@amarthar Ma Pan rację! Z tego co pamiętam to cała nazwa rytuału to "Ushi no toki mairi" czyli "przybycie o godzinie krowy/wołu" i ogólnie jest dość niebezpieczne, dodatkowo właśnie może niszczyć świątynie czy drzewa w pobliżu, więc się raczej tego odradza... Ale intencje miał dobre, chyba mu odpuszczą...
@Meanness Pierwotnie to ten rytuał był po to aby spełniło się życzenie, ale z czasem został coraz częściej używany, aby rzucać klątwy. A te lalki to pierwotnie nawet nie były w nim używane, tylko jako pułapki aby wyciągnąć z jakiegoś miejsca złe duchy.
@amarthar Opowie Pan więcej? Zna Pan jakąś książkę o tym? Trochę czytałam ogólnie o youkai i yuurei, ale nie było aż takich szczegółów, tylko tak ogólnie wspomniane jak najwięcej rzeczy...
Ale za co go zatrzymali? Że tylko po jednym gwoździu?
To nie żadne laleczki voodoo tylko tzw. "wara ningyō". Zasada może i podobna, ale nie ta kultura i religia.
@amarthar Ma Pan rację! Z tego co pamiętam to cała nazwa rytuału to "Ushi no toki mairi" czyli "przybycie o godzinie krowy/wołu" i ogólnie jest dość niebezpieczne, dodatkowo właśnie może niszczyć świątynie czy drzewa w pobliżu, więc się raczej tego odradza... Ale intencje miał dobre, chyba mu odpuszczą...
@Meanness Pierwotnie to ten rytuał był po to aby spełniło się życzenie, ale z czasem został coraz częściej używany, aby rzucać klątwy. A te lalki to pierwotnie nawet nie były w nim używane, tylko jako pułapki aby wyciągnąć z jakiegoś miejsca złe duchy.
@amarthar Opowie Pan więcej? Zna Pan jakąś książkę o tym? Trochę czytałam ogólnie o youkai i yuurei, ale nie było aż takich szczegółów, tylko tak ogólnie wspomniane jak najwięcej rzeczy...