Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
T Tibr
0 / 12

A skąd wiesz, że poczuł się obrażony? Może już ma po prostu wy.* ebane na to co ona robi, bo ewidentnie się odkleiła.
A tak na marginesie gdyby o czyjeś męskości i bohaterstwie świadczyły wspisy w necie świat byłby pełen Schwarzenegger-ów, a jednak jest trochę inaczej z tymi kozakami w necie xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agnen67
0 / 4

No i kobita udowodniła przedstawioną tezę. Bo jak nazwać faceta, którego musi bronić żona.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mati35mm
0 / 2

#muremzajendrula

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Loganesko
-1 / 13

To mi raczej wygląda na fakt, że żona postanowiła zadziałać w jego imieniu, a on się zgodził. Za ten komentarz można spokojnie wystosować pozew cywilny. Mi się wydaje, że autor demota jest ostro odklejony i ma problemy z tym, że w normalnym, cywilizowanym kraju każdy ma prawo do obrony. Chociaż w sumie... Polska i normalny, cywilizowany kraj... to daje do myślenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pistolero438
0 / 4

@Loganesko sugerujesz, że żona ma większe jaja od męża?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Loganesko
-1 / 5

@Pistolero438 Sugeruje, że każdy ma prawo do wniesienia pozwu w imieniu obrony dobrego imienia najbliższych. Mógł jej na przykład dać upoważnienie, bo sam wyjechał w delegacje, czy coś. Nie wiem, nie znam szczegółów, ale poraża mnie fakt osądzania chłopa przez pryzmat działań małżonki. A co to, ona jego niewolnica jest? Praw wyborczych nie ma? Nawet jeśli zrobiła to za niego, bo tak postanowiła, a zgodził się to w czym problem? Przecież to jego sprawa. Definiowanie faceta i jego "jaj" na podstawie tego to po prostu skończony idiotyzm...
Dla mnie jaj nie ma żaden facet, który oczernia Willa Smitha za to, że sprzedał liścia w mordę Chris Rock'owi, jak ten mu publicznie żonę obraził.

Z resztą, ch*j mnie interesuje jakie jaja ma ktokolwiek, sam mam swoje i raczej inne mnie nie interere.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S ShadowUser
0 / 0

@Loganesko no zasadniszo większość ludzi kulturalnych nie popiera stosowania przemocy gdy ktoś kogoś obrazi słownie. Według mnie nie ma nic męskiego w niekontrolowaniu się i wychodzeniu na patologie. Inna sprawa że tamta sytuacja to najprawdopodobniej ustawka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Loganesko
-2 / 2

@ShadowUser Kierując się Twoją logiką każdy ma prawo podejść i zwyzywać kogoś publicznie od ku*ew, czy innych. Gdyby ktoś podszedł na ulicy do mojej żony, czy córki i wypalił z czymś takim dostaje 10 sekund na przeprosiny, a jak nie to dostaje lute na ryja. Możesz sobie mnie od prostaków wyzywać, czy co tam uznasz za stosowne. Skoro ktoś nie potrafi kontrolować własnej mordy i tego co z niej wypływa, czy nie jest gotowy/a do wzięcia odpowiedzialności za własne słowa to znaczy, że nie powinna taka osoba posiadać prawa głosu. Prawo do obrony godności własnej ma każdy. Internet tylko umożliwił masie "kozaczków" do wylewania pomyj na innych, bo mają kompleksy.
Co do tamtej sytuacji, jeśli to ustawka to jest żałosna, jeśli nie... Chris Rock jest jednym z tych standuperów, którzy nie potrafią wziąć odpowiedzialności za własne słowa i to nie był pierwszy raz. Po prostu pierwszy raz zrobił to przy zainteresowanym, któremu to przeszkadzało. Pisałem już obszernie na ten temat do osoby, która broniła "komika", więc dłużej rozpisywał się nie będę, ale dla mnie jeśli rzucasz taki żart to albo masz przysłowiowe jaja i przyjmiesz reperkusje na klatę albo jesteś zwykłą piz*ą, która nie potrafi inaczej i otrzymujesz należytą zapłatę za własną głupotę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S ShadowUser
-1 / 1

@Loganesko większość ludzi jest nawet przeciwko moralności oko za oko, swoją drogą ja do nich nie należe. Natomiast pójście dalej już ok wg moich standardów nie jest. Jak ktoś Ci zwyzywa matke/córke masz pełne prawo odpowiedzieć tym samym - tj. masz pełne prawo do agresji werbalnej wobec rzeczonej osoby bądź jego bliskich w tym przypadku. Natomiast nie uprawnia Cię to do stosowania przemocy fizycznej, bo to jest podejście na zasadzie ktoś mi coś zrobił szkodliwego na jakims tam poziomie, to ja mam prawo zrobić mu cos 10x bardziej szkodliwego i z tym sie nigdy nie zgodze. Jestem fanem zasady wzajemności i nigdy nie powinno być tak że naszemu "oprawcy" wyrzadzamy znacząco większą krzywdę niż on nam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S ShadowUser
0 / 0

@Kotek_psotek generalnie ten film nie do końca pokazuje to co chciałem przekazac. Po pierwsze tu zaczęło się od przypadku, więc użycie przemocy w odpowiedzi nie jest uzasadnione. Po drugie każdy kolejny "cios" jest mocniejszy od poprzedniego co nie zgadza sie z tym co napisałem o wzajemnosci. Po trzecie to powinno funkcjonować na zasadzie ktos ci cos zrobi ty odpowiadasz tum samym i sprawa zamknieta, a nie że potem on odpowiada na twoja odpowiedź i idziemy tak w nieskończoność, oczywiscie rzadko kiedy tak sie udaje, bo w gre wchodzą emocje ale to generalnie chciałem przekazać. Po czwarte pisałem jedynie o prawie do "oddania" , a nie o obowiazku po prostu ktos Ci cos zrobi masz moralne prawo odpowiedziec tym samym, a czy bedziesz chcial to zrobic już zalezy od ciebie. A za filmik dzieki, usmiechnalem sie nawet.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem