Współorganizowałem kiedyś jakąś imprezę w firmie. Nazbierało się ludzi, a że firma duża, to nie wszystkich znałem, a już tym bardziej nie członków ich rodzin.
Patrzę, babeczka z jakimś gówniakiem szuka miejsca, żeby usiąść. Podbijam z blichtrem, "ą, ę", "madmłazel" itd... i walę:
- Pani tu sobie z wnuczkiem usiądzie :)
- To mój syn...
Kurtyna.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 kwietnia 2022 o 15:46
G*wno się znata na wtopach!
Współorganizowałem kiedyś jakąś imprezę w firmie. Nazbierało się ludzi, a że firma duża, to nie wszystkich znałem, a już tym bardziej nie członków ich rodzin.
Patrzę, babeczka z jakimś gówniakiem szuka miejsca, żeby usiąść. Podbijam z blichtrem, "ą, ę", "madmłazel" itd... i walę:
- Pani tu sobie z wnuczkiem usiądzie :)
- To mój syn...
Kurtyna.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 kwietnia 2022 o 15:46