Strasznie uległe te dzieci, jak by mi ktoś spróbował wyrzucić kanapkę w szkole podstawowej do śmietnika to raz że by się pewnie tej osobie nie udało a dwa że sprawa na 100% skończyła by się na policji.
@kibishi tak na pewno, jedno jest pewne: byłeś dość nieposłusznym dzieckiem, z którym rodzice zapewne mieli spore problemy. Mało które dziecko sprzeciwia się nauczycielce i nie dziwię się temu. Zwykle są to chuligani i dzieci z patologicznych rodzin, które lubią znęcać się nad innymi, bo tylko oni potrafią robić kłopotów nauczycielkom bez strachu przed konsekwencjami. Policja za wyrzucenie kanapki? taa jasne xD.
Btw. co dziecko ma wg. ciebie zrobić? Sprzeciwiać się dorosłym? Kiedy jak rodzice mają pełną kontrolę nad nim, opiekunowie w tym nauczyciele też mają pełną kontrolę? Jak skoro dziecko nic nie może w niczym podejmować decyzję i jest praktycznie obiektem własności rodziców(tak to nazwijmy, tak właśnie jest taki stan rzeczy)? Dziecko może najwyżej posłuchać dorosłych, bo nie ma nic do gadania.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 maja 2022 o 15:21
@jakisgoscanonim "byłeś dość nieposłusznym dzieckiem, z którym rodzice zapewne mieli spore problemy." Trochę tak i trochę nie, byłem nieposłuszny w sytuacjach gdy uważałem że ktoś stara się zrobić mi lub komuś z moich znajomych coś złego, rodzice nie mieli ze mną większych problemów ale nauczyciele już tak bo jeżeli ktoś próbował mnie zmusić do rzeczy które nie należały do moich obowiązków w szkole to odmawiałem najpierw bardziej kulturalnie a potem mniej. To że musiałem kilka razy do roku odwiedzić panią dyrektor to trudno, nigdy nie było tak abym był niemiły albo agresywny bez jasnego powodu więc rodzice nigdy nie byli wzywani do szkoły.
"Dziecko może najwyżej posłuchać dorosłych, bo nie ma nic do gadania." To jest jeden z problemów wychowawczych, dziecko ma prawo myśleć samodzielnie i się z dorosłymi nie zgadzać tylko musi potrafić argumentować to czemu się nie zgodził lub nie posłuchał. Ja miałem kilka sytuacji w szkole podstawowej gdzie z nauczycielami się nie zgadzałem, zaczynając od przymusowego chodzenia na dodatkową matematykę (z matmy byłem dobry więc mówiłem jasno że to dla mnie strata czasu), chodziła cała klasa poza mną i nauczycielka aby pogorszyć moją sytuację zaczęła zadawać prace domowe na dodatkowej lekcji a sprawdzała na normalnej więc zwyzywałem ją po tym jak dostałem 1 za brak pracy domowej, sprawa skończyła się u dyrekcji i koniec końców dyrekcja przyznała mi rację bo nauczyciel nie może tak robić więc ja nie miałem żadnych konsekwencji za zwyzywanie nauczycielki.
Na lekcji w-f też miałem kilka spięć z nauczycielami, nawet zdarzyło mi się wyjść w środku lekcji ale nigdy nie było z tego żadnych konsekwencji bo potrafiłem się potem obronić.
Inna sprawa że jak na swój wiek byłem bardzo samodzielny i w razie potrzeby nie miałem też problemu aby pomóc innym więc zawsze w razie potrzeby ktoś mnie poparł i stawał po mojej stronie.
Podsumowując nie można traktować dziecka jak przedmiotu, dziecko to też człowiek i aby sobie później radzić musi mieć prawo się nie zgadzać z dorosłymi, o ile ma argumenty aby poprzeć swoją opinię, tego nauczyć powinni rodzice a aktualnie bardzo mało dzieci to potrafi, dlatego zwykle jak nie dostają tego co chcą to reagują krzykiem lub agresją. Z dziećmi trzeba rozmawiać tak aby mogły wyrazić własną opinię a czasami pozwolić im na zrobienie czegoś głupiego, o ile nie jest to niebezpieczne, aby zrozumiały że dorośli mają więcej doświadczenia ale też pokazać, że dorośli nie zawsze mają racje.
