Nawet jeśli na zdjęciu są zwierzęta faktycznie wypuszczone przez właścicieli z powodu podanego w democie (w co wątpię - na blogu Polki mieszkającej z Szanghaju jedno w tych zdjęć zostało opisane jako "Wolnożyjące koty w Szanghaju"), to jaki jest sens pozbywać się zwierząt, skoro przebywa się normalnie w swoim domu i można się nimi opiekować? O ile może być problem z psem, bo nie załatwi się do kuwety (ale przecież od biedy też może się załatwić w wyznaczonym miejscu w mieszkaniu - przecież nie ma problemu posprzątać), to jak kotu, który generalnie w ogóle może nie wychodzić, ma być lepiej na czas kwarantanny na ulicy?
@Eaunanisme Jak u kogoś wykryją Covid to jest przymusowo wysyłany do obozu gdzie przechodzi kilkutygodniową kwarantannę, obozy zwykle mają postać hali z mnóstwem łóżek, zwierzęta by w tym czasie pozdychały z głodu a tak może coś dostaną lub znajdą na ulicy
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 maja 2022 o 14:26
@humman Pamiętam, jak pojawiły się informacje o niepełnosprawnym dziecku, gdzie ojciec i brat trafili na kwarantannę. Bez opieki umarło. Też w chinach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 maja 2022 o 16:18
Z kotem się na spacer nie wychodzi a są żwirki silikonowe które starczają na długi czas. No a co do psów to dziwne że sobie tak chodzą w końcu to jest tam zwierze jadalne.
Ah, to wspomnienie Szanghaju o wschodzie słońca sprzed lat, wypełnionego ludźmi wyprowadzającymi swoje koty na smyczach na spacer. To były czasy. A teraz: Fszystko zniszczone przez BIlla Murraya i jego sZczyPawki.
Nawet jeśli na zdjęciu są zwierzęta faktycznie wypuszczone przez właścicieli z powodu podanego w democie (w co wątpię - na blogu Polki mieszkającej z Szanghaju jedno w tych zdjęć zostało opisane jako "Wolnożyjące koty w Szanghaju"), to jaki jest sens pozbywać się zwierząt, skoro przebywa się normalnie w swoim domu i można się nimi opiekować? O ile może być problem z psem, bo nie załatwi się do kuwety (ale przecież od biedy też może się załatwić w wyznaczonym miejscu w mieszkaniu - przecież nie ma problemu posprzątać), to jak kotu, który generalnie w ogóle może nie wychodzić, ma być lepiej na czas kwarantanny na ulicy?
właściciele robią to z nadzieją, że zwierzę będzie potrafiło samo wrócić do domu
@Eaunanisme Jak u kogoś wykryją Covid to jest przymusowo wysyłany do obozu gdzie przechodzi kilkutygodniową kwarantannę, obozy zwykle mają postać hali z mnóstwem łóżek, zwierzęta by w tym czasie pozdychały z głodu a tak może coś dostaną lub znajdą na ulicy
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 maja 2022 o 14:26
@humman Pamiętam, jak pojawiły się informacje o niepełnosprawnym dziecku, gdzie ojciec i brat trafili na kwarantannę. Bez opieki umarło. Też w chinach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 maja 2022 o 16:18
Z kotem się na spacer nie wychodzi a są żwirki silikonowe które starczają na długi czas. No a co do psów to dziwne że sobie tak chodzą w końcu to jest tam zwierze jadalne.
@antyfrajer Żwirek silikonowy to jakieś nieporozumienie.
Ah, to wspomnienie Szanghaju o wschodzie słońca sprzed lat, wypełnionego ludźmi wyprowadzającymi swoje koty na smyczach na spacer. To były czasy. A teraz: Fszystko zniszczone przez BIlla Murraya i jego sZczyPawki.
To są bezdomne psy i koty zamieszkujące park, które wyszły na ulice bo czekają na ludzi. Są głodne, bo nie ma ich kto teraz dokarmiać