To akurat prawda, ilekroć kupię cokolwiek do domu to pierwsze co słyszę "nie było w innym kolorze?". Gdy żona pojedzie że mną to chodzimy od stoiska do stoiska, nawali pół wózka rzeczy a potem połowę odłoży bo uznała ze nie będzie pasowało do np. Klamki kabiny prysznicowej, albo lewej zasłony w prawym oknie. Śmiech na sali.
@Thevipervip To prawda w twoim przypadku, nie w moim - nie miewałam zastrzeżeń do męża, gdy coś kupił (facet miał właściwy gust. No i - samochód sama zaprowadzam i odbieram od mechanika. A'propos tego ostatniego - czytałam/słyszałam o wielu przypadkach, gdy mechanicy oszukali mężczyzn.
To akurat prawda, ilekroć kupię cokolwiek do domu to pierwsze co słyszę "nie było w innym kolorze?". Gdy żona pojedzie że mną to chodzimy od stoiska do stoiska, nawali pół wózka rzeczy a potem połowę odłoży bo uznała ze nie będzie pasowało do np. Klamki kabiny prysznicowej, albo lewej zasłony w prawym oknie. Śmiech na sali.
@Thevipervip To prawda w twoim przypadku, nie w moim - nie miewałam zastrzeżeń do męża, gdy coś kupił (facet miał właściwy gust. No i - samochód sama zaprowadzam i odbieram od mechanika. A'propos tego ostatniego - czytałam/słyszałam o wielu przypadkach, gdy mechanicy oszukali mężczyzn.
@katem to że Ty nie miałaś takiej sytuacji nie znaczy że nie jest regułą... ale jest;)
@Makukar To, że Ty jesteś w takiej sytuacji też ogólnej reguły nie tworzy. To tylko reguła w TWOIM związku.
sie znaczy, kobiety przy odbiorze samochodu powinny okazac pisemne pozwolenie od zony? :)