W sumie to chyba wiem co spowodowało u mnie takie podejście w dzieciństwie, jak zrobiłem coś bardzo głupiego i niebezpiecznego to zdarzało się dostać klapsa lub kilka ale zawsze miałem dokładnie wyjaśnione za co i dlaczego, nie kojarzę sytuacji abym po przemyśleniu sprawy nie zgodził się z rodzicami odnośnie tego że mi się należało. Co prawda dostałem ogólnie może kilka razy ale nigdy nie nazwałbym tego biciem dziecka, był to po prostu najwyższy kary aby człowiek lepiej zapamiętał jaką głupotę zrobił.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 maja 2022 o 18:35
Tak jak ktoś wcześniej napisał, ciekawe czy katechetka wie, że osoby poniżej 14 roku życia są zwolnione z postu. I ciekawe też, czy jak ktoś będzie miał kanapkę z łososiem po 90zł za kg to już wszystko ok, bo ryba to nie mięso?
Gdy turbokatolicyzm mocno przegrzewa zwoje mózgowe. Kiedy tacy ludzie jak ona zrozumieją, że koś może mieć inny pogląd na wiarę, lub być niewierzącym. To jest fanatyzm religijny, takie sytuację nigdy nie prowadzą do czegoś dobrego.
Organizacja, która skupia się wyłącznie na walce z kościołem? Jakoś mam niejasne przeczucie, że w polskich szkołach mamy znacznie poważniejsze problemy, niż okienko w lekcjach przez religię. Akurat mój dzieciak nie chodzi na religię i w tym czasie ma zajęcia w bibliotece i może sobie coś wtedy poczytać lub odrobić lekcje - no po prostu straszne... A jak jakaś psychiczna baba sprawdza dzieciom kanapki, to trzeba zrobić porządek z tą konkretną osobą, a nie wypisywać podobne brednie. Ja w szkole miałem głupiego fizyka i idąc tropem myśli autora tego mema, to powinienem agitować za zniesieniem nauki tego przedmiotu. A tak na marginesie, to bez względu na uczucia religijne i wyznanie, nasza kultura wywodzi się z chrześcijaństwa, więc żyjącym tu dzieciakom trochę wiedzy na ten temat raczej nie zaszkodzi.
@zenonbak z tym, że kultura wywodzi się z chrześcijaństwa to dość jakby niedokładne. To nie jest takie proste, z takimi rzeczami to trzeba spytać historyka. To może nie do końca być tak jak ci się wydaje.
@tudrut @jakisgoscanonim A z czego? Chrześcijańska Europa zdominowała świat i kierując się wartościami wynikającymi z religii ustanowiła obecnie obowiązujące trendy kulturalne i etyczne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 czerwca 2022 o 11:34
Ale OK - No więc jakie to są konkretnie te wartości chrześcijańskie? Proszę wymienić je po kolei, tj. wszystkie wartości, które występują w Europie, a które NIE SĄ I NIGDY NIE BYŁY spotykane gdziekolwiek indziej na świecie (poza światem "chrześcijańskim").
Ja moge zacząć:
1. Palenie kobiet na stosach
2. Mordowanie wyznawców innych religii
3. Efektywne zablokowanie rozwoju naukowego na 1000 lat.
4.
5.
6.
7.
Mój syn jest w liceum. Katechetka różne banialuki opowiadała i różne hece wyczyniała. Ale gdy zaczęła przeginać (np piętnując udział dziewcząt z klasy w zajęciach z jogi i fitnesu) skończyło się na wypisaniu ponad połowy klasy z lekcji religii. Przez chwilę były jakieś protesty, próby wpłynięcia na zmianę decyzji, ale jedyne co osiągnęła to kolejnych kilka osób, które zrezygnowały. Teraz siedzi cicho, normalnieje, łagodnieje, ale młodzież nie chce wracać na te zajęcia. Podobna sytuacja była w innych klasach. Szkoła przechodzi wyraźną laicyzację i to kościół katolicki sam tę sytuację sobie stworzył.
@Fryta77 Szkoda że u mnie w szkole średniej wypisanie się z religii było bardzo niekorzystne czasowo dla ucznia, trzeba było chodzić wtedy na etykę która była po normalnych lekcjach i trzeba było na nią czekać więc traciło się dodatkowe 2-3 godziny. U mnie katechetka była w miarę ogarnięta i dało się z nią normalnie pogadać ale też jej czasem odwalało, raz przyczepiła się że sobie czytam książkę na religii mimo że wiedziała że chodzę tylko dlatego aby nie tracić czasu na etykę więc odłożyłem książkę i nie dałem jej prowadzić lekcji, nigdy więcej nie próbowała mi przeszkadzać jak siedziałem cicho i zajmowałem się swoimi sprawami :D
Fundacja wolności od religii zajmuje się tymi, którzy zapisali się na religię :) Może uszanujcie wolny wybór ludzi, bo zaraz powstanie fundacja wolności od durnych fundacji. Ludzie, jeśli nie chcecie religii to nie chodźcie na nią, i nie posyłajcie tam dzieci. Co za debil posyła dzieci na religię, jeśli nie chce posyłać dzieci na religię? WTF?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 maja 2022 o 17:57
"Co za debil posyła dzieci na religię, jeśli nie chce posyłać dzieci na religię?"
Może odpowiada mu religia a nie odpowiada osoba prowadząca, sposób prowadzenia, @Geoffrey?
1. Marnowanie jedzenia to grzech.
2. Kiedyś kolega mi opowiedział, że jego córka nie była na różańcu i dostała jedynkę z Religii. Myślę sobie: ,,Nie tędy droga". Pytam kolegę co to za ksiądz, okazało się, że to katachetka.
3. Kobiety bardziej potrafią ,,wczuć się'' w Religię. Pewien ksiądz opowiedział mi, że tym najbardziej ,,wczutym'' kandydatom na księży nawet w syminarium dziękowali bo pózniej prowadzi to do patologii typu ksiądz Natanek.
4. Ta szkoła to antyreklama Kościoła i Chrześcijaństwa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 maja 2022 o 20:56
Mnie osobiście podoba się system w Anglii - są szkoły komunalne i "wyznaniowe" (katolicka, anglikańska). W szkołach komunalnych nie ma religii w ogóle, w wyznaniowych jest obecna, jest wplatana w zajęcia i niekoniecznie uczona przez księdza czy siostrę, a "normalną" nauczycielkę, która po prostu rozmawia z dziećmi o Jezusie, o tym czym jest wiara, święta religijne itp
Super! Bardzo mnie cieszy ta wiadomośc. Oby więcej takich wspaniałych katechetek! Jeszcze tylko kilka lat i w kościołach młodzież otworzy sobie sklepy z -nomen, omen- wędliną!
Aż dziw, że papież za kadencji którego Pedofilia była królową sutannowych salonów, wciąż cieszy się uznaniem. Dużo w tym temacie nie zrobił. Może nie miał władzy, brakowało siły. Nie wierzę, że nie wiedział.
Odwracał głowę i wyjeżdżał, żeby nie widzieć. Może stąd te jego liczne pielgrzymki...
Nie mówię już o świętości, bo KK ma cały kanon świętych, którzy nie byli nawet dobrymi ludźmi. Psychopatów, krętaczy, itp....Autorytety dla Dziwisza i jemu podobnych.
@michalSFS Chłopak gwałcony przez biskupa McCarricka OSOBIŚCIE BEZPOŚREDNIO I PROSTO W OCZY powiedział Wojtyle, że jest gwałcony OD WIELU LAT. Wojtyła poklepał go po ramieniu i wyprosił z pokoju.
