@Kontousun1ete oczywiście, tylko wtedy tekst "po polsku" powinien brzmieć "trzech młodych...(bez "tych" co jednoznaczne wskazuje kogo dotyczy zdjęcie)... ;)
Na marginesie często jesteśmy zażenowani poziomem artykułów ... nic z niczego się nie bierze;)
Póki co z komputerami kwantowymi są 2 problemy. Po pierwsze i tak do zaprezentowania wyników pracy kwanciaka potrzeby jest klasyczny komputer, ale to mniejszy problem.
Drugi jest taki że kwanciak nie jest wcale aż tak szybki. Nie w naszym słowa rozumieniu. Nasze klasyczne komputery są jak ścigacz z małą ładownością. Powiedzmy że mamy do przewiezienia całą naczepę rolek papieru toaletowego na dystansie np 50km. Co szybciej przewiezie towar? Tir który weźmie to na raz czy ścigacz? Wiadomo że tir, ale ścigacz jeździ szybciej, tyle że przez mniejsza ładowność będzie musiał wykonać wielokrotnie więcej kursów. I to jest moc kwanciaka, może dokonywać absurdalnej ilości obliczeń jednocześnie ale każde pojedyncze obliczenie trwa dłużej.
To trochę tak jakby komputer zamiast mieć 4rdzeniowy procesor np 1Ghz, miał 100tys rdzeni 100Mhz. Haha.
@rafik54321
To jest dość nowa technologia, więc o ile znajdzie szersze zastosowanie w praktyce (tego nigdy do końca nie wiadomo, może jakiś czynnik sprawi, że ta będzie się wydawać nieopłacalna i zaczną się prace nad inną), to cały czas będzie udoskonalana, będą pracować nad poprawą wydajności. Tak jak było z telefonami komórkowymi. Jakie telefony były kiedyś, a jakie są teraz. Obecnie to są już bardziej mini-komputery z bardzo dobrymi parametrami, a nie telefony.
Podobnie jest właściwie z każdą dziedziną. Albo dane rozwiązania uznaje się za nieopłacalne i kompletnie z tego rezygnuje na rzecz czegoś innego, np. transport konny czy silniki parowe, albo rozwija się i udoskonala dane technologie, np. silniki spalinowe, elektronika.
Pamiętam, że mój pierwszy komputer miał chyba 128 czy 256 MB RAM i byłem zachwycony. Teraz to by nie starczyło na uruchomienie się systemu operacyjnego.
@El_Polaco kwanciaki raczej nigdy nie wejdą do użytku komercyjnego, przynajmniej nie w najbliższych dekadach. Bo po prostu będą zbyt wrażliwe i zawsze będą droższe.
Kwanciaki z pewnością znajdą zastosowanie tam, gdzie w krótkim czasie, trzeba będzie targnąć absurdalną ilość danych, jak np serwerownie, komputery do analizy rynku (tj giełdy walutowe itp), analiza danych z wielkiego zderzacza hadronów, komputery analizy i prognozy pogody itd.
Użytkownik domowy sam, umysłem nie byłby w stanie zlecić tyle zadań na raz by korzystać z potęgi kwanciaka. Bo jeśli np w tej chwili obliczasz coś w excelu, piszesz raport, programujesz coś w między czasie, to nie robisz tego typowo równocześnie tylko przełączasz się pomiędzy okienkami. Ludzki umysł również "kolejkuje" zadania. Komputery (klasyczne) też tak robią i to jest ich wadą. Kwanciak nie musi kolejkować zadań, tylko wykonuje wszystkie na raz.
Więc kwanciaki w użyteczności konsumenckiej to bardzo daleka przyszłość, bo często to co się sprawdza w sektorze przemysłowym, nie sprawdza się w sektorze konsumenckim. Weź np wycinarki laserowe. W przemyśle super opcja, w małej firmie, albo wręcz prywatnym warsztacie to nie ma najmniejszego sensu, prościej wziąć zwykłe narzędzia :) .
Przytaczasz silniki spalinowe. Dlaczego np turbina gazowa nie jest używana powszechnie w autach? A mogłaby być nawet korzystniejsza w spalaniu XD. A wciąż używamy silników tłokowych... Czemu? Bo koszta, bo skomplikowanie, bo turbina musi się rozkręcić, sektor prywatny stawia inne wymagania niż sektor przemysłowy. Sektor przemysłowy stawia na opłacalność rozwiązania, w tym opłacalność długoterminową.
W sektorze prywatnym ważniejsza jest cena końcowa i przyjazność użytkowania.
@El_Polaco sądzę że najbardziej przemawiającym do wyobraźni byłoby zestawienie twardego dysku, jeśli dobrze pamiętam z lat 50-tych, ze współczesnymi nośnikami pamięci. Jest takie zdjęcie z transportu dysku firmy IBM o pojemności 5MB!
@rafik54321 Łał na czym się jeszcze tak dobrze znasz? Widzimy że na wszystkim.
Tylko dlaczego nadal jesteś biedakiem, skoro masz taką wspaniałą wiedzę? Tak wiem, pato i nie miałeś szans. Weź się za robotę a nie pisanie głupot na demotywatorach.
Problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Jakby ktoś napisał, że pierwszy taki samochód jak elektryczny stworzyło BMW, a ty cały na biało mówisz, że szybkie googlowanie i pierwszy samochód stworzył Benz.
"20 milionów stopni poniżej zera absolutnego" - no i cały tekst można wywalić do kosza, pewnie z winy tego co to oryginalnie pisał, inna sprawa że światłowód też przesyła informacje za pomocą światła widzialnego i nie potrzebuje super niskich temperatur
@lenrok2999 Ale to dalej jest bez sensu, nawet bardziej, 20 milionów stopni temperatury (zero absolutne top tylko -273 cenciusza) to więcej niż w sercu gwiazd a oni nazywają to ultra zimnym
@humman No, też myślałem, że 20 milionów stopni powyżej. A potem przeczytałem raz jeszcze uważnie i zrozumiałem, że chodzi o 20 milionowych stopnia czyli 1/20mln stopnia. Czyli w praktyce i tak niemal zero bezwzględne. Mimo wszystko trochę mylące i dezorientujące. Swoją drogą, to przypadkiem czy gdyby nie osiągnęło całkowite 0 bezwzględne to by sprzęt już nie mógł działać, bo nie byłoby reakcji międzyatomowych w sprzęcie skoro w tej temperaturze wszystko traci swój ruch i energię ruchową, a przynajmniej drgań atomowych?
Co do "odczytywania informacji ze światła gwiazd", to się nazywa spektrometr. Albo spektrograf, jeśli zapisuje informację. Znajduje się w każdym przyzwoitym laboratorium chemicznym.
Ten kto to pisał, o nauce nie ma zielonego pojęcia. Nature Communications to nie Nature (wydawnictwo to samo i prestoż też jest, ale nie taki co samego Nature).
"Tych trzech"? Na zdjęciu jest dwóch czy jeden z nich ma rozdwojenie jaźni?
@Tibr możliwości jest conajmniej kilka:
1) trzeci robił zdjęcie
2) patrzymy na to binarnie
3) trzeci jest w superpozycji
@Kontousun1ete oczywiście, tylko wtedy tekst "po polsku" powinien brzmieć "trzech młodych...(bez "tych" co jednoznaczne wskazuje kogo dotyczy zdjęcie)... ;)
Na marginesie często jesteśmy zażenowani poziomem artykułów ... nic z niczego się nie bierze;)
@Tibr to są demotywatory i internet, poziom spotyka się tutaj rzadko, taka prawda.
Artykułów to ja już nawet nie czytam na portalach, tv nie ma co oglądać, bo jak słyszy się co tam gadają to uszy więdną.
Widać, słychać i czuć tłumacza google. I brak rozumu u autora/wstawiającego...
Póki co z komputerami kwantowymi są 2 problemy. Po pierwsze i tak do zaprezentowania wyników pracy kwanciaka potrzeby jest klasyczny komputer, ale to mniejszy problem.
Drugi jest taki że kwanciak nie jest wcale aż tak szybki. Nie w naszym słowa rozumieniu. Nasze klasyczne komputery są jak ścigacz z małą ładownością. Powiedzmy że mamy do przewiezienia całą naczepę rolek papieru toaletowego na dystansie np 50km. Co szybciej przewiezie towar? Tir który weźmie to na raz czy ścigacz? Wiadomo że tir, ale ścigacz jeździ szybciej, tyle że przez mniejsza ładowność będzie musiał wykonać wielokrotnie więcej kursów. I to jest moc kwanciaka, może dokonywać absurdalnej ilości obliczeń jednocześnie ale każde pojedyncze obliczenie trwa dłużej.
To trochę tak jakby komputer zamiast mieć 4rdzeniowy procesor np 1Ghz, miał 100tys rdzeni 100Mhz. Haha.
@rafik54321
To jest dość nowa technologia, więc o ile znajdzie szersze zastosowanie w praktyce (tego nigdy do końca nie wiadomo, może jakiś czynnik sprawi, że ta będzie się wydawać nieopłacalna i zaczną się prace nad inną), to cały czas będzie udoskonalana, będą pracować nad poprawą wydajności. Tak jak było z telefonami komórkowymi. Jakie telefony były kiedyś, a jakie są teraz. Obecnie to są już bardziej mini-komputery z bardzo dobrymi parametrami, a nie telefony.
Podobnie jest właściwie z każdą dziedziną. Albo dane rozwiązania uznaje się za nieopłacalne i kompletnie z tego rezygnuje na rzecz czegoś innego, np. transport konny czy silniki parowe, albo rozwija się i udoskonala dane technologie, np. silniki spalinowe, elektronika.
Pamiętam, że mój pierwszy komputer miał chyba 128 czy 256 MB RAM i byłem zachwycony. Teraz to by nie starczyło na uruchomienie się systemu operacyjnego.
@El_Polaco kwanciaki raczej nigdy nie wejdą do użytku komercyjnego, przynajmniej nie w najbliższych dekadach. Bo po prostu będą zbyt wrażliwe i zawsze będą droższe.
Kwanciaki z pewnością znajdą zastosowanie tam, gdzie w krótkim czasie, trzeba będzie targnąć absurdalną ilość danych, jak np serwerownie, komputery do analizy rynku (tj giełdy walutowe itp), analiza danych z wielkiego zderzacza hadronów, komputery analizy i prognozy pogody itd.
Użytkownik domowy sam, umysłem nie byłby w stanie zlecić tyle zadań na raz by korzystać z potęgi kwanciaka. Bo jeśli np w tej chwili obliczasz coś w excelu, piszesz raport, programujesz coś w między czasie, to nie robisz tego typowo równocześnie tylko przełączasz się pomiędzy okienkami. Ludzki umysł również "kolejkuje" zadania. Komputery (klasyczne) też tak robią i to jest ich wadą. Kwanciak nie musi kolejkować zadań, tylko wykonuje wszystkie na raz.
Więc kwanciaki w użyteczności konsumenckiej to bardzo daleka przyszłość, bo często to co się sprawdza w sektorze przemysłowym, nie sprawdza się w sektorze konsumenckim. Weź np wycinarki laserowe. W przemyśle super opcja, w małej firmie, albo wręcz prywatnym warsztacie to nie ma najmniejszego sensu, prościej wziąć zwykłe narzędzia :) .
Przytaczasz silniki spalinowe. Dlaczego np turbina gazowa nie jest używana powszechnie w autach? A mogłaby być nawet korzystniejsza w spalaniu XD. A wciąż używamy silników tłokowych... Czemu? Bo koszta, bo skomplikowanie, bo turbina musi się rozkręcić, sektor prywatny stawia inne wymagania niż sektor przemysłowy. Sektor przemysłowy stawia na opłacalność rozwiązania, w tym opłacalność długoterminową.
W sektorze prywatnym ważniejsza jest cena końcowa i przyjazność użytkowania.
@El_Polaco sądzę że najbardziej przemawiającym do wyobraźni byłoby zestawienie twardego dysku, jeśli dobrze pamiętam z lat 50-tych, ze współczesnymi nośnikami pamięci. Jest takie zdjęcie z transportu dysku firmy IBM o pojemności 5MB!
@versusap
Znalazłem zdjęcie. Powiedzmy, że transport z Chin by się nie opłacał.
@rafik54321 Łał na czym się jeszcze tak dobrze znasz? Widzimy że na wszystkim.
Tylko dlaczego nadal jesteś biedakiem, skoro masz taką wspaniałą wiedzę? Tak wiem, pato i nie miałeś szans. Weź się za robotę a nie pisanie głupot na demotywatorach.
@BANza321 Konto masz tu kilka dni, a już stałem się twoim idiolem, WOW.
Mam albo problemy ze wzrokiem, albo z liczeniem :-)
Trzech?
@lenrok2999
Tak się zżyli z tym procesorem, że dla nich to jak kolejny członek zespołu.
Takich trzech jak nas dwóch to nie ma ani jednego ;)
Szybkie googlowanie i… pierwszy procesor kwantowy stworzył IBM
Problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Jakby ktoś napisał, że pierwszy taki samochód jak elektryczny stworzyło BMW, a ty cały na biało mówisz, że szybkie googlowanie i pierwszy samochód stworzył Benz.
"20 milionów stopni poniżej zera absolutnego" - no i cały tekst można wywalić do kosza, pewnie z winy tego co to oryginalnie pisał, inna sprawa że światłowód też przesyła informacje za pomocą światła widzialnego i nie potrzebuje super niskich temperatur
@humman Ja tam widzę 'powyżej' ;-)
@lenrok2999 Ale to dalej jest bez sensu, nawet bardziej, 20 milionów stopni temperatury (zero absolutne top tylko -273 cenciusza) to więcej niż w sercu gwiazd a oni nazywają to ultra zimnym
@humman
20 milioniowych, nie 20 milionów.
20 milioniowych czyli 0,00002.
@lenrok2999 Za 3 razem doczytaliśmy się,
tak dokładnie to -273,00002 stopni C
@humman raczej -273.14998°C
@humman No, też myślałem, że 20 milionów stopni powyżej. A potem przeczytałem raz jeszcze uważnie i zrozumiałem, że chodzi o 20 milionowych stopnia czyli 1/20mln stopnia. Czyli w praktyce i tak niemal zero bezwzględne. Mimo wszystko trochę mylące i dezorientujące. Swoją drogą, to przypadkiem czy gdyby nie osiągnęło całkowite 0 bezwzględne to by sprzęt już nie mógł działać, bo nie byłoby reakcji międzyatomowych w sprzęcie skoro w tej temperaturze wszystko traci swój ruch i energię ruchową, a przynajmniej drgań atomowych?
Co do "odczytywania informacji ze światła gwiazd", to się nazywa spektrometr. Albo spektrograf, jeśli zapisuje informację. Znajduje się w każdym przyzwoitym laboratorium chemicznym.
ciekawe czy chłopaki spróbują Bitcoin a kopać na tym CPU
Ten kto to pisał, o nauce nie ma zielonego pojęcia. Nature Communications to nie Nature (wydawnictwo to samo i prestoż też jest, ale nie taki co samego Nature).
Najdalej za dwa dni:
Przemysław Czarnek: "To kolejny sukces moich reform!"