władze UE i NATO powinny się mocno zastanowić nad dalszym losem koniokradów
w obu tych organizacjach, po prostu należy uszanować wolę narodu węgierskiego i uwolnić ich od UE i NATO
Z jednej strony uważam, że Węgrów należy natychmiast wyrzucić z NATO i UE, bo oni nie chcą być w tych organizacjach, a chcą być z Rosją. Ponadto, są zwyczajnie za ciemni i za głupi, by być częścią zachodu. Po prostu nie zasługują na to. Sprzeciwiają się podstawowym wartościom UE, takim jak wolność, równość, tolerancja, prawa człowieka i demokracja. Może głód i bieda otworzą temu ciemnemu narodowi, który dyktaturę i nazizm ma we krwi, oczy.
Z drugiej strony, czy o Polsce PIS nie można powiedzieć tego samego? Wyrzucą Węgry, to my będziemy następni i niestety słusznie. Jedyne co można podać na naszą obronę, to to że nasza opozycja i jej zwolennicy pomagają Ukrainie, bo rząd, który co prawda nie pomaga, przynajmniej nie zabrania pomagać. A Orban? Czy oni choć wpuścili KILKU uchodźców z Ukrainy?
Tak bardzo mi wstyd za to, że Orban to nasz sojusznik. Dopóki on u wladzy, to my relacji z Węgrami nie powinniśmy utrzymywać. Z jakiegoś powodu żaden normalny kraj nie chce mieć nic wspólnego ani z Polską, ani z Węgrami. Choć my się trochę zrehabilitowaliśmy wizerunkowo teraz. I to zasługa opozycji.
władze UE i NATO powinny się mocno zastanowić nad dalszym losem koniokradów
w obu tych organizacjach, po prostu należy uszanować wolę narodu węgierskiego i uwolnić ich od UE i NATO
"o ja wam mówię, ja wam mówię! może czasem trochę mniejszy - ale potem jeszcze większy!"
niestety pasuje jak ulał
oj tam oj tam, na węgrzech też maja kremlowskie media i tylko takie
Z jednej strony uważam, że Węgrów należy natychmiast wyrzucić z NATO i UE, bo oni nie chcą być w tych organizacjach, a chcą być z Rosją. Ponadto, są zwyczajnie za ciemni i za głupi, by być częścią zachodu. Po prostu nie zasługują na to. Sprzeciwiają się podstawowym wartościom UE, takim jak wolność, równość, tolerancja, prawa człowieka i demokracja. Może głód i bieda otworzą temu ciemnemu narodowi, który dyktaturę i nazizm ma we krwi, oczy.
Z drugiej strony, czy o Polsce PIS nie można powiedzieć tego samego? Wyrzucą Węgry, to my będziemy następni i niestety słusznie. Jedyne co można podać na naszą obronę, to to że nasza opozycja i jej zwolennicy pomagają Ukrainie, bo rząd, który co prawda nie pomaga, przynajmniej nie zabrania pomagać. A Orban? Czy oni choć wpuścili KILKU uchodźców z Ukrainy?
Tak bardzo mi wstyd za to, że Orban to nasz sojusznik. Dopóki on u wladzy, to my relacji z Węgrami nie powinniśmy utrzymywać. Z jakiegoś powodu żaden normalny kraj nie chce mieć nic wspólnego ani z Polską, ani z Węgrami. Choć my się trochę zrehabilitowaliśmy wizerunkowo teraz. I to zasługa opozycji.