O ile sprawdzanie kanapek to jakas zupełna abstrakcja i mam nadzieję że autor to sobie wymyślił, lub przynajmniej bardzo wyolbrzymił. Tak religia w środku zajęć (zaznaczam ze wg taka sytuacja nie powinna miec miejsca) jest czyms zupełnie normalnym w Polskich szkołach, a nie jak sugeruje demot jakims niesamowitym odchyłem od normy akurat w tej placówce. I jak juz zaznaczylem uważam że bezwzględnie kazde dodatkowe zajecia powinny się odbywac po lub przed obowiazkowymi, to tez robi sie z tego za duzy szum, bo naprawde dla dziecka to nie jest jakas wielka tragedia ze bedzie miec okienko, z wlasnego doswiadczenia zawsze robilem jakies zadania albo sie uczylem w tym czasie. Wiadomo wolalbym to robic w domu, ale jest to marginalna niedogodnosc z ktorej ludzie robią wielka afere, uwierzcie polskie szkoly mają wiele wiele więcej istotniejszych problemów.
Strasznie uległe te dzieci, jak by mi ktoś spróbował wyrzucić kanapkę w szkole podstawowej do śmietnika to raz że by się pewnie tej osobie nie udało a dwa że sprawa na 100% skończyła by się na policji.
halo policja, pani z religii zajumała mi kanapkę. Z szynką. Powtarzam z SZYNKĄ.
Jakoś nie komentujesz faktu wymuszania religijnych fobii dorosłego człowieka na dzieciach.
@kibishi tak na pewno, jedno jest pewne: byłeś dość nieposłusznym dzieckiem, z którym rodzice zapewne mieli spore problemy. Mało które dziecko sprzeciwia się nauczycielce i nie dziwię się temu. Zwykle są to chuligani i dzieci z patologicznych rodzin, które lubią znęcać się nad innymi, bo tylko oni potrafią robić kłopotów nauczycielkom bez strachu przed konsekwencjami. Policja za wyrzucenie kanapki? taa jasne xD.
Btw. co dziecko ma wg. ciebie zrobić? Sprzeciwiać się dorosłym? Kiedy jak rodzice mają pełną kontrolę nad nim, opiekunowie w tym nauczyciele też mają pełną kontrolę? Jak skoro dziecko nic nie może w niczym podejmować decyzję i jest praktycznie obiektem własności rodziców(tak to nazwijmy, tak właśnie jest taki stan rzeczy)? Dziecko może najwyżej posłuchać dorosłych, bo nie ma nic do gadania.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 maja 2022 o 15:21
@jakisgoscanonim "byłeś dość nieposłusznym dzieckiem, z którym rodzice zapewne mieli spore problemy." Trochę tak i trochę nie, byłem nieposłuszny w sytuacjach gdy uważałem że ktoś stara się zrobić mi lub komuś z moich znajomych coś złego, rodzice nie mieli ze mną większych problemów ale nauczyciele już tak bo jeżeli ktoś próbował mnie zmusić do rzeczy które nie należały do moich obowiązków w szkole to odmawiałem najpierw bardziej kulturalnie a potem mniej. To że musiałem kilka razy do roku odwiedzić panią dyrektor to trudno, nigdy nie było tak abym był niemiły albo agresywny bez jasnego powodu więc rodzice nigdy nie byli wzywani do szkoły.
"Dziecko może najwyżej posłuchać dorosłych, bo nie ma nic do gadania." To jest jeden z problemów wychowawczych, dziecko ma prawo myśleć samodzielnie i się z dorosłymi nie zgadzać tylko musi potrafić argumentować to czemu się nie zgodził lub nie posłuchał. Ja miałem kilka sytuacji w szkole podstawowej gdzie z nauczycielami się nie zgadzałem, zaczynając od przymusowego chodzenia na dodatkową matematykę (z matmy byłem dobry więc mówiłem jasno że to dla mnie strata czasu), chodziła cała klasa poza mną i nauczycielka aby pogorszyć moją sytuację zaczęła zadawać prace domowe na dodatkowej lekcji a sprawdzała na normalnej więc zwyzywałem ją po tym jak dostałem 1 za brak pracy domowej, sprawa skończyła się u dyrekcji i koniec końców dyrekcja przyznała mi rację bo nauczyciel nie może tak robić więc ja nie miałem żadnych konsekwencji za zwyzywanie nauczycielki.
Na lekcji w-f też miałem kilka spięć z nauczycielami, nawet zdarzyło mi się wyjść w środku lekcji ale nigdy nie było z tego żadnych konsekwencji bo potrafiłem się potem obronić.
Inna sprawa że jak na swój wiek byłem bardzo samodzielny i w razie potrzeby nie miałem też problemu aby pomóc innym więc zawsze w razie potrzeby ktoś mnie poparł i stawał po mojej stronie.
Podsumowując nie można traktować dziecka jak przedmiotu, dziecko to też człowiek i aby sobie później radzić musi mieć prawo się nie zgadzać z dorosłymi, o ile ma argumenty aby poprzeć swoją opinię, tego nauczyć powinni rodzice a aktualnie bardzo mało dzieci to potrafi, dlatego zwykle jak nie dostają tego co chcą to reagują krzykiem lub agresją. Z dziećmi trzeba rozmawiać tak aby mogły wyrazić własną opinię a czasami pozwolić im na zrobienie czegoś głupiego, o ile nie jest to niebezpieczne, aby zrozumiały że dorośli mają więcej doświadczenia ale też pokazać, że dorośli nie zawsze mają racje.
W sumie to chyba wiem co spowodowało u mnie takie podejście w dzieciństwie, jak zrobiłem coś bardzo głupiego i niebezpiecznego to zdarzało się dostać klapsa lub kilka ale zawsze miałem dokładnie wyjaśnione za co i dlaczego, nie kojarzę sytuacji abym po przemyśleniu sprawy nie zgodził się z rodzicami odnośnie tego że mi się należało. Co prawda dostałem ogólnie może kilka razy ale nigdy nie nazwałbym tego biciem dziecka, był to po prostu najwyższy kary aby człowiek lepiej zapamiętał jaką głupotę zrobił.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 maja 2022 o 18:35
Organizacja "Dnia Marki" w kościele to faktycznie skandal. Taki dzień może się odbywać wyłącznie w centrum handlowym.
Do czego prowadzi fanatyzm religijny.
Zaraz, zaraz, wg prawa kanonicznego post od mięsa obowiązuje po 14-tym roku życia. Katechetka świętsza od papieża?
Tak jak ktoś wcześniej napisał, ciekawe czy katechetka wie, że osoby poniżej 14 roku życia są zwolnione z postu. I ciekawe też, czy jak ktoś będzie miał kanapkę z łososiem po 90zł za kg to już wszystko ok, bo ryba to nie mięso?
Gdy turbokatolicyzm mocno przegrzewa zwoje mózgowe. Kiedy tacy ludzie jak ona zrozumieją, że koś może mieć inny pogląd na wiarę, lub być niewierzącym. To jest fanatyzm religijny, takie sytuację nigdy nie prowadzą do czegoś dobrego.
To z pewnością zachęci te dzieci to udziału w religii, a po drugie jak to się ma do "miłuj bliźniego swego..."? No, ale w sumie przykład idzie z góry.
Organizacja, która skupia się wyłącznie na walce z kościołem? Jakoś mam niejasne przeczucie, że w polskich szkołach mamy znacznie poważniejsze problemy, niż okienko w lekcjach przez religię. Akurat mój dzieciak nie chodzi na religię i w tym czasie ma zajęcia w bibliotece i może sobie coś wtedy poczytać lub odrobić lekcje - no po prostu straszne... A jak jakaś psychiczna baba sprawdza dzieciom kanapki, to trzeba zrobić porządek z tą konkretną osobą, a nie wypisywać podobne brednie. Ja w szkole miałem głupiego fizyka i idąc tropem myśli autora tego mema, to powinienem agitować za zniesieniem nauki tego przedmiotu. A tak na marginesie, to bez względu na uczucia religijne i wyznanie, nasza kultura wywodzi się z chrześcijaństwa, więc żyjącym tu dzieciakom trochę wiedzy na ten temat raczej nie zaszkodzi.
@zenonbak z tym, że kultura wywodzi się z chrześcijaństwa to dość jakby niedokładne. To nie jest takie proste, z takimi rzeczami to trzeba spytać historyka. To może nie do końca być tak jak ci się wydaje.
@zenonbak "...nasza kultura wywodzi się z chrześcijaństwa..." XD
@tudrut @jakisgoscanonim A z czego? Chrześcijańska Europa zdominowała świat i kierując się wartościami wynikającymi z religii ustanowiła obecnie obowiązujące trendy kulturalne i etyczne.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 czerwca 2022 o 11:34
zenonbak Zaśmiane :-)
Ale OK - No więc jakie to są konkretnie te wartości chrześcijańskie? Proszę wymienić je po kolei, tj. wszystkie wartości, które występują w Europie, a które NIE SĄ I NIGDY NIE BYŁY spotykane gdziekolwiek indziej na świecie (poza światem "chrześcijańskim").
Ja moge zacząć:
1. Palenie kobiet na stosach
2. Mordowanie wyznawców innych religii
3. Efektywne zablokowanie rozwoju naukowego na 1000 lat.
4.
5.
6.
7.
Wymienisz dalej? :-)
Hehe paradoksalnie to nauczycielka która kocha swoją pracę
Mój syn jest w liceum. Katechetka różne banialuki opowiadała i różne hece wyczyniała. Ale gdy zaczęła przeginać (np piętnując udział dziewcząt z klasy w zajęciach z jogi i fitnesu) skończyło się na wypisaniu ponad połowy klasy z lekcji religii. Przez chwilę były jakieś protesty, próby wpłynięcia na zmianę decyzji, ale jedyne co osiągnęła to kolejnych kilka osób, które zrezygnowały. Teraz siedzi cicho, normalnieje, łagodnieje, ale młodzież nie chce wracać na te zajęcia. Podobna sytuacja była w innych klasach. Szkoła przechodzi wyraźną laicyzację i to kościół katolicki sam tę sytuację sobie stworzył.
@Fryta77 Szkoda że u mnie w szkole średniej wypisanie się z religii było bardzo niekorzystne czasowo dla ucznia, trzeba było chodzić wtedy na etykę która była po normalnych lekcjach i trzeba było na nią czekać więc traciło się dodatkowe 2-3 godziny. U mnie katechetka była w miarę ogarnięta i dało się z nią normalnie pogadać ale też jej czasem odwalało, raz przyczepiła się że sobie czytam książkę na religii mimo że wiedziała że chodzę tylko dlatego aby nie tracić czasu na etykę więc odłożyłem książkę i nie dałem jej prowadzić lekcji, nigdy więcej nie próbowała mi przeszkadzać jak siedziałem cicho i zajmowałem się swoimi sprawami :D
Fundacja wolności od religii zajmuje się tymi, którzy zapisali się na religię :) Może uszanujcie wolny wybór ludzi, bo zaraz powstanie fundacja wolności od durnych fundacji. Ludzie, jeśli nie chcecie religii to nie chodźcie na nią, i nie posyłajcie tam dzieci. Co za debil posyła dzieci na religię, jeśli nie chce posyłać dzieci na religię? WTF?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 maja 2022 o 17:57
"Co za debil posyła dzieci na religię, jeśli nie chce posyłać dzieci na religię?"
Może odpowiada mu religia a nie odpowiada osoba prowadząca, sposób prowadzenia, @Geoffrey?
1. Marnowanie jedzenia to grzech.
2. Kiedyś kolega mi opowiedział, że jego córka nie była na różańcu i dostała jedynkę z Religii. Myślę sobie: ,,Nie tędy droga". Pytam kolegę co to za ksiądz, okazało się, że to katachetka.
3. Kobiety bardziej potrafią ,,wczuć się'' w Religię. Pewien ksiądz opowiedział mi, że tym najbardziej ,,wczutym'' kandydatom na księży nawet w syminarium dziękowali bo pózniej prowadzi to do patologii typu ksiądz Natanek.
4. Ta szkoła to antyreklama Kościoła i Chrześcijaństwa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 maja 2022 o 20:56
Mnie osobiście podoba się system w Anglii - są szkoły komunalne i "wyznaniowe" (katolicka, anglikańska). W szkołach komunalnych nie ma religii w ogóle, w wyznaniowych jest obecna, jest wplatana w zajęcia i niekoniecznie uczona przez księdza czy siostrę, a "normalną" nauczycielkę, która po prostu rozmawia z dziećmi o Jezusie, o tym czym jest wiara, święta religijne itp
Super! Bardzo mnie cieszy ta wiadomośc. Oby więcej takich wspaniałych katechetek! Jeszcze tylko kilka lat i w kościołach młodzież otworzy sobie sklepy z -nomen, omen- wędliną!
Aż dziw, że papież za kadencji którego Pedofilia była królową sutannowych salonów, wciąż cieszy się uznaniem. Dużo w tym temacie nie zrobił. Może nie miał władzy, brakowało siły. Nie wierzę, że nie wiedział.
Odwracał głowę i wyjeżdżał, żeby nie widzieć. Może stąd te jego liczne pielgrzymki...
Nie mówię już o świętości, bo KK ma cały kanon świętych, którzy nie byli nawet dobrymi ludźmi. Psychopatów, krętaczy, itp....Autorytety dla Dziwisza i jemu podobnych.
@michalSFS Chłopak gwałcony przez biskupa McCarricka OSOBIŚCIE BEZPOŚREDNIO I PROSTO W OCZY powiedział Wojtyle, że jest gwałcony OD WIELU LAT. Wojtyła poklepał go po ramieniu i wyprosił z pokoju.
Tyle w temacie, jak to "papa nie wiedział".
@dump78
Nie znam aż takich szczegółów, ale to dopełnia...obrazu. Szczerze mówiąc brzydzę się w to zagłębiać. Siedlisko zboków.
O ile sprawdzanie kanapek to jakas zupełna abstrakcja i mam nadzieję że autor to sobie wymyślił, lub przynajmniej bardzo wyolbrzymił. Tak religia w środku zajęć (zaznaczam ze wg taka sytuacja nie powinna miec miejsca) jest czyms zupełnie normalnym w Polskich szkołach, a nie jak sugeruje demot jakims niesamowitym odchyłem od normy akurat w tej placówce. I jak juz zaznaczylem uważam że bezwzględnie kazde dodatkowe zajecia powinny się odbywac po lub przed obowiazkowymi, to tez robi sie z tego za duzy szum, bo naprawde dla dziecka to nie jest jakas wielka tragedia ze bedzie miec okienko, z wlasnego doswiadczenia zawsze robilem jakies zadania albo sie uczylem w tym czasie. Wiadomo wolalbym to robic w domu, ale jest to marginalna niedogodnosc z ktorej ludzie robią wielka afere, uwierzcie polskie szkoly mają wiele wiele więcej istotniejszych problemów.
Czy jest gdziekolwiek w Biblii zakaz jedzenia mięsa w piątek? Poza tym to w piątek powinno chodzić o post, a nie wyłącznie niejedzenie mięsa.
Smutne. A potem dziecko chodzi głodne.
No ale, jak się dostaje za darmo od "Kościoła" wyżywienie i kwaterę to się jedzenia nie szanuje...