Ustawa krajobrazowa - super sprawa, co prawda część brzydkich zaniedbanych fasad i obszarów została teraz odkryta (Forum czy słynny "apartament bezdomnych" naprzeciwko Galerii Krakowskiej), ale Zielone Płuca Polski to bardzo niefortunne określenie jeśli chodzi o Kraków.
- Parków jest sporo, ale są mikroskopijne, brak choćby jednego większego (największy Park Lotników to nadal bieda). Suma powierzchni WSZYSTKICH jest mniejsza niż jeden Park Śląski na granicy Katowic i Chorzowa (o lasach wokół tych dwóch obszarów nawet nie wspomnę), ale nawet "zabetownowana stolica Polszy" pod tym względem bije Kraków na głowę.
- Poza Lasem Wolskim (który mimo że jest lasem, również ma mniejszą powierzchnię niż Park Śląski) dużej rozległej zieleni nie ma prawie wcale, trzeba jechać kilkadziesiąt kilometrów na Niepołomice, Dulową albo Dolinki.
- Nieład przestrzenno-architektoniczny powoduje zabudowywanie każdego wolnego skrawka terenu, nie pozostawiając kompletnie miejsca na ścieżki spacerowe, zieleń, mała architekturę czy parkingi (efektem czego jest rozjeżdżanie ostatnich skrawków trawy).
- Gigantyczne korki (największe w Polsce według rankingów, czasem wyprzedza Łódź), brak skanalizowanych korytarzy transportowych oraz powolna, niekonkurencyjna komunikacja miejska (bez startu nawet do PST w Poznaniu) oraz umiejscowienie geograficzne składają się na beznadziejną jakość powietrza (dane za ostatni rok - nawet gorszą niż w Katowicach), i to mimo wycofania możliwości palenia węglem w piecach.
Nie mówię, że jest fatalnie, ale to określenie pasowałoby do połowy miast w Polsce bardziej niż do Krakowa...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 lipca 2022 o 9:33
Grunt to gdy, utrzymywany z moich pieniędzy, urzędnik decyduje co mogę, a czego nie mogę postawić za swoje wysłane pieniądze, na swoim własnym skrawku ziemi. Ot taka to wolność wg socjalistów...
Ustawa krajobrazowa - super sprawa, co prawda część brzydkich zaniedbanych fasad i obszarów została teraz odkryta (Forum czy słynny "apartament bezdomnych" naprzeciwko Galerii Krakowskiej), ale Zielone Płuca Polski to bardzo niefortunne określenie jeśli chodzi o Kraków.
- Parków jest sporo, ale są mikroskopijne, brak choćby jednego większego (największy Park Lotników to nadal bieda). Suma powierzchni WSZYSTKICH jest mniejsza niż jeden Park Śląski na granicy Katowic i Chorzowa (o lasach wokół tych dwóch obszarów nawet nie wspomnę), ale nawet "zabetownowana stolica Polszy" pod tym względem bije Kraków na głowę.
- Poza Lasem Wolskim (który mimo że jest lasem, również ma mniejszą powierzchnię niż Park Śląski) dużej rozległej zieleni nie ma prawie wcale, trzeba jechać kilkadziesiąt kilometrów na Niepołomice, Dulową albo Dolinki.
- Nieład przestrzenno-architektoniczny powoduje zabudowywanie każdego wolnego skrawka terenu, nie pozostawiając kompletnie miejsca na ścieżki spacerowe, zieleń, mała architekturę czy parkingi (efektem czego jest rozjeżdżanie ostatnich skrawków trawy).
- Gigantyczne korki (największe w Polsce według rankingów, czasem wyprzedza Łódź), brak skanalizowanych korytarzy transportowych oraz powolna, niekonkurencyjna komunikacja miejska (bez startu nawet do PST w Poznaniu) oraz umiejscowienie geograficzne składają się na beznadziejną jakość powietrza (dane za ostatni rok - nawet gorszą niż w Katowicach), i to mimo wycofania możliwości palenia węglem w piecach.
Nie mówię, że jest fatalnie, ale to określenie pasowałoby do połowy miast w Polsce bardziej niż do Krakowa...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2022 o 9:33
Zielone Płuca Polski to zapewne Puszcza Białowieska, na pewno nie Kraków!
Te drzewa już tam dawno były tylko zasłonięte i z tymi zielonymi płucami to bym nie przesadzała ale faktycznie zdecydowanie ładniej to wygląda.
Grunt to gdy, utrzymywany z moich pieniędzy, urzędnik decyduje co mogę, a czego nie mogę postawić za swoje wysłane pieniądze, na swoim własnym skrawku ziemi. Ot taka to wolność wg socjalistów...