Gdyby była dziennikarka ruskiej gazety - rozumiałbym. Przecież zdaniem kremla nie ma żadnej wojny. Ale o co jej chodzi? Mamy wojnę, to w pociągach można kupić "wojenne śniadanie".
@gorza, oczywiście! I niech teraz PKP wyda kupę kasy na przemalowywanie wagonów, wymianę całego wyposażenia wagonów z napisem Wars itd. bo jedna durna baba nie kuma, że słów z języków innych niż angielski nie można czytać z angielska. Jakieś kompleksy masz, że tak ochoczo chcesz ulegać innym? Ciekawe co by powiedzieli Niemcy jakbym zażyczyła sobie zmiany nazwy firmy Osram, bo mi się źle kojarzy.
@KatzenKratzen, jeśli Czesi przejęli, to internet jeszcze tego faktu nie zarejestrował, bo mi wszędzie pokazuje jako niemiecką, część koncernu Siemens.
albo wystarczy być na tyle rozumnym, by wiedzieć, żeby nie oceniać słowa w innym języku jeśli go nie znamy. Niech Niemcy mówią inaczej na zakręt, bo słowo die Kurve mnie obraża. Jak można być tak wulgarnym.
@gorza Ale jeśli się nie mylę nazwa "Wars" jest akronimem od "wagon restauracyjny i sypialny", a w języku polskim słowo "wagon" nie jest pisane przez "v". Dlaczego mamy cokolwiek zmieniać, bo jakaś tępa pseudo dziennikarka nie zna podstaw języka, który krytykuje? Ja rozumiem wszystko, trwa wojna, ludzie są wyczuleni. Jestem za tym, żeby kacapów prać na każdym kroku i mam szczerą nadzieje, że ich Ukraińcy rozbiją w proch. Ale nie popadajmy w jakieś paranoje, także językowe. W sklepie zamiast musztardy rosyjskiej, jest ostra, zamiast ruskich pierogów, są ukraińskie. Teraz jakiś tuman skojarzył sobie nazwę wagonu restauracyjnego z wojną. Jak ktoś tu słusznie zauważył, może sobie nazwę stolicy zmienimy, bo też pierwsze litery układają się w słowo "wars". A może zaczniemy pisać Varszawa? Ludzie, weźcie się puknijcie w te puste głowy.
@Hannette To przecież oczywiste że nie należy nic zmieniać. Po angielsku Warszawa to Warsaw. Złożenie dwóch słów: war i saw. W zależności od intencji możemy to tłumaczyć jako wojenną piłę lub wojnę widział. Ta druga opcja wydaje się wyjątkowo trafna i prawdziwa.
Autorowi demota czytaniem ze zrozumieniem sprawia chyba spory problem. Z treści posta dziennikarki jednoznacznie wynika, że chodzi o konkretną pozycję w menu. Nie ma tam ani jednego słowa na temat nazwy wagonu.
Czytalam ten artykuł i im chodzi o nazwe WARS bo kojarzy im sie z WAR czyli wojna. I pan wysnuł wniosek ze Ukraincom i Ukrainkom bedzie nieprzyjemnie uciekać pociagiem na ktorym jest napisane Wars (bo statystyczny ukrainiec tak dobrze mowi po angielsku) . Takie czepianie sie.
Nie mówicie jej że producent żarówek nazywa się Osram bi się dopiero zesra. Poprawny politycznie płatek śniegu. Węgiel w kopalni też ją wkur*ia bo jest czarny a biali go wykorzystują do palenia w piecu.
O ile znam angielski, to nie nazwa przedziału gastronomicznego jej przeszkadza, tylko nazwa pozycji w menu „Wars Breakfast”
Gdyby była dziennikarka ruskiej gazety - rozumiałbym. Przecież zdaniem kremla nie ma żadnej wojny. Ale o co jej chodzi? Mamy wojnę, to w pociągach można kupić "wojenne śniadanie".
@Rydzykant to byłoby specjalne śniadanie operacyjne
@Traehflow
Ty paskudny ruski trolu! To jest śniadanie wojenne, a nie operacyjne. Nie damy się propagandzie ;)
Mam nadzieję, że masz poczucie humoru., Niektórzy tutaj bywają przewrażliwieni, zwłaszcza w obecnej sytuacji politycznej.
No offence.
@Rydzykant heheh dobre! Spoko, nie odpuszczam tekstu po pierwszym akapicie. None taken.
Niech najpierw Włosi znajdą jakąś inną nazwę na zakręt...
A wystarczylo zangielszczyc angielskie tlymaczenie i napisac Vars.
@gorza, oczywiście! I niech teraz PKP wyda kupę kasy na przemalowywanie wagonów, wymianę całego wyposażenia wagonów z napisem Wars itd. bo jedna durna baba nie kuma, że słów z języków innych niż angielski nie można czytać z angielska. Jakieś kompleksy masz, że tak ochoczo chcesz ulegać innym? Ciekawe co by powiedzieli Niemcy jakbym zażyczyła sobie zmiany nazwy firmy Osram, bo mi się źle kojarzy.
@Laviol o ku.wa, polecam melise na takie stany.
@gorza, no, no, jak Ty mnie teraz zaimponowałaś. Taki pełen troski, mądry i kulturalny komentarz. A nie, czekaj...
@Laviol
Czesi... to czeska firma
@KatzenKratzen, jeśli Czesi przejęli, to internet jeszcze tego faktu nie zarejestrował, bo mi wszędzie pokazuje jako niemiecką, część koncernu Siemens.
@gorza
albo wystarczy być na tyle rozumnym, by wiedzieć, żeby nie oceniać słowa w innym języku jeśli go nie znamy. Niech Niemcy mówią inaczej na zakręt, bo słowo die Kurve mnie obraża. Jak można być tak wulgarnym.
@Puolalainen jak najbardziej. Mysle, ze napisanie zangielszczonej wersji po angielsku moglo by nawet pomoc na to wpasc tym mniej rozgarnietym.
@gorza Ale jeśli się nie mylę nazwa "Wars" jest akronimem od "wagon restauracyjny i sypialny", a w języku polskim słowo "wagon" nie jest pisane przez "v". Dlaczego mamy cokolwiek zmieniać, bo jakaś tępa pseudo dziennikarka nie zna podstaw języka, który krytykuje? Ja rozumiem wszystko, trwa wojna, ludzie są wyczuleni. Jestem za tym, żeby kacapów prać na każdym kroku i mam szczerą nadzieje, że ich Ukraińcy rozbiją w proch. Ale nie popadajmy w jakieś paranoje, także językowe. W sklepie zamiast musztardy rosyjskiej, jest ostra, zamiast ruskich pierogów, są ukraińskie. Teraz jakiś tuman skojarzył sobie nazwę wagonu restauracyjnego z wojną. Jak ktoś tu słusznie zauważył, może sobie nazwę stolicy zmienimy, bo też pierwsze litery układają się w słowo "wars". A może zaczniemy pisać Varszawa? Ludzie, weźcie się puknijcie w te puste głowy.
Niech jeszcze WARSzawę przemianują - też się może pani źle kojarzyć
@Hannette To przecież oczywiste że nie należy nic zmieniać. Po angielsku Warszawa to Warsaw. Złożenie dwóch słów: war i saw. W zależności od intencji możemy to tłumaczyć jako wojenną piłę lub wojnę widział. Ta druga opcja wydaje się wyjątkowo trafna i prawdziwa.
Autorowi demota czytaniem ze zrozumieniem sprawia chyba spory problem. Z treści posta dziennikarki jednoznacznie wynika, że chodzi o konkretną pozycję w menu. Nie ma tam ani jednego słowa na temat nazwy wagonu.
@Ricochet69
nazwa śniadania pochodzi od nazwy wagonu.
@Puolalainen Tego akurat nie musisz mi tłumaczyć :)
Zapytał bym ta panią, by rozważyła wypie@dalanie z Polski, wystarczy nam już poprawiaczy naszego języka.
Czytalam ten artykuł i im chodzi o nazwe WARS bo kojarzy im sie z WAR czyli wojna. I pan wysnuł wniosek ze Ukraincom i Ukrainkom bedzie nieprzyjemnie uciekać pociagiem na ktorym jest napisane Wars (bo statystyczny ukrainiec tak dobrze mowi po angielsku) . Takie czepianie sie.
to zróbmy g*burzę o żarówki osram
https://m.media-amazon.com/images/I/615Nt8Wf8bL._AC_UY1000_.jpg
od razu zmieńmy naszą legendę o Warsie i Sawie.
A moze by tak rozważyć naukę nowego języka przez panią dziennikarz?
Jak się polska patologia i pozostałe niedouki dowiedzą, co znaczy FART po angielsku, to dopiero się zacznie... wpadnie guano w wentylator, jak nic!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 kwietnia 2022 o 11:48
Nie mówicie jej że producent żarówek nazywa się Osram bi się dopiero zesra. Poprawny politycznie płatek śniegu. Węgiel w kopalni też ją wkur*ia bo jest czarny a biali go wykorzystują do palenia w piecu.
Jednej babie coś nie pasuje? A kogo to obchodzi?
Debili nie sieją - sami się rodzą.