Miałem coś podobnego to tego zjawiska a jestem jeszcze przed małżeństwem. W każdym bądź razie w ludziach zawsze widziałem rodzaj uległości uzależniony od potrzeby uznania, zawsze byłem oderwany od takich ludzi. Samodzielnie realizowałem swoje pasje, zainteresowania a ludzie byli tylko balastem, jednak dzięki internetowi odnalazłem grupy eksperckie. Z ekspertami nigdy nie ma czegoś w rodzaju walki o pozycje czy ego a potrzeby kontaktu nie są wymuszane w okresie po 25 roku życia kontakty nie przepadają wraz z nowymi życiowymi priorytetami ( bo nie są powierzchowne). Więc póki co mam sporo kontaktów, polecam nie być casualem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 kwietnia 2022 o 11:36
Mam 33 lata i do tej pory nie dorobiłam się żadnego serdecznego przyjaciela. Oczywiście bliscy czy dalsi znajomi są ale przyjacol z prawdziwego zdarzenia nigdy nie było
Musisz mieć paskudny charakter albo za dużo czasu poświęcasz na robienie demotywatorów.
Różnica między znajomym a przyjacielem jst ogromna.
Podejrzewam, że większość to byli znajomi, koledzy, a nie przyjaciele.
Miałem coś podobnego to tego zjawiska a jestem jeszcze przed małżeństwem. W każdym bądź razie w ludziach zawsze widziałem rodzaj uległości uzależniony od potrzeby uznania, zawsze byłem oderwany od takich ludzi. Samodzielnie realizowałem swoje pasje, zainteresowania a ludzie byli tylko balastem, jednak dzięki internetowi odnalazłem grupy eksperckie. Z ekspertami nigdy nie ma czegoś w rodzaju walki o pozycje czy ego a potrzeby kontaktu nie są wymuszane w okresie po 25 roku życia kontakty nie przepadają wraz z nowymi życiowymi priorytetami ( bo nie są powierzchowne). Więc póki co mam sporo kontaktów, polecam nie być casualem.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 kwietnia 2022 o 11:36
Mam 33 lata i do tej pory nie dorobiłam się żadnego serdecznego przyjaciela. Oczywiście bliscy czy dalsi znajomi są ale przyjacol z prawdziwego zdarzenia nigdy nie było
ilu zabrał david19...a poważnie...też tak mam