Uczyliśmy się o nim w szkole. Uczyliśmy się, jak przyczynił się do stworzenia obecnego świata, w którym żyjemy dzięki wynalezieniu żarówki elektrycznej. Niestety w szkole przy tak wielkich postaciach brakuje zatrzymania się i chwilowej refleksji o tym, co było “za kulisami” jego sukcesu. Edukacja Edisona skończyła się na etapie szkoły podstawowej - nauczyciele twierdzili, że nie odrabia prac domowych i zadaje za dużo pytań. Skończyło się to wyrzuceniem chłopca ze szkoły i rozpoczęciem edukacji domowej ze swoim ojcem. Wracając do żarówki - zanim ją wynalazł, miał 1000 wcześniejszych, nieudanych prób. Zapytany kiedyś przez dziennikarza jak się czuł odnosząc 1000 razy porażkę, odpowiedział: “Nie, ja nie odniosłem porażki 1000 razy. Żarówka była wynalazkiem o 1000 krokach.”
Michael Jordan mawiał, że to właśnie przegrane dają mu siłę do sukcesu. Nie trafił więcej niż 9000 razy do kosza, przegrał około 300 meczów, wiele razy powierzano mu decydujące rzuty, które również pudłował. Michael Jordan był też wyjątkowo słabym koszykarzem w “rzutach na trzy”. Przez swoje pierwsze cztery sezony notował średnią 0.164 w rzutach za trzy, co w tamtych czasach było jednym z najgorszych wyników w lidze NBA. To jednak wytrwałość i nie poddawanie się stworzyły z niego prawdziwę gwiazdę i osobę godną naśladowania dla wielu sportowców i liderów. Dziś Michael Jordan to legenda koszykówki i jeden z najlepszych koszykarzy w historii ligi NBA. Oprócz tego jest biznesmenem, multimilionerem, filantropem i właścicielem kultowej linii butów “Air Jordan” z charakterystycznym symbolem
Znają go nie tylko wielbiciele horrorów. Stephen King to zdecydowanie jeden z bardziej kultowych pisarzy obecnych czasów. Mimo to znajduje się na naszej liście, co oznacza, że jego droga do sukcesu również nie była prosta. Pierwsza książka Kinga “Carrie” została odrzucona przez 30 wydawnictw! Podobno wściekły King wyrzucił swoją powieść do kosza na śmieci z zamiarem poddania się. Na szczęście jego żona zdążyła uratować przyszły bestseller i zmotywowała męża do dalszej pracy. Nie wiadomo, ile jest w tym prawdy i czy “Carrie” faktycznie znalazła się w śmietniku, ale wiemy jedno - dobrze, że Stephen King nie poddał się po decyzji wydawnictw i szukał dalej, bo dziś jego książki są czytane, uwielbiane na całym świecie a wiele z nich stało się ekranowanych
“Sukces polega na przechodzeniu od porażki do porażki bez utraty entuzjazmu”.
Te słowa wypowiedziane przez jednego z najsłynniejszych polityków na świecie zdecydowanie odzwierciedlają jego historię. Zanim Winston Churchill stał się premierem Wielkiej Brytanii (miał wtedy 62 lata!), niejednokrotnie przegrywał wybory. Jego wcześniejsze życiowe potyczki również nie wróżyły sukcesu. Jako dziecko miał dużo problemów w szkole podstawowej, którą ostatecznie musiał zmienić. A następnie, w dorosłym już życiu, trafił do niewoli w obozie jenieckim! Winston Churchill nie bał się jednak przeciwności losu i jego dążenie do sukcesu było silniejsze od bólu porażki. I bardzo dobrze - w końcu został świetnym przywódcą Wielkiej Brytanii, otrzymał nagrodę Nobla oraz honorowe obywatelstwo USA
Henry Ford, jedna z bardziej znanych postaci w świecie motoryzacji, bardzo dobrze znał smak porażki. Kilka jego pierwszych firm zbankrutowało, a z jednej sam odszedł z powodu kłótni ze współudziałowcami. Mając 44 lata wprowadził na rynek Forda T., który okazał się prawdziwym sukcesem a Ford - marką samą w sobie aż do dziś
Ile razy trzeba się potknąć, aby osiągnąć sukces? Takie pytanie z pewnością można zadać Richardowi Bransonowi, miliarderowi i założycielowi Virgin Group. Już jako 14-latek założył pierwszy biznes. Chciał zarobić na handlu świątecznymi choinkami i z tego powodu wydał swoje oszczędności, by posadzić kilka sadzonek w ogrodzie rodziców a następnie je sprzedawać. Niestety króliki obgryzły wszystkie drzewka i to była jego pierwsza, wtedy dziecięca porażka. Mimo to młody Richard próbował realizować kolejne pomysły - nawet, gdy 18 razy wyrzucano go ze szkół. Musiał mieć naprawdę mocnego ducha przedsiębiorcy i ogromną chęć szukania tego, co w końcu przyniesie mu i dochód i satysfakcję. Od dyrektora jednej ze szkół usłyszał, że zostanie albo kryminalistą, albo milionerem. Trochę dyrektor się pomylił co do Bransona - nie jest milionerem, za to jego dochód szacowany jest obecnie na ponad 4 miliardy dolarów
Legendarny twórca Myszki Miki czy Kaczora Donalda niewątpliwie osiągnął światowy sukces, a bajki Disneya można uznać już za ponadczasowe. Dlaczego znalazł się na naszej liście? W wieku 22 lat Walt został zwolniony z pracy za… brak kreatywności! Postanowił wtedy się nie poddawać i wierząc w swój talent otworzył firmę Laugh-o-gram Studios, która niestety zbankrutowała. Próbował swoich sił w kolejnych biznesowych przedsięwzięciach, jednak wszystkie kończyły się porażką. Ostatecznie postanowił spróbować swoich sił w branży filmowej i zaczął w końcu odnosić sukcesy - w końcu doceniono go po filmie “Królewna Śnieżka” . Problemy pojawiły się ponownie, gdy postanowił otworzyć park rozrywki “Disneyland” - odmówiło mu ponad 300 sponsorów! Jednak takie porażki są niczym przy skali sukcesy, który osiągnął. Piękne produkcje Disneya to na pewno jedne z najbardziej ulubionych przez dzieci i dorosłych na całym świecie, Disneyland to marzenie większości dzieci, a sam Walt otrzymał Oscara za wymyślenie postaci Myszki Miki oraz 26 nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej
Teoria o początku wszechświata, ogólna teoria względności to nadal teorie. Jak na razie nieudowodnione, choć mają rzesze wyznawców. Być może nie wszyscy wiedzą, ale teoria to nie jest prawo fizyczne, ale może się nim kiedyś stać, jeżeli zostanie udowodniona :-(.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lutego 2022 o 21:25
@cyklak Jak widać nie wszyscy wiedzą, że teorii (ani prawa fizyki) nie można udowodnić. Można je tylko obalić.
@cyklak Teoria naukowa to nie nie teoria z języka potocznego..
@TaktycznyDwa Teoria naukowa to wyjasnienie znanej nam rzeczywistosci za pomoca znanych nam praw. Gdy pojawiaja sie nowe elementy teorie trzeba czesto zmienic badz porzucic i stworzyc nowa.
@samodzielny68 Być może użyłem złego słowa, miałem na myśli, że te teorie nie tłumaczą wszystkiego. Generalnie to duże przybliżenie.
"Prawo powszechnego ciążenia głosi, że: Między dowolną parą ciał posiadających masy pojawia się siła przyciągająca, która działa na linii łączącej ich środki mas, a jej wartość rośnie z iloczynem ich mas i maleje z kwadratem odległości".
Pojawia się - to brzmi jak cytat z Biblii. Na dodatek siła współpracuje z prawem tylko w wyznaczonej odległości od środka ziemi.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 lutego 2022 o 15:03
@cyklak Na tym polega metoda naukowa. Polecam Poppera Istota odkrycia naukowego (jeśli nie mylę tytułu, cytuję z pamięci).
To działa tak:
Obserwujesz co się dzieje.
Starasz się to opisać.
Sprawdzasz czy twój opis działa.
Jeśli nie to szukasz czegoś innego.
Jeśli działa to dalej sprawdzasz, aż teoria przestanie się sprawdzać.
Takie postępowanie nie daje pewności, ale działa.
Edison miał kasę, pracowników i postanowił włókno do żarnika znaleźć sprawdzając wszystkie mozliwe włókna. Jego pracownicy sprawdzili ich podobno tysiące Ostatecznie jednak skromny wynalazca znalazł lepszy materiał na żarnik niż jego wielkie laboratorium.
@5g3g a czy tym skromnym wynalazcą nie był przypadkiem Nicola Tesla? Choć może mi się pomyliło z wyborem prądu zmiennego.
@kooment nie w przypadku żarówki. Żarówkę wymyślił Swan, Edison skopiował jego projekt i udoskonalił. Oczywiście wszystkie zasługi przypisał sobie. Jednak problem stanowił żarnik, który nie dość że się przepalał, wymagał sporego napięcia. To tego idealnego włókna na żarnik Edison tak intensywnie poszukiwał wydając na to ogromna kwotę. Znalazl lepsze, ale do ideału dużo brakowało. Żarnik z wolframu wynalazł Łodigin.
Jeśli chodzi o Einsteina to nie wiadomo ile wpływu na jego teorie miała jego żona.
Hawking to przykład, że gdy nawet ma się zniewolone ciało, umysł pozostaje wolny.
@BlueAlien Może pozostać wolny.
"Problemy pojawiły się ponownie, gdy postanowił otworzyć park rozrywki “Disneyland” - odmówiło mu ponad 300 sponsorów!"
Może powinien szukać inwestorów?