Pozostaje pytanie jaka zona by sie na to zgodzila...
Moze to dlatego ze nie jestem kobieta i troche inaczej sprawy postrzegam, ale to nie powinno byc tak, ze oni oboje probuja sie uratowac stojac tam razem?Bo to ewidentnie jest zwiekszanie szans jednej osoby kosztem szans innej osoby - nie wiem jak po czyms takim mozna normalnie zyc. Dla mnie logicznym wyborem jest taki, gdzie oboje mamy takie same szanse, a nie ze kobieta ma wieksze - wiadomo, ze jako facet takie rozwiazanie bym forsowal, ale jaka kobieta by sie na cos takiego zgodzila?
@Kotek_psotek facet wiedział, że o żonę dbał, chronił cale wspólne ich życie i trzymał się tego do samego końca. No miał jaja. A społecznie jak trudniej zastąpić? Że niby tylko wychowanie dzieci? A gdzie tu rownouprawnienie;)? Tylko na stanowiskach dyrektorskich ma byc;)?
@Kotek_psotek nie zamierzam się sprzeczać, bo z tą reprodukcja jest coś na rzeczy, ale dla mnie instynktownie to bronimy narządów wewnętrznych podczas upadania czy np jak ktoś jest bity to próbuje się skulić. Nigdy nie odmrozisz sobie wątroby czy nerek tylko najpierw uszy, palce, ogólnie konczyny, nos. Organizm chroni organy wewnętrzne bo są najważniejsze do przeżycia i my też tak instynktownie robimy. To jest dla mnie instynktowne działanie.
@Gekon86 Instynkt działa na kilku poziomach. Na tym najbardziej podstawowym jest tak jak piszesz. Ale na ciut wyższym mamy instynkty społeczne które nakazują chronic samice i potomstwo.
Zbadano to na podstawie katastrof morskich. Jeśli katastrofa była nagla i statek tonął w ciągu minut to 90% uratowanych to byli młodzi mężczyźni - bo siła i strach pozwalały im przepchnąć się przed innymi.
Ale jeżeli statek tonął ok 20 min i dłużej to 90% uratowanych to kobiety i dzieci.
Bo instynkt społeczny kazał chronić strukturę społeczną a nie tylko siebie.
@Kotek_psotek chyba na podstawie Titanica;) nie no wiem o co chodzi. Raczej instynkt kojarzy mi się z tym czymś najbardziej " podstawowym", ale wiem o czym piszesz odnośnie kobiet i dzieci. Ja bym się zastanowił też na ile to "presja" społeczeństwa wywiera wpływ na mężczyzn, że to wlasnie oni powinni się zachować tak a nie inaczej. Ciekawe jak wygląda to w innych kulturach. Też bym pewnie (tak zakładam, ale tego nie wiem bo nie byłem w takiej sytuacji) najpierw ratował kobietę i dziecko a później siebie. Pytanie czy to faktycznie ten instynkt czy raczej wpajane w głowie wartości. Bo instynktownie każda istota chce żyć i bronić się przed utratą życia. Dość interesujące zagadnienie.
@Gekon86 To sie nazywa fraktalna teoria zachowań. I kwalifikuje takie zachowani jako instynkty. Społeczeństwa które nie dbały bardziej o kobiety - nie przetrwały. Była tylko jedna nacja - eskimosi w której nie ratowano kobiet pierwszych. Tam sytuacja była odwrotna. Smiertelnosc na polowaniach była tak wysoka, że ciągle brakowało mężczyzn do wykarmienia kobiet. Więc bardziej o nich dbano.
Do tego stopnia ze żeńskie noworodki szły na karmę dla psów.
Może to tak z tej perspektywy wygląda ale na tym daszku zmieściły by się spokojnie dwie osoby.
Jak w Titanicu
Pozostaje pytanie jaka zona by sie na to zgodzila...
Moze to dlatego ze nie jestem kobieta i troche inaczej sprawy postrzegam, ale to nie powinno byc tak, ze oni oboje probuja sie uratowac stojac tam razem?Bo to ewidentnie jest zwiekszanie szans jednej osoby kosztem szans innej osoby - nie wiem jak po czyms takim mozna normalnie zyc. Dla mnie logicznym wyborem jest taki, gdzie oboje mamy takie same szanse, a nie ze kobieta ma wieksze - wiadomo, ze jako facet takie rozwiazanie bym forsowal, ale jaka kobieta by sie na cos takiego zgodzila?
@Xar Racjonalna matematyka. Albo jedno przezyje albo żadne nie przezyje. I instynkt. Społecznie kobietę trudniej zastąpić niż mezczyzne.
@Kotek_psotek facet wiedział, że o żonę dbał, chronił cale wspólne ich życie i trzymał się tego do samego końca. No miał jaja. A społecznie jak trudniej zastąpić? Że niby tylko wychowanie dzieci? A gdzie tu rownouprawnienie;)? Tylko na stanowiskach dyrektorskich ma byc;)?
@Gekon86
Trudniej zastąpić jeśli chodzi o reprodukcje. I wszyscy na poziomie instynktu o tym wiemy.
@Kotek_psotek nie zamierzam się sprzeczać, bo z tą reprodukcja jest coś na rzeczy, ale dla mnie instynktownie to bronimy narządów wewnętrznych podczas upadania czy np jak ktoś jest bity to próbuje się skulić. Nigdy nie odmrozisz sobie wątroby czy nerek tylko najpierw uszy, palce, ogólnie konczyny, nos. Organizm chroni organy wewnętrzne bo są najważniejsze do przeżycia i my też tak instynktownie robimy. To jest dla mnie instynktowne działanie.
@Gekon86 Instynkt działa na kilku poziomach. Na tym najbardziej podstawowym jest tak jak piszesz. Ale na ciut wyższym mamy instynkty społeczne które nakazują chronic samice i potomstwo.
Zbadano to na podstawie katastrof morskich. Jeśli katastrofa była nagla i statek tonął w ciągu minut to 90% uratowanych to byli młodzi mężczyźni - bo siła i strach pozwalały im przepchnąć się przed innymi.
Ale jeżeli statek tonął ok 20 min i dłużej to 90% uratowanych to kobiety i dzieci.
Bo instynkt społeczny kazał chronić strukturę społeczną a nie tylko siebie.
@Kotek_psotek chyba na podstawie Titanica;) nie no wiem o co chodzi. Raczej instynkt kojarzy mi się z tym czymś najbardziej " podstawowym", ale wiem o czym piszesz odnośnie kobiet i dzieci. Ja bym się zastanowił też na ile to "presja" społeczeństwa wywiera wpływ na mężczyzn, że to wlasnie oni powinni się zachować tak a nie inaczej. Ciekawe jak wygląda to w innych kulturach. Też bym pewnie (tak zakładam, ale tego nie wiem bo nie byłem w takiej sytuacji) najpierw ratował kobietę i dziecko a później siebie. Pytanie czy to faktycznie ten instynkt czy raczej wpajane w głowie wartości. Bo instynktownie każda istota chce żyć i bronić się przed utratą życia. Dość interesujące zagadnienie.
@Gekon86 To sie nazywa fraktalna teoria zachowań. I kwalifikuje takie zachowani jako instynkty. Społeczeństwa które nie dbały bardziej o kobiety - nie przetrwały. Była tylko jedna nacja - eskimosi w której nie ratowano kobiet pierwszych. Tam sytuacja była odwrotna. Smiertelnosc na polowaniach była tak wysoka, że ciągle brakowało mężczyzn do wykarmienia kobiet. Więc bardziej o nich dbano.
Do tego stopnia ze żeńskie noworodki szły na karmę dla psów.