Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
A acotam43
+26 / 30

@Obiektywny1
Niekoniecznie - moje osobiste dziecko w wieku dojrzewania mialo ogromny problem z pracami domowymi. Trafiło mi się trzy dni z rzędu prosić o odkurzenie domu i non stop dostawać odpowiedź- za chwilę, później, wieczorem, rano. Trzeciego dnia rano usłyszałam znowu "za chwilę", potem było kolejne "nie teraz, później " i znowu , że jednak "wieczorem". Powiedziałam jej, że jeżeli nie odkurzy wieczorem to obudzę ją rano i zrobi to przed pójściem do szkoły.
Oczywiście wieczorem była zmęczona, stwierdziła, że zrobi to rano. Rano przejęłam stery - obudzilam gowniaka o 6.30 i z płaczem odkurzała dom. Do szkoły poszla zaryczana a psychologowi szkolnemu opowiedziała o matce wariatce, która każe jej o 6.00 rano odkurzać dom i myć podłogi. Morał z historii chyba jasny :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
+2 / 4

@Gundula jednak 6 lat a 15 to spora różnica. 15 to już nie takie dziecko.
@acotam43 ale zauważ, że nie wymyśliła niestworzonej historii, tylko użalała się na prawdziwą, robiąc z siebie ofiarę. Normalny pedagog, słysząc, że matka kazała nastolatce sprzątać nie robiłby problemu, wręcz przeciwnie.
Zbyt wiele mam wyręcza dzieci we wszystkim, a te potem nie potrafią nic organizować. Wbrew pozorom, sprzątanie to ważna lekcja. Prócz nauki konsekwencji czynów (w tym przypadku konsekwencją bałaganienia jest sprzątanie), jeszcze jest nauka odpowiedzialności i organizacji, aby sprzątać, trzeba rozplanować kolejność działań.
Tak więc rodzice, którzy sprzątają wszystko za dzieciaki, szkodzą im.
Natomiast ja też uważam, że tam był problem patologiczny. Nie demonizujmy nastolatków. To nie jest norma, by wymyślać takie kłamstwa, rozpowiadać je przed policją i bez najmniejszego problemu ciągnąć dalej taką ściemę, po to, by ukarać matkę.
Więc albo nastolatka ma parszywą osobowość, albo wychowanie wcale nie przebiegało tak jak powinno.
Też byliśmy nastolatkami, zrobilibyście coś takiego?
Jako nastolatka znałam mase innych nastolatków i nigdy się z taką sytuacją nie spotkałam. Narzekanie i złość na rodziców była, zwłaszcza jak nie pozwolili iść na imprezę. Natomiast ci najbardziej wkurzeni i z największym poczuciem krzywdy planowali ucieczki z domu, a nie kłamstwo o gwałcie (zwykle do ucieczek nie dochodziło, bo to tylko chwilowe, pod wpływem złości było).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2022 o 18:37

F konto usunięte
+6 / 12

@Maja123456 no tak, bo przecież z dzieciakiem kontakt jest równoznaczny z tym, że gówniak nic nie musi, bo od tego ma rodziców. Hodujecie takie niezaradne życiowo niemoty, trzymacie pod kloszem i obchodzicie się jak z jajkiem, wmawiając im jakie to nie są wyjątkowe, jak to nic nie muszą.
i rosną takie wyhodowane, ale niewychowane małe skur....ny zapatrzone wyłącznie w siebie, z pogardą do społeczeństwa i pracy innych, bo wy ich tego uczycie. A te wasze niezaradne i nieogarnięte życiowo purchlęta popełnia samobójstwa tuż po waszej śmieci, bo rzeczywistość i świadomość, że nie są tak wyjątkowe jak im wmawialiście je wykończy psychicznie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
+10 / 10

@Maja123456
No popatrz, w życiu bym nie pomyślała, że jestem tak beznadziejną matką:)))
Na szczęście okres buntu minął, córka dorosla i nauczyla się sprzątać I funkcjonowac w domu na tych samych zasadach co reszta rodziny. Jest dorosla, studiuje, pracuje I jest zyciowo ogarniętą kobietą. Chodzimy razem do kina i mamy świetny kontakt więc chyba mi tak źle nie poszło a ta historia miała pokazać jak nastolatki potrafią manipulować faktami, ale dzięki za troskę bo rozumiem ,że ten bardzo potrzebny komentarz wynika z czystej troski o dziecko :))))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+1 / 1

Jeśli chciała zostać maszynistą lokomotywy parowej, to w sumie się matce nie dziwię - to nie jest praca dla kobiety!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nexpron
+11 / 11

To teraz dziecko do Domu Dziecka i niech przesiedzi tam ze dwa czy trzy miesiące. Wtedy szybko się nauczy, co to znaczy DOM.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gieroj777
+4 / 6

@nexpron rok bym ją tam przetrzymał...no, może pół ale bez wizyt- niech pomyśli, że już tam zostanie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zxcvbnasdfgh
+1 / 1

@nexpron 15 lat za zniesławienie, to raczej do poprawczaka, jeśli sąd nie naciągnie jej dwóch lat i nie będzie jej sądził jak dorosłą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
+3 / 3

@zxcvbnasdfgh - nieletniego można sądzić jak dorosłego tylko za zbrodnię. A za zniesławienie nie grozi 15 lat nawet dorosłym. Nikt tej gówniarze nic nie zrobi, nie będzie żadnego poprawczaka, ani w ogóle żadnej sprawy. Wymiar sprawiedliwości będzie chciał jak najszybciej zamknąć temat, bo dał się nabrać na konfabulacje gówniary i wsadził do aresztu niewinną kobietę. Matka najpewniej zostanie uniewinniona, po czym wszelkiej maści urzędy i sądy będą chciały zapomnieć o sprawie. Jedyną karą dla gówniary będzie pobyt w rodzinie zastępczej, z której prawdopodobnie już nie wróci do domu, bo rodzice nie chcą jej znać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zxcvbnasdfgh
0 / 0

@Quant_

Głupie pytanie, ale i rzeczywistość nie zawsze jest mądra - liczy się wiek, w którym czyn został popełniony?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Greglem
-1 / 5

@nexpron a skad wiesz ze jej DOM byl taki przyjazny, i opiekunczy? Myslisz, ze jakby dziecko bylo tam szczesliwe, to by wysylalo matke i mozliwie ojca do pierdla? Zreszta z ojcem nakwyrazniej tez nie chciala zostawic, skoro wybrala zastepcza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Greglem
-3 / 5

@zxcvbnasdfgh niestety w katolickiej Polsce dziecko nie ma absolutnie zadnych praw, do ukonczenia 18-tki. Nie ma nawet prawa do opuszczenia domu. Jak ktos ucieknie od patologii nawet majac 17 lat, to szukaja i odstawiaja skad sie ucieklo. Zadnych pytan, wyjasnien, zmian. Nawet dzieki ministrowi zero od 2015 nie mozna wydostac sie z biednej rodziny. "Bo matka - to przeciez cie kocha", itd. Po prostu rodzinka to 18 letni karcer, ktory kazde dziecko musi przetrwac, czy sie trafilo na normalnych czy szalonych rodzicow. Gdyby powiedziala w szkole, ze ja maltretuja psychicznie, to ktos ze szkoly by doniosl to rodzicom i po sprawie. Gdy jednak zamienic to na "palcowke", kordony policji, media, lekarze, psycholodzy, zmiana rodziny, wyroki. A co z tymi, ktorzy niszczna psychike przez 18 lat lub dluzej, ale bez palcowki? Nic, calkowicie bezkarni, jeszcze opieki na stare lata oczekuja...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Greglem
-3 / 5

@gieroj777 Sam sie zamknij na rok bez wizyt. A nie, sorry, juz nie trzeba. Psychike juz masz totalnie zje ana. Pogorszyc tego juz nie mozna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F konto usunięte
-2 / 6

@Greglem dzieciak nie miał świadomości zapewne konsekwencji swojej głupoty. Liczyła na to, że policjant opierniczy rodziców i ich postraszy, że dziecko jest prawie dorosłe i mu wszystko wolno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
+3 / 3

Autor chyba nie dokończył podpisu demotywatora.
Matka do aresztu,
córka do rodziny zastępczej,
matka wyszła z aresztu,
a córka co?? Została w rodzinie zastępczej? Czy wróciła do domu? Brak info.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tanka
+5 / 5

Córka została w rodzinie zastępczej. Jej rodzice powiedzieli, że nie wyobrażają sobie, żeby teraz wróciła do domu. Biegły stwierdził, że ta nastolatka jest dziewicą, a ona opowiadała m.in., że matka wkładała jej tam pogrzebacz. Ja na miejscu jej matki nie chciałabym jej widzieć na oczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
+3 / 3

@tanka dziecko psychopata?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F konto usunięte
-1 / 5

@VaniaVirgo 15 lat to takie epicentrum totalnej głupoty dzieciaka. Już mu się wydaje, że jest dorosły, podczas gdy zachowuje się gorzej niż ośmiolatek.
hormony buzują, gówniak się buntuje, bo jest rozgoryczony i sfrustrowany że nie pozwala mu się na to co chce, bo przecież jest "prawie dorosły". Naprawdę kompletnie głupi wiek.
wydaje się im, że już wszystko wiedzą, i pozjadali rozumy, mają świadomość swojego niezależnego ja, ale nie mają w ogóle świadomości konsekwencji ich głupiej walki o swoje "ja".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
0 / 0

@FleurDeLys Ja się z tym zgadzam, priorytety też są wtedy nie takie jak trzeba. Ważniejsze jest co powiedzą znajomi, niż więzi rodzinne. Decyzji nie podejmuje się z myślą o przyszłości, liczy się tu i teraz.
Natomiast kompas moralny jest i nastolatki wiedzą co to kłamstwo i również boją się konsekwencji. Co widać po obawach "żeby się rodzice nie dowiedzieli". Z prawem też zadzierać nie chcą, aczkolwiek łatwiej niektórych namówić, bo czasem asertywność jeszcze nie jest wypracowana jak trzeba. Pyskowanie nauczycielowi tak, ale już odmowa kolegom nie jest taka prosta. Ciężki czas heh

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
+3 / 3

Wczoraj na Polsacie był o tym cały program w "Interwencji". Rodzice zupełnie normalni, zero patologii, żadnego alkoholu, bicia itp. Albo popełnili kolosalne błędy wychowawcze i wychowali potwora, albo gówniara ma coś nie tak z głową. Czasem tak bywa, że z zupełnie normalnej rodziny wychodzi socjopata zdolny do wszystkiego. Niektórzy ludzie po prostu rodzą się źli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2022 o 17:59

F konto usunięte
-3 / 3

@Quant_ nikt się nie rodzi zły. Na bycie złym ma wpływ wiele czynników i skrajności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
+1 / 1

@FleurDeLys - to taki skrót myślowy. "Zły" to bardzo nieostre pojęcie, które można rozmaicie rozumieć. Miałem na myśli to, że niektórzy ludzie mają już od wczesnego dzieciństwa pewne skłonności np. do okrucieństwa czy kłamstwa. Przytłaczająca większość z nich cechy te nabywa przez patologię otoczenia, głównie przez doświadczanie przemocy. Jednak zdarzają się wyjątki. Czytałem kiedyś dużą publikację naukową na ten temat i omawiano w nim przypadki ludzi, u których z nieznanych powodów nie doszło do wykształcenia neuronów lustrzanych. Nie byli ofiarami przemocy, w dzieciństwie otaczano ich miłością, mieli poczucie bezpieczeństwa, mówiąc krótko wszystko było w porządku z ich otoczeniem. A jednak nie wykształcili empatii i wykazywali ewidentne skłonności do odrzucania norm społecznych. Byli to klasyczni socjopaci, ale w przeciwieństwie do większości socjopatów, nie doświadczyli w przeszłości niczego, co tłumaczyłoby ich defekty osobowości. Autorzy sformułowali hipotezę, że albo we wszystkich badanych przypadkach doszło do błędnych ustaleń odnośnie przeszłości badanych osób, co oceniono jako bardzo mało prawdopodobne, albo też deficyt neuronów lustrzanych odpowiedzialnych za rozwinięcie empatii, może wynikać z jakichś nie rozpoznanych jeszcze procesów zachodzących w życiu płodowym. Sprawa jest nierozstrzygnięta, ale hipoteza o nieprawidłowościach w gospodarce hormonalnej podczas ciąży, brzmi dość przekonująco. Co ciekawe, podobnie obecnie tłumaczy się homoseksualizm. Wiadomo już, że nie jest on warunkowany genetycznie, ani behawioralnie (homoseksualizm nie jest zapisany w genach, ani nie da się indukować go przez wychowanie). Najprawdopodobniej wynika on z określonych stężeń kluczowych hormonów w krwioobiegu płodu, na co z kolei wpływ ma sposób życia matki, jej odżywanie czy ekspozycja na toksyny. Obecnie w ogóle nauka odchodzi o determinizmu genetycznego, bo odkrywane jest coraz więcej cech, z którymi ludzie się po prostu rodzą niezależnie od ich genów. Temat rzeka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B biuro74
+1 / 1

@FleurDeLys Napisz książkę, tylko nie zapomnij opublikować dowodów :)
"Pomimo licznych badań do dziś brakuje zgody co do etiologii i patogenezy psychopatii. Okazuje się, iż niezwykle trudno wyodrębnić poszczególne czynniki bezpośrednio wpływające na wykształcenie się tak specyficznego zaburzenia, jakim jest psychopatia. Koncepcje dotyczące rozwoju psychopatii, umiejscawiane w obrębie tzw. podejścia biologicznego, bazują na założeniu, iż istnieje jakaś określona predyspozycja do psychopatii mająca charakter wrodzony. Predyspozycja ta bywa różnie definiowana, najczęściej jednak szuka się jej źródeł w cechach temperamentalnych, w kategoriach specyficznego genotypu, na poziomie specyficznego działania systemu neuroprzekaźników czy w końcu w obrębie anatomiczno-funkcjonalnych cech ośrodkowego układu nerwowego. Co więcej, uważa się, że właśnie czynniki biologiczne mogą odgrywać kluczową rolę w rozwoju psychopatii, nie wykluczając jednak możliwych współwystępujących czynników środowiskowych."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sklozgos
-2 / 2

@Quant_ homoseksualizm jest tylko i wylacznie wynikiem wychowywania osobnika plci meskiej przez zenska. Obserwowalem kilka osob i zazwyczaj jest to tak, ze matki wychowuja takich gosci. To jest wynik prania mozgu od urodzenia. Nawet nie macie pojecia jak kluczowa role w waszym wychowaniu maja wasze matki. Tylko one decyduja w co bedziecie wiezyc w doroslym zyciu. Jesli myslisz, ze to ojciec o czyms zadecydowal to sie grubo mylisz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
+1 / 1

@FleurDeLys psychopaci rodzą się źli...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
+1 / 1

@Sklozgos, chrzanisz jak potłuczony. Zajrzyj sobie do książki "Płeć mózgu". Znajdziesz tam informacje z badań naukowych jak zburzenia hormonalne na różnych etapach ciąży mogą wpłynąć na preferencje seksualne i wygląd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KinkiePie
+2 / 2

"Musimy porozmawiać o Kevinie" pokazuje, że psychol może być nawet w najbardziej sielskiej rodzinie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xardas132
+1 / 1

Teraz matka powinna wyrzec się córki i nie mieć z nią kontaktu. 15 lat to prawie dorosły człowiek, pora wziąć odpowiedzialność za czyny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sklozgos
-2 / 2

Nie wierzcie w te komentarze o braku rozmow z dzieckiem i ze tam sie zle dzieje. To co sie wydarzylo to karma. Mala dziewczynka od dziecinstwa obsewuje matke i otoczenie, w ktorym takie pomowienia musza byc na porzadku dziennym. Bardzo dobrze, ze takie rzeczy sie dzieja. I oby bylo ich wiecej. Taka malolata moze cos zrozumie ( choc to malo prawdopodbne) i nie rozwali swojej wlasnej rodziny kiedy dorosnie. W dzisiejszych czasach mozna z pomowienia o gwal czy przemoc zniszczyc zycie kazdemu. Ot tak bo mam dzisiaj taki kaprys. Kobiety maja wyprane mozgi przemoca i specjalizuja sie w pomawianiu o nia. Sa coraz bardziej przebiegle. Istnieje tez opcja, ze ta malolata wlasnie sie szkoli w tym. Ciekawe gdzie jest ojciec? Czyzby samotka matka corke wychowywala. W takiej rodzinie urojenia gonia urojenia. Takie kobiety trzeba zamykac w osrodkach dla psychicznie chorych. Tragedia co sie z kobietami stalo na przestrzeni ostatnich 20 lat. Szkoda, ze w ogole znajduja sie jeszcze takie osoby, ktore beda stawac w obronie takich osob. To nie jest zadna zla sytuacja rodziny. To swiadome i celowe dzialania dla zwyklej chamskiej zemsty przekazywane z matki na corke. I corka przekazana wiedze wykorzystala na matce. Samozaoranie. Brawo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem