@Skool007 Raczej u polityków pisu, szczególnie u Suskiego, który z troską po kilkukrotnej podwyżce stóp procentowych stwierdził, że jak się zaciąga kredyty, to się je spłaca.
@13Puchatek jest to coraz większa rzadkość, zwłaszcza w naszym kraju, w którym prawica i Kościół hodują gnuśnych, niedouczonych i bezmyślnych obywateli, których zadowoli miska ryżu i flacha, byleby się nie narobić.
@georgefsh26 z jednej strony są prawicowi (konserwatywni kapitaliści), a z drugiej strony oferują coraz większe socjale (wymysły lewicowych umysłów). Trzeba przedefiniować określenia prawicowca i lewicowca.
@13Puchatek No nie nabrałem się tylko uważam, że każda partia prawicowa jest populistyczna, antyunijna, działającą w interesie Rosji, skupia ludzi zacofanych, z jednej strony bogobojnych, z drugiej nie mających żadnych zasad moralnych, bojących się wszystkiego co nieznane. Partie rządzące spełniają te kryteria więc są prawicowe.
@Gicio Tylko że w UK przeciętny czas pracy jest znacznie krótszy niż w Polsce, a do tego mają problem z ludźmi którzy umyślnie pracują do 10 godzin w tygodniu, bo wtedy łapią się na Universal Credit, czyli ichnie zasiłki.
Dochodzi do tego że ktoś zarabia rocznie poniżej 10 tys., a wydaje grubo ponad 20 tys. z pieniędzy podatników.
@y0u no coz, wlasnie na tym polega polityka. Gdy wybiera sie szefow wedlug klucza znajomi albo plec, to nie mozna spodziewac sie zbyt dobrych wynikow. Dla porownania ostatnim ekonomista na stanowisku wiceministra finansow byl wiceminister z roku 2020 a minister to w ogole skonczyla kariere w czerwcu 2019...
@y0u
Tak jest z jakimikolwiek politykami. Polityków, którzy obniżają koszty życia, jak również je zwyczajnie ułatwiają, zamiast utrudniać na każdym kroku, już się nie "produkuje" od wielu, wielu lat. Widziałeś w ciągu ostatnich 10, 20 czy 30 lat u nas, czy ogólnie na świecie polityków, którzy realnie coś znacząco uprościli? Ja takich nie kojarzę, a jeśli są, to są to jednostkowe przypadki. Od wielu, wielu lat na świecie masz trend na ciągle tylko nowe opłaty, podatki, zakazy, nakazy, ograniczenia, wymagania, regulacje. Z dnia na dzień jest coraz gorzej, a nie lepiej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 maja 2022 o 17:37
@Nighthawk7
"Polityków, którzy obniżają koszty życia, jak również je zwyczajnie ułatwiają, zamiast utrudniać na każdym kroku, już się nie "produkuje" od wielu, wielu lat."
a jak wyobrazasz sobie to "ulatwianie"? przez likwidacje tych "zakazow i nakazow" ktore byly odpowiedzia na rozne realne problemy?
@Nighthawk7 . Mieczysław Wilczek, ponad 30 lat temu. To było wtedy gdy gospodarka PRL gruchnęła o dno. I żeby doczekać się następnego Wilczka czy Balcerowicza to znów musimy znaleźć się na dnie, dopiero wtedy będą warunki do tego żeby zrobić coś normalnie. Na razie powoli się zanurzamy.
@mieteknapletek moze przez zmniejszenie nadmiernego opodatkowania tak przykladowo?
Na jakie realne problemy odpowiedzia sa:
pisane na kolania i kilka razy poprawiane "reformy" sadownictwa i inne tego typu gwiazdki po nocach przepuszczane przez poprzedni rzad PiS?
@Xar
"moze przez zmniejszenie nadmiernego opodatkowania tak przykladowo?"
latwo to powiedziec, problem w tym ze jak sie spojrzysz na kraje zachodnie, to maja ona rozne systemu podatkowe, ale wszystkie laczy to ze poziom zycia spada i rosnie rozwarstwieniue w spoleczenstwie
"pisane na kolania i kilka razy poprawiane "reformy" sadownictwa i inne tego typu gwiazdki po nocach przepuszczane przez poprzedni rzad PiS?"
reformy sadownictwa maja logiczne uzasadnienie, bo sadownictwo w polsce ma sporo problemow. pis wykorzystuje te problemy zeby miec poparcie spoleczne dla wprowadzanych przez nich zmian.
@mieteknapletek
Nakazy i zakazy, które powstały w ciągu ostatnich 30 lat na realne problemy odpowiadają może w 10-20%. Cała reszta to zakazy i nakazy, które są odpowiedzią na "problemy" wymyślone przez urzędników żeby było co robić, rozbudowywać administrację do poupychania pociotków na stołkach i jeszcze bardziej gnębić społeczeństwo.
@Nighthawk7
mozesz podac jakies dane na poparcie twoich tez, czy to sa dane wyciagniete z kapelusza?
druga sprawa jest taka, ze to ze dany problem ciebie nie dotyczy, wcale nie znaczy ze nie jest on realny
@mieteknapletek
Pierwszy lepszy przykład - czy wiedziałeś, że prowadząc lokal gastronomiczny powinieneś mieć osobne pomieszczenie i osobny zlew do obierania warzyw i owoców? Tak, osobne pomieszczenie do obierania pieprzonej marchewki. To jest Twoim zdaniem REALNY problem? W domu też masz osobne pomieszczenie do obierania marchewki, a osobne do smażenia kotletów?
Takich głupich regulacji są całe księgi. Nikt nie prosił, nikt nie potrzebował, nikt problemu nie widział, ale regulacja jest i możesz za nią dostać niemały mandat.
@tomkosz To co napisał @Niktobcy to bzdura. TAX w UK wynosi 20% do dochodu 50tys funtów rocznie. A ten mit "strasznego TAXu" bierze się z tego, że jak masz niski dochód to prawie go nie płacisz, bo kwota wolna od podatku jest wysoka. Więc jak ktoś zrobi nadgodziny to nagle mu się wydaje, że płaci większy podatek, a to dalej te same 20%.
@warszawiaczanka cos o tym wiem, mieszkam w UK od dawna. znam tez ludzi ktorzy w pelni swiadomie pracowali na czarno badz tez brali etat na 6 godzin jako ciec w banku (za najnizsza), by dostawac w benefitach mieszkanie za pol darmo i rownowartosc mojej pensji. Na to wlasnie ida podatki zaradnych, wyksztalconych i ograrnietych i to wlasnie jest socjalizm.
@tomkosz Niestety, UK ma dość duży system socjalny. Kuriozalne jest to, że mieszkam na osiedlu gdzie płacisz dość wysoki council tax to jeszcze jest opłata za pielęgnację osiedla (zieleń, place zabaw), a council rozdaje tu domy dla "biednych" ludzi.
@warszawiaczanka jakis geniusz wpadl na pomysl ze moznaby wyciagnac ludzi z nizin spolecznych, mieszajac ich z przecietnymi pod wzgledem zarobkow brytyjczykami (i nie tylko brytyczykami oczywiscie). To wszystko by nie tworzyc gett, nie utrwalac patologii i by biedni "uczyli sie normalnego zycia" od innych. Efektem jest to ze na wydawaloby sie porzadnych osiedlach gina rzeczy np z garazy podziemnych i klatek schodowych, zdarzaja sie pobicia wsrod dzieci, a za oknem slychac wrzaski madek. Oczywiscie pomijajac to ze za zycie beneficiarzy placi sie wiecej w podatkach. Cud, miod i orzeszki
No moim zdaniem powiedziała bardzo dobrze. Nie rozumiem tych głosów oburzenia. Ten kto się nie rozwija i stoi w miejscu to tak naprawdę się cofa. To już niestety nie są te czasy kiedy przez całe życie zawodowe iebało się w fabryce azbestu i finał, a poza tym nikt nie obiecywał, że będzie tylko lepiej i więcej. Zasada jest jedna i dotyczy zarówno całych państw jak i pojedyńczych gospodarstw domowych : w czasach prosperity należy gromadzić środki finansowe, dywersyfikować swój "portfel" na różne instrumenty finansowe tak aby w czasach kryzysu (który przyjdzie prędzej czy później) mieć jakieś możliwości i opcje manewru, a i przy dobrych układach można nawet nieźle zarobić. Aby tak uczynić naprawdę nie trzeba być jakimś wielkim ekonomem, w czasach kryzysu wystarczy dysponować kapitałem.
co ty pieprzysz, podatek jest okolo 20% do 50tys funtow. majac normalna prace, w zalozeniu ze masz kolo £10 na godzine musialbys pracowac kolo 400 godzin miesiecznie, czyli mniej wiecej 100 na tydzien. przez caly rok, bez urlopu
Pobierała nauki u Komorowskiego.
@Skool007 wiem, że do patologii nie dociera, że na to co chce się mieć trzeba samemu zarobić, a nie wyciągać łapę po cudze.
@Skool007 Raczej u polityków pisu, szczególnie u Suskiego, który z troską po kilkukrotnej podwyżce stóp procentowych stwierdził, że jak się zaciąga kredyty, to się je spłaca.
@Skool007 przynajmniej nie radzi, żeby brać kredyt, ale od tego jest glapinski
@georgefsh26 za to jak się obejmuje stanowisko prezesa NBP to trzeba się znać, żeby innym udało się zrobić na to co chcą
No proszę, polityk, który uczciwie mówi, jak jest. Rzadkość.
@13Puchatek jest to coraz większa rzadkość, zwłaszcza w naszym kraju, w którym prawica i Kościół hodują gnuśnych, niedouczonych i bezmyślnych obywateli, których zadowoli miska ryżu i flacha, byleby się nie narobić.
@georgefsh26 z jednej strony są prawicowi (konserwatywni kapitaliści), a z drugiej strony oferują coraz większe socjale (wymysły lewicowych umysłów). Trzeba przedefiniować określenia prawicowca i lewicowca.
@georgefsh26
O, Ty też dałeś się nabrać na to, że PiS to prawica? ;-)
A tak na serio: tak jak napisał @milamber84 - w obecnych układach społeczno-politycznych tradycyjny podział na prawicę i lewicę nie ma sensu.
@13Puchatek No nie nabrałem się tylko uważam, że każda partia prawicowa jest populistyczna, antyunijna, działającą w interesie Rosji, skupia ludzi zacofanych, z jednej strony bogobojnych, z drugiej nie mających żadnych zasad moralnych, bojących się wszystkiego co nieznane. Partie rządzące spełniają te kryteria więc są prawicowe.
No jak nie mają chleba to nich jedzą ciastka .
@Gicio Tylko że w UK przeciętny czas pracy jest znacznie krótszy niż w Polsce, a do tego mają problem z ludźmi którzy umyślnie pracują do 10 godzin w tygodniu, bo wtedy łapią się na Universal Credit, czyli ichnie zasiłki.
Dochodzi do tego że ktoś zarabia rocznie poniżej 10 tys., a wydaje grubo ponad 20 tys. z pieniędzy podatników.
eh, z takimi politykami jest najczęściej jeden problem - wzrost kosztów życia, jest spowodowany ich działaniem
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 maja 2022 o 0:06
@y0u no coz, wlasnie na tym polega polityka. Gdy wybiera sie szefow wedlug klucza znajomi albo plec, to nie mozna spodziewac sie zbyt dobrych wynikow. Dla porownania ostatnim ekonomista na stanowisku wiceministra finansow byl wiceminister z roku 2020 a minister to w ogole skonczyla kariere w czerwcu 2019...
@y0u
Tak jest z jakimikolwiek politykami. Polityków, którzy obniżają koszty życia, jak również je zwyczajnie ułatwiają, zamiast utrudniać na każdym kroku, już się nie "produkuje" od wielu, wielu lat. Widziałeś w ciągu ostatnich 10, 20 czy 30 lat u nas, czy ogólnie na świecie polityków, którzy realnie coś znacząco uprościli? Ja takich nie kojarzę, a jeśli są, to są to jednostkowe przypadki. Od wielu, wielu lat na świecie masz trend na ciągle tylko nowe opłaty, podatki, zakazy, nakazy, ograniczenia, wymagania, regulacje. Z dnia na dzień jest coraz gorzej, a nie lepiej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 maja 2022 o 17:37
@Nighthawk7
"Polityków, którzy obniżają koszty życia, jak również je zwyczajnie ułatwiają, zamiast utrudniać na każdym kroku, już się nie "produkuje" od wielu, wielu lat."
a jak wyobrazasz sobie to "ulatwianie"? przez likwidacje tych "zakazow i nakazow" ktore byly odpowiedzia na rozne realne problemy?
@Nighthawk7 . Mieczysław Wilczek, ponad 30 lat temu. To było wtedy gdy gospodarka PRL gruchnęła o dno. I żeby doczekać się następnego Wilczka czy Balcerowicza to znów musimy znaleźć się na dnie, dopiero wtedy będą warunki do tego żeby zrobić coś normalnie. Na razie powoli się zanurzamy.
@mieteknapletek moze przez zmniejszenie nadmiernego opodatkowania tak przykladowo?
Na jakie realne problemy odpowiedzia sa:
pisane na kolania i kilka razy poprawiane "reformy" sadownictwa i inne tego typu gwiazdki po nocach przepuszczane przez poprzedni rzad PiS?
@Xar
"moze przez zmniejszenie nadmiernego opodatkowania tak przykladowo?"
latwo to powiedziec, problem w tym ze jak sie spojrzysz na kraje zachodnie, to maja ona rozne systemu podatkowe, ale wszystkie laczy to ze poziom zycia spada i rosnie rozwarstwieniue w spoleczenstwie
"pisane na kolania i kilka razy poprawiane "reformy" sadownictwa i inne tego typu gwiazdki po nocach przepuszczane przez poprzedni rzad PiS?"
reformy sadownictwa maja logiczne uzasadnienie, bo sadownictwo w polsce ma sporo problemow. pis wykorzystuje te problemy zeby miec poparcie spoleczne dla wprowadzanych przez nich zmian.
@mieteknapletek
Nakazy i zakazy, które powstały w ciągu ostatnich 30 lat na realne problemy odpowiadają może w 10-20%. Cała reszta to zakazy i nakazy, które są odpowiedzią na "problemy" wymyślone przez urzędników żeby było co robić, rozbudowywać administrację do poupychania pociotków na stołkach i jeszcze bardziej gnębić społeczeństwo.
@Nighthawk7
mozesz podac jakies dane na poparcie twoich tez, czy to sa dane wyciagniete z kapelusza?
druga sprawa jest taka, ze to ze dany problem ciebie nie dotyczy, wcale nie znaczy ze nie jest on realny
@mieteknapletek
Pierwszy lepszy przykład - czy wiedziałeś, że prowadząc lokal gastronomiczny powinieneś mieć osobne pomieszczenie i osobny zlew do obierania warzyw i owoców? Tak, osobne pomieszczenie do obierania pieprzonej marchewki. To jest Twoim zdaniem REALNY problem? W domu też masz osobne pomieszczenie do obierania marchewki, a osobne do smażenia kotletów?
Takich głupich regulacji są całe księgi. Nikt nie prosił, nikt nie potrzebował, nikt problemu nie widział, ale regulacja jest i możesz za nią dostać niemały mandat.
im więcej nawalisz "nadgodzin" w UK to takiego taxa dopindola że okaże się że robisz za pensy ...
@Niktobcy wiec jednak panuje tam socjalizm. napracowales sie? to sie podzielisz z tymi ktorym sie nie chcialo...
@tomkosz To co napisał @Niktobcy to bzdura. TAX w UK wynosi 20% do dochodu 50tys funtów rocznie. A ten mit "strasznego TAXu" bierze się z tego, że jak masz niski dochód to prawie go nie płacisz, bo kwota wolna od podatku jest wysoka. Więc jak ktoś zrobi nadgodziny to nagle mu się wydaje, że płaci większy podatek, a to dalej te same 20%.
@warszawiaczanka cos o tym wiem, mieszkam w UK od dawna. znam tez ludzi ktorzy w pelni swiadomie pracowali na czarno badz tez brali etat na 6 godzin jako ciec w banku (za najnizsza), by dostawac w benefitach mieszkanie za pol darmo i rownowartosc mojej pensji. Na to wlasnie ida podatki zaradnych, wyksztalconych i ograrnietych i to wlasnie jest socjalizm.
@tomkosz Niestety, UK ma dość duży system socjalny. Kuriozalne jest to, że mieszkam na osiedlu gdzie płacisz dość wysoki council tax to jeszcze jest opłata za pielęgnację osiedla (zieleń, place zabaw), a council rozdaje tu domy dla "biednych" ludzi.
@warszawiaczanka jakis geniusz wpadl na pomysl ze moznaby wyciagnac ludzi z nizin spolecznych, mieszajac ich z przecietnymi pod wzgledem zarobkow brytyjczykami (i nie tylko brytyczykami oczywiscie). To wszystko by nie tworzyc gett, nie utrwalac patologii i by biedni "uczyli sie normalnego zycia" od innych. Efektem jest to ze na wydawaloby sie porzadnych osiedlach gina rzeczy np z garazy podziemnych i klatek schodowych, zdarzaja sie pobicia wsrod dzieci, a za oknem slychac wrzaski madek. Oczywiscie pomijajac to ze za zycie beneficiarzy placi sie wiecej w podatkach. Cud, miod i orzeszki
A co ma powiedzieć, że da wszystkim 500 funtów więcej? Przecież to byłoby głupie... Chwila
Jeszcze można wziąć kredyt i zmienić pracę, ale pamiętajcie jak sie bierze kredyt to się go spłaca.
No moim zdaniem powiedziała bardzo dobrze. Nie rozumiem tych głosów oburzenia. Ten kto się nie rozwija i stoi w miejscu to tak naprawdę się cofa. To już niestety nie są te czasy kiedy przez całe życie zawodowe iebało się w fabryce azbestu i finał, a poza tym nikt nie obiecywał, że będzie tylko lepiej i więcej. Zasada jest jedna i dotyczy zarówno całych państw jak i pojedyńczych gospodarstw domowych : w czasach prosperity należy gromadzić środki finansowe, dywersyfikować swój "portfel" na różne instrumenty finansowe tak aby w czasach kryzysu (który przyjdzie prędzej czy później) mieć jakieś możliwości i opcje manewru, a i przy dobrych układach można nawet nieźle zarobić. Aby tak uczynić naprawdę nie trzeba być jakimś wielkim ekonomem, w czasach kryzysu wystarczy dysponować kapitałem.
A co lepszego proponujesz ?
przynajmniej nie klamie.
co ty pieprzysz, podatek jest okolo 20% do 50tys funtow. majac normalna prace, w zalozeniu ze masz kolo £10 na godzine musialbys pracowac kolo 400 godzin miesiecznie, czyli mniej wiecej 100 na tydzien. przez caly rok, bez urlopu
nie przejmuj sie, beneficiarze i nieroby zawsze beda narzekac.
No przecież to prawda.
PIS by ją przyjął z otwartymi ramionami
nie macie chleba? jedzcie ciastka.
Zapomniała dodać, żeby pójść do szefa po podwyżkę...
Może miała powiedzieć, żeby sobie zrobić więcej dzieci, a państwo DA??