Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
572 580
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M mamut3003
+8 / 14

Zazdrość ,cholerna polska zazdrość .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Myslaca_istota
+20 / 24

Zawiść. Jak ktoś ma to ukradł, albo powinien się podzielić. Nieważne, jak ciężko na to pracował.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+3 / 9

@Myslaca_istota Takie typowo socjalistyczne myślenie.
„… typowy brytyjski socjalista z klasy średniej wcale nie troszczy się o biednych, po prostu nienawidzi bogatych. (…) To tak zwane współczucie, czy empatia dla uciśnionych miała znacznie więcej wspólnego z mściwością i oburzeniem na wszystkich uważanych za uprzywilejowanych. (...)
Pytaniem jest co tak naprawdę uzależnia. Uzależniać może myślenie „jestem dobrą osobą”. Może i tak. Jednak ktoś o umyśle psychoanalitycznym mógłby powiedzieć, że to nie to jest narkotykiem. Narkotykiem jest nienawiść, usprawiedliwienie do użycia siły, pragnienie totalitarnej kontroli i tyranicznych rządów. Maska dobroci jedynie to przykrywa. (...)
Mam ujście dla moich najgorszych impulsów. Nie muszę ich nawet świadomie zauważać, bo mam tę maskę dobroci, więc mogę pozwolić ”demonicznym siłom”, będącym częścią ludzkiej psychiki, na swobodne działanie, jednocześnie mówiąc, że jestem dobry.”

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Myslaca_istota
+3 / 5

@Myslaca_istota Oj, po minusach widzę, że sarkazm trzeba głośno podkreślać. Oczywiście, że moja wypowiedź była sarkazmem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mygyry87
+3 / 3

@Myslaca_istota najlepsze jest to, że w stosunku do zarobków to większość ludzi jeździ droższymi autami, niż to Lewandowskiego.
On takie kupi za dajmy na to miesięczną pensje podczas, gdy ludzi zawistni jeżdżą autem na które wydają swoją roczną pensje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+7 / 7

Jak zarobił zgodnie z prawem to ja nie mam pytań... Chce, niech sobie ma.

Jednak osobiście nie rozumiem ludzi którzy by chcieli mieć mercedesy czy maybachy. To się trochę mija z celem. Nawet współczesny hatchback z salonu jest na tyle komfortowy aby pierdyknąć trasę 100km w wygodnych warunkach. A raczej mało kto (niezawodowo) robię większe dzienne przebiegi.

Dlatego gdybym ja miał wagon pieniędzy, to wolałbym np taką Hondę Civic X Type R. Bo ma fajnego buta, bo ma te 300KM więc się ładnie zbiera, bo nieźle się prowadzi i jest adekwatna do moich umiejętności.
Po co mi wóz który ma np 1000KM nad którymi nie potrafię zapanować? No i tak w Polsce nie polatasz szybciej niż te 140km/h więc te 300KM, to wystarczy nawet na to aby w mig wyprzedzić TIRa na autostradzie :P . Więcej nie trzeba kucyków :P .

@Myslaca_istota ja tam bym zadał jedno pytanie - zarobiłeś legalnie? Jak tak, to w tym momencie moje zainteresowanie minęło do zera XD.
Bo de facto jak ktoś zarobił nielegalnie, to w pewnym sensie okradł społeczeństwo po przez niepłacenie należnych podatków :/ . A wtedy jak najbardziej mam prawo się tym zainteresować (jako część tego społeczeństwa). Jednak jak zarobił i kupił legalnie, to niech sobie ma i pozłacanego maybacha za równowartość rocznego budżetu małego kraju XD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Myslaca_istota
+3 / 3

@rafik54321 Mówimy o Lewandowskim - chłopak ciężko i uczciwie zapracował na to, co ma.
P.S. Jestem fanką Hondy Eclipse.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-5 / 7

@Myslaca_istota z tym ciężko to bym polemizował. Więcej w tym farta niż pracy no ale niech będzie.

Honda "uśmierciła" masę bardzo ciekawych modeli. Choćby prelude, s2000, integre...
Ostatnio z martwych powstała honda nsx. Chyba tylko Civic tyle r się oparł tej rzezi niewiniątek haha.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Myslaca_istota no i chyba ci się pomyliło z Mitsubishi eclipse. Też japońska fura ale z innej stajni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Myslaca_istota
0 / 0

@rafik54321 No pewnie, że Mitsubishi. Ja mam drygą Hondę. Może dlatego mi się pomieszało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Myslaca_istota W ostatnich latach Mitsubishi się trochę pogubiło. Kiedyś mieli ciekawe modele, to właśnie eclipse, lancer itd. A teraz z lancera zrobili suva :/ .

To równie dobrze z bugatti mogliby zrobić kombi XD. No przecież to się kupy nie trzyma.

Podobnego smutnego wała odwalił ford z mustangiem.
https://d-mf.ppstatic.pl/art/4w/y1/874u01kww8ks8wo4440gw/mach_e_f_d_kalamus_031.1200.jpg
No przecież to wygląda jak jakaś kuga. Gdyby to nazwali "Ford Kuga Eletric", to by mi nawet brewka nie pykła. Ale kuwa serio? Z mustanga takiego kastrata zrobić?
Jak potężne V8 ma umrzeć to umrze, ale dajcie temu modelowi odejść z godnością :( .

Jakby teraz się nie dało zrobić jakiegoś spoko modelu i na siłę trzeba się "dokleić" do jakiegoś uznanego modelu :/ .
Jakoś toyota potrafiła zrobić tego priusa. Nic wielkiego, ale chociaż nie udaje czegoś czym nie jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M konto usunięte
-2 / 2

@rafik54321 Nie rozumiesz, bo nie masz takiej kasy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@mamarok czy raczej oni nie rozumieją bo przyszła im zbyt łatwo...
Lewandowski nie jest jakoś specjalnie starszy ode mnie. Dość dobrze pamiętam jak w mediach rosła jego kariera.
Wiesz jak się zaczęła? Od coca cola cup. Od marketingowych zawodów międzyszkolnych w których lewy grał w szkolnej drużynie.
Gdyby jakiś marketingowiec nie wpadł na pomysł stworzenia takiej ligii, to lewy nigdy nie zostałby rozpoznany.
Na tych zawodach ktoś zauważył jego talent. Gdyby tego kogoś tam nie było - znów o lewym nikt by nie usłyszał. Aż 2 razy mu się fartneło. Z 38mln Polaków, ktoś zauważył akurat lewego, szanse jak 6tka w totka. Masa chłopaków szkole na prawdę dobrze pykała w piłkę. W większości klas jest jeden czy dwóch piłkarskich kozaków którzy wymiatają. Na poziomie szkolnym, to mistrzowie, na poziomie ligowym - bardzo dobrzy zawodnicy.

Dziś wielu ludzi uważa, że miarą sukcesu jest miara posiadanego majątku. Byle większy dom, byle więcej hajsu, byle więcej urody, byle więcej popularności.
Nie podzielam tego poglądu. Uważam go za błędny w założeniach.
Miarą sukcesu wg mnie, jest postęp jaki człowiek dokona za życia niezależnie od miejsca w którym zaczął.
Dzieciak z patoli który przymierał głodem, jeśli awansuje do klasy niższej, ale już nie patologicznej, ma u mnie większy szacunek, niż dzieciak który odziedziczył firmę i utrzymał, ale nie powiększył skali firmy.
Ten pierwszy przetarł szlaki, nie wiedział co i jak. Nie miał punktów odniesienia, ale mimo to osiągnął coś na plus. Ten drugi tylko stał w miejscu licząc że to wystarczy. Pomimo że ten drugi stał "wyżej".

Bo dziś ludzie chcą tylko mieć, a nie być.
Olewają rozwój wiedzy, horyzontów itp. Nie chcą się rozwijać. Póki jest ok, stoją w miejscu, marnując środki na pierdoły których wcale nie potrzebują.

Większość osób zapytana jak duży dom by sobie wybudowała mając nieograniczone środki, będzie wymyślać wielkie posiadłości na setki hektarów. Tylko po co? Będą tam mieszkać dziesiątki ludzi? Nie. A weź zapomnij gdzie położyłeś klucze od domu XD.

Nie potrzebuję ciuchów od guciego. Wystarczy mi bawełniany t-shirt. Bo jest tani, ekologiczny i funkcjonalny. Spełnia moje wymagania. Nie lubię płacić za rzeczy których nie używam. I właśnie to używanie jest skalą potrzeb.
Po co ci basen, skoro nie umiesz pływać? Po co ci samolot, skoro nim nie latasz?

Gdybym serio miał górę hajsu, to owszem, korzystałbym z niej, ale np postawiłbym sobie syty warsztat, bo lubię naprawiać. To moje hobby, a motoryzacja to moja pasja. Potrzebuję tego. Teraz też mam mini warsztacik na mini skalę. Każde narzędzie się przydaje, ale im jest precyzyjniejsze, tym mniej uniwersalne a przy tym coraz droższe. Taka humoreska.

I tak naprawiając wozy czy motocykle (co sprawiałoby mi radość), po ich ukończeniu nie trzymałbym ich. Nie jestem kolekcjonerem.
Przekazywałbym je fundacjom zajmującym się patologicznymi rodzinami, zwłaszcza takim, które zajmują się wyciąganiem dzieci z takich środowisk.
Taka fundacja sprzedałby taki wyremontowany wóz za grube pieniądze, a ja miałbym poczucie że moja praca ma sens. Ja rozwijam się jako mechanik, mając przy tym satysfakcję że robię coś super.
Gdzie tu piszę że chciałbym ferrari na podjeździe, czy rolexa na ręku? Nigdzie.
Bo nie chcę być wszechrozpoznawany. Nie chcę ociekać forsą, tak by każdy mi zazdrościł - po co? Ja na takiej zazdrości mogę tylko stracić, jak komuś strzeli do łba by np mnie porwać dla okupu.

Mam znajomych dość grubo biedniejszych od siebie i co z tego? Jak do nich wpadamy, to traktujemy ich jak równych sobie. Co z tego że sufit przecieka, że ściany pamiętają lepsze czasy, a na zewnątrz odpada tynk? Przyjechałem do ich majątku, czy do ludzi? Fajnie się z nimi gada, po prostu ich lubię i już.
Poza tym, przy takich ludziach nie muszę trzymać "etykiety". Mogę być takim jakim jestem. Nie lubię zbędnej pompy. Od jakiś bankietów i wielkich sal, wolę grilla z żubrem w ręku wśród ludzi których znam. Wg ciebie może wyjdę na prostaka, ale jeśli odjąć właśnie etykietę z impr

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Drau
-1 / 1

@rafik54321 Tobie sprawia radość warsztat, a komuś duży dom, drogie ciuchy, czy szpanerski sprzęt. Każdy człowiek jest inny, co innego mu pasuje, co innego mu się podoba. Nie ma sensu oceniać ludzi tylko przez pryzmat własnych zainteresowań, bądź poglądów. Najlepsza jest najprostsza zasada - nie zaglądać innym do portfela. Strasznie mnie wkurzało, gdy ktoś się bulwersował, że wydałam swoje własne pieniądze na drogi telefon. Sprawiło mi to przyjemność, byłam z tego zadowolona i miałam w zadzie, że mogłam kupić jakiś tańszy. Pamiętam, że nawet moja szefowa nie mogła zrozumieć, aż ogarnęła, że ona w sumie wydaje ogromne pieniądze na buty, podczas gdy ja nie mam potrzeby posiadania 10 par. Każdy z nas jest inny - nie ma sensu wszystkich porównywać, albo oceniać na zasadzie "po co mu to". Nie kupił tego za Twoje, więc co Cię to interesuje. Dodatkowo, to że ktoś miał trudniejszy start nie sprawia z automatu, że jest lepszy czy też gorszy. Dla mnie ludzie są równi - owszem różni, obdarzeni różnymi talentami i charakterem, ale równi wobec siebie jako istoty ludzkie. Nie uważam się ani za lepszą, ani za gorszą od innych osób - niezależnie od ich osiągnięć czy stanowiska.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Drau jest różnica pomiędzy przyjemnością z używania drogich rzeczy, a samym ich posiadania.

Ktoś chce mieć duży dom? Stać go? Proszę bardzo, tylko niech go użytkuje tak jak się powinno użytkować obiekt tego typu. Chce mieć drogie ciuchy? Ok, ale niech je nosi, a nie żeby tylko w szafie wisiały.

Chyba każdy myśli że próbuję komuś czegoś zabraniać? Bynajmniej. Po prostu nakłaniam do niekupowania przedmiotów których się nie używa.
Kiedyś musiałem palić w piecu, więc piła łańcuchowa była potrzebna to była kupiona. Potem piec się zmienił, jest na gaz, piła zbędna.
Po co miałbym ją trzymać? By leżała, marniała i gniła? I tak na koniec końców kiedyś wyląduje na elektrozłomie. A chyba lepiej jeśli wcześniej przepracuje taki sprzęt jak najwięcej. Więc ją sprzedałem za stosunkowo nieduże pieniądze.

Podobnie, chce ktoś ferrari - proszę bardzo, ale niech nim jeździ na torze. Bo ferrari jest właśnie do tego, by zapierniczać.

Piszesz że kupiłaś drogi telefon. Używasz go? Jak mniemam tak, więc git. Jest drogi więc pewnie ma jakieś funkcje które tobie były potrzebne. Więc git.
I tu też jest różnica pomiędzy np jakimś samsungiem, flagowcem za 2tys zł czy tam 3tys, a np pozłacanym iphonem, który jest zwykłym iphonem tylko pozłacanym :/ .

Oho, czytamy wyrywkami i pomijamy pierwsze zdanie XD
"Jak zarobił zgodnie z prawem to ja nie mam pytań... Chce, niech sobie ma.".
Dokładnie to napisałem, dalej napisałem jak ja widzę takie sprawy i uważam je za błędne. Nie zabraniam, ale nie pochwalam. Wolno mi.

"Dodatkowo, to że ktoś miał trudniejszy start nie sprawia z automatu, że jest lepszy czy też gorszy." - nie? Nie zgodzę się. Jeśli ktoś miał trudniejszy start, ale oboje osiągnęli to samo, to ten z gorszym startem pokonał dłuższą drogę by to osiągnąć.
Gdyby "startowali na równo", ten z trudniejszej sytuacji zaszedłby dalej. Czy wtedy byś przyznała że jest lepszy?
To trochę tak, jakbyś ty miała startować w biegu na 100m z Boltem który na plecach ma 50kg kamieni i byście dobiegli na równo do mety, to wg ciebie on nie jest szybszy/silniejszy od ciebie?

Ludzie są różni, sama to napisałaś. Więc są ludzie mądrzejsi od innych, są głupsi, są szybsi, są wolniejsi, są bardziej zaradni i mniej zaradni.
Więc skoro są różni, to nigdy nie będą równi. Jedno wyklucza drugie, jakby byli równi, to byliby identyczni.
Szanować można ludzi po równo, ale większe starania, trudniejsze drogi powinny być lepiej traktowane. Nie bez powodu zwyciężcy dostają medale na zawodach. Tu mamy coś podobnego. Meta na końcu równa dla wszystkich, ale start dla każdego zawodnika w innym miejscu.
Więc miarą sukcesu nie powinien być rozmiar sukcesu, a długość przebytej drogi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Drau
0 / 0

@rafik54321 Po prostu nie dzielę ludzi na lepszych i gorszych. Patrzę na każdego indywidualnie i dla mnie najważniejsze jakim ktoś jest człowiekiem, a nie co osiągnął. Nie czytałam na wyrywki, tylko to było coś w stylu "nie jestem rasistą, ale...". Gdybyś miał gdzieś na co ludzie wydają swoje pieniądze, to ten komentarz by nie powstał. A tak jednak Cię to w jakiś sposób rusza ;p Jak dla mnie jak ktoś chce, to niech sobie kolekcjonuje samochody i puste metry kwadratowe, co mnie to.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Drau to co osiągnął jest efektem tego jakim jest człowiekiem.

Powstał bo fakt że nie zabraniam nikomu niczego nie oznacza że popieram decyzji tych ludzi. Ot pozwalam im być głupkami, co wcale nie ujmuje mi, ani nie dodaje im rozumu.

A rusza cię np marnowanie żywności? W czasie kiedy masa ludzi głoduje, marnowanie żywności jest niewłaściwe.
Ja po prostu rozszerzyłem skalę. I w tym porównaniu, problemem nie jest to że ktoś je droga żywność, problem w tym że je kupić a nie zje.

A rusza mnie to też że względów choćby ekologicznych, marnotrawstwo jest hiper nieekologiczne.

I w istocie nie jestem rasistą, jednak fakt że wymagam np przestrzegania prawa, oznacza że wg niektórych już jestem rasistą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Drau
0 / 0

@rafik54321 I tak i nie. Można osiągnąć wiele i być okropnym człowiekiem, a można osiągnąć mało, ale mieć serce na dłoni. To jest Twoja subiektywna ocena czy ktoś jest głupi czy nie. Ja zwyczajnie się od niej wstrzymuję. Szczególnie, że określanie tego tylko po tym co człowiek kupuje jest cóż - moim zdaniem niewłaściwe. Marnowanie żywności, a bycie kolekcjonerem to dla mnie dwie różne rzeczy. To, że nie korzystasz z czegoś codziennie nie oznacza, że marnieje. Ostatnie zdanie nie odnosi się zupełnie to tego co napisałam. To był tylko przykład, by pokazać, że tamto zdanie nic nie wnosiło, bo cała dalsza wypowiedz mu zaprzeczała.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Drau ale osiągnięcia to nie tylko majątek. Gdybyś raczyła zauważyć.

Kolekcjoner zachowuje swoją kolekcję dla potomnych, to forma prywatnego muzeum. To ma sens i jest dobre. Co innego posiadanie dla samego posiadania by ludzie zazdrościli.

Nie musisz czegoś używać codziennie by tego potrzebować. Ale chodzi o to by tego w sensie tych odstępach czasu używać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Drau
0 / 0

@rafik54321 a ja nigdzie nie napisałam nic o majątku. Dopowiadasz sobie. Ale skąd wiesz czy ktoś korzysta z tego co kupił? I dlaczego uważasz, że musi robić dokładnie tak jak Ty sobie wyobraziłeś, żeby nie było to głupie?

"Ktoś chce mieć duży dom? Stać go? Proszę bardzo, tylko niech go użytkuje tak jak się powinno użytkować obiekt tego typu. Chce mieć drogie ciuchy? Ok, ale niech je nosi, a nie żeby tylko w szafie wisiały" - czyli jednak może sobie kolekcjonować czy nie? Wiesz, że ubrania też można zbierać? Zaprzeczasz sobie ciągle, bo nie chcesz chyba sam przed sobą przyznać, że jednak oceniasz ludzi za to co robią ze swoimi pieniędzmi, a co za tym idzie "zaglądasz" im w portfel i jednak Cię interesują ich wydatki.

Oczywiście nie musisz robić tak samo jak inni. Masz własne podejście do tematu i to jest ok. Fajnie tylko gdybyś nie obrażał innych za to, że robią inaczej niż Ty sobie to wymyśliłeś. Nie wiem czy się rozumiemy. Ja też bym sobie nie kupiła ogromnej posiadłości, czy dziesięciu samochodów. Ale to nie oznacza, że uważam osobę, która tak robi za głupią. Serio - każdego jara coś innego. Ja wydałam ileś pieniędzy np. na grę komputerową, ktoś inny na kosmetyki, a jeszcze inna osoba na wyjście do knajpy. Nikt z nas nie zrobił źle i nie ma potrzeby oceniania wydatków tej drugiej osoby. Lepiej nam się będzie żyło bez takiego zbędnego oceniania drugiego człowieka. Jestem zdania, że dopóki nie robimy nikomu krzywdy to róbmy co chcemy. A wolność nasza, kończy się tam gdzie zaczyna wolność drugiego człowieka. To, że ktoś kupi samochód nieodpowiedni na polskie drogi, ani nie robi nikomu krzywdy, ani nie narusza niczyjej wolności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S swosek
-2 / 2

ZAROBILI TO MAJĄ.... od oceny sposobu zarobkowania nie jesteśmy... Ale żeby białego mercedesa kupić? No i ten strój kierowcy.... świat zwariował:))))))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+1 / 1

Na tym polega portal plotkarski. Równie dobrze można się oburzać, że w burdelu są kvrwy, a w ruskim czołgu nasrane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sosna1986PL
+1 / 1

Serwis plotkarski, to jest jakaś klasa sama w sobie. Z targetem na czytelnika znudzonego własnym życiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Makukar
0 / 0

Bo to zwyczajny zwyczaj polaka od dawna. Prawo do zazdrości drugiemu Polakowi i szydzenie z tego powinno zostać zapisane w polskiej konstytucji

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R ruskm
0 / 0

Bardzo mi wszystko jedno czym jeżdżą, mam tylko nadzieję, że tam nie zaparkowali.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bajk4
0 / 0

Najwięcej zazdroszcza ci, ktorzy w życiu nie doszli do CZEGOKOLWIEK.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kaczor666
0 / 0

Sami dajecie im zarobić, oglądając ten debilny "sport". Piłka nożna - alleluja - polski sport narodowy. Mamy na prawdę dużo większe osięgnięcia w innych, niszowych dyscyplinach, ale co tam, piłka nożna!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Miyano
0 / 0

Jak go stać to sobie kupił. Czy to ważne ile kosztowało? Lepiej wydać tyle na samochód niż na ciuchy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R reevox
+1 / 1

a to mają ból dupy poj*by pokroju Jasia Kapeli którzy uważają że jeden człowiek nie powinien tyle zarabiać ale sam żebra o hajs.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PapierowyKrasnal
0 / 0

Yyy... Ten tego, to Audi już nie daje samochodów zawodnikom Bayernu? Zeszli na psy :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LocosPPG
0 / 0

Może ma talent i hajs ale gustu za grosz-kupić biały dziadowóz w kabriolecie? No nie zrozumiem tego. Chyba, że dostał w ramach reklamy i jeździ bo musi skoro podpisał kontrakt...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A anna84k
0 / 0

@LocosPPG De gustibus non est disputandum!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

Zwisa mi jego samochód. Jego strój, a mianowicie spodnie i skarpety, to dopiero tragedia!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem