Aby trochę ochłonęły osoby które obwiniają za to posiadanie broni, USA nie jest jedynym państwem zezwalającym na posiadanie broni, do tego powinno się dodać jeszcze statystykę ile z tych strzelanin było z legalnej broni.
@kibishi masz rację trzeba rzucić w Polsce na rynek więcej broni, by każdy szaleniec, nierównoważony gość mówiący o tym że broń nie zabija i musi ją miec codziennie nawet na plaży przy sobie miał do niej dostęp. Musimy dogonić USA.
@kibishi A co różnica dla moich dzieci, czy ktoś mnie zastrzeli z broni legalnej czy nielegalnie zdobytej, czy zastrzelą mnie w miejscu, gdzie obowiązuje zakaz noszenia broni, i czy zastrzeli mnie szaleniec czy osoba o nieposzlakowanym zdrowiu psychicznym? Liczy się skutek.
@kibishi W Polsce gdzie trzeba mieć zezwolenie na broń, jak dwóch małolatów się pokłócą to się pobiją i skończy się najwyżej na podbitym oku, rozciętej wardze lub złamanym nosie. A w USA zwłaszcza jak ten słabszy niema żadnych szans na walkę wręcz to z początku unika konfrontacji, a z czasem jak frustracja w nim rośnie przychodzi z bronią do szkoły i strzela. Gdyby tylko do tego co go dręczył, to nie byłby duży problem, ale często strzelają do wielu przypadkowych osób.
W Polsce żaden z frustrowany dzieciak nie rzuci się z gołymi rękoma na całą szkołę.
nielubiepisu Jeżeli będziesz mieć szaleńca to zdobycie przez niego broni nie jest trudne bo nie zależy takiej osobie aby ta broń była legalna i aby taka osoba mogła jej użyć do obrony. Problemem u nas jest uznaniowość pozwolenia na broń do obrony, musisz udowodnić policji że twoje życie jest zagrożone i w każdej chwili można takie pozwolenie stracić, a nie to że musisz nauczyć się strzelać czy przejść badania.
Czubbajka Tak jak pisałem teraz jeżeli ktoś będzie chciał Cie zastrzelić to może użyć broni czarnoprochowej, jest ona wystarczająca do zabicia kilku nieuzbrojonych osób i nie wymaga pozwolenia.
@Teuwil "W Polsce żaden z frustrowany dzieciak nie rzuci się z gołymi rękoma na całą szkołę." Masz racje taka osoba zamiast walczyć ze swoimi oprawcami to popełni samobójstwo bo nie widzi dla siebie szansy.
@FightingStupidity Każdy zależnie od potrzeby podaje tylko tyle aby zgadzało się z jego tezą, zdecydowana większość strzelanin i morderstw z użyciem broni jest wykonywane z broni zdobytej nielegalnie.
@nielubiepisu Przecież każdy w Polsce może mieć czarnoprochowca i plaża nie jest tu żadnym wyjątkiem.
Nic się z tego powodu nie dzieje.
W czym widzisz problem?
@Teuwil W Polsce po ukończeniu 18 lat można sobie kupić czarnoprochowca. W USA chyba też nieletnim nie sprzedają broni?
@kondon Owszem w USA nieletnim nie sprzedają broni, ale dorośli muszą spełniać tylko 1 warunek "być nie notowanym" za jakieś rozboje lub coś poważniejszego. Więc wystarczy, że ojciec ma kilka sztuk broni i nie trzyma ich zamkniętych pod kluczem, i syn podpieprzy ojcu broń i pójdzie z nią do szkoły.
Był taki przypadek, gdzie nastolatek zastrzelił około 10 osób w szkole, później się okazało, że ma w domu około 20 szt. broni, z czego połowa to prezenty od ojca, pierwszy pistolet dostał na 8 urodziny.
@kibishi tylko widzisz, skąd się bierze broń nielegalna? To w 90% przypadkach kradziona broń legalna, włamujesz się do maniakowi broni do domu gdy go nie ma, ten trzyma ja często nie w zamknięciu jak w Europie tylko luzem i wynosisz.
Do tego broń zgubiona, broń skradziona ze sklepów itd. To nie jest tak, ze bron nielegalna pochodzi z jakiegoś magicznego źródła lub przemytu.
Tak więc im więcej broni legalnej tym więcej nielegalnej.
Druga kwestią, są szkolenia w takiej Szwajcarii gdzie ludzie niby mają masę broni ale:
1) musza przejść szkolenie z jej używania i przechowywania (stąd nie ma sytuacji jak USA gdzie nastolatki pożyczają broń rodziców)
2) jest sporo ograniczeń na amunicję, często w ogóle nie ma jej w domu lub pojedyncze sztuki (z 5 nabojami można ochronić się przed włamywaczem ale strzelaniny już sie nie urządzi). W wypadku poważnego zagrożenia, jak wojna będzie ona wydawana w wyznaczonych punktach w całym kraju.
@Teuwil A w Polsce jest jeszcze "gorzej", bo czarnoprochowca kupujesz jak piwo w sklepie - sprawdzają tylko czy masz 18 lat.
Nie trzeba ich też trzymać w sejfie.
I co? I nic...
@Elathir Większość nielegalnej broni w Polsce pochodzi ze źródeł związanych z wojskiem.
@kondon w Polsce tak, ale mowa o USA. Tam większość to bron legalna kiedyś, która zaginęła. W 9/10 przypadków albo kradziona albo kradziona na papierze.
"W USA statystyki zawyżają pewnie te stany, gdzie dostęp do broni jest mniej liberalny, bo tam nie mogom się bronić:" hur hur hur... (odgłosy małpy z konfederacji)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 maja 2022 o 7:26
USA to największy producent broni palnej na świecie zatem logicznym jest, że jest też tam stosunkowo łatwo nabyć broń "na lewo". Odebranie prawa do posiadania broni palnej sprawi, że typowym bandziorom będzie jeszcze łatwiej, bo oni broń i tak sobie załatwią, natomiast typowy John będzie miał trudniej się bronić.. Super pomysł, nie ma co..
Na podstawie obecnych wydarzeń w USA część ludzi będzie jeszcze bardziej naciskać na utrudnienie dostępu do broni zwykłym obywatelom, a oczy im się może otworzą jak jeszcze bardziej wzrośnie ilość przestępstw i nawet we własnym domu nie będą czuć się bezpiecznie.
@saz06 @Kontousun1ete Ciekawe czy nasi kochani liberałowie podrzucą kilka statystyk które mogą zmienić odbiór USA jako kalki:
Pozwolenia na broń:
Polska 3,5 na 1000 mieszkańców
Czechy 30 na 1000 mieszkańców
Niemcy 40 na 1000 mieszkańców
Szwajcaria 200 na 1000 mieszkańców
A między krajami nie ma większych różnic ani w liczbie morderstw na 100k mieszkańców anie w liczbie "masakr" https://www.rp.pl/spoleczenstwo/art198171-liczba-broni-w-polsce-bije-kolejne-rekordy
Kwestia morderstw jest w większym stopniu zależna od uwarunkowań kulturowych (wartości życia w danej grupie etnicznej, narodowościowej itd a nie od ilości broni).
Rosjanie nie szanują życia i maja10X więcej morderstw na mieszkańca niż Polska.
@saz06 cóż, niektórzy widzą "w usa jest pozwolenie na broń i jest dużo strzelanin" i wyciągają wnioski na cały świat całkowicie ignorując statystyki z innych państw...
@hammettus właśnie o tym pisałem :) ale przeciwnicy broni będą płakać że trzeba zakazać dostępu, a nie wytępić bydło, wiem radykalnie, ale nie powinno się cackać z bydłem, bo ludźmi takich nazwać nie można - oczywiście nie mówię ogólnie o rasie, bo zdarzają się wyjątki potwierdzające regułę. Jak ktoś jest przydatny dla społeczeństwa - żyje, nie to po co on nam :)
@hammettus Jest mały problem. Zarówno Niemcy, jak i Czesi, a już szczególnie Szwajcarzy są o wiele inteligentniejsi i mądrzejsi od Polaków... Jak takim małpom jak Polacy dasz broń do ręki, to będziemy Meksykiem Europy nie tylko przez religijne zapędy.
@rysz666 A to ciekawe bo mamy lepsze statystyki morderstw niż niemcy i w zasadzie takie same jak czesi. Jak masz jakieś kompleksy w stosunku do niemców czy czechów to twój problem i nie mierz społeczeństwa swoją miarą.
Niemcy mają 2x gorszą statystkę morderstw niż Polska. https://pl.frwiki.wiki/wiki/Liste_des_pays_par_taux_d%27homicide_volontaire
Większość z tych "mass shooting" to porachunki gangsterskie, które w Europie nie są klasyfikowane jako "mass shooting" tylko jako porachunki gangsterskie.
Jak to ktoś ładnie napisał jest małe kłamstwo, duże kłamstwo i statystyki.
To nie takie proste, oprócz prostego dostępu do broni, USA jest to jeden z największych państw na świecie. Takie państwo jest nawet większe od samej Europy. Jest to też dość nieżle zaludniony kraj. Także nic dziwnego, że tam tak dużo strzelanin, oj nic dziwnego. Tak samo nic dziwnego, że wiele rzeczy jest tam w dość dużej ilości np. kradzieże, wypadki samochodowe, samobójstwa, duuużo czołgów, duuużo dużych miast, duuużo szpitali, lotnisk, samolotów, samochodów, ogólnie wszystkiego jest dużo i tyle. Dlatego liczba nie ma kompletnie żadnego znaczenia. To tak jakby porównać ilość kradzieży w bardzo małym kraju jak Watykan do ilości kradzieży w olbrzymim kraju jak Chiny. Stosunek jest już bardziej wiarygodny, więcej obrazuje. A tak to liczby są tylko liczbami, bo tylko przedstawiają jakiś konkretny fakt, bez powiązania z innymi faktami.
@jakisgoscanonim Akurat duża powierzchnia USA sprawia, że taka ilość strzelanin jest niepojęta. Na upartego spójrz na Kanadę. Im większa powierzchnia tym statystycznie mniej ludzi przypada na km2, czyli mniejsza szansa, aby wytworzyć powód do ataku. Europa jest dużo mniejsza, ale mieszka tu ponad 2x tyle ludzi co w USA, w dodatku wielonarodowe i wielokulturowe, co nie sprzyja spokojowi co do zasady. Większość populacji w USA jest również chrześcijanami i ateistami, muzułmanie i inne odłamy religijne są promilami, więc nie ma tutaj konfliktów na tej płaszczyźnie, natomiast w Europie Zachodniej wiadomo jak to wygląda. Na niekorzyść USA wpływa to, że mają duże metropolie, skupiające miliony osób na małych powierzchniach, ale bardzo często to właśnie nie tam dochodzi do takich masowych strzelanin.
Rozumiem, że porównywanie ilości strzelanin USA do np. Polski jest średnie, więc spójrzmy na Japonię.
Japonia - 126mln ludzi - współczynnik zabójstw 0,2 wg OECD
USA - 330mln ludzi - współczynnik zabójstw >5,0 wg OECD
Japonia to mały powierzchniowo kraj, niemal 30krotnie mniejszy od USA, co daje średnio 10krotnie większe zagęszczenie ludności, a to jest czynnik zwiększający szansę na masakry.
W USA masz łatwy dostęp do broni, a w Japonii jest bardzo surowe prawo w kwestii jej posiadania.
Można powiedzieć, że to kwestia braku czarnych w Japonii, niemniej biali również dokonują (i w większości właśnie w szkołach) masowych strzelanin.
@rysz666 to nie do końca jest proste. To nie tak jak się wydaje. Ludzie nie mieszkają równomiernie. W USA mamy spore tereny pustynne i górzyste. Olbrzymie odległości sprawiła, że znaczna ilość ludzi mieszka zazwyczaj dużo bliżej ważnych miejsc. W samym USA nie ma wielu rozproszonych ważnych miejsc, bo to by sprawiło, że taki system byłby niewygodny i mają tam skupiska ważnych miejsc, a te skupiska są od siebie mocno oddalone. Dzięki sensownemu zgromadzeniu liczby w tych skupiskach jest wszystko, czego trzeba. Więc tak naprawdę tylko niektóre miejsca w USA są najbardziej zaludnione, a także zagęszczone. Spójrz na to tak: Oni tam mają kilka ogromnych miast z wielką ilością ludzi. Sam pisałeś, że USA ma połowę mniej ludzi niż sama Europa. Rzecz się ma, że w Europie ludzie w porównaniu z USA, mieszkają znacznie regularniej i równomierniej, wszędzie mieszkają. A tak w stanach to w samych ogromnych miastach mieszka bardzo dużo ludzi. De facto w wielu miastach gęstość i ludność jest jak najbardziej duża.
@Tescior Rozwarstwienie ma znaczenie, ale dostęp do broni już nie... Można mówić, że czarni mają swój duży udział w strzelaninach, ale nie umniejsza to faktowi, że biali też mają swój udział w masakrach. U nich jest podział rasowy, a Europa jest bombą z fanatykami religii pokoju, neonazistów (patrz Niemcy i Francja), agresywnego feminizmu i niepokojów społecznych (również patrz na protesty w Niemczech i Francji).
I nie zrozum mnie źle, absolutnie nie uważam, że broń powinna być całkowicie zabroniona, ale definitywnie nie powinna być tak dostępna jak w USA, bo zwyczajnie nie czuję się komfortowo wiedząc, że byle debil może łazić legalnie z gnatem. I absolutnie mnie nie pociesza, że ja też go będę miał ze sobą (a raczej będę musiał). Spojrzeć trzeba też na inną stronę, Polacy nie są zamożni, większości brakuje na zwyczajne podstawowe rzeczy, aby nie żyć jak w chowie klatkowym i nie serwować tego dzieciom. Jak wprowadzisz łatwy dostęp do broni, to kto ją kupi w pierwszej kolejności? Bo zdecydowanie niewielu z grupy powyżej, kupią ją Ci, dla których nagły wydatek nie rujnuje budżetu domowego, a i tak większość z nich broni nie kupi, bo (jak np. ja) nie chcą mieć z bronią nic wspólnego, albo mają dzieci i zwyczajnie posiadanie broni w ich pobliżu więcej im stresu napędzi. Kto więc ją kupi? Patologia, która ma w nosie warunki w jakich żyje, kibole, aby mieć lepszego straszaka niż nóż, młode chłopaki, aby szpanować i nieco starsi kawalerowie, aby móc się bronić, bo żadna kobieta ich od tego nie odwiedzie.
Dalej, w pierwszej kolejności to trzeba byłoby zrewidować prawo do obrony koniecznej, bo nie muszę chyba nikogo przekonywać, że w polskim prawie nie możesz zrobić krzywdy bandycie, który się do Ciebie włamał, bo w najlepszym wypadku mu zabulisz odszkodowanie. Jeżeli znasz sztuki walki, to Twoje ciało jest uznawane jako broń i wykorzystanie tego przeciwko napastnikowi jest traktowane jako przekroczenie obrony koniecznej... A póki co nie ma nawet żadnej woli (wliczywszy fanów wolnego dostępu do broni), aby to zmienić.
@rysz666 ciekawe, że rzadko kiedy słychać o masakrach w biurach i urzędach, zawsze tylko szkoły.
może jednak nowoczesny sposób wychowania dzieci im nie służy...
@jakisgoscanonim ok, to ja łącze to tak, nawet najbardziej surowy zakaz jest GW wart i nie działa na ludzi zdeterminowanych do popełnienia przestępstwa. Np praktyczny zakaz posiadania broni w Meksyku nie powstrzymuje jednak Meksykanów od jej nielegalnego zdobycia i posiadania. Dobrze?
Aby trochę ochłonęły osoby które obwiniają za to posiadanie broni, USA nie jest jedynym państwem zezwalającym na posiadanie broni, do tego powinno się dodać jeszcze statystykę ile z tych strzelanin było z legalnej broni.
@kibishi masz rację trzeba rzucić w Polsce na rynek więcej broni, by każdy szaleniec, nierównoważony gość mówiący o tym że broń nie zabija i musi ją miec codziennie nawet na plaży przy sobie miał do niej dostęp. Musimy dogonić USA.
@kibishi A co różnica dla moich dzieci, czy ktoś mnie zastrzeli z broni legalnej czy nielegalnie zdobytej, czy zastrzelą mnie w miejscu, gdzie obowiązuje zakaz noszenia broni, i czy zastrzeli mnie szaleniec czy osoba o nieposzlakowanym zdrowiu psychicznym? Liczy się skutek.
@kibishi Myślę, że gdyby to miało jakieś znaczenie, to już ktoś dawno podałby taką statystykę.
@kibishi W Polsce gdzie trzeba mieć zezwolenie na broń, jak dwóch małolatów się pokłócą to się pobiją i skończy się najwyżej na podbitym oku, rozciętej wardze lub złamanym nosie. A w USA zwłaszcza jak ten słabszy niema żadnych szans na walkę wręcz to z początku unika konfrontacji, a z czasem jak frustracja w nim rośnie przychodzi z bronią do szkoły i strzela. Gdyby tylko do tego co go dręczył, to nie byłby duży problem, ale często strzelają do wielu przypadkowych osób.
W Polsce żaden z frustrowany dzieciak nie rzuci się z gołymi rękoma na całą szkołę.
nielubiepisu Jeżeli będziesz mieć szaleńca to zdobycie przez niego broni nie jest trudne bo nie zależy takiej osobie aby ta broń była legalna i aby taka osoba mogła jej użyć do obrony. Problemem u nas jest uznaniowość pozwolenia na broń do obrony, musisz udowodnić policji że twoje życie jest zagrożone i w każdej chwili można takie pozwolenie stracić, a nie to że musisz nauczyć się strzelać czy przejść badania.
Czubbajka Tak jak pisałem teraz jeżeli ktoś będzie chciał Cie zastrzelić to może użyć broni czarnoprochowej, jest ona wystarczająca do zabicia kilku nieuzbrojonych osób i nie wymaga pozwolenia.
@Teuwil "W Polsce żaden z frustrowany dzieciak nie rzuci się z gołymi rękoma na całą szkołę." Masz racje taka osoba zamiast walczyć ze swoimi oprawcami to popełni samobójstwo bo nie widzi dla siebie szansy.
@FightingStupidity Każdy zależnie od potrzeby podaje tylko tyle aby zgadzało się z jego tezą, zdecydowana większość strzelanin i morderstw z użyciem broni jest wykonywane z broni zdobytej nielegalnie.
@nielubiepisu Przecież każdy w Polsce może mieć czarnoprochowca i plaża nie jest tu żadnym wyjątkiem.
Nic się z tego powodu nie dzieje.
W czym widzisz problem?
@Teuwil W Polsce po ukończeniu 18 lat można sobie kupić czarnoprochowca. W USA chyba też nieletnim nie sprzedają broni?
@kondon Owszem w USA nieletnim nie sprzedają broni, ale dorośli muszą spełniać tylko 1 warunek "być nie notowanym" za jakieś rozboje lub coś poważniejszego. Więc wystarczy, że ojciec ma kilka sztuk broni i nie trzyma ich zamkniętych pod kluczem, i syn podpieprzy ojcu broń i pójdzie z nią do szkoły.
Był taki przypadek, gdzie nastolatek zastrzelił około 10 osób w szkole, później się okazało, że ma w domu około 20 szt. broni, z czego połowa to prezenty od ojca, pierwszy pistolet dostał na 8 urodziny.
@kibishi tylko widzisz, skąd się bierze broń nielegalna? To w 90% przypadkach kradziona broń legalna, włamujesz się do maniakowi broni do domu gdy go nie ma, ten trzyma ja często nie w zamknięciu jak w Europie tylko luzem i wynosisz.
Do tego broń zgubiona, broń skradziona ze sklepów itd. To nie jest tak, ze bron nielegalna pochodzi z jakiegoś magicznego źródła lub przemytu.
Tak więc im więcej broni legalnej tym więcej nielegalnej.
Druga kwestią, są szkolenia w takiej Szwajcarii gdzie ludzie niby mają masę broni ale:
1) musza przejść szkolenie z jej używania i przechowywania (stąd nie ma sytuacji jak USA gdzie nastolatki pożyczają broń rodziców)
2) jest sporo ograniczeń na amunicję, często w ogóle nie ma jej w domu lub pojedyncze sztuki (z 5 nabojami można ochronić się przed włamywaczem ale strzelaniny już sie nie urządzi). W wypadku poważnego zagrożenia, jak wojna będzie ona wydawana w wyznaczonych punktach w całym kraju.
@Teuwil A w Polsce jest jeszcze "gorzej", bo czarnoprochowca kupujesz jak piwo w sklepie - sprawdzają tylko czy masz 18 lat.
Nie trzeba ich też trzymać w sejfie.
I co? I nic...
@Elathir Większość nielegalnej broni w Polsce pochodzi ze źródeł związanych z wojskiem.
@kondon w Polsce tak, ale mowa o USA. Tam większość to bron legalna kiedyś, która zaginęła. W 9/10 przypadków albo kradziona albo kradziona na papierze.
@kibishi Podaj źródło.
Co to znaczy "masowych strzelanin"?
A mówią ci coś liczby 13/53% ??
@eref88 wielkość otworu w przewodzie powrotnym paliwa
teraz jest 2022rok statystyki z 2019? może dopracuj opis i wtedy zacznij pisać głupoty
W Meksyku tylko 3 ?Tam jest co dzien jakas strzelanina.
"W USA statystyki zawyżają pewnie te stany, gdzie dostęp do broni jest mniej liberalny, bo tam nie mogom się bronić:" hur hur hur... (odgłosy małpy z konfederacji)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2022 o 7:26
USA to największy producent broni palnej na świecie zatem logicznym jest, że jest też tam stosunkowo łatwo nabyć broń "na lewo". Odebranie prawa do posiadania broni palnej sprawi, że typowym bandziorom będzie jeszcze łatwiej, bo oni broń i tak sobie załatwią, natomiast typowy John będzie miał trudniej się bronić.. Super pomysł, nie ma co..
Na podstawie obecnych wydarzeń w USA część ludzi będzie jeszcze bardziej naciskać na utrudnienie dostępu do broni zwykłym obywatelom, a oczy im się może otworzą jak jeszcze bardziej wzrośnie ilość przestępstw i nawet we własnym domu nie będą czuć się bezpiecznie.
W Szwajcarii 0 ? Cóż za zaskoczenie, a ponoć sytuacja w USA to wina dostępu do broni...
@saz06 @Kontousun1ete Ciekawe czy nasi kochani liberałowie podrzucą kilka statystyk które mogą zmienić odbiór USA jako kalki:
Pozwolenia na broń:
Polska 3,5 na 1000 mieszkańców
Czechy 30 na 1000 mieszkańców
Niemcy 40 na 1000 mieszkańców
Szwajcaria 200 na 1000 mieszkańców
A między krajami nie ma większych różnic ani w liczbie morderstw na 100k mieszkańców anie w liczbie "masakr"
https://www.rp.pl/spoleczenstwo/art198171-liczba-broni-w-polsce-bije-kolejne-rekordy
Prawie 60% morderstw w USA pełnia 13% mniejszość etniczna.
https://www.hoplofobia.info/kto-zabija-w-ameryce-albo-13-64/
Kwestia morderstw jest w większym stopniu zależna od uwarunkowań kulturowych (wartości życia w danej grupie etnicznej, narodowościowej itd a nie od ilości broni).
Rosjanie nie szanują życia i maja10X więcej morderstw na mieszkańca niż Polska.
@saz06 cóż, niektórzy widzą "w usa jest pozwolenie na broń i jest dużo strzelanin" i wyciągają wnioski na cały świat całkowicie ignorując statystyki z innych państw...
@hammettus właśnie o tym pisałem :) ale przeciwnicy broni będą płakać że trzeba zakazać dostępu, a nie wytępić bydło, wiem radykalnie, ale nie powinno się cackać z bydłem, bo ludźmi takich nazwać nie można - oczywiście nie mówię ogólnie o rasie, bo zdarzają się wyjątki potwierdzające regułę. Jak ktoś jest przydatny dla społeczeństwa - żyje, nie to po co on nam :)
@hammettus Jest mały problem. Zarówno Niemcy, jak i Czesi, a już szczególnie Szwajcarzy są o wiele inteligentniejsi i mądrzejsi od Polaków... Jak takim małpom jak Polacy dasz broń do ręki, to będziemy Meksykiem Europy nie tylko przez religijne zapędy.
@rysz666 A to ciekawe bo mamy lepsze statystyki morderstw niż niemcy i w zasadzie takie same jak czesi. Jak masz jakieś kompleksy w stosunku do niemców czy czechów to twój problem i nie mierz społeczeństwa swoją miarą.
Niemcy mają 2x gorszą statystkę morderstw niż Polska. https://pl.frwiki.wiki/wiki/Liste_des_pays_par_taux_d%27homicide_volontaire
@hammettus Nie mam kompleksów w stosunku do kogokolwiek. Po prostu Polacy to debile :) Nie wierzysz? Spójrz kto wygrywa wybory.
@rysz666 nie wierzyłem bo nie znam osobiście żadnego, ale poczytałem twoje komentarze i muszę przyznać ci rację
Plz o statystyki kto je powoduje, tak chodzi mi o mniejszości etniczne mieszkające w USA, dziękuję za uwagę :)
Szkoda, że nie ma listy osób, które przeżyły dzięki temu, że miały broń.
Większość z tych "mass shooting" to porachunki gangsterskie, które w Europie nie są klasyfikowane jako "mass shooting" tylko jako porachunki gangsterskie.
Jak to ktoś ładnie napisał jest małe kłamstwo, duże kłamstwo i statystyki.
To nie takie proste, oprócz prostego dostępu do broni, USA jest to jeden z największych państw na świecie. Takie państwo jest nawet większe od samej Europy. Jest to też dość nieżle zaludniony kraj. Także nic dziwnego, że tam tak dużo strzelanin, oj nic dziwnego. Tak samo nic dziwnego, że wiele rzeczy jest tam w dość dużej ilości np. kradzieże, wypadki samochodowe, samobójstwa, duuużo czołgów, duuużo dużych miast, duuużo szpitali, lotnisk, samolotów, samochodów, ogólnie wszystkiego jest dużo i tyle. Dlatego liczba nie ma kompletnie żadnego znaczenia. To tak jakby porównać ilość kradzieży w bardzo małym kraju jak Watykan do ilości kradzieży w olbrzymim kraju jak Chiny. Stosunek jest już bardziej wiarygodny, więcej obrazuje. A tak to liczby są tylko liczbami, bo tylko przedstawiają jakiś konkretny fakt, bez powiązania z innymi faktami.
@jakisgoscanonim Akurat duża powierzchnia USA sprawia, że taka ilość strzelanin jest niepojęta. Na upartego spójrz na Kanadę. Im większa powierzchnia tym statystycznie mniej ludzi przypada na km2, czyli mniejsza szansa, aby wytworzyć powód do ataku. Europa jest dużo mniejsza, ale mieszka tu ponad 2x tyle ludzi co w USA, w dodatku wielonarodowe i wielokulturowe, co nie sprzyja spokojowi co do zasady. Większość populacji w USA jest również chrześcijanami i ateistami, muzułmanie i inne odłamy religijne są promilami, więc nie ma tutaj konfliktów na tej płaszczyźnie, natomiast w Europie Zachodniej wiadomo jak to wygląda. Na niekorzyść USA wpływa to, że mają duże metropolie, skupiające miliony osób na małych powierzchniach, ale bardzo często to właśnie nie tam dochodzi do takich masowych strzelanin.
Rozumiem, że porównywanie ilości strzelanin USA do np. Polski jest średnie, więc spójrzmy na Japonię.
Japonia - 126mln ludzi - współczynnik zabójstw 0,2 wg OECD
USA - 330mln ludzi - współczynnik zabójstw >5,0 wg OECD
Japonia to mały powierzchniowo kraj, niemal 30krotnie mniejszy od USA, co daje średnio 10krotnie większe zagęszczenie ludności, a to jest czynnik zwiększający szansę na masakry.
W USA masz łatwy dostęp do broni, a w Japonii jest bardzo surowe prawo w kwestii jej posiadania.
Można powiedzieć, że to kwestia braku czarnych w Japonii, niemniej biali również dokonują (i w większości właśnie w szkołach) masowych strzelanin.
@rysz666 jasne, bo to kilometry kwadratowe strzelają, wcale nic do rzeczy nie ma ogromne rozwarstwienie w Stanach
@rysz666 to nie do końca jest proste. To nie tak jak się wydaje. Ludzie nie mieszkają równomiernie. W USA mamy spore tereny pustynne i górzyste. Olbrzymie odległości sprawiła, że znaczna ilość ludzi mieszka zazwyczaj dużo bliżej ważnych miejsc. W samym USA nie ma wielu rozproszonych ważnych miejsc, bo to by sprawiło, że taki system byłby niewygodny i mają tam skupiska ważnych miejsc, a te skupiska są od siebie mocno oddalone. Dzięki sensownemu zgromadzeniu liczby w tych skupiskach jest wszystko, czego trzeba. Więc tak naprawdę tylko niektóre miejsca w USA są najbardziej zaludnione, a także zagęszczone. Spójrz na to tak: Oni tam mają kilka ogromnych miast z wielką ilością ludzi. Sam pisałeś, że USA ma połowę mniej ludzi niż sama Europa. Rzecz się ma, że w Europie ludzie w porównaniu z USA, mieszkają znacznie regularniej i równomierniej, wszędzie mieszkają. A tak w stanach to w samych ogromnych miastach mieszka bardzo dużo ludzi. De facto w wielu miastach gęstość i ludność jest jak najbardziej duża.
@Tescior Rozwarstwienie ma znaczenie, ale dostęp do broni już nie... Można mówić, że czarni mają swój duży udział w strzelaninach, ale nie umniejsza to faktowi, że biali też mają swój udział w masakrach. U nich jest podział rasowy, a Europa jest bombą z fanatykami religii pokoju, neonazistów (patrz Niemcy i Francja), agresywnego feminizmu i niepokojów społecznych (również patrz na protesty w Niemczech i Francji).
I nie zrozum mnie źle, absolutnie nie uważam, że broń powinna być całkowicie zabroniona, ale definitywnie nie powinna być tak dostępna jak w USA, bo zwyczajnie nie czuję się komfortowo wiedząc, że byle debil może łazić legalnie z gnatem. I absolutnie mnie nie pociesza, że ja też go będę miał ze sobą (a raczej będę musiał). Spojrzeć trzeba też na inną stronę, Polacy nie są zamożni, większości brakuje na zwyczajne podstawowe rzeczy, aby nie żyć jak w chowie klatkowym i nie serwować tego dzieciom. Jak wprowadzisz łatwy dostęp do broni, to kto ją kupi w pierwszej kolejności? Bo zdecydowanie niewielu z grupy powyżej, kupią ją Ci, dla których nagły wydatek nie rujnuje budżetu domowego, a i tak większość z nich broni nie kupi, bo (jak np. ja) nie chcą mieć z bronią nic wspólnego, albo mają dzieci i zwyczajnie posiadanie broni w ich pobliżu więcej im stresu napędzi. Kto więc ją kupi? Patologia, która ma w nosie warunki w jakich żyje, kibole, aby mieć lepszego straszaka niż nóż, młode chłopaki, aby szpanować i nieco starsi kawalerowie, aby móc się bronić, bo żadna kobieta ich od tego nie odwiedzie.
Dalej, w pierwszej kolejności to trzeba byłoby zrewidować prawo do obrony koniecznej, bo nie muszę chyba nikogo przekonywać, że w polskim prawie nie możesz zrobić krzywdy bandycie, który się do Ciebie włamał, bo w najlepszym wypadku mu zabulisz odszkodowanie. Jeżeli znasz sztuki walki, to Twoje ciało jest uznawane jako broń i wykorzystanie tego przeciwko napastnikowi jest traktowane jako przekroczenie obrony koniecznej... A póki co nie ma nawet żadnej woli (wliczywszy fanów wolnego dostępu do broni), aby to zmienić.
@rysz666 ciekawe, że rzadko kiedy słychać o masakrach w biurach i urzędach, zawsze tylko szkoły.
może jednak nowoczesny sposób wychowania dzieci im nie służy...
Liczą chyba strzelaniny typu szaleniec-przypadkowi ludzi bo ciężko uwierzyć że meksykańskie gangi strzelały się tylko 3 razy w roku
czyli USA bezdyskusyjnie "rządzi". Ale co robi na drugim miejscu Meksyk ze swoim skrajnie restrykcyjnym prawem w tym zakresie?
@iposek A gdzie leży Meksyk i USA? Połącz fakty :).
@jakisgoscanonim ok, to ja łącze to tak, nawet najbardziej surowy zakaz jest GW wart i nie działa na ludzi zdeterminowanych do popełnienia przestępstwa. Np praktyczny zakaz posiadania broni w Meksyku nie powstrzymuje jednak Meksykanów od jej nielegalnego zdobycia i posiadania. Dobrze?
@iposek spoko, może być ^^.
W USA to tradycja