A ciekawe, czy poradzieckie SS20 jeszcze zipią? Czasy miały może dłuższe, ale i tak poniżej 10 minut. Biorąc pod uwagę jak wygląda rosyjski potencjał w praktyce - może się okazać, że jakiekolwiek cudowne rakiety dalekiego zasięgu są tylko w prezentacjach w propagandowej TV.
Jakoś na początku tej wojny oglądałam wywiad z jakimś oligarchą,( już nie pamiętam kto to był )Ale na pytanie o broń nuklearną stwierdził,że sam nie wie czy działa, bo co 10 lat powinni jakieś paliwo wymieniać,ale tego nie robili. I że testy większość widzi w Tv. Ale ja nie jestem znawcą tematu. Tylko patrząc na to co niby miała posiadać i reprezentować Rosja to chyba odbiega dalece od opowieści.
@onlywoman Teoretycznie, rzeczywiście ładunek ulega degradacji z czasem w miarę rozpadu materiału. Ale to, niestety, nie oznacza, że "przeterminowany" ładunek nie wybuchnie. Jest taka możliwość, ale większe prawdopodobieństwo, że będzie po prostu mieć mniejszą moc niż pierwotnie zakładana, a dość prawdopodobne jest, że będzie "brudną bombą", czyli duża część materiału nie będzie uczestniczyć w reakcji, ale zostanie wyrzucona do atmosfery powodując znacznie większe skażenie niż w wypadku normalnego wybuchu.
@aniechcemisie jemu chodziło o paliwo a nie o ładunek. Wymiana paliwa napędzające rakiety z ładunkiem. Każde paliwo ciekłe ulega degradacji. Zostaw sobie benzynę na trzy lata, zobaczysz jak traci swoje właściwości.
@Przytomny
Nie no mają w silosach raczej trochę naprodukowane jeszcze R-36M, ale te rakiety były produkowane jeszcze w USSR, Czyli dzisiaj mają ponad 30 lat. Czy to się nadaje jeszcze do użytku, ciężko stwierdzić.
A Sarmaty to można między bajki włożyć, te rakiety niewiele różnią się od R-36M, bo już ciężko przyśpieszyć te rakiety (bo wylecą na orbitę, zamiast nad cel). Można debilowi tłumaczyć, jak to szybko te ich Sarmaty latają. W rzeczywistości ograniczeniem jest 1 prędkość kosmiczna. Manewrowość, też jest dyskusyjna.
Poza tym, Trzeba by być naiwnym, by twierdzić, że przeciwnik, który cały czas ma monitoring silosów rakietowych i działań konkurencji, nie ma w dyspozycji antyrakiet, na kilkudziesięcioletnią technologię...
Więc o ile atak na Berlin czy Warszawe(Iskanderami) byłby możliwy, tak na dalsze kraje mogłoby być ciężko..
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
3 maja 2022 o 13:22
Mam zdaniem znacznie zabawniejsze jest to, że Rosyjska propaganda zupełnie nie bierze pod uwagę faktu, że czas lotu rakiety Sarmat (nawet, gdyby ją już mieli) z Moskwy do Londynu jest DOKŁADNIE TAKI SAM, jak czas lotu rakiety Trident z Londynu do Moskwy…
Różnica jest taka, że ładunki przenoszone przez Tridenty na pewno zadziałają.
@13Puchatek W wypadku wybuchu (nie daj Boże!) wojny jądrowej Amerykanie, Brytyjczycy oraz Francuzi mieliby poważny dylemat: jeśli wszystkie rosyjskiej rakiety trafią w rosyjskie miasta to czy na ten atak należy odpowiadać czymś innym niż kondolencjami?
@13Puchatek a wiesz, że "rosyjska" piszemy w języku polskim małą literą ? I Ruscy oczywiście, że maja te Sarmaty, tylko jak zwykle pajacują z tym Kaliningradem.
Gdyby latały w poziomie, cały czas z maksymalną prędkością to może faktycznie dotarły by w takim czasie do celu. Ale to są rakiety balistyczne i potrzebują przynajmniej kilka razy więcej czasu. Jak kiedyś powstaną i będą działały będą groźne.
Tyle że nikt już ruskim nie wierzy. Gdyby choć w jednej dziesiątej byliby tak silnie jak ich propagandowy przekaz to Ukrainę zajęliby w 3 dni.
Oficjalnie ten pocisk typu ICMB (Intercontinental Ballistic Missile) dzierży nazwę RS-28 Sarmat, a NATO wspomina o nim, jako o SS-X-29 lub SS-X-30, ale i tak nieoficjalna nazwa to Szatan II. Sarmat należy do klasy najcięższych rakiet międzykontynentalnych. Każdy pocisk ma być w stanie przenosić dziesięć lub więcej głowic jądrowych.
@uhahahaa
Amerykańskie rakiety wyszły z użytku przez ochronę środowiska. Amerykański program kosmiczny był współtwórcą dziury ozonowej i emisji ogromnych ilości trujących gazów do atmosfery, poza freonami. W przypadku potencjalnej wojny nuklearnej, nie wydaje się to aż taki problem, ale w momencie gdy sie lata "dla nauki" w kosmos, to jednak ten aspekt ma znaczenie. Rosjanie też mieli w latach 60tych podobne problemy z paliwem do rakiet. Ale ktoś skonstruował im porządne silniki rakietowe. SpaceX opiera się o te silniki. Które początkowo kupowali u Rosjan, a później chyba sobie sami skopiowali tą konstrukcję.
Niestety Chiński program kosmiczny korzysta z tych samych paliw co Ameryka kilkadziesiąt lat temu...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 maja 2022 o 13:04
@uhahahaa
Od 2020 roku na ISS przeciez lata SpaceX. Więc tak może normalnie funkcjonować. A wiadomości o deorbitacji to tupanie nogą rosyjskiego przemysłu kosmicznego. Stacja bedzie kiedyś spalona w atmosferze ziemi. Już dalej niż bliżej do tego, ale to kwestia jeszcze z 8 lat pracy. O ile wcześniej coś poważnego nie uszkodzi stacji.
@pawel1481 bardzom tego ciekaw. mam inne informacje: spaceX dostarcza ludzi, Rosjanie sprzęt i zaopatrzenie, każdorazowo korygując orbitę ISS, poza tym nie zablokowali by dostaw swoich silników, gdyby nie były niezbędne do tej roboty.
zobaczymy, co z tego będzie prawdą.
@aj87
Nikt normalny by takiej drogiej rakiety nie wysyłał do Warszawy. Do Warszawy dolecą Iskandery z terenu Białorusi... Poza tym, to tylko straszenie... Po co atakować, nawet nuklearnie, inne kraje, jak to nie przyniesie żadnych pozytywnych skutków...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 maja 2022 o 13:08
@pawel1481
A jaka wojna przynosi pozytywne skutki.
Jak myślisz kogo lepiej zaatakować bronią jądrową? Polskę czy Niemcy albo Francje?
Atak na Polskę miałby skutek odstraszający i uświadomiłby innym państwom , że rosja nie boi się użyć atomu, a my jako militarni cieniacy nie mielibyśmy czym odpowiedzieć , nie to co Francja czy Anglia . Niemcy to inny temat, ich kacapy nie ruszą
Tylko zakładasz, że NATO nie odpowie na taki atak. A ja zakładam, że NATO odpowie na każdy atak jądrowy. Nigdy nie można mieć pewności, gdzie znajduje się broń jądrowa. Może być tak, że kilka minut po wybuchu jądrowym w Warszawie, Moskwa wyleci w powietrze...
Ten konflikt trwa już tyle czasu, że Natowska broń jądrowa może się znajdować w centrach miast Rosyjskich i przy silosach rakietowych... I może wcale nie musi tam lecieć rakietami z USA.
Najzabawniejsze w tym jest to, że masa baranów nie sprawdzi nawet, czy Rosjanie mają takie rakiety balistyczne i będzie wierzyła na słowo. A takowe rakiety mają.
Wystarczy poszukać w google frazy "RS-28 Sarmat"
Jedyne co, to nie posiadają ich w obwodzie Kaliningradzkim.
Ta cała ich "operacja specjalna" idzie całkowicie zgodnie z planem... Wiadomo, że w wojnie w której wszystko idzie tak jak trzeba sięga się po broń ostateczną i wali nią w kraje, które mogą odpowiedzieć tym samym.
A ciekawe, czy poradzieckie SS20 jeszcze zipią? Czasy miały może dłuższe, ale i tak poniżej 10 minut. Biorąc pod uwagę jak wygląda rosyjski potencjał w praktyce - może się okazać, że jakiekolwiek cudowne rakiety dalekiego zasięgu są tylko w prezentacjach w propagandowej TV.
Jakoś na początku tej wojny oglądałam wywiad z jakimś oligarchą,( już nie pamiętam kto to był )Ale na pytanie o broń nuklearną stwierdził,że sam nie wie czy działa, bo co 10 lat powinni jakieś paliwo wymieniać,ale tego nie robili. I że testy większość widzi w Tv. Ale ja nie jestem znawcą tematu. Tylko patrząc na to co niby miała posiadać i reprezentować Rosja to chyba odbiega dalece od opowieści.
@onlywoman Teoretycznie, rzeczywiście ładunek ulega degradacji z czasem w miarę rozpadu materiału. Ale to, niestety, nie oznacza, że "przeterminowany" ładunek nie wybuchnie. Jest taka możliwość, ale większe prawdopodobieństwo, że będzie po prostu mieć mniejszą moc niż pierwotnie zakładana, a dość prawdopodobne jest, że będzie "brudną bombą", czyli duża część materiału nie będzie uczestniczyć w reakcji, ale zostanie wyrzucona do atmosfery powodując znacznie większe skażenie niż w wypadku normalnego wybuchu.
@aniechcemisie jemu chodziło o paliwo a nie o ładunek. Wymiana paliwa napędzające rakiety z ładunkiem. Każde paliwo ciekłe ulega degradacji. Zostaw sobie benzynę na trzy lata, zobaczysz jak traci swoje właściwości.
@seybr No on nie mówił nic o ładunku, tylko o jakimś paliwie.
@seybr A widzisz. To jest jeszcze inny aspekt.
@Przytomny
Nie no mają w silosach raczej trochę naprodukowane jeszcze R-36M, ale te rakiety były produkowane jeszcze w USSR, Czyli dzisiaj mają ponad 30 lat. Czy to się nadaje jeszcze do użytku, ciężko stwierdzić.
A Sarmaty to można między bajki włożyć, te rakiety niewiele różnią się od R-36M, bo już ciężko przyśpieszyć te rakiety (bo wylecą na orbitę, zamiast nad cel). Można debilowi tłumaczyć, jak to szybko te ich Sarmaty latają. W rzeczywistości ograniczeniem jest 1 prędkość kosmiczna. Manewrowość, też jest dyskusyjna.
Poza tym, Trzeba by być naiwnym, by twierdzić, że przeciwnik, który cały czas ma monitoring silosów rakietowych i działań konkurencji, nie ma w dyspozycji antyrakiet, na kilkudziesięcioletnią technologię...
Więc o ile atak na Berlin czy Warszawe(Iskanderami) byłby możliwy, tak na dalsze kraje mogłoby być ciężko..
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 maja 2022 o 13:22
Standardowe chwalenie się bronią przyszłości przy okazji niedawnego (20.04) udanego testu.
Mam zdaniem znacznie zabawniejsze jest to, że Rosyjska propaganda zupełnie nie bierze pod uwagę faktu, że czas lotu rakiety Sarmat (nawet, gdyby ją już mieli) z Moskwy do Londynu jest DOKŁADNIE TAKI SAM, jak czas lotu rakiety Trident z Londynu do Moskwy…
Różnica jest taka, że ładunki przenoszone przez Tridenty na pewno zadziałają.
@13Puchatek W wypadku wybuchu (nie daj Boże!) wojny jądrowej Amerykanie, Brytyjczycy oraz Francuzi mieliby poważny dylemat: jeśli wszystkie rosyjskiej rakiety trafią w rosyjskie miasta to czy na ten atak należy odpowiadać czymś innym niż kondolencjami?
@13Puchatek a wiesz, że "rosyjska" piszemy w języku polskim małą literą ? I Ruscy oczywiście, że maja te Sarmaty, tylko jak zwykle pajacują z tym Kaliningradem.
@biuro74
Oj, rzeczywiście, przepraszam za błąd - dzięki za zwrócenie uwagi.
Gdyby latały w poziomie, cały czas z maksymalną prędkością to może faktycznie dotarły by w takim czasie do celu. Ale to są rakiety balistyczne i potrzebują przynajmniej kilka razy więcej czasu. Jak kiedyś powstaną i będą działały będą groźne.
Tyle że nikt już ruskim nie wierzy. Gdyby choć w jednej dziesiątej byliby tak silnie jak ich propagandowy przekaz to Ukrainę zajęliby w 3 dni.
Oficjalnie ten pocisk typu ICMB (Intercontinental Ballistic Missile) dzierży nazwę RS-28 Sarmat, a NATO wspomina o nim, jako o SS-X-29 lub SS-X-30, ale i tak nieoficjalna nazwa to Szatan II. Sarmat należy do klasy najcięższych rakiet międzykontynentalnych. Każdy pocisk ma być w stanie przenosić dziesięć lub więcej głowic jądrowych.
fajnie, ze amerykańce mają taką świetną broń rakietową. tylko dlaczego kupuja loty na ISS od ruskich?
@uhahahaa już od roku nie latają sojuzami. Teraz wszystkie loty załogowe USA obsługuje SpaceX
@uhahahaa bo taniej
@uhahahaa
Amerykańskie rakiety wyszły z użytku przez ochronę środowiska. Amerykański program kosmiczny był współtwórcą dziury ozonowej i emisji ogromnych ilości trujących gazów do atmosfery, poza freonami. W przypadku potencjalnej wojny nuklearnej, nie wydaje się to aż taki problem, ale w momencie gdy sie lata "dla nauki" w kosmos, to jednak ten aspekt ma znaczenie. Rosjanie też mieli w latach 60tych podobne problemy z paliwem do rakiet. Ale ktoś skonstruował im porządne silniki rakietowe. SpaceX opiera się o te silniki. Które początkowo kupowali u Rosjan, a później chyba sobie sami skopiowali tą konstrukcję.
Niestety Chiński program kosmiczny korzysta z tych samych paliw co Ameryka kilkadziesiąt lat temu...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 maja 2022 o 13:04
@pawel1481 ok. więc czy to prawda, że ISS bez rosyjskich dostaw, jest skazana na deorbitację? pytam bo nie wiem.
@uhahahaa
Od 2020 roku na ISS przeciez lata SpaceX. Więc tak może normalnie funkcjonować. A wiadomości o deorbitacji to tupanie nogą rosyjskiego przemysłu kosmicznego. Stacja bedzie kiedyś spalona w atmosferze ziemi. Już dalej niż bliżej do tego, ale to kwestia jeszcze z 8 lat pracy. O ile wcześniej coś poważnego nie uszkodzi stacji.
@pawel1481 bardzom tego ciekaw. mam inne informacje: spaceX dostarcza ludzi, Rosjanie sprzęt i zaopatrzenie, każdorazowo korygując orbitę ISS, poza tym nie zablokowali by dostaw swoich silników, gdyby nie były niezbędne do tej roboty.
zobaczymy, co z tego będzie prawdą.
SĄ w armii rosyjskiej. błąd jest tylko taki, że żadnego nie ma w kaliningradzie.
Wikipedia coś tam pisze nt. RS-28 Sarmat.
Na szczęście Warszawę ominęli
@aj87
Nikt normalny by takiej drogiej rakiety nie wysyłał do Warszawy. Do Warszawy dolecą Iskandery z terenu Białorusi... Poza tym, to tylko straszenie... Po co atakować, nawet nuklearnie, inne kraje, jak to nie przyniesie żadnych pozytywnych skutków...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 maja 2022 o 13:08
@pawel1481
A jaka wojna przynosi pozytywne skutki.
Jak myślisz kogo lepiej zaatakować bronią jądrową? Polskę czy Niemcy albo Francje?
Atak na Polskę miałby skutek odstraszający i uświadomiłby innym państwom , że rosja nie boi się użyć atomu, a my jako militarni cieniacy nie mielibyśmy czym odpowiedzieć , nie to co Francja czy Anglia . Niemcy to inny temat, ich kacapy nie ruszą
Tylko zakładasz, że NATO nie odpowie na taki atak. A ja zakładam, że NATO odpowie na każdy atak jądrowy. Nigdy nie można mieć pewności, gdzie znajduje się broń jądrowa. Może być tak, że kilka minut po wybuchu jądrowym w Warszawie, Moskwa wyleci w powietrze...
Ten konflikt trwa już tyle czasu, że Natowska broń jądrowa może się znajdować w centrach miast Rosyjskich i przy silosach rakietowych... I może wcale nie musi tam lecieć rakietami z USA.
Najzabawniejsze w tym jest to, że masa baranów nie sprawdzi nawet, czy Rosjanie mają takie rakiety balistyczne i będzie wierzyła na słowo. A takowe rakiety mają.
Wystarczy poszukać w google frazy "RS-28 Sarmat"
Jedyne co, to nie posiadają ich w obwodzie Kaliningradzkim.
Ta cała ich "operacja specjalna" idzie całkowicie zgodnie z planem... Wiadomo, że w wojnie w której wszystko idzie tak jak trzeba sięga się po broń ostateczną i wali nią w kraje, które mogą odpowiedzieć tym samym.