Lata temu w liceum z resztą chłopaków dla żartu też się poprzebieraliśmy za dziewczyny, jak był dzień zdjęć klasowych. Ale to normalniejsze czasy były, ludziom nie odpierdzielało o byle co.
W liceum w ramach jakiejś akcji przebraliśmy się raz za naszych nauczycieli. Kumpel robił za polonistkę. Ubrał spódniczkę i zrobiłyśmy mu paznokcie i makijaż. Nikt z tego powodu śledztwa nie wszczynał. Tylko że to było 20 lat temu. Miałam chyba szczęście dorastać w nielicznych w historii tego kraju w miarę normalnych czasach
30 lat temu w podstawówce też urządzono takie przebieranki dla zabawy. Jakoś nikomu wtedy nie przyszło do głowy, że ktoś szerzy jakąś ideologię. Niech każdy żyje jak mu się podoba. Dopóki nie czyni krzywdy drugiemu człowiekowi to mi to nie przeszkadza.
Jak byliśmy w 8 klasie a to było w 1999 roku to na dzien kobiet wszyscy chłopcy przebralismy się za kobiety i zorganizowaliśmy przedstawienie a potem pokaż mody itp.To robione było dla zgrywy i bo nikt nawet nie słyszał o gender i tego typu historiach
No ale wtedy świat by zacofany i każdy się pośmiał powyglupiał...bo oto w tym chodziło.
U mnie w lokalnej podstawówce co rok mają jakieś fajne dni np dzień piżamy gdzie kto przyszedł do szkoły w piżamie nie był pytany. Rok temu dzień spodni więc każdy w spodniach a w tym roku były spódniczki. Więc kto chciał wbijał do szkoły w kiecce. jeden tatuś co ma 2 synów w szkole napisał donos do kuratorium że to dyskryminowanie jego synów i narzucanie ubioru jego synom. Wszystko jest dobrowolne oczywiście. Szkoła miała kontrol przez tydzień a na koniec dyrektor powiedział że koniec takich akcji bo nie każdy ma ochotę na kontrol że strony kuratorium i jego politycznych klakierów.
kuratorium w szczecinie ma uprawnienia śledcze ?
A czemu kuratorium nie zajmie się chodzącym w sukience nauczycielem co uczy religii, ale tylko takiej jaka mu pasuje?
XD
Lata temu w liceum z resztą chłopaków dla żartu też się poprzebieraliśmy za dziewczyny, jak był dzień zdjęć klasowych. Ale to normalniejsze czasy były, ludziom nie odpierdzielało o byle co.
W liceum w ramach jakiejś akcji przebraliśmy się raz za naszych nauczycieli. Kumpel robił za polonistkę. Ubrał spódniczkę i zrobiłyśmy mu paznokcie i makijaż. Nikt z tego powodu śledztwa nie wszczynał. Tylko że to było 20 lat temu. Miałam chyba szczęście dorastać w nielicznych w historii tego kraju w miarę normalnych czasach
30 lat temu w podstawówce też urządzono takie przebieranki dla zabawy. Jakoś nikomu wtedy nie przyszło do głowy, że ktoś szerzy jakąś ideologię. Niech każdy żyje jak mu się podoba. Dopóki nie czyni krzywdy drugiemu człowiekowi to mi to nie przeszkadza.
Tak z ciekawości, dlaczego ci uczniowie mają zamazane twarze?
Obawiam się, że bardziej szkodzi na głowę propaganda prawicowych niż lewicowych poglądów.
Jak byliśmy w 8 klasie a to było w 1999 roku to na dzien kobiet wszyscy chłopcy przebralismy się za kobiety i zorganizowaliśmy przedstawienie a potem pokaż mody itp.To robione było dla zgrywy i bo nikt nawet nie słyszał o gender i tego typu historiach
No ale wtedy świat by zacofany i każdy się pośmiał powyglupiał...bo oto w tym chodziło.
U mnie w lokalnej podstawówce co rok mają jakieś fajne dni np dzień piżamy gdzie kto przyszedł do szkoły w piżamie nie był pytany. Rok temu dzień spodni więc każdy w spodniach a w tym roku były spódniczki. Więc kto chciał wbijał do szkoły w kiecce. jeden tatuś co ma 2 synów w szkole napisał donos do kuratorium że to dyskryminowanie jego synów i narzucanie ubioru jego synom. Wszystko jest dobrowolne oczywiście. Szkoła miała kontrol przez tydzień a na koniec dyrektor powiedział że koniec takich akcji bo nie każdy ma ochotę na kontrol że strony kuratorium i jego politycznych klakierów.