Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar kostek_slask
-2 / 6

Łoooo ludzie jak kobita pojechała po bandzie xD
ale na poważnie (co do samego artykułu):
1. Uczestnictwo w lekcjach religii nie jest gwarantem ani zbawienia ani nawrócenia ani bycia dobrym człowiekiem "Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też martwa jest wiara bez uczynków" (Jk 2, 26).
2. Sam chłopiec (o ile nie jest to historia zmyślona) przyznał że religia była przedmiotem pomagającym mu odnaleźć sens w życiu a nie że religia była ważniejszym przedmiotem w szkole jak sugeruje autorka (przekręciła to solidnie).
3. Symbole fizyczne jak rybka czy krzyżyk nie mają decydującego wpływu na to czy człowiek jest wierzący czy nie. Poza znaczeniem historycznym czy symbolicznym powinno się ograniczać dewocjonalia do niezbędnego minimum by nie rozpraszały - to raz - oraz żeby nie czynić ze swojej wiary sposobu na publiczne pokazywanie jakim to jest się wierzącym (dla przykładu Jezus nazwał uczonych obłudnikami gdy się modlili przed innymi ludźmi na widoku).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar okiem_inteligenta
-1 / 3

@kostek_slask organizacja której postulaty znacznie mijają się z działaniem określa się mianem sekty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sliko
+2 / 2

@okiem_inteligenta .. bo Kościół to taka sekta, której udało się zalegalizować

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M konto usunięte
+2 / 12

Przy obecnym stanie wiedzy co sobą reprezentuje kościół katolicki i kim jest spora część księży posyłanie dziecka na lekcje religii powinno być podstawą do ograniczenia prawa rodzicielskiego. Trzeba być skrajnie nieodpowiedzialnym aby wpychać dziecko w szpony tej sekty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 marca 2022 o 11:59

avatar SteveFoKS
+2 / 4

lekcje proponuje przedmiot EDUKACJA DLA BEZPIECZEŃSTWA PSYCHICZNEGO zamiast religii czy etyki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kostek_slask
-1 / 5

a teraz kilka słów do samego demota i autora.
1. Nauczanie religii jest często na beznadziejnym poziomie. Miałem kilku katechetów/katechetek w różnych szkołach i widziałem ogromne przepaści zarówno jak w samym prowadzeniu lekcji jak i tematyce i realizacji programu. Lekcja religii nie jest miejscem na dyskusje polityczne, światopoglądowe, moralizowanie itd.
2. Po latach katechezy niskiego poziomu katolik nie potrafi korzystać z KKK albo nie wie czy dana księga jest ze ST czy NT więc o jakim poziomie można tu mówić? Nie potrafi nawet umiejscowić wydarzeń historycznych, ostatnio ktoś był zdziwiony że Jezus żył w czasach okupacji rzymskiej no szok! jak można tak podstawowych rzeczy nie wiedzieć? Teraz pytanie o czym katecheci gadali na lekcjach bo na pewno nie o tym.
3. Katecheza ma być nauką Kościoła a ta dotyczyć ma sfery duchowej człowieka. Nie tego czy jest wykształcony i jaki zawód wykonuje. Jeżeli człowiek jest wierzący to jego wiara ma prowadzić do nawrócenia i zbawienia a nie poprawy życia doczesnego czy zapewnienia sobie powodzenia w życiu. To czy ktoś jest bankierem czy kierowca nie ma żadnego znaczenia bo nie decyduje o nawróceniu i zbawieniu duszy.
4. Celem religii nie jest spowodowanie by człowiek był biedny i żył bez wykształcenia. A najlepszym dowodem na to są dwie różne sytuacje sytuacje z pozoru sprzeczne:
a) Bogaty młodzieniec pyta co ma zrobić by osiągnąć życie wieczne - Jezus mu odpowiada sprzedaj wszystko co masz i oddaj ubogim ale ten nie chce (Mt, 19, 16-22)
b) Inny bogaty człowiek mówi - oto połowę swojego majątku oddaję ubogim - Jezus go chwali. (Łk 19. 8)
czytając te dwa fragmenty z marszu można stwierdzić że to bez sensu. Bez sensu pod względem statusu materialnego, ale w nawróceniu i zbawieniu osoby wierzącej nie ma znaczenia bogactwo. Bo wówczas każda osoba z 0 na koncie byłaby z automatu zbawiona a tak nie jest.
5. Poproszę źródło do tych badań.
6. "Człowiek staje się niewolnikiem, traci podmiotowość" - po beznadziejnej katechezie być może ale na pewno tak nie naucza Kościół. Człowiek czyni dobrze jak i grzeszy mając wolną wolę. Traci podmiotowość - weź to wyjaśnij, rozwiń jakoś. Serio, nie wyobrażam sobie tracić swojej podmiotowości xD nie wiem, w sensie że człowiek idzie za tłumem bo wszyscy coś robią to on też czy jak?
7. "Widzą cel w samym przeżyciu" - no człowiek wierzący na pewno nie bo myśli o życiu wiecznym więc wręcz przeciwnie. Tak się nie da "byle do jutra" no bo jak to odnieść do wieczności?
8. Czy miałem szczęście czy przypadek że akurat w ogólniaku miałem za katechetkę z WT w Katowicach która wystawiała oceny za wiedze a nie za praktykowanie wiary? W sumie jeden z księży tez tak nam powiedział: "ocena za wiadomości a nie za wiarę". Cóż, może na takich normalnych akurat trafiałem. Nie wiem.
9. Skoro wg Ciebie księżom zależy na wysokich zarobkach to dlaczego wierni mają być słabo wykształceni i mało zarabiać?
10. (niech będzie dycha) - sakramenty niezbędne do zbawienia (Komunia i spowiedź) nigdy nie były i nie będą płatne. Nie ma przy konfesjonale kasy fiskalnej i nikt nie wyrzuci wiernego z kościoła bo nie dał na tacę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar okiem_inteligenta
-1 / 3

@kostek_slask 1. Tak.
2. Tak.
3. Tak
4. Jest obecny w tej religii nurt pozytywnego waloryzowania biedy, również umysłowej - błogosławieni ubodzy w duchu, Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?, Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, 23 my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, itd. itd.
Ubóstwo jest cnotą.
5. https://natemat.pl/71545,wierzacy-ludzie-sa-mniej-inteligentni-od-ateistow-zaskakujacy-wniosek-naukowego-pisma
6. Tak. Człowiek uzależniony od emocji, instynktów jest bliższy zwierzęciu.
7. Telewizor, jedzenie, kościół, telewizor...nawet były takie koszulki popularne eat, sleep, pracy, repeat. Tak to w praktyce wygląda.
8. Nie wiem.
9. Bo jak jest ich duzo to jak każdy da mało to się dużo uzbiera, i są stabilnym źródłem dochodu.
10. Były. Luter krytykował spowiedź za pieniądze. Obecnie jest co łaska wg cennika. Ale jest jęczenie, że ludzie mało dają, albo w ogóle nie dają. Że to nie wypada nic nie dać. A pan Jezus mówił, żeby się nie troszczyć o Jutro.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kostek_slask
-2 / 2

@okiem_inteligenta Czy Ty celowo uciąłeś ten cytowany fragment czy tak Ci się przekleiło? Bo właśnie te fragmenty które wyciąłeś są odpowiedzią na to dlaczego ludzie wierzący (są? /są postrzegani jako?) mniej inteligentni.
Dobra co do tego badania (a w zasadzie dwóch cyklów analizy danych z poprzednich badań) w USA z tego co wiem jest tyle organizacji religijnych w których ludzie uzdrawiają się nawzajem i rzucają na podłogę albo wyją że zgadzam się że tam korelacja z inteligencją może być niska. Bo osoba wierząca wg nomenklatury badania to osoba zarówno wyznania (protestanci, katolicy, mormonie) jak i osoba przynależąca do jakiejś "organizacji religijnej"
Co do ubóstwa intelektualnego - osoba bazująca swoją wiarę na artykule pokazanego w Twoim przykładzie będzie miała takiej jakości wiarę jaka jest jakość tego artykułu. jesteś tym, co jesz.
Wracając do sedna: porażką jest odejście wierzących od Boga. tak jak w tym fragmencie: wiara dotyczy sfery du-cho-wej a nie światopoglądowej czy spraw materialnych. Nie da się dobra/zła/Boga/intencji/sumienia zmierzyć linijką czy odważyć miarą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kostek_slask
-2 / 2

@okiem_inteligenta Jeszcze mi się jedno przypomniało. Emocje. Czy każdy człowiek posiada emocje? Pewnie odpowiesz że tak. Czy człowiek potrafi zapanować nad pojawianiem się emocji - nie (uwaga na słowa, czytamy ze zrozumieniem). Czy człowiek potrafi zahamować wyrażanie emocji - tak! Czy wyrażanie emocji może służyć do pozytywnych lub negatywnych celów - oczywiście. Czy emocje są tym samym co instynkt - nie! Co mają więc wspólnego emocje, instynkt z niewolnictwem i brakiem podmiotowości? Brak podmiotowości czy niewolnictwo pochodzą od czynników zewnętrznych a emocje pochodzą od tej sfery abstrakcyjnej człowieka, tej niemierzalnej. Oczywiście, emocje mogą się pojawiać w wyniku czynników zewnętrznych ale są wówczas skutkiem a nie dobrowolnym zachowaniem jakim jest wiara w Boga. Nie można się też uzależnić od instynktów. Co Ty wgl napisałeś?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar okiem_inteligenta
-1 / 3

@kostek_slask chodziło mi o to, że z emocji tworzy się coś w rodzaju instynktu, czyli człowiek jest impulsywny.
Emocje nie są źle, ale ich dominacja w życiu już tak.
To była metafora. Jeżeli człowiek jest przewrażliwiony, to z trudem przychodzi mu kontrola nad emocjami i myślenie racjonalne, jest podatny na manipulacje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amon666
+3 / 3

Religia do kościołów nauka do szkoły.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sliko
+2 / 2

@Amon666 Amen!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S stach1947
0 / 0

W przypadku tej redaktor, to stwierdzenie o nieprzydatności nauki okazało się trafne. Tylko z jakiego powodu to coś redaguje pismo dla dzieci?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem