Na kij przejmować się jakimś tam samolotem. Jak tam giną prawdziwi ludzie. Jak będzie zapotrzebowanie to się zrobi 10 takich. Życia ludziom nikt nie wróci.
@misteriusz przejmują się bo to także jest ogromna strata, nie tylko dla Ukrainy...
ten samolot latał praktycznie ze wszystkim, z czym nie mogło polecieć nic innego albo nie mozna było czekać wielu miesięcy na dostawę...
...Nam też ten samolot pomógł, więc nie gadaj głupot, że to bez znaczenia...
...a co do Twojej wypowiedzi "jak będzie zapotrzebowanie, to się zrobi 10 takich..." otóż nie, samolot był reliktem z czasów wyścigu zbrojeń i tylko dlatego, że znalazł zastosowanie, nie został rozebrany...
zakłądy Antonova mają drugi "korpus" tego samolotu, ale nigdy go nie skończyli, więc coś jest na rzeczy...
@misteriusz
1. o ile będzie się opłacać, już teraz Airbus notuje straty na przelotach A380, a "Mrija" była o połowę większa...
2. Ukraińcy co prawda mają korpus samolotu, a poszczególne części dałoby się odratować i co niektóre dorobić, ale nie jest do końca wiadome, czy wgl ktoś się tego podejmie (i nie rozwalą tego, co tam zostało...)
3. Ukraina bedzie myśleć najpierw o rzeczach ważniejszych, a samolot zejdzie na drugi (jak nie trzeci) plan, więc ten tego...
4. co do współpracy, prędzej obstawiałbym Airbusa (zaplecze, środki i możliwości szybkiej budowy i transportu tak dużych części) albo Boeninga przy współpracy McDonnella (olbrzymie nakłady finansowe, równie wielkie doświadczenie w branży, wielkie fabryki i ogrom pracowników), ale żadna z tych firm dzisiaj nie planuje tak dużych projektów (Boening pracuje przy rozwoju serii 737, a Airbus oficjalnie ogłosił, że A380 to ich największy projekt)...
5. na razie i tak nic z tego, bo ruskie mendy nie zamierzają popuścić, więc raczej trzeba się martwić o naprawianie szkód, odbudowę i powrót do normalności, o ile wgl to będzie możliwe...
Fotki, które wrzucasz, to akurat kadry z wiadomości ROSYJSKICH, gdzie przekonują, że to Ukraińcy sami zniszczyli samolot.
@elefun Co nie zmienia faktu że jest zniszczony
byl na wpół ruski wiec mogli polowe rozdupcyc, ale im troche zle sie nacelowalo i rozdupcyli caly
Na kij przejmować się jakimś tam samolotem. Jak tam giną prawdziwi ludzie. Jak będzie zapotrzebowanie to się zrobi 10 takich. Życia ludziom nikt nie wróci.
@misteriusz przejmują się bo to także jest ogromna strata, nie tylko dla Ukrainy...
ten samolot latał praktycznie ze wszystkim, z czym nie mogło polecieć nic innego albo nie mozna było czekać wielu miesięcy na dostawę...
...Nam też ten samolot pomógł, więc nie gadaj głupot, że to bez znaczenia...
...a co do Twojej wypowiedzi "jak będzie zapotrzebowanie, to się zrobi 10 takich..." otóż nie, samolot był reliktem z czasów wyścigu zbrojeń i tylko dlatego, że znalazł zastosowanie, nie został rozebrany...
zakłądy Antonova mają drugi "korpus" tego samolotu, ale nigdy go nie skończyli, więc coś jest na rzeczy...
@PitBull9010 Jeszcze przed wojną Turcy gadali z Ukraińcami że też chcą sobie taki zbudować we współpracy z Ukrainą. Więc pewnie taki stworzą.
@misteriusz
1. o ile będzie się opłacać, już teraz Airbus notuje straty na przelotach A380, a "Mrija" była o połowę większa...
2. Ukraińcy co prawda mają korpus samolotu, a poszczególne części dałoby się odratować i co niektóre dorobić, ale nie jest do końca wiadome, czy wgl ktoś się tego podejmie (i nie rozwalą tego, co tam zostało...)
3. Ukraina bedzie myśleć najpierw o rzeczach ważniejszych, a samolot zejdzie na drugi (jak nie trzeci) plan, więc ten tego...
4. co do współpracy, prędzej obstawiałbym Airbusa (zaplecze, środki i możliwości szybkiej budowy i transportu tak dużych części) albo Boeninga przy współpracy McDonnella (olbrzymie nakłady finansowe, równie wielkie doświadczenie w branży, wielkie fabryki i ogrom pracowników), ale żadna z tych firm dzisiaj nie planuje tak dużych projektów (Boening pracuje przy rozwoju serii 737, a Airbus oficjalnie ogłosił, że A380 to ich największy projekt)...
5. na razie i tak nic z tego, bo ruskie mendy nie zamierzają popuścić, więc raczej trzeba się martwić o naprawianie szkód, odbudowę i powrót do normalności, o ile wgl to będzie możliwe...