Dodatkowo jeśli samochód leci na niemieckich blachach, to niemieckie BAG nie zwraca uwagi, a jak polują na polskie blachy to już wiadomo.
Co do nowego ładu - znajomy wczoraj zamknął firmę prowadzoną od 20 lat i wyjechał do pracy w Niemczech. Znam kilka firm. sklepów, hurtowni, które lecą na ostatnich oparach, likwidacja w tym roku, przynajmniej połowy z nich jest pewna. Wczoraj liczyłem, przynajmniej 25 osób na bezrobocie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 lutego 2022 o 9:26
zakładają spółki córki w Niemczech nie ze względu na PŁad ale Pakiet Mobilności i w 90% chodzi o zapis, że ciężarówka musi zjechać dl kraju zarejestrowania/siedziby firmy co 4 tygodnie na 4 dni... dotyczy to głównie firm które na stałe mają swoje ciężarówki w Niemczech np. zaopatrując tam sklepy, dla nich nie ma sensu aby ciężarówka wracała do Polski... i od kiedy to właściciel Polskiej firmy transportowej przejmuje się pracownikiem, jego wynagrodzeniem?
Kiedyś były protesty przeciwko tachografom (bo masz tyrać), teraz przeciwko płacy minimalnej niemieckiej bo chociaż cały miesiąc pracujesz w Niemczech to masz zarabiać polskie stawki...
Przecież wykonując przewozy w Europie firmy dostają Europejskie stawki a nie Polskie, ale pracownika trzeba przyciąć, oszukać, okraść....
Firma transportowa w Polsce to między innymi: 5 dziesięcioletnich ciężarówek (łatanych aby taniej gdy coś nawali) i BMW 7 z salonu dla właściciela... oczywiście umowa na najniższą krajową a reszta pod stołem... i proszenie się o pieniądze przez kierowcę...
@BillBrown
A Ty jak długo jesteś właścicielem takiej firmy transportowej? Ile masz tych "dziesięcioletnich" ciężarówek? Bo oczywiście skoro to taki super biznes to zapewne nie jesteś taki głupi aby tyrać dla takiego wyzyskiwacza, prawda?
@BillBrown masz zarabiac polskie stawki bo pracujesz w firmie polskiej pod polskim kodeksem pracy. Jak sie nie podoba - mozesz sie zatrudnic w niemieckiej. Tylko czy znajomosc jezyka pozwoli chociaz na przeczytanie ze zrozumieniem umowy o prace ktora podpiszesz?
@Xar ma znaczenie gdzie wykonujesz pracę (w jakim Państwie) a nie gdzie podpisałeś umowę o pracę... nie bardzo rozumiem dlaczego to miało by komuś (tobie?) przeszkadzać...
@BillBrown
Oczywiście, ale po twoim tekście podejrzewam, że nie masz pojęcia o prowadzeniu biznesu, z zewnątrz wydaje się to takie łatwe ale w rzeczywistości zaledwie 10-15% ludzi na świecie ma predyspozycje do prowadzenia, prowadzenia z powodzeniem, własnej firmy, reszcie może się co najwyżej wydawać, że to takie łatwe, miłe i dochodowe.
@BillBrown Jeśli ktoś podpisuje umowę za daną stawkę, to do kogo ma pretensje? Przecież jak zauważył Xar, można pracować w niemieckiej firmie.
Tu chodzi tylko o wywalenie polskich przedsiębiorców z rynku i aby płacono podatki w Niemczech czy Francji, zamiast Polski.
@BillBrown dokładnie tak jest jak piszesz. Takie memy są mega kretyńskie bo pisowski elektorat utwierdzają w przekonaniu że po drugiej stronie jest banda półgłówków i my te mogą niezdecydowanych przekonać do głosowania na PiS.
@shark__ to się trochę przesuwa, że Polacy na Zachód a Ukraińcy do Polski. Autami na rejestracjach Niemieckich, Włoskich itp. jeżdżą Polacy, Litwini a na rejestracjach Polskich Ukraińcy, Białorusini - oczywiście jest to znaczący trend a nie, że dzieje się tak w 100%... Jeśli chodzi o regulacje dla Ukraińców to od stycznia 2021 (lub 20) weszły przepisy, że można ich zatrudniać a i pewnie coś się zmieni jeśli będzie taka potrzeba, Niemcy reagują prawnie, społecznie czy ekonomicznie na sytuacje w swoim kraju
@kondon a co z pracownikami? Tutaj chodzi o pracowników, kierowców nie o firmę. Nie potrafisz zadbać o pracownika to znaczy, że nie umiesz prowadzić firmy. Nie widzę sensu tutaj dyskutować bo się po prostu nie da... ale: Jeśli Niemiecka firma potrafi prowadzić działalność na niemieckim rynku, zapłacić pracownikowi według niemieckich stawek to nie rozumiem dlaczego nie może tego robić Polska firma która prowadzi swoją działalność w 99% na terenie Niemiec? Pakiet Mobilność ma na celu to, żeby nie "zarabiać" kosztem pracownika, który całe tygodnie (miesiace), mieszka, je, pracuje na terenie Niemiec.
@BillBrown Przecież kierowcy zarabiają dobrze. Jeśli chcą lepiej, to mogą pracować pod Niemcami, nikt im nie broni chyba?
Tu nie chodzi o żadnych pracowników, ale o wywalenie polskiej konkurencji z rynku. Taka ta unia wspaniałomyślna.
@kondon kierowcy zarabiają około 7 do 9 tys. miesięcznie na rękę (oficjalnie najniższa krajowa - teraz to się zmienia) z jednym weekendem wolnym (66 godzin). Reszta miesiąca w samochodzie. Czas jaki można prowadzić auto to 9 lub 10 godzin (dwa razy w tygodniu) w przeciągu 15 (dwa razy w tygodniu) lub 13 godzin na dobę. Resztę czasu spędzasz w samochodzie... już nie wnikając dalej co i jak wychodzą Ci te dobre zarobki w wysokości 14zł za godzinę przez miesiąc. Pamiętam jak wchodziły tachografy i pracodawcy się nie zgadzali to im nie da zarobić (nikogo nie obchodził kierowca, jego zmęczenie itd.) a widzę też ile polskich firm się rozwinęło i powstało pomimo wejścia w życie tacho. Teraz przeszkadza im, że trzeba przestrzegać zarobków (najniższej) w kraju w którym się pracuje.
A wiesz, że w Polsce w Biedronce płace w np. Hrubieszowie a Warszawie się różnią? W Warszawie zarabiasz 1,5 i wyżej najniższej krajowej a w Hrubieszowie najniższą? I w takim Hrubieszowie (czy innej małej miejscowości na wschodzie) często wykonujesz więcej pracy, sklep ma większy obrót niż w Warszawie bo nie ma konkurencji. I gdyby nie to, że rząd (nie ważne PiS nie PiS) podniósł najniższą płacę to tam nadal by ludzie zarabiali po 1500zł
Czy nie powinno być tak, że skoro pracujesz w ogólnopolskiej firmie (jak np. Biedronka) to zarobki powinny być takie same na takim samym stanowisku (za te same obowiązki)?
Tylko nie odpisuj, że w Warszawie życie droższe bo chodzi o wykonywaną pracę przez człowieka a nie gdzie ją wykonuje. Poprzez pracę niszczenie swojego zdrowia a w przypadku Biedronki w takim Hrubieszowie dostajesz mniej za więcej pracy (dźwigania bo więcej się sprzedaje ilościowo/wagowo, siedzenia na kasie bo jest więcej klientów).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 lutego 2022 o 9:00
@BillBrown Zarówno zarobki, jak i system pracy są zależne od firmy. To powoduje, że Twoje wyliczenia są niewiele warte.
Do tego sumowanie godzin jazdy z siedzeniem gdzieś jest średnio sensowne.
A wiesz, że w Hrubieszowie koszty życia są inne, niż w Warszawie?
"I gdyby nie to, że rząd (nie ważne PiS nie PiS) podniósł najniższą płacę to tam nadal by ludzie zarabiali po 1500zł"
Bzdura. To rynek ustala ceny, a przez podnoszenie minimalnej wyrzuca się z niego najsłabszych pracowników lub powoduje inflację.
"Czy nie powinno być tak, że skoro pracujesz w ogólnopolskiej firmie (jak np. Biedronka) to zarobki powinny być takie same na takim samym stanowisku (za te same obowiązki)? "
Nie, nie powinno być. Jaką sobie umowę podpiszesz (albo i nie), taką wypłatę dostajesz. Nikomu nic do tego i ani państwo, ani unia nie powinny się wtrącać. Państwo może interweniować jedynie wtedy, kiedy jedna ze stron nie wywiązuję się z obiecanych deklaracji.
Jeśli gdzieś życie jest tańsze, to przy tej samej wypłacie można więcej kupić = realnie zarabia się więcej.
Proponuję powrót do kartek, wtedy wszyscy będą zarabiali takie samo g...
Jeśli trzeba będzie płacić kierowcom stawki unijne, to spadnie ich konkurencyjność i nie będą w ogóle jeździć po Europie.
Jak widzisz firmy już się przenoszą i będą płacić podatki w Niemczech.
@kondon czy życie jest tańsze w Hrubieszowie dzięki Biedronce? Czyli możesz dostawać mniej za tą samą lub większą pracę bo akurat tam gdzie się urodziłeś ziemia jest tańsza? I czy w Hrubieszowie ceny w Biedronce są niższe, więc więcej możesz sobie kupić? Kto korzysta na tym, że ziemia jest tańsza, pracownik czy pracodawca kupując taniej grunty pod inwestycje? no i tym "siedzeniem gdzieś" to mnie już bardzo zasmuciłeś :(
powodzenia!
@BillBrown Aktywna praca i siedzenie na bazie czy w aucie ma inną wartość i zliczanie tego razem jest bez sensu.
Bezpośrednio - nie, pośrednio - tak, życie jest tańsze tam, gdzie tańsza ziemia (uogólniając).
Korzystają obie strony. Ziemia jest tania, bo nie ma na nią popytu, czyli na danym terenie mało się dzieje. Jeśli ktoś ją kupuje i robi tam coś sensownego, to zwiększa atrakcyjność okolicy np. pod kątem dostępności pracy, przez co okolica może zyskać (pomijam ciszę itp.).
Nie rozumiesz podstaw i myślisz strasznie życzeniowo. Kierujesz się emocjami, a nie rozsądkiem. Świat tak nie działa...
Jeśli zaczniesz wymagać od firm, żeby na jakimś zadupiu płaciły jak w Warszawie, to nikt nie postawi tam niczego, bo nie będzie z tego żadnych korzyści.
Jedni mają kapitał i technologie, inni niskie koszty pracy.
Chiny były kiedyś taką montownią, ale teraz sami pracują na siebie, bo dorobili się technologii i kapitału. Gdyby im tam ze 30 lat temu wprowadzić równe płace, to niczego by się nie dorobili.
Akurat to nie jest wina rządu. Zmieniają się przepisy w całej UE. Powszechne było zakładanie firmy w najtańszym kraju, a prowadzenia działalności na innym rynku. Firmę zakładano np. w Polsce, ale samochód przez kilka miesięcy nie pojawiał się w Polsce.
Żeby zrobić z tym porządek od marca obowiązuje przepis, że po 3 kursach poza krajem prowadzenia działalności obowiązuje 4-dniowy postój samochodu. Dodatkowo raz na 8 tygodni samochód musi obowiązkowo przyjechać do kraju, w którym zarejestrowana jest firma.
Wg nowych przepisów, jeżeli firma jest oficjalnie w Polsce, ale samochody jeżdżą tylko w Niemczech trzeba by na każdego kierowcę mieć 2 samochody, Jeden by jeździł, a drugi stał po 4 dni. Po zarejestrowaniu działalności w Niemczech wszystkie te ograniczenia znikają, bo nawet dla firmy z kapitałem w całości polskim, rynkiem macierzystym stają się Niemcy i tam można jeździć bez ograniczeń.
@K64
Ale to, że koszty pracy w Niemczech są niższe niż w Polsce to też nie jest wina polskiego rządu?
Obecnie już nie tylko w Czechach, co jest powszechne od kilkunastu lat, bardziej się opłaca prowadzić biznes ale nawet w Niemczech gdzie koszty ze względu na zarobki jak i majętność obywateli powinny być dużo wyższe, a nie są jak się okazuje.
@K64 co oczywiscie pomyslem jest zywnie poj*banym - ktos wzial kredyt na ciezarowke i teraz ciezarowka ma prawie 50 dni(Co stanowi 1/7 roku!) w roku stac bezproduktywnie, bo jakis debil wprowadzil taki przepis?! Czy tam kogos porzadnie powalilo?
Kiedyś jeden gość powiedział, że Polacy powinni zasuwać za miskę ryżu. No to właśnie mamy zjazd do miski ryżu, czego się ktoś spodziewał? Dobrobytu dla pracujących za PiS-u? Jest niedziela, znośnego tygodnia wszystkim życzę.
Dodatkowo jeśli samochód leci na niemieckich blachach, to niemieckie BAG nie zwraca uwagi, a jak polują na polskie blachy to już wiadomo.
Co do nowego ładu - znajomy wczoraj zamknął firmę prowadzoną od 20 lat i wyjechał do pracy w Niemczech. Znam kilka firm. sklepów, hurtowni, które lecą na ostatnich oparach, likwidacja w tym roku, przynajmniej połowy z nich jest pewna. Wczoraj liczyłem, przynajmniej 25 osób na bezrobocie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2022 o 9:26
@elefun Ale pisowska propaganda gra dla patologii i emerytów, których przedsiębiorcy nie interesują
zakładają spółki córki w Niemczech nie ze względu na PŁad ale Pakiet Mobilności i w 90% chodzi o zapis, że ciężarówka musi zjechać dl kraju zarejestrowania/siedziby firmy co 4 tygodnie na 4 dni... dotyczy to głównie firm które na stałe mają swoje ciężarówki w Niemczech np. zaopatrując tam sklepy, dla nich nie ma sensu aby ciężarówka wracała do Polski... i od kiedy to właściciel Polskiej firmy transportowej przejmuje się pracownikiem, jego wynagrodzeniem?
Kiedyś były protesty przeciwko tachografom (bo masz tyrać), teraz przeciwko płacy minimalnej niemieckiej bo chociaż cały miesiąc pracujesz w Niemczech to masz zarabiać polskie stawki...
Przecież wykonując przewozy w Europie firmy dostają Europejskie stawki a nie Polskie, ale pracownika trzeba przyciąć, oszukać, okraść....
Firma transportowa w Polsce to między innymi: 5 dziesięcioletnich ciężarówek (łatanych aby taniej gdy coś nawali) i BMW 7 z salonu dla właściciela... oczywiście umowa na najniższą krajową a reszta pod stołem... i proszenie się o pieniądze przez kierowcę...
@BillBrown
A Ty jak długo jesteś właścicielem takiej firmy transportowej? Ile masz tych "dziesięcioletnich" ciężarówek? Bo oczywiście skoro to taki super biznes to zapewne nie jesteś taki głupi aby tyrać dla takiego wyzyskiwacza, prawda?
@BillBrown masz zarabiac polskie stawki bo pracujesz w firmie polskiej pod polskim kodeksem pracy. Jak sie nie podoba - mozesz sie zatrudnic w niemieckiej. Tylko czy znajomosc jezyka pozwoli chociaz na przeczytanie ze zrozumieniem umowy o prace ktora podpiszesz?
@Xar ma znaczenie gdzie wykonujesz pracę (w jakim Państwie) a nie gdzie podpisałeś umowę o pracę... nie bardzo rozumiem dlaczego to miało by komuś (tobie?) przeszkadzać...
@MaksParadys a to już moja sprawa :) pakiet mobilności uważam, za OK
@BillBrown
Oczywiście, ale po twoim tekście podejrzewam, że nie masz pojęcia o prowadzeniu biznesu, z zewnątrz wydaje się to takie łatwe ale w rzeczywistości zaledwie 10-15% ludzi na świecie ma predyspozycje do prowadzenia, prowadzenia z powodzeniem, własnej firmy, reszcie może się co najwyżej wydawać, że to takie łatwe, miłe i dochodowe.
@BillBrown Jeśli ktoś podpisuje umowę za daną stawkę, to do kogo ma pretensje? Przecież jak zauważył Xar, można pracować w niemieckiej firmie.
Tu chodzi tylko o wywalenie polskich przedsiębiorców z rynku i aby płacono podatki w Niemczech czy Francji, zamiast Polski.
@BillBrown
Zapomnialeś wspomnieć o kierowcach ukraińcach.
...ciekawe jak ich zatrudni w tej niemieckiej firmie.
@BillBrown dokładnie tak jest jak piszesz. Takie memy są mega kretyńskie bo pisowski elektorat utwierdzają w przekonaniu że po drugiej stronie jest banda półgłówków i my te mogą niezdecydowanych przekonać do głosowania na PiS.
@shark__ to się trochę przesuwa, że Polacy na Zachód a Ukraińcy do Polski. Autami na rejestracjach Niemieckich, Włoskich itp. jeżdżą Polacy, Litwini a na rejestracjach Polskich Ukraińcy, Białorusini - oczywiście jest to znaczący trend a nie, że dzieje się tak w 100%... Jeśli chodzi o regulacje dla Ukraińców to od stycznia 2021 (lub 20) weszły przepisy, że można ich zatrudniać a i pewnie coś się zmieni jeśli będzie taka potrzeba, Niemcy reagują prawnie, społecznie czy ekonomicznie na sytuacje w swoim kraju
@kondon a co z pracownikami? Tutaj chodzi o pracowników, kierowców nie o firmę. Nie potrafisz zadbać o pracownika to znaczy, że nie umiesz prowadzić firmy. Nie widzę sensu tutaj dyskutować bo się po prostu nie da... ale: Jeśli Niemiecka firma potrafi prowadzić działalność na niemieckim rynku, zapłacić pracownikowi według niemieckich stawek to nie rozumiem dlaczego nie może tego robić Polska firma która prowadzi swoją działalność w 99% na terenie Niemiec? Pakiet Mobilność ma na celu to, żeby nie "zarabiać" kosztem pracownika, który całe tygodnie (miesiace), mieszka, je, pracuje na terenie Niemiec.
@BillBrown Przecież kierowcy zarabiają dobrze. Jeśli chcą lepiej, to mogą pracować pod Niemcami, nikt im nie broni chyba?
Tu nie chodzi o żadnych pracowników, ale o wywalenie polskiej konkurencji z rynku. Taka ta unia wspaniałomyślna.
@kondon kierowcy zarabiają około 7 do 9 tys. miesięcznie na rękę (oficjalnie najniższa krajowa - teraz to się zmienia) z jednym weekendem wolnym (66 godzin). Reszta miesiąca w samochodzie. Czas jaki można prowadzić auto to 9 lub 10 godzin (dwa razy w tygodniu) w przeciągu 15 (dwa razy w tygodniu) lub 13 godzin na dobę. Resztę czasu spędzasz w samochodzie... już nie wnikając dalej co i jak wychodzą Ci te dobre zarobki w wysokości 14zł za godzinę przez miesiąc. Pamiętam jak wchodziły tachografy i pracodawcy się nie zgadzali to im nie da zarobić (nikogo nie obchodził kierowca, jego zmęczenie itd.) a widzę też ile polskich firm się rozwinęło i powstało pomimo wejścia w życie tacho. Teraz przeszkadza im, że trzeba przestrzegać zarobków (najniższej) w kraju w którym się pracuje.
A wiesz, że w Polsce w Biedronce płace w np. Hrubieszowie a Warszawie się różnią? W Warszawie zarabiasz 1,5 i wyżej najniższej krajowej a w Hrubieszowie najniższą? I w takim Hrubieszowie (czy innej małej miejscowości na wschodzie) często wykonujesz więcej pracy, sklep ma większy obrót niż w Warszawie bo nie ma konkurencji. I gdyby nie to, że rząd (nie ważne PiS nie PiS) podniósł najniższą płacę to tam nadal by ludzie zarabiali po 1500zł
Czy nie powinno być tak, że skoro pracujesz w ogólnopolskiej firmie (jak np. Biedronka) to zarobki powinny być takie same na takim samym stanowisku (za te same obowiązki)?
Tylko nie odpisuj, że w Warszawie życie droższe bo chodzi o wykonywaną pracę przez człowieka a nie gdzie ją wykonuje. Poprzez pracę niszczenie swojego zdrowia a w przypadku Biedronki w takim Hrubieszowie dostajesz mniej za więcej pracy (dźwigania bo więcej się sprzedaje ilościowo/wagowo, siedzenia na kasie bo jest więcej klientów).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lutego 2022 o 9:00
@BillBrown Zarówno zarobki, jak i system pracy są zależne od firmy. To powoduje, że Twoje wyliczenia są niewiele warte.
Do tego sumowanie godzin jazdy z siedzeniem gdzieś jest średnio sensowne.
A wiesz, że w Hrubieszowie koszty życia są inne, niż w Warszawie?
"I gdyby nie to, że rząd (nie ważne PiS nie PiS) podniósł najniższą płacę to tam nadal by ludzie zarabiali po 1500zł"
Bzdura. To rynek ustala ceny, a przez podnoszenie minimalnej wyrzuca się z niego najsłabszych pracowników lub powoduje inflację.
"Czy nie powinno być tak, że skoro pracujesz w ogólnopolskiej firmie (jak np. Biedronka) to zarobki powinny być takie same na takim samym stanowisku (za te same obowiązki)? "
Nie, nie powinno być. Jaką sobie umowę podpiszesz (albo i nie), taką wypłatę dostajesz. Nikomu nic do tego i ani państwo, ani unia nie powinny się wtrącać. Państwo może interweniować jedynie wtedy, kiedy jedna ze stron nie wywiązuję się z obiecanych deklaracji.
Jeśli gdzieś życie jest tańsze, to przy tej samej wypłacie można więcej kupić = realnie zarabia się więcej.
Proponuję powrót do kartek, wtedy wszyscy będą zarabiali takie samo g...
Jeśli trzeba będzie płacić kierowcom stawki unijne, to spadnie ich konkurencyjność i nie będą w ogóle jeździć po Europie.
Jak widzisz firmy już się przenoszą i będą płacić podatki w Niemczech.
@kondon "z siedzeniem gdzieś jest średnio sensowne" ???
@kondon czy życie jest tańsze w Hrubieszowie dzięki Biedronce? Czyli możesz dostawać mniej za tą samą lub większą pracę bo akurat tam gdzie się urodziłeś ziemia jest tańsza? I czy w Hrubieszowie ceny w Biedronce są niższe, więc więcej możesz sobie kupić? Kto korzysta na tym, że ziemia jest tańsza, pracownik czy pracodawca kupując taniej grunty pod inwestycje? no i tym "siedzeniem gdzieś" to mnie już bardzo zasmuciłeś :(
powodzenia!
@BillBrown Aktywna praca i siedzenie na bazie czy w aucie ma inną wartość i zliczanie tego razem jest bez sensu.
Bezpośrednio - nie, pośrednio - tak, życie jest tańsze tam, gdzie tańsza ziemia (uogólniając).
Korzystają obie strony. Ziemia jest tania, bo nie ma na nią popytu, czyli na danym terenie mało się dzieje. Jeśli ktoś ją kupuje i robi tam coś sensownego, to zwiększa atrakcyjność okolicy np. pod kątem dostępności pracy, przez co okolica może zyskać (pomijam ciszę itp.).
Nie rozumiesz podstaw i myślisz strasznie życzeniowo. Kierujesz się emocjami, a nie rozsądkiem. Świat tak nie działa...
Jeśli zaczniesz wymagać od firm, żeby na jakimś zadupiu płaciły jak w Warszawie, to nikt nie postawi tam niczego, bo nie będzie z tego żadnych korzyści.
Jedni mają kapitał i technologie, inni niskie koszty pracy.
Chiny były kiedyś taką montownią, ale teraz sami pracują na siebie, bo dorobili się technologii i kapitału. Gdyby im tam ze 30 lat temu wprowadzić równe płace, to niczego by się nie dorobili.
Akurat to nie jest wina rządu. Zmieniają się przepisy w całej UE. Powszechne było zakładanie firmy w najtańszym kraju, a prowadzenia działalności na innym rynku. Firmę zakładano np. w Polsce, ale samochód przez kilka miesięcy nie pojawiał się w Polsce.
Żeby zrobić z tym porządek od marca obowiązuje przepis, że po 3 kursach poza krajem prowadzenia działalności obowiązuje 4-dniowy postój samochodu. Dodatkowo raz na 8 tygodni samochód musi obowiązkowo przyjechać do kraju, w którym zarejestrowana jest firma.
Wg nowych przepisów, jeżeli firma jest oficjalnie w Polsce, ale samochody jeżdżą tylko w Niemczech trzeba by na każdego kierowcę mieć 2 samochody, Jeden by jeździł, a drugi stał po 4 dni. Po zarejestrowaniu działalności w Niemczech wszystkie te ograniczenia znikają, bo nawet dla firmy z kapitałem w całości polskim, rynkiem macierzystym stają się Niemcy i tam można jeździć bez ograniczeń.
@K64
Ale to, że koszty pracy w Niemczech są niższe niż w Polsce to też nie jest wina polskiego rządu?
Obecnie już nie tylko w Czechach, co jest powszechne od kilkunastu lat, bardziej się opłaca prowadzić biznes ale nawet w Niemczech gdzie koszty ze względu na zarobki jak i majętność obywateli powinny być dużo wyższe, a nie są jak się okazuje.
@K64 co oczywiscie pomyslem jest zywnie poj*banym - ktos wzial kredyt na ciezarowke i teraz ciezarowka ma prawie 50 dni(Co stanowi 1/7 roku!) w roku stac bezproduktywnie, bo jakis debil wprowadzil taki przepis?! Czy tam kogos porzadnie powalilo?
Jarek i Mateuszek czują ze to ich koniec i specialnie robią z Polski ruinę aby nowy rząd miał totalnie przeyebane
russkij bardak zwany dla jaj "polskim ładem" to jedno wielkie pasmo sukcesów tego rządu
Tylko że to nie jest efekt nowego pierdzielnika a pakietu mobilności I wprowadzonego przez Parlament Europejski
z grubsza polski wał zakłada: mieć mniejsze wpływy do budżetu z podatków poprzez rozpierrdolenie przedsiębiorców lub zmuszenie ich do migracji.
Widzę, że PO ma też dobrą propagandę, a elektorat na tym samym poziomie co Pisowsy. Polsko dokąd zmierzasz
Kiedyś jeden gość powiedział, że Polacy powinni zasuwać za miskę ryżu. No to właśnie mamy zjazd do miski ryżu, czego się ktoś spodziewał? Dobrobytu dla pracujących za PiS-u? Jest niedziela, znośnego tygodnia wszystkim życzę.
To akurat głównie wina unijnych regulacji odnośnie pracy kierowców. Nie wszystkie nieszczęścia Polski są winą PiS i nieŁadu.