@SteveFoKS każdy woli co innego więc może nie podpaść, ale spoko:
-GreenHell
-Hollow Knight
-Stardew Valley
-Inscryption
-Undertale
-gry z serii Lisa
-w sumie Minecraft liczy się w tą kategorię
Są na pewno też gry typu Indie Horror jak teraz popularne Poppy Playtime, czy wcześniej Bendy and the Ink Machine, lub Hello Neighbor, ale osobiście nie grałam więc trudno mi powiedzieć jak tam z grywalnością bywa. Na pewno nie polecam FNAF Security Breach XD
Medieval Dynasty i Green Hell nie zachwycają grafiką (jak na dzisiejsze czasy) za to bardzo przyciągnęły mnie swoją grywalnością, dały mi naprawdę dużo frajdy :) Że strategii to do tej pory gram w gry stare, bo lepszych się nie znajdzie, Kozacy i Age of Empires II, w sumie jeszcze Setlersi byli fajni, ale dawno w to nie grałem...
Diablo 2... przez tą gre w wieku dwudziestu lat straciłem pracę grałem dzień i noc,kiedy rodzice zwrócili mi uwagę krzyczałem,że niszczą moje dzieciństwo :)
Obecne gry są tworzone przez dziesiątki ludzi, a ich produkcja przypomina bardziej film. Dawniej gry tworzyło kilka do kilkunastu ludzi. Często nawet jedna osoba. Czasy się zmieniły i teraz oprócz grywalności i dobrej fabuły jest jeszcze dobra grafika.
Sam gram w stare gry, głównie z nostalgii. Ale są dobre produkcje starcraft 2, Tomb Rider (te nowe), Assassin's Creed. Są to jeszcze świeże produkcje choć kilka latek mają, a miło spędziłem po kilkanaście godzin w tych grach. Moim zdaniem nadal robi się fajne gry, ale już o innych mechanikach. Te stare gry z lat 90'tych, nawet jakby odnowić grafikę to nie mają takiej popularności jak swoje pierwsze wydanie np. Settlers 2 czy nawet diablo 2. Dzisiaj gracze oczekują coś innego niż te gry oferują.
Nie stawiano na grafikę? Co za bzdura! Oczywiście, że stawiano. To, że nie było technologicznych możliwości, żeby wycisnąć fotorealistyczne tekstury nie oznacza, że 10-20 lat temu nie powstawały gry, które oferowały jedynie ładne (oczywiście, jak na tamte czasy) widoczki, ale rozgrywkowo kulały aż bolało. Legendy o tym, że każda stara gra miała klimat i genialną fabułę to spore nadużycie.
Jak dzisiaj pamietam jak się czlowiek zachwycał grafika w takim Quaku, potem w Q2, Unrealu, Unreal tournament, ale taz w Ago of Empires 1 i 2, serii Myst. Albo nawet wczesniej, jak weszła paleta kolorowa, dopiszczone animacje postaci w pierwszym Prince of Persia itd.
Tak i dzisiaj masz gry świetne, czy to z dobrą czy to slaba grafiką. Po prostu czesto nie są to te gry masowo reklamowane.
No i pamiętaj, że kiedyś tez wychodzila masa krapów, po prostu w pamieci zostaly nam te udane produkcje oraz te wybielone przez spora nutke nostalgii. Jak kiedyś wyszedl Baldurs Gate 1 i 2 tak dzisiaj mamy takie Divinity Orginal Sin 2 itd.
Głupoty gadasz. Zawsze grafika i dźwięk były głównym kryterium oceny gry i zawsze starano się je robić co najmniej na sto procent możliwości aktualnego sprzętu. Co najmniej, bo często wykorzystywano też sztuczki i niepublikowane możliwości układów.
P.S. Idziesz ciągle w prawo i prujesz do wszystkiego co się rusza - to była ta wyrafinowana fabuła? Tak wyglądała większość gier epoki 8/16 bit.
Jakieś pół roku temu w warsztacie padł nam monitor i spróbowaliśmy podłączyć tego flatrona, który leżał koło złomu ponad 3 lata w deszczu, śniegu no wogóle pod chmurką. Przechyliliśmy tylko, żeby wylać z niego wodę i ostrożnie podłączyliśmy zasilanie. Działa bez zarzutu do dziś:)
@daclaw Ale pancerność mnie zaskoczyła i żałuję, że nie nagrałem tego jak go włączyliśmy bo nie wierzyłem, że to możliwe by działał. Spodziewałem się raczej jakiegoś zwarcia i wybicia bezpieczników a on działa z idealnym kontrastem i kolorami (czasem tylko rano muszę puknąć w kineskop bo się przyciemnia:))
@sosen9 Wiem, znam. :) Mam dwa, 17" od nowości i 19" ze śmietnika. One mają jeszcze jedną cudowną cechę - wyświetlą absolutnie każdą rozdzielczość, od 160x120 do 2048x1536 i zawsze będzie to żyleta. Tymczasem LCD ma dobry obraz tylko w rozdzielczości macierzystej, a resztę skaluje, czego efekt jest przeważnie średni. A, niestety, stare komputery mają to do siebie, że nie pociągną wszystkiego w rozdziałkach rzędu 1280x1024 albo 1920x1080, tylko trzeba się zadowolić 640x480 albo nawet 320x200. I w takim przypadku żaden LCDek nie ma lotu do takiego Flatrona.
G**** Prawda po prostu pamiętasz tylko te dobre, tak samo jak ogólnie z dzieciństwem pamiętasz zabawy z kumplami i zapominasz te wszystkie nudne lekcje w szkole.
Niby tak, ale to nie znaczy że dzisiejsze produkcje są gorsze. Wystarczy po prostu wiedzieć gdzie szukać
@Plaskaflaszka poleć coś
@SteveFoKS każdy woli co innego więc może nie podpaść, ale spoko:
-GreenHell
-Hollow Knight
-Stardew Valley
-Inscryption
-Undertale
-gry z serii Lisa
-w sumie Minecraft liczy się w tą kategorię
Są na pewno też gry typu Indie Horror jak teraz popularne Poppy Playtime, czy wcześniej Bendy and the Ink Machine, lub Hello Neighbor, ale osobiście nie grałam więc trudno mi powiedzieć jak tam z grywalnością bywa. Na pewno nie polecam FNAF Security Breach XD
Medieval Dynasty i Green Hell nie zachwycają grafiką (jak na dzisiejsze czasy) za to bardzo przyciągnęły mnie swoją grywalnością, dały mi naprawdę dużo frajdy :) Że strategii to do tej pory gram w gry stare, bo lepszych się nie znajdzie, Kozacy i Age of Empires II, w sumie jeszcze Setlersi byli fajni, ale dawno w to nie grałem...
Diablo 2... przez tą gre w wieku dwudziestu lat straciłem pracę grałem dzień i noc,kiedy rodzice zwrócili mi uwagę krzyczałem,że niszczą moje dzieciństwo :)
@Grzegorzkonopacki1
Teraz jest nowe, odświeżone Diablo II. Z polepszoną grafiką i dodatkami. Nie musisz dziękować XD
Tymczasem Wieczyszław Mieczysław Żelard z Rybii vol 3 - "Potrzymaj mi Temerię"
Obecne gry są tworzone przez dziesiątki ludzi, a ich produkcja przypomina bardziej film. Dawniej gry tworzyło kilka do kilkunastu ludzi. Często nawet jedna osoba. Czasy się zmieniły i teraz oprócz grywalności i dobrej fabuły jest jeszcze dobra grafika.
Sam gram w stare gry, głównie z nostalgii. Ale są dobre produkcje starcraft 2, Tomb Rider (te nowe), Assassin's Creed. Są to jeszcze świeże produkcje choć kilka latek mają, a miło spędziłem po kilkanaście godzin w tych grach. Moim zdaniem nadal robi się fajne gry, ale już o innych mechanikach. Te stare gry z lat 90'tych, nawet jakby odnowić grafikę to nie mają takiej popularności jak swoje pierwsze wydanie np. Settlers 2 czy nawet diablo 2. Dzisiaj gracze oczekują coś innego niż te gry oferują.
Nie stawiano na grafikę? Co za bzdura! Oczywiście, że stawiano. To, że nie było technologicznych możliwości, żeby wycisnąć fotorealistyczne tekstury nie oznacza, że 10-20 lat temu nie powstawały gry, które oferowały jedynie ładne (oczywiście, jak na tamte czasy) widoczki, ale rozgrywkowo kulały aż bolało. Legendy o tym, że każda stara gra miała klimat i genialną fabułę to spore nadużycie.
@Eaunanisme Wydawano wtedy duzo mniej gier, wiec latwiej bylo sie wybic. Do tego pamietamy tylko te najlepsze a szroty poszly w niepamiec.
Proszę nie wkładać dzisiejszej technologi w stare czasy
niektóre gry dzisiaj są super ale i tak będą uwazane za słabe bo coś
ja pierd0le ale boomerskie myślenie
Ale bzdura.
Jak dzisiaj pamietam jak się czlowiek zachwycał grafika w takim Quaku, potem w Q2, Unrealu, Unreal tournament, ale taz w Ago of Empires 1 i 2, serii Myst. Albo nawet wczesniej, jak weszła paleta kolorowa, dopiszczone animacje postaci w pierwszym Prince of Persia itd.
Tak i dzisiaj masz gry świetne, czy to z dobrą czy to slaba grafiką. Po prostu czesto nie są to te gry masowo reklamowane.
No i pamiętaj, że kiedyś tez wychodzila masa krapów, po prostu w pamieci zostaly nam te udane produkcje oraz te wybielone przez spora nutke nostalgii. Jak kiedyś wyszedl Baldurs Gate 1 i 2 tak dzisiaj mamy takie Divinity Orginal Sin 2 itd.
Grafika zawsze była ważna.
Po prostu o tych słabych grach się nie pamięta, dlatego łatwo jest wyidealizować dawne czasy.
Głupoty gadasz. Zawsze grafika i dźwięk były głównym kryterium oceny gry i zawsze starano się je robić co najmniej na sto procent możliwości aktualnego sprzętu. Co najmniej, bo często wykorzystywano też sztuczki i niepublikowane możliwości układów.
P.S. Idziesz ciągle w prawo i prujesz do wszystkiego co się rusza - to była ta wyrafinowana fabuła? Tak wyglądała większość gier epoki 8/16 bit.
Jakieś pół roku temu w warsztacie padł nam monitor i spróbowaliśmy podłączyć tego flatrona, który leżał koło złomu ponad 3 lata w deszczu, śniegu no wogóle pod chmurką. Przechyliliśmy tylko, żeby wylać z niego wodę i ostrożnie podłączyliśmy zasilanie. Działa bez zarzutu do dziś:)
@sosen9 Co się dziwisz? Te Flatrony to jedne z najlepszych monitorów ery CRT. W zasadzie, ukoronowanie tej technologii.
Mówię oczywiście o sprzęcie do domu i biura, a nie o profesjonalnym, dla grafików. Wtedy rozrzut między "domowym" i "pro" był jeszcze bardzo wyraźny.
@daclaw Ale pancerność mnie zaskoczyła i żałuję, że nie nagrałem tego jak go włączyliśmy bo nie wierzyłem, że to możliwe by działał. Spodziewałem się raczej jakiegoś zwarcia i wybicia bezpieczników a on działa z idealnym kontrastem i kolorami (czasem tylko rano muszę puknąć w kineskop bo się przyciemnia:))
@sosen9 Wiem, znam. :) Mam dwa, 17" od nowości i 19" ze śmietnika. One mają jeszcze jedną cudowną cechę - wyświetlą absolutnie każdą rozdzielczość, od 160x120 do 2048x1536 i zawsze będzie to żyleta. Tymczasem LCD ma dobry obraz tylko w rozdzielczości macierzystej, a resztę skaluje, czego efekt jest przeważnie średni. A, niestety, stare komputery mają to do siebie, że nie pociągną wszystkiego w rozdziałkach rzędu 1280x1024 albo 1920x1080, tylko trzeba się zadowolić 640x480 albo nawet 320x200. I w takim przypadku żaden LCDek nie ma lotu do takiego Flatrona.
G**** Prawda po prostu pamiętasz tylko te dobre, tak samo jak ogólnie z dzieciństwem pamiętasz zabawy z kumplami i zapominasz te wszystkie nudne lekcje w szkole.