatwo było zlecić przelew do jakiejś kwoty z czyjegoś rachunku znając numer, dane osobowe i fałszując podpis. Ba, u nas tez się dało i pewnie się da zlecając dyspozycję na poczcie za pomocą kwitka od rachunków. Sztuczka ta działa jednak do pewnej kwoty.
Dlatego znajomy mówił mi, że sam rozdając autografy (niezbyt znany piłkarz naszej ekstraklasy, ale jacyś tam fani się znajdą) za radą menadżera używa innego podpisu niż ten, którym podpisuje ważne dokumenty, czy ma przypisany do konta.
Niby jest obowiązek werfikacji dowodu, ale własnie kiedyś w UK to niezbyt go respektowano, co więcej można bylo listownie zlecić przelew (taki archaik z lat 80-tych u nas chyba nigdy nie bylo takiej opcji).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
7 lutego 2022 o 11:53
on by 5000 nie zauwazyl a co dopiero 500
jakie konto bankowe? testowe z 500 zł? :)
https://www.thisismoney.co.uk/money/news/article-1618628/Clarkson-helps-a-thief-to-500.html
Należy CI się "Złoty Internet Explorer za najszybszą reakcję w internecie" info z 2008r.
To już chyba platynowy
Bzdura! Wszystkie firmy mają podane numery kont i co najwyżej, możesz im coś wpłacić, ale nie wypłacić z konta.
@elefun
No właśnie Clarkson też tak myślał, dlatego podał publicznie numer konta. Jak się okazało bank wprowadził specjalną usługę pozwalającą wpłacić pieniądze na fundację charytatywną podając jedynie numer konta.
Nie wiem jak to się skończyło - czy dostał kasę z powrotem - ale to pokazuje jak czasem nawet wydawałoby się bezpieczne działania mogą poskutkować stratą pieniędzy.
@elefun to jest fakt, dość stary z 2008.
https://www.thisismoney.co.uk/money/news/article-1618628/Clarkson-helps-a-thief-to-500.html
Problemy tutaj były dwa:
1) jego konkretne dane osobowe są dość znane
2) mowa o angielskich bankach sprzed reformy, która miała miejsce po kryzysie w 2008 roku.
3) jego podpis jest łatwy do znalezienia na zdjęciach autografów
Ogólnie szło o to, że dość łatwo było zlecić przelew do jakiejś kwoty z czyjegoś rachunku znając numer, dane osobowe i fałszując podpis. Ba, u nas tez się dało i pewnie się da zlecając dyspozycję na poczcie za pomocą kwitka od rachunków. Sztuczka ta działa jednak do pewnej kwoty.
Dlatego znajomy mówił mi, że sam rozdając autografy (niezbyt znany piłkarz naszej ekstraklasy, ale jacyś tam fani się znajdą) za radą menadżera używa innego podpisu niż ten, którym podpisuje ważne dokumenty, czy ma przypisany do konta.
Niby jest obowiązek werfikacji dowodu, ale własnie kiedyś w UK to niezbyt go respektowano, co więcej można bylo listownie zlecić przelew (taki archaik z lat 80-tych u nas chyba nigdy nie bylo takiej opcji).
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2022 o 11:53
@Elathir Może 12 lat temu - OK. Obecnie mało prawdopodobne.