Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
521 525
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
E El_Polaco
+10 / 10

To właśnie wojna zawsze weryfikuje zdolności bojowe armii.

Na papierze Polska miała w 1939 całkiem niezłą armię, zdolną bronić się miesiącami. Anglia i Francja teoretycznie byłyby w stanie pokonać III-cią Rzeszę. A było zupełnie inaczej. Anglia w końcu wygrała, ale z pomocą USA i ZSRR.

Polska padła po miesiącu, a już po dwóch tygodniach było prawie pewne, że żadna pomoc nie zdoła przyjść na czas, jeszcze przed wkroczeniem sowietów. Niemcy już okrążali Warszawę i zajęli Centralny Okręg Przemysłowy. Już było wiadomo, że Polska nie za bardzo miała czym walczyć, że Warszawa sama nie miała szans się obronić i nie miał kto przyjść z pomocą.

Tu z kolei zdolności armii rosyjskiej oceniano po ich operacji w Syrii, gdzie wystawili najlepsze oddziały i sprzęt. Teraz okazało się, że tylko niewielki procent całej armii jest taki, a reszta to zbieranina i złom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qw888888
+3 / 7

@El_Polaco Jest jeszcze jedna rzecz - zajęcie Krymu w 2014, wtedy armia rosyjska, za sprawą reform Serdiukowa była faktycznie na wyższym poziomie, ale ruscy się go pozbyli i zastąpił go Szojgu, ponieważ skorumpowani generałowie nie mieli jak wyprowadzać na lewo pieniędzy. W efekcie nastąpił powrót do tego co teraz widzimy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Polaco
+1 / 1

@qw888888
O tym nie wiedziałem. Dzięki za informacje. Oby Serdiukow nie wrócił na stanowisko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar CoGitare
+16 / 16

@Erecer t-14 nie może przejechać po placu defiladowym a ty chcesz żeby jechała na Ukrainę:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
1 16slawek
+15 / 15

@Erecer Za wiki: W 2015 r. zapowiedziano, że do 2020 roku miało zostać dostarczonych 2300 sztuk tych pojazdów, natomiast dwa lata później przewidywano już tylko zakup[8] 100 sztuk. W pierwszym kwartale 2020 wstrzymano prace rozwojowe nad silnikiem czołgu T-14 co przerwało prace nad jego wdrożeniem do bliżej nieokreślonego terminu.
Su 75: Harmonogram prac przewiduje oblot prototypu w 2023 roku, a zakończenie państwowych badań w 2026 roku.
Stary sprzęt oddaje się na złom a nie utylizuje razem z żołnierzami. Ekscytuj się dalej potęgą wydmuszkowej ruskiej armii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wzt377
-2 / 2

@Erecer
Wierzy magazyny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+7 / 7

@Erecer

Jedna z teorii (bo prawdy nikt nie zna) jest taka, że Putinowi była potrzebna taka pełzająca wojna która sobie trwa i "trwa mać".
Mając taką wojnę mamy wytłumaczenie wszelkich problemów z gospodarką.
Podczas wojny zawsze wzrasta poparcie dla władzy - nie ważne kto rządzi (wystarczy popatrzeć jak ostatnio PiSowi wzrosło)
Podczas wojny można podejmować najgłupsze decyzje, krytykom zamykając usta, że to na potrzeby wojny.
Podczas wojny, każdy kto jest za mało entuzjastyczny dla władzy zostaje mianowany szpiegiem lub dywersantem i odpowiednio potraktowany.
Podczas wojny ścisła cenzura i kontrola są zrozumiałe.
Podczas wojny nie ma mowy o jakichś prawach człowieka (a jeżeli komuś się marzą - to patrz punkt o szpiegach)
Podczas wojny rekwizycje, konfiskaty, wywłaszczenia i nacjonalizacje to rzecz normalna i ku chwale ojczyzny
etc.
etc...
etc........

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 marca 2022 o 13:49

R Rydzykant
-1 / 3

@Erecer
Sugerujesz, że Putin gdzie indziej koncentruje swoje największe siły, a Ukraina jest tylko "zasłona dymną" aby odciągnąć uwagę świata od faktycznego kierunku planowanego ataku?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
+5 / 5

@BrickOfTheWall --
Tylko, że to właśnie Adolf putin twierdzi, że nie ma żadnej wojny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
-1 / 1

@Rydzykant

Na Ukrainę jak na razie wjeżdża wszelkiego rodzaju demobil obsadzony przez drugorzędnych trepów i poborowych, zaopatrywany byle jak jakimiś złogami z magazynów. W dodatku dowodzone jest to wszystko tak jakby ktoś się wybitnie starał by się nie udało (np niecałe 100tys żołnierzy "rozsmarowano" na kilkunastu kierunkach operacyjnych - że czasami dochodzi do tego, że 30 tys. miasteczko jest "oblegane" przez batalion)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
-1 / 1

@JanuszTorun
To zamiast "wojna" wpisz "wojskowa operacja specjalna" - niczego to nie zmienia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JohnLilly
+2 / 2

@BrickOfTheWall To co napisałeś może miałoby sens gdyby pozycja Rosji na arenie międzynarodowej była słaba, ale oni w sumie byli mocni. Uzależnili od swoich dostaw ropy i gazu kraje Europejskie, mieli sojusz z mocnymi Chinami, kraj nie miał jakichś większych problemów. Natomiast z każdym dniem tej wojny tracą kasę a to poprzez sankcję, a to poprzez zniszczony sprzęt wojskowy w działaniach wojennych. Wizerunek niezwyciężonej armii to już stracili w pierwszych dniach wojny. No i oni tam nie tracą tylko zwykłych żołnierzy, bo tacy wysocy rangą generałowie też są eliminowani i to nawet Ukraińcy ich troszkę dużo w krótkim czasie wyeliminowali.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Erecer
-3 / 3

@16slawek
To zobacz sobie zdjęcia z ćwiczeń z Białorusią w 2020r.
https://tech.wp.pl/t-14-armata-nowe-dane-o-rosyjskim-czolgu-nowej-generacji,6553897849420736a
To zobacz sobie artykuły najlepiej ten
https://defence24.pl/technologie/suchoj-t-75-checkmate-rosyjski-f-35-czy-cos-wiecej-analiza
Czas wejścia do służby 2026 a nie zakończenie badań. Jest i lata.

Cytować za wikipedią też potrafię, ale jeszcze trzeba weryfikować to co jest napisane. Zachęcam do zweryfikowania też tego co piszę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
1 16slawek
+1 / 3

@Erecer Ja zweryfikowałem, ale u Ciebie coś słabo z analizą ;-). https://tech.wp.pl/czolg-t-14-armata-za-drogi-dla-rosji-komentarz,6281365869955201a ( opinia ruskiego wiceministra obrony). I fragment z https://defence24.pl/technologie/suchoj-t-75-checkmate-rosyjski-f-35-czy-cos-wiecej-analiza :Ogromna kampania promująca prezentację samolotu Suchoj T-75 podczas salonu lotniczego MAKS-2021 nastawiona jest na odbiorców zagranicznych,( z a g r a n i c z n y c h ) ale koncern UAC liczy również na zamówienia ze strony rosyjskiego ministerstwa obrony.Pierwsze próby w locie planowane są na rok 2023, (czyli nie lata) natomiast od roku 2026 mają być możliwe dostawy maszyn seryjnych.( możliwe dostawy, a nie wejście do służby )

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cystof
+2 / 2

@Erecer
Brawo... Wstawiłeś artykuły których nie przeczytałeś albo nie zrozumiałeś przy okazji udowadniając że Twój rozmówca ma rację a nie Ty... Brawo...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
0 / 0

@JohnLilly
I dlatego to jest dla mnie frustrujące - nie potrafię zdobyć przekonującego wytłumaczenia - jaki jest cel działań na Ukrainie i dlaczego wyglądają jak wyglądają - jaki cel polityczny jest tego wart?

Na razie nie przekonuje mnie wyjaśnienie lansowane przez polskie media: "Putin i jego sztab po prostu zwariowali i postanowili pozabijać mnóstwo ludzi a armia rosyjska to demobil wiązany sznurkiem".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H humman
+1 / 1

@Erecer Jest dosłownie jeden egzemplarz SU-75, jedynego rosyjskiego myśliwca 5 generacji, jeszcze by sie rozbił i nie mieli by żadnego
Tak samo T-14 Armata, 20 sztuk, widywane głównie na defiladach, jak choć jeden zniszczą to rozwieje sie legenda

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
+1 / 1

@Erecer - no to po kolei:
1) SU-75 jest niedokończonym projektem i obecnie nie da się go wykorzystać bojowo. Rosjanie oblatali prototypy bezzałogowe, ale trwają jeszcze prace nad elektroniką samolotu i modyfikacjami silnika. Nie mogą na Ukrainę wysłać niedokończonego samolotu,
2) T-14 nie jest jeszcze platformą operacyjną. Tutaj również trwają prace, które głównie dotyczą naprawiania błędów projektowych. Żadne pojazdy platformy T-14 nie nadają się jeszcze do walki,
3) I co Magadan miałby robić na Ukrainie? Pływać po Dnieprze? Jedyne, do czego mógłby się przydać to ostrzeliwanie celów w pobliżu wybrzeża, ale to można zrobić o niebo taniej zwykłymi okrętami nawodnymi,
4) KM-8 Grań to system przetestowany po raz pierwszy w 2021 roku w ramach ćwiczeń "Zapad". Rosjanie mają bardzo mało prototypowych urządzeń tego typu, natomiast dronów, które są niezbędne do działania całego systemu, nie mają jeszcze w ogóle.

Podsumowując, wymieniłeś rosyjskie nowinki, które jeszcze nie weszły do faktycznej służby (oprócz Magadanu, który już jest w służbie, ale w tej wojnie jest nieprzydatny). Rosja jest znana ze swojej propagandy, której elementem jest opracowywanie ultra nowoczesnych urządzeń, które później nie wchodzą do seryjnej produkcji, a jak wchodzą, to produkuje się kilka sztuk, bo na więcej nie ma pieniędzy. Faktyczny potencjał militarny to sprzęt gotowy do walki, który jest w jednostkach, z zapasem części zamiennych i materiałów eksploatacyjnych. Nowości są w Rosji dobre do defilad, albo ćwiczeń poligonowych, ale nie mają znaczenia militarnego, bo albo są niedokończone, albo wadliwe, albo jest ich zbyt mało. Tak się składa, że to, co w tej wojnie jako tako daje radę, to jest właśnie sprzęt z czasów sowieckich. Czasem zmodernizowany, a czasem nie, jednak to przynajmniej jeździ, lata i strzela. W Rosji wszystko jest rozkradane, a każdy rządowy kontrakt to studnia bez dna. Aby powstało coś, co będzie naprawdę walczyć, najpierw muszą się nachapać politycy, generałowe, a dalej lokalni politycy i oficerowie niższych rang. Jak już wszyscy nakradną tyle, ile chcieli, to się zaczyna coś projektować. Później kolejne pasożyty robią wały na dostawach i do wyprodukowanych prototypów trafiają inne komponenty, niż miały trafić, albo jakieś wadliwe podzespoły. Zaczyna się naprawianie, modyfikowanie i poprawianie. Oczywiście przy tym procesie również wszyscy kradną. Jeżeli jakimś cudem, po tych wszystkich etapach, powstanie coś, co się nadaje do walki, to się okazuje, że projekt jest tak potwornie drogi, że Rosję stać na wyprodukowanie tego w symbolicznych ilościach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JohnLilly
0 / 0

@BrickOfTheWall Sprawa jest dla mnie dość prosta. Putin się przeliczył. Myślał, że pójdzie mu tak samo gładko jak w 2014. To oryginalnie nie miało tak wyglądać, ale Ukraińcy się nie dali, no i Putin znalazł się w niezręcznej sytuacji, bo jakby się wycofał pokazałby słabość, a że wojsku nie idzie to stosują jedyną taktykę jaka wydaj im się słuszna, czyli sieją terror wśród ludności cywilnej licząc na to, że Ukraińcy wymiękną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
0 / 0

@JohnLilly
Niby mogło tak być... ALE czy jest jakiś kraj silniej zinfiltrowany wywiadowczo przez Rosję niż Ukraina???

I niby nagle rosyjski sztab ok rok temu postanowił nie czytać raportów z Ukrainy??
O tym kto ją uzbraja i w jaką broń. Przez kogo są szkoleni ukraińscy oficerowie - i w zakresie jakich taktyk. A przede wszystkim jakie są nastroje społeczne, jaka będzie najbardziej prawdopodobna reakcja społeczeństwa na wjazd rosyjskich czołgów, kogo poprze ludność rosyjskojęzyczna etc. etc.

Jak do tej pory rosyjskie służby słynęły z wykorzystywania animozji społecznych, manipulacji i dobrego rozpoznania - i co? nagle oślepli gdy chodziło o kraj który mieli najlepiej prześwietlony?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JohnLilly
0 / 0

@BrickOfTheWall No teraz rozumiem o co Ci chodzi. Hmm, nie jestem ekspertem, ale może tak jak Rosjanie wcześniej rozgrywali Ukraińców, tak ci wyciągnęli z tego lekcję i sami zaczęli rozgrywać Rosjan. Ewidentnie widać, że Ukraińcy opanowali propagandę i potrafią ją wykorzystać na swoją korzyść, do tego ktoś tam im pewnie zakulisowo pomaga. Może za kilkanaście lat się dowiem, a może zawsze pozostanie to tajemnicą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pug_79
+3 / 3

@Erecer
chyba za dużo ulotek propagandowych się naczytałeś. Ta broń istnieje na papierze i w liczbie sztuk, które można pokazywać ale nie używać w rzeczywistej pełnowymiarowej wojnie. Do jej produkcji na dużą skalę trzeba mieć gospodarkę dużo silniejszą niż Rosja ma szansę kiedykolwiek osiągnąć. Nie zaryzykują zestrzelenia lub zniszczenia jedynych prototypów jakie posiadają. Rosja zawsze była kolosem na glinianych nogach, który woził atrapy na placu czerwonym by straszyć zachód. Teraz tylko wyszła słoma z butów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Doombringerpl
0 / 0

Mały komentarz do "przeterminowanych wyrobów" O ile racje żywnościowe, przeterminowane 5 lat są lekkim problemem, o tyle nie czepiałbym się wieku opatrunków. Opatrunek jak nie byłby stary, jeśli jest zapakowany szczelnie, to spełni swoje podstawowe zadanie. Zatamuje krwawienie. Tężca ani gronkowca nie dostaje się w jednej chwili, a na polu bitwy lepszy stary opatrunek niż obsrane gacie, zdjęte z tyłka martwego kolegi, który od dnia inwazji nie miał czasu ich zmienić a osrał się parę razy jak mu pocisk z granatnika śmignął koło ucha.
Poza tym naszła nie refleksja, parę dni temu, po informacji jakiegoś ważniaka z kremla. A co jeśli puścili na Kijów i okolice mięso armatnie w złomie w ilości znacznej, żeby związać walką armię Ukrainy i nie dopuścić ich do celu rzeczywistego, czyli odbicia obu okręgów związanych z Donieckiem i Ługańskiem? Tam walczą zażarcie i nie walczą tam same żółtodzioby. Sprzęt też nie jest już tak badziewny jak to co w okolicach kijowa i Sum. A front jest rozległy. Aby dostać się do Mariupola z Kijowa, potrzeba przebyć około 600 km. I nie da się tego zrobić bez niespodzianek po drodze, nie a się przemieścić szybko. Każdy krok w tamtym kierunku może okazać się krokiem w pułapkę. A sposób działań w tamtym rejonie wzbudza emocje, które nie są dobrym doradcą na polu walki. Być może wcale nie było planu blitzkriegu, a to co się dzieje to właśnie jest plan? Co zdobili z Donbasem? Zaatakowali, po czym nastąpił wątpliwej jakości zawieszenie broni, gdzie każda ze stron próbowała zmusić akcjami zaczepnymi stronę przeciwną do walki. Głownie ruscy Ukrainę ale w drugą stronę też były akcje. I być może tu tez się szykuje ten sam scenariusz. Zająć większy teren, zgodzić się na zawieszenie broni ale nie z wycofania wojsk z terenów okręgu Donieckiego i Ługańskiego. A mając te dwa okręgi,ma się Krym połączony lądem z rosją i 90% Ukraińskiego dostępu do morza Azowskiego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem