Podobna historia, tylko skutek nieciekawy dla bohatera. Lata 80. Stoimy sporą grupą czekając na autobus do zakładu. Przy przystanku 10 piętrowy blok. Otwiera się okno na trzecim piętrze i żonka woła do gościa: "KAZIUUUUU, ZAPOMNIAŁEŚ POMIDORKAAAA! RZUCIĆ CI?!"
Gość miałw robicie przerąbane przez kilka lat.
@karolina1128 To samo pomyslalam, ale zaraz nas zminusuja, ze nie lykamy glupiej, bezmyslnej czulosci. Ojciec wiedzial gdzie pracuje, jakie panuja reguly, ze nie moze sobie wyjsc z pracy bez konsekwencji. Nie oszacowal, czy skorka jest warta wyprawki. Dziecko raz w szkole przetrwaloby bez kanapek, a ojciec przez swoja glupia decyzje stracil duzo wiecej. Zaden to akt milosci, a bezmyslnosci i nieodpowiedzialnosci.
Gdyby to tylko się kiedyś zdarzyło... ;(
Podobna historia, tylko skutek nieciekawy dla bohatera. Lata 80. Stoimy sporą grupą czekając na autobus do zakładu. Przy przystanku 10 piętrowy blok. Otwiera się okno na trzecim piętrze i żonka woła do gościa: "KAZIUUUUU, ZAPOMNIAŁEŚ POMIDORKAAAA! RZUCIĆ CI?!"
Gość miałw robicie przerąbane przez kilka lat.
Cóż, historyjka fajna, bez względu na to czy prawdziwa, zazdroszczę taty.
Jak dla mnie fatalny tata. Przedłożył jeden posiłek syna nad czas, którego nie mógł spędzić z rodziną. Lipa :/
@karolina1128 To samo pomyslalam, ale zaraz nas zminusuja, ze nie lykamy glupiej, bezmyslnej czulosci. Ojciec wiedzial gdzie pracuje, jakie panuja reguly, ze nie moze sobie wyjsc z pracy bez konsekwencji. Nie oszacowal, czy skorka jest warta wyprawki. Dziecko raz w szkole przetrwaloby bez kanapek, a ojciec przez swoja glupia decyzje stracil duzo wiecej. Zaden to akt milosci, a bezmyslnosci i nieodpowiedzialnosci.
Dobrze, że jestem przed obiadem, bo czytając to, mógłby mi się cofnąć.