@Bebzonik z tej tabeli wychodzi na to, że musiał na terenie zabudowanym jechać za szybko od 11 do 15km/h. 50 euro. Czyli w zasadzie dostał taki sam mandat jak w Polsce (po przeliczeniu euro na złotówki), ale przy 4krotnie wyższych zarobkach.
Wynika z tego, że jeśli by uznać równowartość 1 euro do 1zł (bo kurs euro do złotego to 4zł/1 euro i na zachodzie zarabiają 4 razy więcej), to wychodzi na to, że nawet stary taryfikator był subiektywnie ostrzejszy w Polsce niż w aktualny w Niemczech.
Bo w Polsce za takie przekroczenie "po staremu" było 100zł.
@rafik54321
Wystarczy jeździć dozwoloną prędkością i żadne mandaty niestraszne. Nawet jakby dawali 200zł za przekroczony 1km/h.
No ale oczywiście muszą ludzie płakać bo wysokie mandaty dostają gdy jadą miastem 65km/h.
@Clayton gdyby ograniczenia prędkości były adekwatne do warunków to bym się zgodził. Problem w tym że nie są.
Znam miejsca gdzie ograniczenia są bez powodu, a znam też miejsca gdzie ograniczeń nie ma, a powinny być.
Są nawet takie humoreski że ten sam zakręt w jedną stronę "jest niebezpieczny z ostrzeżeniem", a w drugą już nie XD.
I to jest problem. Za mało autostrad gdzie po prostu włączasz tempomat na np 140km/h i sobie po prostu jedziesz, za dużo bzdurnych ograniczeń i radar na końcu. Bo nawet na autostradach masz ograniczenie do 100km/h bo uwaga - zakręt XD.
100km/h to można jechać poza terenem zabudowanym na drodze dwujezdniowej.
Za mało też jest ulic szybkiego ruchu przez miasto. Takich głównych arterii.
I to jest sednem, oznakowanie nieadekwatne do warunków.
I są właśnie miejsce i to całkiem sporo, w których jadąc niby zgodnie z przepisami, będziesz mieć wypadek.
A są miejsca gdzie ograniczenia są dosłownie z czapy tylko po to aby kosić mandaty
A co to ma do rzeczy że był przypięty pies czy nie. Oczywiste złamanie prawa... pies ogranicza widoczność kierowcy.. cyk wypadek ... dla mnie nie ma dyskusji..
Zna ktoś taryfikator mandatów w Niemczech? 50 euro mandatu, to o ile on przekroczył prędkość? O 10km/h?
U nas za taki numer już łoją mandaty po 200zl.
@rafik54321 https://www.bussgeldkatalog.org/geschwindigkeitsueberschreitung/
Są dwie tabele: außen- pozaterenem, innerorts- w terenie. Ostatnia pozycja w tabeli oznacza ilość miesięcy zakazu jazdy
@Bebzonik z tej tabeli wychodzi na to, że musiał na terenie zabudowanym jechać za szybko od 11 do 15km/h. 50 euro. Czyli w zasadzie dostał taki sam mandat jak w Polsce (po przeliczeniu euro na złotówki), ale przy 4krotnie wyższych zarobkach.
Wynika z tego, że jeśli by uznać równowartość 1 euro do 1zł (bo kurs euro do złotego to 4zł/1 euro i na zachodzie zarabiają 4 razy więcej), to wychodzi na to, że nawet stary taryfikator był subiektywnie ostrzejszy w Polsce niż w aktualny w Niemczech.
Bo w Polsce za takie przekroczenie "po staremu" było 100zł.
Tyle że Niemcy nie muszą latać budżetu kasą z mandatów.
@rafik54321
Wystarczy jeździć dozwoloną prędkością i żadne mandaty niestraszne. Nawet jakby dawali 200zł za przekroczony 1km/h.
No ale oczywiście muszą ludzie płakać bo wysokie mandaty dostają gdy jadą miastem 65km/h.
@Clayton gdyby ograniczenia prędkości były adekwatne do warunków to bym się zgodził. Problem w tym że nie są.
Znam miejsca gdzie ograniczenia są bez powodu, a znam też miejsca gdzie ograniczeń nie ma, a powinny być.
Są nawet takie humoreski że ten sam zakręt w jedną stronę "jest niebezpieczny z ostrzeżeniem", a w drugą już nie XD.
I to jest problem. Za mało autostrad gdzie po prostu włączasz tempomat na np 140km/h i sobie po prostu jedziesz, za dużo bzdurnych ograniczeń i radar na końcu. Bo nawet na autostradach masz ograniczenie do 100km/h bo uwaga - zakręt XD.
100km/h to można jechać poza terenem zabudowanym na drodze dwujezdniowej.
Za mało też jest ulic szybkiego ruchu przez miasto. Takich głównych arterii.
Popatrz sobie na zagęszczenie dróg
https://www.google.com/maps/place/Europa/@50.3260746,11.2032652,6z/data=!4m5!3m4!1s0x46ed8886cfadda85:0x72ef99e6b3fcf079!8m2!3d54.5259614!4d15.2551187
Gdzieś te wszystkie samochody muszą się pomieścić.
Serio się dziwisz że ludzie chcą łamać przepisy, jeśli trasę 50km/h jedzie się np 1,5 godziny bo z przodu się wlecze PKS 50km/h i nie ma gdzie go wyprzedzić? Albo traktor? A takie kwiatki potrafią występować na drogach DK. To się zaczyna taka bandytka, kiedy drogi DK robią to co powinny robić autostrady.
Ruch w Polsce jest spowalniany idiotycznymi przepisami i złym projektowaniem dróg, do tego nie da się ufać oznaczeniom drogowym i efekty masz jakie masz.
Tu masz przykład głupoty
https://www.google.com/maps/@52.8613441,18.8059717,3a,75y,201.6h,81.11t/data=!3m6!1e1!3m4!1s165uL1XLQl-CjSu2wjuOVQ!2e0!7i13312!8i6656https://www.google.com/maps/@52.8613441,18.8059717,3a,75y,201.6h,81.11t/data=!3m6!1e1!3m4!1s165uL1XLQl-CjSu2wjuOVQ!2e0!7i13312!8i6656
Tu jest dozwolone 90km/h, więc wg ciebie tyle można i wręcz powinno się jechać. Możesz wybrać dowolny pojazd dopuszczony do ruchu, jak na tym odcinku (pod górę lub z góry) utrzymasz średnią prędkość 89km/h i się nie rozbijesz oraz utrzymasz na pasie to masz u mnie skrzynkę piwa XD.
Tam jazda z prędkością 50km/h to sport ekstremalny, 40km/h to rozsądny maks.
Mógłbym przykładów takich idiotyzmów pokazywać masę. Tylko po co?
Albo i tu
https://www.google.com/maps/@52.8871123,18.7350674,3a,75y,337.05h,92.92t/data=!3m6!1e1!3m4!1sMh-GcX57qfNwqQwIJaOMHQ!2e0!7i16384!8i8192
Powiedz mi po jasnego wała tutaj ograniczenie do 70km/h? Nie ma tu skrzyżowań, pasów, nie ma nic na tym zakręcie i sam zakręt jest delikatny.
No i kluczowa humoreska - tuż za tym zakrętem, w lesie uwielbia stać drogówka...
I to jest sednem, oznakowanie nieadekwatne do warunków.
I są właśnie miejsce i to całkiem sporo, w których jadąc niby zgodnie z przepisami, będziesz mieć wypadek.
A są miejsca gdzie ograniczenia są dosłownie z czapy tylko po to aby kosić mandaty
A co to ma do rzeczy że był przypięty pies czy nie. Oczywiste złamanie prawa... pies ogranicza widoczność kierowcy.. cyk wypadek ... dla mnie nie ma dyskusji..
mogła wystarczyć ta sekunda,żeby debil spowodował wypadek. 50€ to zdecydowanie za niski mandat