Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
432 440
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar konradstru
+10 / 12

Fajnie, że w końcu ktoś to dostrzegł. Szkoda tylko, że nie ci co są winni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Assasinsninja
+11 / 13

O tak, głosują na PIS żeby ich wnuki miały w życiu przerąbane. Podziękujmy swoim babciom że nam tak pięknie pomagają kiedy jesteśmy już dorośli...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
-3 / 3

@Assasinsninja Trzeba po prostu przywrócić cenzusy wyborcze.
Bankrut? Brak prawa do głosowania.
Żołnierz? Brak prawa do głosowania.
Urzędnik? Brak prawa do głosowania.
Brak matury? Brak prawa do głosowania.

Do tych starych dodałbym następujące:
Mózg gnije od wieku? Brak prawa do głosowania.
Brak wyższego wykształcenia? Brak prawa do głosowania.
Nie rozumie prawa popytu-podaży? Brak prawa do głosowania.
Nie rozumie trójpodziału władzy? Brak prawa do głosowania.
Itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F konto usunięte
-1 / 1

@Prally większość argumentów rozumiem, poza urzędnikiem.
niby dlaczego? mature i wyższe wykształcenie musi mieć, przepisy musi rozumieć ( w przeciwieństwie do robola, sklepowej czy kucharza albo nauczyciela) musi być biegły w tym co robi oraz wykazywać się ogromną cierpliwością i uprzejmością do chamów i kompletnych idiotów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@FleurDeLys Bo urzędnik zawsze będzie głosował za partią która będzie obiecywać podwyżki dla urzędników i zwiększenie/utrzymanie etatów.

Teraz mi się przypomniało że policjanci chyba też nie mieli praw wyborczych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F konto usunięte
-1 / 1

@Prally to chyba tylko ci urzędnicy przy sejmie, senacie i ogólnie rządzących. Bo urzędnicy nawet się nie łudzą na to, że ktoś im da podwyżki. A utrzymanie etatów dla urzędników jest konieczne. To, że obywatele nienawidzą urzędników, bo według nich im szkodą, to świadczy o głupocie, ignorancji tych ludzi, bo wystarczyła pandemia, kilka zamkniętych urzędów i nagle Polacy bez urzędników żyć nie mogli, bo przecież mieli taaaakie pilne i ważne sprawy. A prawo samo z siebie się nie realizowało bez tych znienawidzonych urzędników.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@FleurDeLys To powiedz mi jak to jest, że w Polsce jest dwa razy więcej urzędników niż w Wielkiej Brytanii, mimo że mamy dużo mniej ludności?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Patrztutaj
-2 / 2

@Prally a co z dziennikarzami?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F konto usunięte
-1 / 1

@Prally to akurat banalne jest.
Prawo w Polsce jest popier....ne, najprostsze sprawy są komplikowane, a obywatelom na uczciwości nie zależy tylko na cwaniactwie. Tylko, że to nie wina urzędników, że prawo jest pogmatwane i ułatwienia komplikują wszystko, a społeczeństwo jest chamskie, zakłamane i cwaniackie.
A im bardziej chamskie jest społeczeństwo i bardziej nie szanuje urzednika jako człowieka i jego pracy, to urzędnik tym bardziej będzie nadgorliwy. Ileż można znosić poniżanie jednostek, które są za głupie, aby ogarnąć podstawy pisania i czytania, a co dopiero interpretacje prawa?
W USA nikt nawet by się nie ośmielił na obrażanie funkcjonariusza publicznego lub jego pracy. Polactwo nie ma za grosz szacunku do urzędników. Wystarczy być dla nich ludźmi - oni również są wtedy ludźmi.
Będziesz chamem i wredną mendą - to dopiero zobaczysz jak sztywne są ramy polskiego ustawodawstwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@FleurDeLys A może jest tak, że Polacy są chamsty w stosunku do urzędników, bo urzędnicy niepotrzebnie komplikują im życie?
W Wielkiej Brytanii np. nie ma obowiązku ciągłości ubezpieczenia samochodu, a tablice rejestracyjne kupuje się w sklepie motoryzacyjnym.

W Polsce za to pierwsze jest kara od Funduszu Gwarancyjnego, a po te drugie trzeba iść do urzędu i wnieść sporą opłatę za każdym razem kiedy np. tablica ulegnie zniszczeniu. Moim zdaniem to są przepisay do wyciągania pieniądzy i ukrywania bezrobocia. Jak sam/a zauważyłeś/aś, wiele przepisów istnieje niepotrzebnie, a co za tym idzie kreują niepotrzebne etaty i niepotrzebne kontakty obywatela z urzędem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F konto usunięte
-1 / 1

@Prally ale to nie jest wina urzędników, tylko posłów, którzy wszystko w tym kraju opodatkowują i za wszystko każą płacić. Oni też tworzą polskie prawo. Ludzie oderwani od rzeczywistości, którzy nijak się mają do tego prawa i jego stosowania w praktyce.
Nie, to nie jest tak, że jakieś przepisy istnieją niepotrzebnie. Bo tak nie powiedziałam.
Powiedziałam, że polskie prawo jest skomplikowane, bo jest i to pieruńsko. A rządzący zamiast upraszczać to prawo, to je tylko komplikuje.
I nie, Polacy są chamami, bucami i prostakami z natury głównie. Uważają, że mogą do woli obrażać każdą osobę, od której coś zależy w ich kwestii. Typowy Polak nie zna przepisów, nie chce ich poznać nawet w minimalnym stopniu, nie chce się niczego dowiedzieć. Oczekuje podania im na tacy i pod nos, a i tak wtedy nie słuchają. Polacy nigdy nie poczuwają się do odpowiedzialności za cokolwiek w swoich kwestiach. To zawsze wina każdego i wszystkiego, tylko nigdy nie ich.
No i gdyby nie polskie cwaniactwo i mistrzowska sztuka kombinatorstwa prawo polskie też nie musiałoby być tak pokręcone.
W USA np. za brak poinformowania urzędu o sprzedaży samochodu jest kara więzienia.
Więc może to jest metoda na Polaków? Polacy mają tak spapraną mentalność, że na wszystko muszą mieć zakazy i nakazy, a zakazy i tak kombinują jak obejść, bo "można".
Może faktycznie Polacy powinni być za wszystko karani drakońskimi karami i więzieniem? Skoro kultura, uczciwość i szacunek to dla Polaka synonimy frajerstwa, a nie zaradności?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2022 o 19:42

P Prally
0 / 0

@FleurDeLys Nie mówię że to jest wina urzędników. Mówię że urzędnicy komplikują życie, a to dlaczego to robią to już jest dalszy kawałek sznurka.

"Nie, to nie jest tak, że jakieś przepisy istnieją niepotrzebnie. Bo tak nie powiedziałam." Ależ niepotrzebna komplikacja przepisów implikuje że jakieś przepisy istnieją niepotrzebnie. Przynajmniej przy takiej wiedzy tła jaką mamy, że polska ustawa na jakiś temat potrafi być kilka razy dłuższa niż zagraniczna.

"I nie, Polacy są chamami, bucami i prostakami z natury głównie. Uważają, że mogą do woli obrażać każdą osobę, od której coś zależy w ich kwestii." - Myślę że to dotyczy każdego narodu, tylko niektóre lepiej to ukrywają. Z Polakiem od razu zawsze wiedziałem czy będzie starcie czy nie. Z Anglikiem jest tak, że zawsze jest uprzejmy, miły, nawet przyjacielski. A potem nagle wbija nóż w plecy.

" Typowy Polak nie zna przepisów, nie chce ich poznać nawet w minimalnym stopniu, nie chce się niczego dowiedzieć. Oczekuje podania im na tacy i pod nos, a i tak wtedy nie słuchają." - Jeżeli znajomość kodeksu drogowego byłaby akceptowalnym wyznacznikiem, to powiedziałbym że Anglicy są znacznie gorsi w znajomości prawa niż Polacy. I to co gorsza prawa które dotyczy ich na codzień.

"Polacy nigdy nie poczuwają się do odpowiedzialności za cokolwiek w swoich kwestiach. To zawsze wina każdego i wszystkiego, tylko nigdy nie ich." - Tories, racism and microaggressions.

"No i gdyby nie polskie cwaniactwo i mistrzowska sztuka kombinatorstwa prawo polskie też nie musiałoby być tak pokręcone." - Co było pierwsze, jajko czy kura? Może kombinatorstwo i cwaniactwo wzięło się stąd że inaczej się po prostu nie da? Kiedy ma się wybór, np. wyprodukować 10 tys. ton produktu i zatrudniać 100 ludzi, łamiąc przepisy, albo można wyprodukować 3 tys i zatrudniać 30 w pełni legalnie, to co zrobić?

"Skoro kultura, uczciwość i szacunek to dla Polaka synonimy frajerstwa, a nie zaradności?" Polacy od conajmniej XVI wieku funkcjonują w sytuacji w której władza jest nagroźniejszym wrogiem. Najpierw istniała groźba że król zacznie ich prześladować za obrządek religijny i zniszczy państwo dla własnych interesów, później okresowo ta groźba stawała się prawdą, z czasem było zoraz gorzej, następnie były zabory, traktowanie Polaków przez włądzę jako ludzi II lub III kategorii, potem tyrania Sanacji, okupacja hitlerowska i komunizm.
Myślę że te cechy, to w dużej mierze po prostu forma adaptacji do panujących warunków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2022 o 21:03

F konto usunięte
-1 / 1

@Prally to zapytam krótko.
Jak długo Polacy zamierzają się adaptować do cywilizowanego świata?
Kodeks drogowy to nie jest mocna strona, podobnie jak przestrzeganie go.
Polak musi mieć tabliczkę "nie deptaj trawnika" "posprzątaj po swoim psie", "zakaz parkowwania" i co dają te znaki? Nic. Źeby Polak się dostosował do zasad społecznych, musi być karany i to z użyciem leglislacyjnego bata.
Żeby ktoś nie parkował tam gdzie nie wolno, to trzeba ten teren odgrodzić i zamknąć, bo Polak się nie dostosuje. Polak nie ma problemów z wykorzystywaniem dowodu rejestracyjnego innej osoby, posługiwania się danymi poprzedniego właściciela.
Polakowi przeszkadzają czyste siedzenia w autobusie albo pociągu, nowa elewacja, wiaty przystankowe.
Żeby Polak nie robił imprez w bloku, w swoim mieszkaniu bo przeszkadza sąsiadom, to trzeba wzywać policję, bo inaczej do Polaka nie dotrze, że tak, może robić co chce w swoim mieszkaniu, ale tak, aby inni nie musieli tego słuchać. Do Polaka nie dociera, że jego wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego.
Dla Polaka nie istnieje coś takiego jak obowiązki. Ma wyłącznie same prawa.
Po co ma patrzeć na kogokolwiek poza samym sobą? Po co posprzątać po psie, po co zostawić karteczkę z telefonem, gdy zarysowało się samochód komuś, po co zaparkować w taki sposób, aby zaparkować mogły jeszcze inne samochody albo mogły na luzie wyjechać? Po co mają nie przeszkadzać i nie być uciążliwymi dla innych? Przecież co ich obchodzą inni? Co ich obchodzą zasady, normy społeczne i zwykła, ludzka przyzwoitość?
Mentalności Polaka nie zmieni ani mniejsza ilość urzędników, ani zmiana prawa, ani edukowanie, ani lepsza sytuacja w kraju.
Mentalność Polaka jest nastawiona na własne dupsko i nic, jak i nikogo więcej. Jakiekolwiek społeczne współżycie ich nie obchodzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@FleurDeLys Pomieszkaj trochę za granicą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F konto usunięte
-1 / 1

@Prally: :D :D :D
Mieszkam od kilku lat. Wcześniej kilka razy wyjeżdżałam na erasmusy, wymiany i stypendia. Więcej dorosłego życia i edukacji spędziłam za granicą niż w Polsce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dabronik
+9 / 13

Po części to też wina młodych bo nie idą na głosowanie a zagorzali pisowcy i peowcy idą i takie są skutki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
+8 / 10

@Dabronik

Oczywiście wina wszystkich, tylko nie polityków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dabronik
+2 / 6

@Sok_Jablkowy Tego nie powiedziałem ale jak frekwencja na głosowaniu ledwo 50% to o czym to świadczy? Wiadomo że stare baby pójdą i ci od PO bo zagorzalcy. Skoro ludzie dają się walić w bambuko bo im polityk obiecał to cóż, po pierwszej kadencji pis powinien polecieć ale jak widać ludziom to nie przeszkadza, że są okradani.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-4 / 4

@Dabronik

„Skoro ludzie dają się walić w bambuko bo im polityk obiecał to cóż, po pierwszej kadencji … powinien polecieć”

Tak się zastanawiam komu trzeba tłumaczyć, że ludzie właśnie nie idą na wybory, bo nie robi żadnej różnicy z której partii, wygrał który polityk? Że każdy wybór, to zły wybór. Chyba tylko politykom?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+4 / 4

@Sok_Jablkowy moze np. trzeba sie zainteresowac alternatywa, np. Partia Libertarianska?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P peghehe
+2 / 2

@Dabronik widze napisales babcie ida i wyborcy Po ida , a no kogo mozna zaglosowac obecnie? Platfusy i holownia to proeuropejski srodek , pis-uar to komuchy udajce wiare w boga dla glosow tych z wypranymi czosnkami na uslugach putina, solidarna rosja ministra zero to jawnie agentura ruskiego kacapa pomimo 6 lat w koalicji nie zanotowalem ich zaangazowania w nic pozytywnego dla Polski i Polkaow tylko szkodza, Kolorowy Biedron dobrze gadal ale brak struktur calkowicie go pograzyl i sie przestal liczyc. Sld to radykalowie tak jak konfaSS tylko z zupelnie drugiej strony Radykal= idiota , kukiz eh tu az szkoda sie wypowiadac .Psl bedzie mialo poglady w zaleznosci od potrzeb w danej chwili byle zarobic , wiec powiedz prosze na kogo warto z tego co mamy do wyboru?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 maja 2022 o 12:12

S konto usunięte
-2 / 2

@Xar

Przy obecnym stanie polityki, lepiej dla nas by było, gdyby obniżono maksymalny wiek kandydata do 5 (słownie pięć) lat.

Odzywki i komunikaty byłyby na tym samym poziomie, co teraz, ale przynajmniej narobili by mniej szkody.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Patrztutaj
-2 / 2

@Dabronik jakie poleciec przeciez od 30 lat ciagle ci sami ludzie w polityce siedza

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+2 / 2

Emeryty glosuja na pis bo mysla,ze beda mialy nagrode po smierci plus ze dostana leki za frajer i kolejna emeryture, a kto za to zaplaci - ich to nie obchodzi bo juz beda gryzly ziemie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
0 / 0

@Xar w prawie całej zachodniej Europie leki są tańsze niż w Polsce a często za darmo. Jeśli ktoś starszy chce tanich leków to wiadomo że to możliwe, chociaż niekoniecznie wiadomo jak zmienić Polski system i jaka partia by mogła to zrobić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Master_Yi
+1 / 1

I cyk 13 emerytura

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+2 / 2

Kredyt z ratami stałymi tak ma. Na początku płacisz głównie odsetki, po wielu latach głównie kapitał. Jest to o tyle dobre, że jak jesteś młody i na wczesnym etapie kariery to i tak Cię stać. O tyle źle, że jeśli po 15 latach spłacania nagle dostaniesz spadek albo dużą podwyżkę albo sprzedasz dom, to okazuje się że prawie nic z kredytu nie splaciles i dałeś bankowi pół miliona w prezencie. Jeśli Ci to przeszkadza, bierz ratę malejącą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
-1 / 1

"...okazuje się że prawie nic z kredytu nie splaciles..."
Ale przynajmniej mieszkałeś przez 15 lat na swoim a nie płaciłeś komuś czynsz i... nic, @Albiorix.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dragoo
+6 / 6

Ale co Ty wnusiu opowiadasz? Przecież w TVP mówili...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gsh3g0sh
+3 / 3

lżej to sie wisi na stryczku bo niestac na jedzenie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pedzacy_Jelen
+1 / 3

Czy ktoś bardziej obeznany potrafi wyjaśnić w prostych słowach jak to się ma że podwyżka o kilka % podnosi ratę kredytu o kilkadziesiąt ? Jaki mechanizm ma tu miejsce ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 maja 2022 o 15:21

K Krisiek44
+1 / 1

@Pedzacy_Jelen kilka % x 20/30 lat,oraz początek spłaty tegoż.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nitaki
+1 / 1

@Pedzacy_Jelen
```
Odpowiedzi na powyższe pytanie należy poszukać w sposobie obliczenia raty. Sprawdźmy zatem, jak obliczyć każdą z nich. Określmy sobie parametry przykładu: Klient bierze kredyt hipoteczny w wysokości 360 000 PLN na okres 30 lat (360 miesięcy). Kredyt jest oprocentowany 4 % w skali roku. Zacznijmy od obliczenia raty malejącej ponieważ wysokość tej można policzyć na kalkulatorze.

Stwierdziliśmy powyżej, że w przypadku raty malejącej część kapitałowa będzie zawsze równa. Aby obliczyć jej wysokość wystarczy podzielić kwotę kredytu przez liczbę miesięcy – 360 000 PLN / 360 miesięcy = 1000 PLN. Ile natomiast będą wynosić odsetki w pierwszym miesiącu? Musimy pomnożyć saldo zadłużenia razy oprocentowanie roczne i podzielić przez ilość miesięcy w roku. Równanie będzie wyglądało następująco: 360 000 * 4% / 12 = 1200 PLN. Łącznie nasza rata w pierwszym miesiącu będzie wynosiła 1000 + 1200 = 2200 PLN. Jak obliczyć ratę w drugim miesiącu? Rata kapitałowa przez cały okres kredytu się nie zmieni – będzie wynosić 1000 PLN. Rata odsetkowa zmaleje, ponieważ zmniejszyło się saldo zadłużenia. O ile? Po pierwszym miesiącu o spłacony kapitał, czyli 1000 PLN. Policzmy zatem odsetki w drugim miesiącu – 359 000 * 4% / 12 = 1196,67 PLN. Łączna rata w drugim miesiącu będzie wynosić 2196,67 PLN. I tak z każdym miesiącem – łączna wysokość raty będzie maleć ponieważ zmniejszać się będzie saldo zadłużenia o spłacany kapitał, a co za tym idzie Klient będzie płacił mniejsze odsetki. W ostatnim miesiącu kredytu saldo zadłużenia będzie wynosić 1000 PLN. Klient zatem zapłaci ratę w wysokości – 1000 PLN (kapitał) + (1000 *4% / 12) (odsetki) = 1000 + 3,33 = 1003,33 PLN.
```

Źródło: https://wnioskomat.com/blog/jak-wyliczyc-rate-stala-i-rate-malejaca-w-kredycie-hipotecznym

Adnotacja od siebie: gdzie oprocentowanie (patrząc chociażby na rysunek z demotywatora) to suma marży banku oraz WIBORu czyli tych stóp procentowych (jak jest jakiś ekonomista to niech mnie poprawi czy WIBOR to stricte stopa procentowa, czy jest czymś innym ale ściśle z nią związana). Więc jak już widzisz, kiedy ktoś z 4% marży, które dawało dodatkowo 1200zł/miesięcznie i była to większa składowa raty, i z tych 4% zrobi Ci się 10% to mocno to odczujesz. Oczywiście najmocniej odczują to ci, którzy wzięli kredyt niedawno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 maja 2022 o 7:47

avatar ZONTAR
+1 / 1

@Pedzacy_Jelen No a mówiąc dużo prościej - odsetki naliczasz od pozostałej do spłaty kwoty. Jak weźmiesz kredyt na 500 tys na 4%, to w pierwszym roku masz do zapłaty 20 tys odsetek. Planowałeś bankowi zapłacić 30 tys i na kolejny rok byś miał 490 tys długu. Po podniesieniu stóp procentowych o 2% będziesz miał do zapłaty 30 tys odsetek. Przy stałej wysokości raty po roku spłacania nie spłacisz nic, przy zmiennej wysokości zapłacisz 40 tys (10 spłaty + 30 odsetek). W najgorszym wypadku przy stałej racie kredytu po roku płacenia możesz mieć więcej do spłaty niż miałeś. Jeśli roczna wysokość rat jest mniejsza od odsetek (marża + wibor), to dług będzie rósł. Tak mieli niektórzy frankowicze, którzy się zagapili.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zeter
+1 / 1

Zaraz TVP podłapie mema i wstawi tylko to zdjęcie z napisem, zaczną się opowieści jak to młodzież dziękuje w internecie swoim babciom za wygraną PIS...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niuniuni
-1 / 1

Mam wrażenie, że ci sami ludzie którzy wątpili w pandemię, później popierali rosyjska agresję na Ukrainę teraz zaczęli hejtować ludzi rozsądnych, którzy nie wzięli kredytu, którego teraz nie są w stanie spłacać. Te treści mają skłócić Polaków. Przecież ci co nie wzięli kredytu mają oszczędności, które z każdym miesiącem są mniej warte, ale nie mają kapitału w postaci działki czy mieszkania, których wartości rosną. Pomagać należy tym co mają oszczędności, a nie tym co wzbogacili się na zakupie nieruchomości. Przecież mieszkanie kupione rok temu jest dziś warte 2x więcej, więc po paru sprzedając je dziś można nieźle zarobić, czego osoby oszczędzające nie mogą zrobić. Wartość nieruchomości wzrasta, więc to uczciwe by i rata wzrastała. No a poza tym, to większość zwykłych Polaków nie ma kredytu, choć pewnie posłowie nie są tu reprezentatywna grupą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem