Widze tu blad w mysleniu. Wieksza ilosc pieniedzy nie powoduje, ze towar musi zdrozec. Przeciez mozna wydac nadal 100 zl. a drugie 100 wydac na cos innego badz zaoszczedzic. Nie ma zwiazku przycznowo - skutkowego pomiedzy posiadaniem wielszej ilosci pieniedzy a cena. Cene winduja rosnace koszty produkcji, dystrubucji i obciazenia podatkowe. Teoretycznie wraz z wieksza ilosci apienidzy na rynku powinny rosnac oszczednosci obywateli.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 lipca 2022 o 23:18
@Andreas50 Niestety NIE tak działa ekonomia, Jeśli na rynku pozostaje ta sama ilość dóbr a pojawia się więcej pieniędzy(dodruk) to generalnie za te same dobra/usługi trzeba zapłacić więcej - czyli maleje wartość pieniądza (inflacja)
Natomiast gdy pojawia się więcej dóbr a ilość pieniędzy pozostaje na tym samym poziomie to producenci prześcigając się aby sprzedać swój towar zmniejszają koszt usługi lub dobra przez co wartość pieniądza wzrasta (deflacja)
@Xar Co do samego demota to obawiam się że pisowscy wyborcy i tak nie są w stanie zrozumieć tej drobnej zależności więc nie ma co liczyć że nagle pójdą po rozum do głowy i nauczą się podstaw ekonomii.
@Xar dlaczego z automatu ma coś iść do góry z powodu większej ilości pieniądza ? tak, przedsiebiorca wie że jest kasa, ale jest też konkurencja, zakładasz że wszyscy to debile i nikt nie szuka taniej , częściowo tak, ale podnoszono najniższą krajową, podnoszono podatki, paliwo, energię , to w większości powoduje podnoszenie cen, za wytworzenie tej samej ilośći trzeba trzeba więcej wydać- zapłaci klient
@nielubiepisu w duzym skrocie - jak rynek zostanie zalany duza iloscia pieniedzy to rosnie popyt. Po pewnym czasie powoduje to, ze rosna ceny gdyz - uwaga, uwaga, ludzi pozornie stac na coraz wiecej. I skoro towary sa warte np. 1bilion zl, a gotowki jest 1,5 biliona to po pewnym czasie stanie sie tak, ze sumaryczna cena towarow wyjdzie 1,5biliona, mimo, ze ich wcale a wcale nie przybylo. Po prostu gotowka sie rozejdzie po gospodarce i efekt bedzie podobny jakby do kazdego banknotu dopisac jedno zero. Niby w portfelu wiecej, a sila nabywcza bez zmian
@nielubiepisu jeżeli nie rozumiesz jak to działa to przyjmij, że tak po prostu jest. Aktualna inflacja to najlepszy dowód, wydrukowali sporo miliardów pieniędzy w ramach tarcz i co mamy?
@Andreas50 Jest prosty związek: sprzedawca towarów widząc, że nabywcy mają więcej pieniędzy, podnosi ceny bo wie, że ich stać, żeby kupować drożej. Pamiętajmy, że każdy dąży do maksymalizacji zysków.
@Duergh oczywiście że nie zrozumieją bo będą mówić że przecież można wyprodukować więcej lodów, zatrudnić jednego pracownika więcej, zarobić nie 50 tys tylko 40 tys zysku jako właściciel, przecież jak coś się sprzedaje bo jest dobre to nie ogranicza się produkcji tylko tą produkcję zwiększa to nie Bugatti
@henqzb zwroc uwage ze mowisz o podniesieniu mozliwosci produkcyjnych. A skad, skoro PiSi rzad podniosl tak koszty, ze zamiast na iwestycje wszystko musi isc na pensje minimalna dla pracownikow albo na podatki?W latach 1998-2018 najnizszy wskaznik inwestycji byl wlasnie w 2018, zastanow sie czemu.
To jest tak jakbys powiedzial, ze skoro mozemy wyprodukowac 1000chlebow w 4 godziny, to 4000 chlebow wyprodukujemy w 1 godzine - a tu walek, bo pewnej fizyki nie przeskoczysz
w tvp tego nie muwio to na bank wina tuska i ruska pomodlic sie tszeba i ceny spadno a ceny so duze bo janusze podnoszo i tusk winduje je przez nazioli ot prawda w kosciele tak muwio i tvp sfiete bo inne tv klamio
@RomekC No jak to po co? Nigdy nie żałowałem, że mam w kieszeni 100 zł. PS. Czyli co? Nie ważne ile jest pieniędzy w obiegu, ceny mają być takie, żeby wszystkie pieniądze musiały zostać wydane? A nie można oszczędzać?
"Nigdy nie żałowałem, że mam w kieszeni 100 zł."
Czyli teraz wydałeś 100 zł i masz w kieszeni 100 zł. Dobrze rozumiem?
A w poprzedniej wersji gdy dysponowałeś tylko 100 zł to ile wydałeś i ile miałeś w kieszeni?
"Nie ważne ile jest pieniędzy w obiegu, ceny mają być takie, żeby wszystkie pieniądze musiały zostać wydane? A nie można oszczędzać?"
Zazwyczaj jest tak, że w obiegu jest pewna pula pieniędzy, powiedzmy 80% całej gotówki (20% jest w kieszeni - oszczędności). Gdy na rynku znajdzie się dwa razy tyle gotówki to w dłuższym horyzoncie czasowym nadal będzie 80% w obiegu i 20% w oszczędnościach.
Większa podaż (ilość) pieniądza w stosunku do towarów i usług na rynku, @C1VenomMX321.
Demot upraszcza maksymalnie sprawę - towarów (lodów) jest tyle samo a ilość pieniądza wzrasta dwukrotnie. Zatem następuje dwukrotny wzrost cen.
@RomekC Ach tak. Czyli to wcale nie jest konieczne. Ceny mogą zostać te same, tylko, że ludzie widząc więcej pieniędzy sami podnoszą ceny. Czyli inflacja to zwykła ludzka chciwość.
Nie @C1VenomMX321. Jeśli masz więcej pieniędzy to chcesz więcej kupić. To chciwość?
I żeby nastąpiła inflacja musi, jak pisałem, być "Większa podaż (ilość) pieniądza w stosunku do towarów i usług na rynku" - czyli ktoś musiał dodrukować więcej pieniędzy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 lipca 2022 o 8:48
@C1VenomMX321
Na rynku jest pewna ilość towarów i usług. To rozumiesz, prawda?
Aby nabywać te towary i usługi, na rynku znajduje się pewna ilość pieniądza. Rozumiesz?
Ceny kształtują się tak, że zostaje osiągnięta pewna równowaga na rynku nazywana ceną danego towaru/usługi. Nadążasz?
I teraz najważniejsze.
Do obrotu ktoś wprowadza dodatkową ilość pieniądza. W przykładzie z demota na rynku znajduje się dwukrotnie więcej pieniędzy niż pierwotnie. Jasne?
Rynek osiąga nową równowagę która wygląda tak, że towary i usługi zwiększyły swoją cenę dwukrotnie. Zostało spowodowane to faktem, że towarów i usług jest tyle samo a pieniądza dwa razy tyle. Proste?
Odpowiedzialnym/winowajcą jest ten który wprowadził dodatkowy pieniądz na rynek.
Prościej nie potrafię wytłumaczyć.
@RomekC Ale przecież przemysł wyprodukuje i wprowadzi na rynek dalsze towary. Przecież jak kupię coś do jedzenia i to zjem, wówczas będę musiał kupić więcej. A te dodrukowane pieniądze, które zostaną w kieszeni, jeżeli ceny się nie zmienią, będę mógł wydać na przykład na dobrą luksusowe.
@C1VenomMX321, dla uproszczenia demot przyjął założenie, że towarów i usług jest tyle samo na rynku. Zatem jeśli chcesz zrozumieć pewne zjawisko to analizuj wpływ zmiennych (ilości pieniądza) a inne dane niech będą stałe (ilość towarów i usług).
Jeśli nie chcesz tego zrozumieć to odpowiedz na pytanie:
Dlaczego do tej pory przemysł nie wyprodukował i wprowadził na rynek więcej towarów?
Jak ktoś zarabia dwa tysiące na sprzedaży lodów i inni nagle dostają pieniądze za nic, to zwykle czuje się niesprawiedliwie pokrzywdzony. Przecież haruje, a ma tyle, co bezrobotni. Wtedy idzie do pracodawcy, by ten podniósł mu pensje, albo idzie na bezrobocie i będzie dostawał kasę od państwa za nic.
Pracodawca wie, że ludzie chcą lodów i mają pieniądze, to zgadza się. Podnosi i pensje pracowników, i cenę lodów. Podnosi cenę nawet o połowę, bo wie że inni też będą mieć roszczenia - i producent sprzętu, i logistyka, i czynsz...
Tutaj akurat założyłem, że pieniądze dostają bezrobotni, ale działa to zawsze. Jak na świecie jest x złotych i nagle jest 2x złotych, a ja zarabiam tyle samo i niczego nie dostałem - to znaczy, że moja pozycja finansowa względem innych jest gorsza, mimo że ani inni nie pracują bardziej, ani ja nie przestałem się starać. Niesprawiedliwość. Dlaczego mam mieć gorzej i nic z tym nie zrobić?
Najłatwiejszym sposobem przywrócenia równowagi jest właśnie wzrost płacy. Pracodawca może zwiększyć płace pracownikom i ceny produktów, bo ludzie pieniądze mają, i chcą kupić produkty. Tak się dzieje praktycznie zawsze.
Zawsze dodruk pieniędzy podnosi koszta, bo pracujący ludzie oczekują, że będą żyć na lepszym poziomie niż darmozjady, co dostają dodrukowane pieniądze bez wysiłku i nie gorszym niż przed dodrukiem.
@RomekC
Nie potrafisz tłumaczyć :p To, co próbowałeś przekazać to prawda, ale przy niewystarczającej podaży/nadmiernym popycie.
Jak na rynku jest 50 lodów, a jest stu chętnych - to dając każdemu pieniądze sprawi się tyle, że każdy chętnie da większą kwotę. Ludzie będą się licytować, aż dla części z nich cena będzie za duża i sobie odpuszczą. Kto nie da więcej niż wcześniej, będzie przelicytowany. Dlatego w uproszczonym przykładzie, gdy istnieje jeden pożądany produkt, a pieniędzy dwa razy więcej, to cena wzrasta dwukrotnie.
@C1VenomMX321
Bogactwo nie bierze się z dodruku, tylko z pracy. Twoje poglądy byłyby logiczne w utopii, gdzie ludzie nie mieliby poczucia niesprawiedliwości, a dóbr byłoby więcej niż chętnych.
PS: Takie poglądy ekonomiczne mieli komuniści. Oni też dziwili się, że ludzie wolą rzucić wymagającą robotę niż dostawać tyle samo co inni przy mniejszym wysiłku.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 lipca 2022 o 13:27
@Laufer @RomekC Czyli jednak inflacja to nie jest żaden mechanizm tylko ludzkie skąpstwo. Tak jak mówiłem. Czyli teoretycznie jest możliwe więcej pieniędzy bez wzrostu płac.
PS. Tak, wiem, że to zalatuje utopią i kominzmem, ale uwierzcie mi, że daleki jestem od takich poglądów. Pracuję po 12 godzin na swoje bogactwo, właśnie zaraz zaczynam nockę.
A poruszyłem ten wątek, ponieważ chciałem dowiedzieć się czegoś nowego na temat, który nie do końca rozumiem.
PS2. Nie kłóćcie się. Każdy tłumaczy jak umie :D
"Czyli jednak inflacja to nie jest żaden mechanizm tylko ludzkie skąpstwo. Tak jak mówiłem."
Nie @C1VenomMX321. Na końcu będzie "symulacja" z pytaniem dla Ciebie. Jeśli mnie przekonasz to poddam się ;-)
"Czyli teoretycznie jest możliwe więcej pieniędzy bez wzrostu płac."
Chodziło Ci "bez wzrostu cen"? Tak jest możliwe pod warunkiem, że ludzie oszczędzaliby o tyle więcej o ile wzrosłaby ilość pieniędzy.
A teraz "symulacja".
"Pracuję po 12 godzin na swoje bogactwo..." - świetnie :-)
Załóżmy, że Ty i żona pracujecie i dysponujecie budżetem miesięcznym 10 tys. Z tego płacicie czynsz, żywność, media, stać Was na sprzęt RTV i wakacje.
Za ścianą mieszka wielodzietna rodzina bezrobotnych. Państwo daje im co miesiąc 6 tys. Płacą z tego czynsz, żywność, media. Nie starcza na sprzęt RTV i wakacje.
Twoja rodzina i sąsiada jesteście jedynymi użytkownikami rynku – trochę dziwne założenie ;-)
Sytuacja się zmienia. Rząd dodrukowuje 4 tys. i daje je Twojemu sąsiadowi. Teraz on ma także 10 tys. do dyspozycji. Po zapłaceniu czynszu, żywności i mediów także stać go na RTV i wakacje.
Niestety okazało się, że wszystko zdrożało o 25%.
I tu pytanie dla Ciebie.
Dlaczego inflacja wyniosła 25%?
Co było jej powodem? Czyje skąpstwo?
* Jeśli polegnę @Laufer, to tyko w Tobie nadzieja.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 lipca 2022 o 17:33
Tak sobie myślę @C1VenomMX321, że tłumaczę Ci jak mogę na chłopski rozum co jest przyczyną inflacji a przecież najprościej wejść na wiki - https://pl.wikipedia.org/wiki/Inflacja#Przyczyny_inflacji
I wiesz co? Wymienione jest tam 7 przyczyn i nie ma "zwykłej ludzkiej chciwość" ;-)
Skąd przyszło Ci do głowy, że chciwość jest przyczyną inflacji?
@RomekC
Dla niektórych, jakby Morawiecki wydrukował dla każdego tysiąc miliardów złotych, to wszyscy byliby bogaci, mogliby kupować domy, umeblować i wyposażyć, po czym wszyscy przejść na wcześniejszą emeryturę.
Banknoty są mniej warte niż koszt ich wytworzenia, bo są bezużyteczne. To ludzie nadają im wartość umowną, zależną od ich ilości. To ilość determinuje ich wartość. Ludzie licytują się "będę pracował 160 godzin za 3000 zł", jeśli jest ich względnie mało, i "będę pracował 160 godzin za 300 milionów", gdy jes ich dużo. Zwiększając liczbę banknotów, ludzie będą cenić się odpowiednio więcej.
Czysty mechanizm podaży i popytu. Jeśli zwiększasz podaż pieniądza, jego wartość spada. Jak wartość pracy jest stała, a wartość pieniędzy obniża się, za tę samą pracę należy zapłacić więcej.
Wartość ma praca. Jak ilość pieniądza rośnie, to racjonalni ludzie aktualizują wartość swoich majątków i swojej pracy zgodnie z ich PRAWDZIWĄ wartością, do UMOWNEJ wartości pieniądza.
Dlatego rozdanie każdemu biliona nic dobrego nie przyniesie. Ludzie stracą zaufanie do złotego i będą rozliczać się w euro. @C1VenomMX321 jak nie jest "chciwy", to może w takim przypadku pracować i sprzedawać swoje rzeczy za bezwartościowe papierki, jego sprawa.
Bilion dla każdego czy tysiąc dla każdego - ten sam mechanizm, inna skala.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 lipca 2022 o 7:20
" Największa hiperinflacja miała miejsce na Węgrzech, na przełomie 1945 i 1946 roku. Nigdy wcześniej ani później nie odnotowano tak gigantycznej inflacji, wynoszącej w szczytowym okresie 41,9 biliarda % w skali miesiąca!" (https://mpe.pl/najwieksza-inflacja/)
O tę hiperinflację na Węgrzech także będziesz obwiniał "ludzkie skąpstwo", @C1VenomMX321?
@RomekC bo się zacząłeś ze mnie nabijać. A ja tylko próbuję zrozumieć temat, który nie do końca znam.
Poza tym pisałem Ci, że mam dwunastki. No i teraz właśnie jem obiad i zaraz wracam do pracy. Jest 23:20. Daj mi czas. Tylko przypomnij jutro, bo zapomnę.
"...zacząłeś ze mnie nabijać."
Nie nabijam się z Ciebie, @C1VenomMX321. Mój "nieprzyjemny"ton wynikał z irytacji. Zirytowałem się tym, że sporo czasu poświęciłem aby jak najlepiej wytłumaczyć Ci zjawisko inflacji. Z tego tłumaczenia jasno wynika, że za inflację odpowiada rząd który zajmuje się polityką pieniężną. Mówiąc wprost jest winny inflacji bo dodrukowuje pieniędzy bez pokrycia. A Ty obwiniasz ludzi, ich chciwość. To bardzo nieuczciwe podejście.
Nie jestem. Napisałem, @C1VenomMX321, że "Zirytowałem się tym, że sporo czasu poświęciłem aby jak najlepiej wytłumaczyć Ci zjawisko inflacji". Moja irytacja wynika, że nie zrozumiałeś mojego wywodu. Dlatego ten mój "nieprzyjemny" ton był skierowany do Ciebie.
@RomekC Poddaję się.
Przeczytałem to co mi podlinkowałeś i mniej więcej rozumiem o co chodzi ze spadkiem wartości pieniądza z powodu zwiększenia jego podaży poprzez emisję do gospodarki dużej ilości gotówki przez bank centralny.
Ale jakoś nadal nie czuję, że rozumiał temat w 100%.
Teraz Ci wyjaśnię jedną rzecz: mam 35 lat, pracuję od 15tu lat po 12 godzin, znam 4 języki, potrafię obsługiwać kilkutonowe obrabiarki sterowane komputerowo, nie biorę i nigdy nie brałem żadnego socjalu, więc możesz być pewien, że nie jestem typowym patusem500plusem i social nie zasłania mi rzeczywistego obrazu stanu gospodarki.
Dlaczego zatem nie mogę całkowicie zrozumieć tego tematu? Nie mam pojęcia, może myślę nie w tym kierunku w którym powinienem?
Właściwie mam jeszcze kilka pytań, ale temat już tak mnie zmęczył, że sobie daruję.
@C1VenomMX321
Ja mam 52 lata i kiedyś interesowałem się ekonomią. Przeczytałem ekonomie Begga i Kamerschena. A także przeżyłem inflacje w latach '89 i '90.
@C1VenomMX321
"Czysty mechanizm podaży i popytu. Jeśli zwiększasz podaż pieniądza, jego wartość spada. Jak wartość pracy jest stała, a wartość pieniędzy obniża się, za tę samą pracę należy zapłacić więcej."
Hm. Wprost napisałem w drugim zdaniu, że wartość pieniądza spada z powodu dodatkowej jego emisji.
@RomekC Niee mądry człowieku - ruskie szmaty które wszystko wywoziły z krajów piepszonego RWPG w tym z Polski i nie tylko towarów ale waluty oczywiście dolarów i złota. Przypomnij sobie puste półki w sklepach.
@RomekC Po pierwsze co to znaczy nagle? Państwo dało im 4 tys więc więcej nie da - skąd ty to bierzesz - od Rostowskiego lachociąga tuskowego?
A po drugie jeśli tylko sklepikarze podnoszą ceny bo bieda dostanie większe pieniądze od państwa to jest zwykła spekulacja. Bo jeżeli sprzedawczyk ustalił sobie zysk na poziomie np. 20 tys. miesięcznie i dzięki większym pieniądzom dla biednych sprzedaje więcej rzeczy (patrz zarabia) bez podnoszenia cen za te rzeczy - to skoro podnosi ceny to znaczy że spekuluje. I tu państwo jak za Margareth Thatcher powinno znacjonalizować te gałęzie rynku które drożeją bezpodstawnie i upie..ć pajacom rżnięcie obywateli - przykład banki, KGHM, LOT który notabene tuskojeb chciał rozpierd... bo synek w OLT był zarobiony.
@RomekC W Niemczech jest pieniądza coś ze 4 razy więcej na rynku ale cen nie mają 4 razy większych. Od kiedy siła nabywcza pieniądza zależy od jego ilości - tym bardziej że każda jego ilość ma pokrycie w złocie. Wytłumaczyłem ci wcześniej że jeśli zarabiam więcej to nie oznacza że kupię dwa razy więcej chleba albo mięsa - wydam je na potrzeby wyższego celu. Np na samochód - więc jeśli sprzedawcy samochodów w Polsce podwyższą ceny aut to kupię to auto w Hiszpanii albo USA (nawet z cłem). A wiesz dlaczego bo tam żaden peowiec nie podwyższy ceny tylko dlatego że Niemiec czy Hiszpan dostanie wyższy socjal.
"ruskie szmaty które wszystko wywoziły z krajów piepszonego RWPG w tym z Polski i nie tylko towarów ale waluty oczywiście dolarów i złota. Przypomnij sobie puste półki w sklepach."
Nie wiem do czego to się odnosi, @Dorianiks? Do inflacji w latach '89 i '90?
"Państwo dało im 4 tys więc więcej nie da - skąd ty to bierzesz..."
Czy Ty wiesz co to jest eksperyment myślowy? Zmiana pewnego czynnika w modelu ekonomicznym?
"A po drugie jeśli tylko sklepikarze podnoszą ceny..."
Sklepikarze podnoszą ceny bo celem ich biznesu jest zarabianie jak najwięcej. Jeśli są chętni do zakupu, czyli jest popyt, to co? Chcesz ingerować w prawa rynku? Ustalać ceny jak za komuny?
"W Niemczech jest pieniądza coś ze 4 razy więcej na rynku ale cen nie mają 4 razy większych."
Bo mają więcej towarów i usług. Nie zauważasz tego?
"Od kiedy siła nabywcza pieniądza zależy od jego ilości..."
Od zawsze. Zróbmy eksperyment myślowy tak jak w democie.
Sytuacja pierwsza: na rynku jest 50 sztuk lodów i 100 sztuk złotych.
Sytuacja druga: na rynku jest 50 sztuk lodów i 200 sztuk złotych.
Jaka ustali się cena za jednego loda? Taka sama w obu przypadkach?
"...tym bardziej że każda jego ilość ma pokrycie w złocie."
O czym Ty mówisz? "Wartość dolara oparta była na parytecie złota [...] W 1971 roku USA wycofały się z tego parytetu..." (https://pl.wikipedia.org/wiki/Dolar_ameryka%C5%84ski)
"Wytłumaczyłem ci wcześniej że jeśli zarabiam więcej to nie oznacza że kupię dwa razy więcej chleba albo mięsa - wydam je na potrzeby wyższego celu. Np na samochód - więc jeśli sprzedawcy samochodów w Polsce podwyższą ceny aut to kupię to auto w Hiszpanii albo USA (nawet z cłem)."
To dlaczego cena aut w Polsce rośnie a osoby takie jak Ty nie kupują aut w Hiszpanii albo USA?
Moja odpowiedź jest taka, że ceny rosną bo rząd dodrukowuje pieniądze. Pieniędzy jest więcej. Ich siła nabywcza spada. Dolar kosztował 3,33 16.08.2012 dziś 4,60. Euro 4,08 16.08.2012 dziś 4,71.
@RomekC Bo jest w rękach prywatnych cwaniaczków którym uwalono fakturki, Autostrady za sld i aws też były prywatne i taki Kulczyk grabił i grabi na A4 ludzi ale jak państwo (patrz Pis) zaczął budować autostrady to jakoś prywaciarze nie ładują się drogi jako właściciele. I tak będzie np. z cukrem i olejem jak rząd uruchomi sprzedaż z państwowych produkcji np. ze stacjo Orlenu (słabe miejsce ale zawsze coś). Tak jak było z płynem dezynfekującym.
@RomekC Siła nabywcza pieniądza zależy od jego ilości ile i czym trzeba ci wbić że wnp. w Niemczech jest kilka razy więcej pieniądza na rynku a ceny nie są kilkakrotnie wyższe np. cukru czy chleba - zapraszam do lektury Thalera, rozjaśni ci może podejście do inflacji.
@Dorianiks "w Niemczech jest kilka razy więcej pieniądza na rynku a ceny nie są kilkakrotnie wyższe"
Pytam kolejny raz, ile jest towarów i usług w obrocie. A Ty jak nakręcony o ilości pieniądza w Niemczech. Rozumiesz, że nie można przy analizie cen brać tylko jednego czynnika?
Dobre wytłumaczenie: nagle wzrasta. Że niby jak nagle wzrasta wytłumacz to profesorze ekonomii. Dam ci przykład mądrołku: dostajesz więcej pieniędzy od państwa a ilość produktów jest taka sama. Więc nie nagle tylko jakiś tępy biznesmenik podwyższa cenę tego produktu. Tak? Tak i cena chleba wzrasta z 3 zł do 5zł . Ile tych chlebów wpierd... i ile mniej kupisz? Tyle samo - chyba że ci w chlewie przybędzie.albo zaczniesz więcej chlać i ci zagrychy więcej trza będzie zeżreć. Ale jeśli cena benzyny nie wzrośnie bo to reguluje państwo to kupisz jej więcej, ale pralek które też jak biznesmenik w Polsce podwyższy to już mniej - tylko pamiętaj o globalizacji i taką pralkę w Niemczech dostaniesz z gratisowym transportem już taniej tak jak ubrania np. na Zalando bo kupisz ich więcej za dodatkową kasę. Więc olać tego peoskiego spekulanta. O Aliexpresie nie wspominając. Cena nagle wzrasta - to trzeba być peowskim głąbem żeby tak napisać - nagle mu wzrasta. Miałeś przykład np. w Biedronce kiedy było info o obniżeniu vatu na żywność a ceny po obniżce wzrosły. To kto podwyższył te ceny? - nagle, Kaczyński, Pis? Rozpędź się i przy... w ścianę a najlepiej do szkoły,
@Dorianiks tu nie trzeba być profesorem, nawet za jajka i gęsi jak glapiński żeby to zrozumieć. ja bym poszedł ciut dalej. Po co glape martwić dodrukiem pieniędzy niech się zajmie swoimi glonojadami bo ma babe heterę. Po co krzywousty bankster po historii ma kombinować z jakimiś programami socjalnymi, niech dalej kradnie działki od Kościoła. Po prostu niech dadzą każdemu drukarkę i niech sobie sam drukuje pieniądze ile będzie chciał. Przrecież "dostajesz więcej pieniędzy od państwa a ilość produktów jest taka sama." - ja już sobie papier sam zorganizuje. Na pewno będzie działać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 lipca 2022 o 11:17
@Xar Przy takich kosztach firma zajmuje się produkcją masową i jej zysk to minimum kilkanaście milionów. Ale ta firma na poczet inflacji podwyższa ceny swoich produktów o ok. 50% i jej zysk przekracza poniesione koszty związane z inflacją i płacami pracowników.Straty 1 mln ale zwiększenie zysków o 2 mln. I stąd tak duże podwyżki cen ich wyrobów. Ale trzoda peowska będzie ryć że to Pis jest winny. Najprostszy przykład: przed obniżką vatu na żywność sklepy podwyższyły ceny i po obniżeniu vatu ceny i tak były wyższe . To kto podniósł te ceny? Pis?
@Dorianiks Nie masz pojęcia jak działa biznes/rynek. Jest przesiąknięty PiSowską propagandą i wydaje Ci się, że dużo wiesz.
"...ta firma na poczet inflacji podwyższa ceny swoich produktów o ok. 50% i jej zysk przekracza poniesione koszty związane z inflacją i płacami pracowników..."
A to nie rynek reguluje ceny ze względy na zmieniające się warunki? Sądzisz, że wszystkie firmy w Polsce zmówiły się że podniosą ceną o 50%? Przecież firmy które by tego nie zrobiły zajęłyby cały rynek, te które podniosłyby ceny przestałyby być konkurencyjne. No i na pewno jest wiele firmy których właściciele sympatyzują z PiS. Dlaczego oni podnieśli ceny?
"Ale trzoda peowska będzie ryć że to Pis jest winny..."
PiS rządzi już 7 lat. Kto w taki razie jest winny inflacji? Jeśli nie PiS to na grzyba nam taki rząd za którego ceny rosną a on nie potrafi nic zrobić - jest nieudolnym rządem!
@RomekC Czyli uważasz że rynek oparty na klasycznej korelacji popyt- podaż reguluje ilość produktu na rynku i jego cenę a nie spekulacja czy widzi mi się np. szejków w przypadku ropy?
U Niemca i całym świecie też ceny rosną a reguluje je wg. ciebie rynek to też polski rząd jest winny?
"Czyli uważasz że rynek oparty na klasycznej korelacji popyt- podaż reguluje ilość produktu na rynku i jego cenę..."
Oczywiście @Dorianiks. Jaki miałby być powód aby to prawo ekonomiczne nie działało?
"...a nie spekulacja czy widzi mi się np. szejków w przypadku ropy?"
Oni też podlegają prawie popytu-podaży. Jeśli opłaca im się produkować mniej ropy za większą cenę to to robią.
"U Niemca i całym świecie też ceny rosną a reguluje je wg. ciebie rynek to też polski rząd jest winny?"
W którym miejscu tak powiedziałem?
Poniżej dodaję obrazek inflacji w Polce i w Niemczech w tym roku. Jak Twoim zdaniem spekulujący szejk tak to robi, że w Polsce jest inflacja 2 razy większa?
@RomekC Brawo Romuś - właśnie wykazałeś że na ceny ma wpływ prawo poytu-podaży. To powiedz mi bardzo mądry człowieku co Pis może z tym zrobić w tej chwili, od teraz skoro to te prawo rządzi cenami.
A jak nie szejk to kto robi że ceny produktów w Polsce są drożeją bardziej niż w Niemczech, ceny paliwa tańsze niż u Niemca, Niemiec ma więcej pieniędzy na rynku (bo i zarabia ze 4 razy więcej) - więc kto tak te ceny w sklepach podnosi?
"powiedz mi bardzo mądry człowieku"
Dziękuję @Dorianiks, jesteś bardzo miły.
"co Pis może z tym zrobić w tej chwili, od teraz skoro to te prawo rządzi cenami."
Po pierwsze, dlaczego w tej chwili? PiS spowodował wzrost cen dodrukowując pieniądze. Nie jest łatwo teraz zabrać pieniądze z rynku.
Po drugie, obniżyć podatki. Popyt się nie zmieni ale wzrośnie podaż. Równowaga przesunie się z kierunku niższych cen.
"A jak nie szejk to kto robi że ceny produktów w Polsce są drożeją bardziej niż w Niemczech"
Rząd. W Polsce rząd dodrukowuje więcej pieniędzy niż w Niemczech.
"ceny paliwa tańsze niż u Niemca"
W Polsce jest duża akcyza. Rząd zmniejszy akcyzę to ceny paliwa spadną.
"więc kto tak te ceny w sklepach podnosi?"
Już pisałem, rząd. Rząd dodrukowuje pieniędzy to ceny rosną. Rząd także wprowadza podatki, wtedy podaż maleje.
Dlaczego się nie odniosłeś do "Sądzisz, że wszystkie firmy w Polsce zmówiły się że podniosą ceną o 50%? Przecież firmy które by tego nie zrobiły zajęłyby cały rynek, te które podniosłyby ceny przestałyby być konkurencyjne. No i na pewno jest wiele firmy których właściciele sympatyzują z PiS. Dlaczego oni podnieśli ceny?"
@RomekC Ty już nie wiesz jak sam sobie zaprzeczyć. Ceny paliwa mamy jedne z najtańszych w UE a już na pewno niższe niż u Niemca a ceny np. cukru takie same albo i wyższe. Jeszcze raz ci powtarzam pieniędzy u Niemca jest 4 razy więcej, a jak cie boli że Pis daje biednym to zostań biednym narób dzieci i będziesz miał życie nic nie robiąc.
@RomekC Też się nie odnosisz do wszystkich moich komentarzy tylko w kółko powtarzasz z uporem maniaka o dodrukowanych pieniądzach.
A co do tych bzdur? Proszę bardzo: Orlen wprowadził bony 30 gr taniej i kolejki po kilometr i konkurencja się zesr...a i wprowadziła łaskawie i ze łzami w oczach takie same bonusy. Znajomy ma lodziarnię i podniósł ceny o 1 zł na gałce gdzie inni podnieśli o 3 złote i ma zapierd.... przez co większe zyski niż oni mają większą cenę i wcale nie musiał robić z siebie kur...y peowskiej.
@RomekC Na to odpowiesz: co ma rząd do inflacji jak ceny reguluje rynek i zasada popyt-podaż? I wymyśl coś a nie tylko dodrukowuje pieniądze. Bo skoro tak by było to miliardy z fakturek, przemytu fajur i paliwa ze wschodu też by inflację naganiała a tak jeszcze 3 lata temu nie było.
@Dorianiks "Jeszcze raz ci powtarzam pieniędzy u Niemca jest 4 razy więcej"
A ile jest u Niemca towarów i usług?
"...jak cie boli że Pis daje biednym to zostań biednym..."
Niestety nie mogę. Jestem świadomy do czego to prowadzi. Nie widzisz, że inflacja teraz u nas jest największa od 25 lat?
"Też się nie odnosisz do wszystkich moich komentarzy tylko w kółko powtarzasz z uporem maniaka o dodrukowanych pieniądzach."
Bo tego dotyczy demot. Nie zauważyłeś? A co Twoim zdaniem powoduje tak dużą inflacje w obecnym czasie?
"Orlen wprowadził bony 30 gr taniej [...] Znajomy ma lodziarnię i podniósł ceny o 1 zł na gałce..."
Proszę, jednak konkurencja działa, rynek premiuje tych z niższymi cenami.
@Dorianiks "co ma rząd do inflacji jak ceny reguluje rynek i zasada popyt-podaż?"
Powtarzam się kolejny raz, jeśli rząd dodrukuje pieniędzy to ceny ustalą się na innym poziomie. Uważasz, że nie ma znaczenia czy w obrocie jest 10 mln czy 10 mld?
"I wymyśl coś a nie tylko dodrukowuje pieniądze."
Ja mam wymyśleć aby udowodnić, że Ty masz rację? To Ty wymyśl. A nie w kółko piszesz o "kur...ach peowskich" które podnoszą ceny. Gdyby w obrocie nie było więcej pieniędzy to oni nie sprzedali by całego swojego towaru. Rozumiesz? Podnoszą dwukrotnie ceny. Przedają połowę towaru. Ludzie nie mają za co kupować drugiej połowy.
"...miliardy z fakturek, przemytu fajur i paliwa ze wschodu też by inflację naganiała..."
Tłumaczę, powtarzając w kółko, że zwiększenie ilości pieniądza powoduje inflacje a Ty mi wyskakujesz z fajurami i paliwem ze wschodu. Przecież fajury i paliwo to towar. Zwiększenie jego ilości na rynku prowadzi do deflacji. Nie rozumiesz tego?
@RomekC A ja ci powtarzam że nie ma. Tłumaczę ci jak tępej krowie na granicy:u niemca jest 4 razy więcej i cukier kosztuje tyle samo albo i mniej. Dostając od państwa dwa razy więcej kasy nie kupię dwa razy więcej chleba cukru czy benzyny, wydam na inne rzeczy ale nie te których ilość jest dla mnie niezmienna a to one są w koszyku inflacyjnym. Cena może wzrosnąć bo zwiększają się np. przez ceny paliwa na świecie a nie w Pisie albo wzrasta płaca minimalna ustalana przez Pis ale nie o 100% a do tego już doszło. Aha i co byś nie pisał Pis i tak wygra wybory bo kupuje wyborców w milionach a nie złodziejskich biznesmenków jak to robiła peownia w tysiącach.
@Dorianiks "Tłumaczę ci jak tępej krowie na granicy:u niemca jest 4 razy więcej i cukier kosztuje tyle samo albo i mniej."
W kółko powtarzasz, że u Niemca jest 4 razy więcej pieniędzy. A nigdzie nie napiszesz ile u niego jest towarów i usług.
"co byś nie pisał Pis i tak wygra wybory..."
Czy ja pisałem, że nie wygra?
"...bo kupuje wyborców w milionach..."
Z za co kupuje? Skąd ma na to pieniądze?
@RomekC To dlaczego ceny produkty które kontroluje rząd są niższe niż u niemca: paliwo, energia a tam gdzie wszawe biznesmenki to ceny rosną szybciej niż np. u niemca?
Nie możesz zostać biednym - możesz zapewniam cię że możesz.
@Dorianiks "Aaaa tu cię Romuś zabolało teraz tylko bardziej brak fakturek czy fajurek?"
Zabolało mnie, że piszesz o rzeczach których nie rozumiesz - "...miliardy z fakturek, przemytu fajur i paliwa ze wschodu też by inflację naganiała...". Nie rozumiesz, że jeśli na rynek trafia więcej pieniędzy to ceny idą w górę - następuje inflacja. A jeśli na rynek trafią więcej towaru to ceny idą w dół - następuje deflacja, zjawisko przeciwne do inflacji.
@Dorianiks "To dlaczego ceny produkty które kontroluje rząd są niższe niż u niemca: paliwo, energia..."
Nie wiem. Rząd może dopłacać do pewnych towarów, np. paliwa czy energii. Może też u Niemca jest większa akcyza, podatek.
"...a tam gdzie wszawe biznesmenki..."
Widzę, że jesteś przesiąknięty propagandą i nienawiścią do biznesu jak za komuny. Wtedy drobni przedsiębiorcy i handlarze byli piętnowani przez władzę. Np. sprzedających kwiaty nazywali pogardliwie badylarzami.
Ale grunt, że władza znalazła winnych wzrostowi cen i potrafiła przekonać społeczeństwo do swoich racji ;-)
@RomekC Inflacja w obecnym kształcie i rozmiarze jest spowodowana w dużej mierze przez wojnę na Ukrainie a przez to braku paliw i ruchy OPEC, handelek emisjami CO2, blokowanie wypłaty przez wałów z KE należnych nam funduszy z FO, spekulacja wszawych biznesmenków i sklepów cenami produktów podstawowych cukier, olej itp.. Częściowo też wzrost kosztów produkcji związanych z podniesieniem płacy minimalnej jako obciążeń dla dających pracę.
To nie konkurencja tych posunięcie rządu i Orlenu bo to nie stałe obniżenie tylko bon który dopiero po wprowadzeniu przez Pis zmusił innych do wprowadzenia tego samego bo sami zachłanne mendy by nie wprowadzili żeby być konkurencyjni i zachęcić klienta do tankowania u nich. Na miejscu pisiorów jeszcze bym dał wyższe bony aby biznesmenkom zyski ukrócić.
@RomekC Kupuje z tych pieniędzy których nie dał jak peownia zaje... vaciarzom.
Powtarzam ci bo twierdzisz że inflacja jest spowodowana zwiększoną ilością pieniądza więc ci tłumaczę że ilość pieniądza nie ma wpływu bezpośrednio na inflację w takim rozmiarze.
A po drugie jak ty to robisz że kiedy cię nie uświadamiam to ty od razu odpisujesz. Ja wpadam na demota jak mam czas - ty siedzisz non stop przed klawiszami? W pierdlu jesteś z dostępem do neta?
@RomekC Ty też do nich należysz czy pracujesz u biznesmenka który ci podwyżki nie daje i stąd żal że pisiory kasę rozdają - kupując notabene następną kadencję?
@Dorianiks "Inflacja w obecnym kształcie i rozmiarze jest spowodowana w dużej mierze przez wojnę na Ukrainie a przez to braku paliw i ruchy OPEC..."
Oczywiście. Dotyczy to wzrostu cen paliw i towarów w przypadku których transport odgrywa dużą rolę.
"handelek emisjami CO2"
Przyznam, że nie rozumem. W jaki sposób "handelek" miałby się znacznie przyczyniać do inflacji?
"blokowanie wypłaty przez wałów z KE należnych nam funduszy z FO"
Także nie rozumiem.
"spekulacja wszawych biznesmenków"
J.w.
"i sklepów cenami produktów podstawowych cukier, olej itp.."
J.w.
Już Ci pisałem, że przedsiębiorcy/sklepy które nie podnosiłyby cen wyparłyby z rynku te które podnoszą ceny. Nie odniosłeś się do tego.
Pisałem także, że są przedsiębiorcy który są zwolennikami PiS. Dlaczego oni nie utrzymują cen na stałym poziomie. Także się nie odniosłeś do tego?
"Powtarzam ci bo twierdzisz że inflacja jest spowodowana zwiększoną ilością pieniądza więc ci tłumaczę że ilość pieniądza nie ma wpływu bezpośrednio na inflację w takim rozmiarze."
Nie twierdzę, że jedynym czynnikiem który prowadzi do inflacji jest ilość pieniądza. Moje wywody krążą wokół tego bo tego dotyczy demot.
A, swoją drogą, każdy rozmiar inflacji można spowodować zwiększoną ilością pieniądza. Polecam artykuł o Zimbabwe "200 milionów za chleb" (https://www.legalnomads.pl/artykuly/waluta-zimbabwe/)
"A po drugie jak ty to robisz że kiedy cię nie uświadamiam to ty od razu odpisujesz..."
Przepraszam, już się dostosowuje do Ciebie. Mija 24 godziny od mojego ostatniego wpisu i pozwalam sobie na kolejny.
"Ty też do nich należysz czy pracujesz u biznesmenka który ci podwyżki nie daje..."
Powiedzmy, że pracuję u biznasmenka który mi podwyżki nie daje. I dlatego tracę na inflacji. Nie chcę zarabiać więcej ale nie chcę aby ceny wzrastały.
@RomekC No brawo Romuś - nagroda od Balcerowicza jak nic ci się należy. W końcu wymyśliłęś sposób na inflację - wystarczy kraść na fakturki i przemycać ze wschodu fajury, paliwo, alkohol i cyk będzie deflacja. Geniusz.
@RomekC Taaak. A teraz władza będzie się mścić na pierdzących za to że aż ponad 70% głosowało w ZK za peownią tzn. Przestępczą Organizacją. Brauna i Koorwina szybko dojadą, Tusk już przegrał. Jak wy wytrzymacie jeszcze przynajmniej 5 lat propagandy pisowskiej.
@RomekC Ile jet towarów i usług? Mogę ci podać ile jest w Norwegii gdzie pieniądza per capita jest jeszcze więcej i tam choć ceny są wysokie (baza) to inflacja nie jest tak wysoka. Thalera poczytał?
@RomekC w jaki sposób handelek emisjami przyczynia się do inflacji - średnio rozgarnięty pawian wie że na ceny energii ma wpływ opłata emisyjna i jeśli ona wzrasta (bo ktoś nią ustala i przez to podwyższa) to wzrastają koszty produkcji tak jak ze sławnym już wpływem paliwa. Notabene cena paliwa spada i ciekawe czy ceny biznesmenki opuszczą. Już wiesz jak handelek i spekulacje emisjami CO2 wpływają na inflację - to nie tylko Pis, Morawiecki i Kaczyński. Ale ty z uporem dalej będziesz tłukł: większa ilość pieniądza zwiększa inflację.
@Dorianiks "...ekran z tevałenem."
Pudło, nie oglądam tevałenu.
"Thalera poczytał?"
Poczytam. Którą książkę polecasz?
"...na ceny energii ma wpływ opłata emisyjna i jeśli ona wzrasta (bo ktoś nią ustala i przez to podwyższa) to wzrastają koszty produkcji tak jak ze sławnym już wpływem paliwa..."
Dziękuję za wytłumaczenie :-)
"...ty z uporem dalej będziesz tłukł: większa ilość pieniądza zwiększa inflację."
Twierdzisz, że większa ilość pieniądza nie zwiększa inflacji? Napisałem "jeśli rząd dodrukuje pieniędzy to ceny ustalą się na innym poziomie. Uważasz, że nie ma znaczenia czy w obrocie jest 10 mln czy 10 mld?" Nie odniosłeś się do tego.
BTW Dlaczego nie odniosłeś się do "Sądzisz, że wszystkie firmy w Polsce zmówiły się że podniosą ceną o 50%? Przecież firmy które by tego nie zrobiły zajęłyby cały rynek, te które podniosłyby ceny przestałyby być konkurencyjne. No i na pewno jest wiele firmy których właściciele sympatyzują z PiS. Dlaczego oni podnieśli ceny?"
@RomekC Heheh dobre tevałenu nie oglądasz - powiedz to tym obuchom którymi się okładasz.
2. U niemca w obrocie jest 100mld i cukier jest tańszy - przynajmniej tak pokazują peowcy chcąc pokazać jaki to w Polsce jest drogi. A to oznacza że nie ilość pieniądza tylko skoorw... sprzedawczyków.
3. Thalera? Badania za które dostał niedawno Nobla. Znajdziesz w Scopus, Springer albo Elsevier - oczywiście w wersji np. uniwersyteckiej - jak wyłączysz tevałen i poszukasz (lub popytasz na uniwerku) to bez problemu znajdziesz - albo zapłacisz. Ale co ja ci Romuś tłumaczę - spuchnięty jesteś więc powinieneś wiedzieć gdzie szukać.
4. Jeszcze raz ci wbijam w pustą część - ty się nie nie odniosłeś do kilkunastu wątków. Ale zrobię ci przykrość: Nie wszystkie firmy podniosły o 50% i te co nie podniosły znacznie zwiększyły swoje obroty. Podałem ci przykład mojego znajomego (poszukaj w postach). A jeśli chodzi czy sprzedawczyki się zmówiły to posprawdzaj kto podniósł ceny po obniżce vatu na żywność?
A ha cena paliw spadła - spadły ceny w sklepach i producentów którzy mordę darli że wzrost ceny paliwa ma przeogromny wpływ na koszty produkcji i podwyżkę cen? NA TO MI ODPOWIESZ?
@RomekC Może dla ciebie Romuś to jest kwintesencja peowskiej egzystencji aby siedzieć i klepać na demotach. Ja ma inne zajęcia i przyjemności o których ty siedząc jako ochroniarz w drewutni możesz tylko pomarzyć. Dałbym ci kilka obrazków z fejsa ale boję się że jak cię będę kiedyś musiał zbesztać to mnie po wolnych sądach będziesz ciągał. I patrz od nowego roku zaś u mnie podwyżka o prawie tysiaka. Nawet podoba mi się takie dodrukowywanie pieniądza. Brawo pisiory.
@Xar Po pierwsze co to zakład który ma dochód 70gr? A dodałeś ile od państwa otrzymał pomocy i grantów? A policzyłeś że przy np. 1 mln wyprodukowanych przedmiotów aby zrównoważyć podwyżki wystarczy mu podnieść cenę produktu o 10 gr? A domyślasz się o ile taki dynks podniósł cenę 1 produktu? to ja ci powiem o 1 złotego czyli rżnie ciebie ponad 100% swojego zysku- ale bankowo pie . doli że to wina Pisu.
Fajnie ze trafilo na glowna, jeszcze rok temu podobny demot nie mial na to szans. Ludzie sie powoli budza i ogarniaja, ze ci ktorzy o tym mowili od poczatku mieli racje. No coz, nie kazdy jest w stanie zrozumiec zwiazek przyczynowo-skutkowy gdy nie widzi jeszcze skutkow. Ale ze sa debile ktorzy go nie widza nawet juz widzac skutki, to jest przerazajace...
Widze tu blad w mysleniu. Wieksza ilosc pieniedzy nie powoduje, ze towar musi zdrozec. Przeciez mozna wydac nadal 100 zl. a drugie 100 wydac na cos innego badz zaoszczedzic. Nie ma zwiazku przycznowo - skutkowego pomiedzy posiadaniem wielszej ilosci pieniedzy a cena. Cene winduja rosnace koszty produkcji, dystrubucji i obciazenia podatkowe. Teoretycznie wraz z wieksza ilosci apienidzy na rynku powinny rosnac oszczednosci obywateli.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lipca 2022 o 23:18
@Andreas50 Niestety NIE tak działa ekonomia, Jeśli na rynku pozostaje ta sama ilość dóbr a pojawia się więcej pieniędzy(dodruk) to generalnie za te same dobra/usługi trzeba zapłacić więcej - czyli maleje wartość pieniądza (inflacja)
Natomiast gdy pojawia się więcej dóbr a ilość pieniędzy pozostaje na tym samym poziomie to producenci prześcigając się aby sprzedać swój towar zmniejszają koszt usługi lub dobra przez co wartość pieniądza wzrasta (deflacja)
@Xar Co do samego demota to obawiam się że pisowscy wyborcy i tak nie są w stanie zrozumieć tej drobnej zależności więc nie ma co liczyć że nagle pójdą po rozum do głowy i nauczą się podstaw ekonomii.
@Andreas50 no wlasnie blad jest w Twoim mysleniu, bo odrywasz calkowicie ilosc pieniedzy od ilosci towarow ktore mozna kupic
@Xar dlaczego z automatu ma coś iść do góry z powodu większej ilości pieniądza ? tak, przedsiebiorca wie że jest kasa, ale jest też konkurencja, zakładasz że wszyscy to debile i nikt nie szuka taniej , częściowo tak, ale podnoszono najniższą krajową, podnoszono podatki, paliwo, energię , to w większości powoduje podnoszenie cen, za wytworzenie tej samej ilośći trzeba trzeba więcej wydać- zapłaci klient
@nielubiepisu w duzym skrocie - jak rynek zostanie zalany duza iloscia pieniedzy to rosnie popyt. Po pewnym czasie powoduje to, ze rosna ceny gdyz - uwaga, uwaga, ludzi pozornie stac na coraz wiecej. I skoro towary sa warte np. 1bilion zl, a gotowki jest 1,5 biliona to po pewnym czasie stanie sie tak, ze sumaryczna cena towarow wyjdzie 1,5biliona, mimo, ze ich wcale a wcale nie przybylo. Po prostu gotowka sie rozejdzie po gospodarce i efekt bedzie podobny jakby do kazdego banknotu dopisac jedno zero. Niby w portfelu wiecej, a sila nabywcza bez zmian
@nielubiepisu jeżeli nie rozumiesz jak to działa to przyjmij, że tak po prostu jest. Aktualna inflacja to najlepszy dowód, wydrukowali sporo miliardów pieniędzy w ramach tarcz i co mamy?
A wydawało mi się, że to takie proste do wytłumaczenia, @Xar :-)
@Xar tak, zwracam tylko uwagę że samo wytworzenie produktu podrożało
@Andreas50 Jest prosty związek: sprzedawca towarów widząc, że nabywcy mają więcej pieniędzy, podnosi ceny bo wie, że ich stać, żeby kupować drożej. Pamiętajmy, że każdy dąży do maksymalizacji zysków.
"tak, zwracam tylko uwagę że samo wytworzenie produktu podrożało"
Super @nielubiepisu. A dlaczego wytworzenie produktu podrożało?
@Duergh oczywiście że nie zrozumieją bo będą mówić że przecież można wyprodukować więcej lodów, zatrudnić jednego pracownika więcej, zarobić nie 50 tys tylko 40 tys zysku jako właściciel, przecież jak coś się sprzedaje bo jest dobre to nie ogranicza się produkcji tylko tą produkcję zwiększa to nie Bugatti
@henqzb zwroc uwage ze mowisz o podniesieniu mozliwosci produkcyjnych. A skad, skoro PiSi rzad podniosl tak koszty, ze zamiast na iwestycje wszystko musi isc na pensje minimalna dla pracownikow albo na podatki?W latach 1998-2018 najnizszy wskaznik inwestycji byl wlasnie w 2018, zastanow sie czemu.
To jest tak jakbys powiedzial, ze skoro mozemy wyprodukowac 1000chlebow w 4 godziny, to 4000 chlebow wyprodukujemy w 1 godzine - a tu walek, bo pewnej fizyki nie przeskoczysz
Spróbuj to wytłumaczyć emerytce to ci powie, że ona lodów nie jada a Tusk to drań.
@Banasik ewentualnie, że dzięki 13 i 14 emeryturze ma pieniądze na te lody bo przez Tuska wszystko teraz jest droższe.
@Gekon86 a to ktoś ci zabrania wytwarzania tych lodów?
@henqzb obudziłeś się i nie łapiesz tematu czy o co tobie chodzi? Jesteś minusowany bo masz jakieś dziwne myślenie. Jesteś za pisem?
w tvp tego nie muwio to na bank wina tuska i ruska pomodlic sie tszeba i ceny spadno a ceny so duze bo janusze podnoszo i tusk winduje je przez nazioli ot prawda w kosciele tak muwio i tvp sfiete bo inne tv klamio
Dla większości to niepojęte.
Wina Tuska i Putinflacji, a na zachodzie jest tak samo a dobry PiS robi co może
Nie rozumiem, dlaczego trzeba zapłacić więcej. Nie mogą ceny pozostać te same?
Nie mogą @C1VenomMX321. Jeśli płaciłoby się tyle samo to w kieszeni zastałoby niewydane 100 zł. Po co?
@RomekC No jak to po co? Nigdy nie żałowałem, że mam w kieszeni 100 zł. PS. Czyli co? Nie ważne ile jest pieniędzy w obiegu, ceny mają być takie, żeby wszystkie pieniądze musiały zostać wydane? A nie można oszczędzać?
Krok po kroku @C1VenomMX321.
"Nigdy nie żałowałem, że mam w kieszeni 100 zł."
Czyli teraz wydałeś 100 zł i masz w kieszeni 100 zł. Dobrze rozumiem?
A w poprzedniej wersji gdy dysponowałeś tylko 100 zł to ile wydałeś i ile miałeś w kieszeni?
"Nie ważne ile jest pieniędzy w obiegu, ceny mają być takie, żeby wszystkie pieniądze musiały zostać wydane? A nie można oszczędzać?"
Zazwyczaj jest tak, że w obiegu jest pewna pula pieniędzy, powiedzmy 80% całej gotówki (20% jest w kieszeni - oszczędności). Gdy na rynku znajdzie się dwa razy tyle gotówki to w dłuższym horyzoncie czasowym nadal będzie 80% w obiegu i 20% w oszczędnościach.
@RomekC No dobrze, ale co sprawia, że te ceny wzrastają?
Większa podaż (ilość) pieniądza w stosunku do towarów i usług na rynku, @C1VenomMX321.
Demot upraszcza maksymalnie sprawę - towarów (lodów) jest tyle samo a ilość pieniądza wzrasta dwukrotnie. Zatem następuje dwukrotny wzrost cen.
@RomekC Ach tak. Czyli to wcale nie jest konieczne. Ceny mogą zostać te same, tylko, że ludzie widząc więcej pieniędzy sami podnoszą ceny. Czyli inflacja to zwykła ludzka chciwość.
Nie @C1VenomMX321. Jeśli masz więcej pieniędzy to chcesz więcej kupić. To chciwość?
I żeby nastąpiła inflacja musi, jak pisałem, być "Większa podaż (ilość) pieniądza w stosunku do towarów i usług na rynku" - czyli ktoś musiał dodrukować więcej pieniędzy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lipca 2022 o 8:48
@C1VenomMX321 mam nadzieje,ze wyjasnie prostym demotem:
https://img2.demotywatoryfb.pl//uploads/202206/1655012416_cbmbn6_600.jpg
Czy nasze argumenty Cię przekonały, @C1VenomMX321?
@RomekC To nie chodzi o przekonanie, chodzi o to, że ja dalej nie rozumiem.
@C1VenomMX321
Na rynku jest pewna ilość towarów i usług. To rozumiesz, prawda?
Aby nabywać te towary i usługi, na rynku znajduje się pewna ilość pieniądza. Rozumiesz?
Ceny kształtują się tak, że zostaje osiągnięta pewna równowaga na rynku nazywana ceną danego towaru/usługi. Nadążasz?
I teraz najważniejsze.
Do obrotu ktoś wprowadza dodatkową ilość pieniądza. W przykładzie z demota na rynku znajduje się dwukrotnie więcej pieniędzy niż pierwotnie. Jasne?
Rynek osiąga nową równowagę która wygląda tak, że towary i usługi zwiększyły swoją cenę dwukrotnie. Zostało spowodowane to faktem, że towarów i usług jest tyle samo a pieniądza dwa razy tyle. Proste?
Odpowiedzialnym/winowajcą jest ten który wprowadził dodatkowy pieniądz na rynek.
Prościej nie potrafię wytłumaczyć.
@RomekC Ale dlaczego te towary zwiększyły swoją cenę? Niech zostanie cena taka sama. Wtedy ludzie będą mieli i towary i pieniądze.
@C1VenomMX321 Po co im pieniądze za które nie mogą nic kupić?
@RomekC Ale przecież przemysł wyprodukuje i wprowadzi na rynek dalsze towary. Przecież jak kupię coś do jedzenia i to zjem, wówczas będę musiał kupić więcej. A te dodrukowane pieniądze, które zostaną w kieszeni, jeżeli ceny się nie zmienią, będę mógł wydać na przykład na dobrą luksusowe.
@C1VenomMX321, dla uproszczenia demot przyjął założenie, że towarów i usług jest tyle samo na rynku. Zatem jeśli chcesz zrozumieć pewne zjawisko to analizuj wpływ zmiennych (ilości pieniądza) a inne dane niech będą stałe (ilość towarów i usług).
Jeśli nie chcesz tego zrozumieć to odpowiedz na pytanie:
Dlaczego do tej pory przemysł nie wyprodukował i wprowadził na rynek więcej towarów?
Jak ktoś zarabia dwa tysiące na sprzedaży lodów i inni nagle dostają pieniądze za nic, to zwykle czuje się niesprawiedliwie pokrzywdzony. Przecież haruje, a ma tyle, co bezrobotni. Wtedy idzie do pracodawcy, by ten podniósł mu pensje, albo idzie na bezrobocie i będzie dostawał kasę od państwa za nic.
Pracodawca wie, że ludzie chcą lodów i mają pieniądze, to zgadza się. Podnosi i pensje pracowników, i cenę lodów. Podnosi cenę nawet o połowę, bo wie że inni też będą mieć roszczenia - i producent sprzętu, i logistyka, i czynsz...
Tutaj akurat założyłem, że pieniądze dostają bezrobotni, ale działa to zawsze. Jak na świecie jest x złotych i nagle jest 2x złotych, a ja zarabiam tyle samo i niczego nie dostałem - to znaczy, że moja pozycja finansowa względem innych jest gorsza, mimo że ani inni nie pracują bardziej, ani ja nie przestałem się starać. Niesprawiedliwość. Dlaczego mam mieć gorzej i nic z tym nie zrobić?
Najłatwiejszym sposobem przywrócenia równowagi jest właśnie wzrost płacy. Pracodawca może zwiększyć płace pracownikom i ceny produktów, bo ludzie pieniądze mają, i chcą kupić produkty. Tak się dzieje praktycznie zawsze.
Zawsze dodruk pieniędzy podnosi koszta, bo pracujący ludzie oczekują, że będą żyć na lepszym poziomie niż darmozjady, co dostają dodrukowane pieniądze bez wysiłku i nie gorszym niż przed dodrukiem.
@RomekC
Nie potrafisz tłumaczyć :p To, co próbowałeś przekazać to prawda, ale przy niewystarczającej podaży/nadmiernym popycie.
Jak na rynku jest 50 lodów, a jest stu chętnych - to dając każdemu pieniądze sprawi się tyle, że każdy chętnie da większą kwotę. Ludzie będą się licytować, aż dla części z nich cena będzie za duża i sobie odpuszczą. Kto nie da więcej niż wcześniej, będzie przelicytowany. Dlatego w uproszczonym przykładzie, gdy istnieje jeden pożądany produkt, a pieniędzy dwa razy więcej, to cena wzrasta dwukrotnie.
@C1VenomMX321
Bogactwo nie bierze się z dodruku, tylko z pracy. Twoje poglądy byłyby logiczne w utopii, gdzie ludzie nie mieliby poczucia niesprawiedliwości, a dóbr byłoby więcej niż chętnych.
PS: Takie poglądy ekonomiczne mieli komuniści. Oni też dziwili się, że ludzie wolą rzucić wymagającą robotę niż dostawać tyle samo co inni przy mniejszym wysiłku.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 lipca 2022 o 13:27
"Nie potrafisz tłumaczyć :p"
Zabolało mnie to @Laufer ;-) Może niech wypowie się @C1VenomMX321 czy Twoje tłumaczenie bardziej do niego trafia.
@Laufer @RomekC Czyli jednak inflacja to nie jest żaden mechanizm tylko ludzkie skąpstwo. Tak jak mówiłem. Czyli teoretycznie jest możliwe więcej pieniędzy bez wzrostu płac.
PS. Tak, wiem, że to zalatuje utopią i kominzmem, ale uwierzcie mi, że daleki jestem od takich poglądów. Pracuję po 12 godzin na swoje bogactwo, właśnie zaraz zaczynam nockę.
A poruszyłem ten wątek, ponieważ chciałem dowiedzieć się czegoś nowego na temat, który nie do końca rozumiem.
PS2. Nie kłóćcie się. Każdy tłumaczy jak umie :D
"Czyli jednak inflacja to nie jest żaden mechanizm tylko ludzkie skąpstwo. Tak jak mówiłem."
Nie @C1VenomMX321. Na końcu będzie "symulacja" z pytaniem dla Ciebie. Jeśli mnie przekonasz to poddam się ;-)
"Czyli teoretycznie jest możliwe więcej pieniędzy bez wzrostu płac."
Chodziło Ci "bez wzrostu cen"? Tak jest możliwe pod warunkiem, że ludzie oszczędzaliby o tyle więcej o ile wzrosłaby ilość pieniędzy.
A teraz "symulacja".
"Pracuję po 12 godzin na swoje bogactwo..." - świetnie :-)
Załóżmy, że Ty i żona pracujecie i dysponujecie budżetem miesięcznym 10 tys. Z tego płacicie czynsz, żywność, media, stać Was na sprzęt RTV i wakacje.
Za ścianą mieszka wielodzietna rodzina bezrobotnych. Państwo daje im co miesiąc 6 tys. Płacą z tego czynsz, żywność, media. Nie starcza na sprzęt RTV i wakacje.
Twoja rodzina i sąsiada jesteście jedynymi użytkownikami rynku – trochę dziwne założenie ;-)
Sytuacja się zmienia. Rząd dodrukowuje 4 tys. i daje je Twojemu sąsiadowi. Teraz on ma także 10 tys. do dyspozycji. Po zapłaceniu czynszu, żywności i mediów także stać go na RTV i wakacje.
Niestety okazało się, że wszystko zdrożało o 25%.
I tu pytanie dla Ciebie.
Dlaczego inflacja wyniosła 25%?
Co było jej powodem? Czyje skąpstwo?
* Jeśli polegnę @Laufer, to tyko w Tobie nadzieja.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lipca 2022 o 17:33
@RomekC No właśnie. Dlaczego?
@RomekC Tak, chodziło "bez wzrostu cen" sorry.
Znasz moją odpowiedź @C1VenomMX321. Ty się z nią nie zgadzasz - widzisz inną przyczynę. Pytam, jaką?
Tak sobie myślę @C1VenomMX321, że tłumaczę Ci jak mogę na chłopski rozum co jest przyczyną inflacji a przecież najprościej wejść na wiki - https://pl.wikipedia.org/wiki/Inflacja#Przyczyny_inflacji
I wiesz co? Wymienione jest tam 7 przyczyn i nie ma "zwykłej ludzkiej chciwość" ;-)
Skąd przyszło Ci do głowy, że chciwość jest przyczyną inflacji?
@RomekC
Dla niektórych, jakby Morawiecki wydrukował dla każdego tysiąc miliardów złotych, to wszyscy byliby bogaci, mogliby kupować domy, umeblować i wyposażyć, po czym wszyscy przejść na wcześniejszą emeryturę.
Banknoty są mniej warte niż koszt ich wytworzenia, bo są bezużyteczne. To ludzie nadają im wartość umowną, zależną od ich ilości. To ilość determinuje ich wartość. Ludzie licytują się "będę pracował 160 godzin za 3000 zł", jeśli jest ich względnie mało, i "będę pracował 160 godzin za 300 milionów", gdy jes ich dużo. Zwiększając liczbę banknotów, ludzie będą cenić się odpowiednio więcej.
Czysty mechanizm podaży i popytu. Jeśli zwiększasz podaż pieniądza, jego wartość spada. Jak wartość pracy jest stała, a wartość pieniędzy obniża się, za tę samą pracę należy zapłacić więcej.
Wartość ma praca. Jak ilość pieniądza rośnie, to racjonalni ludzie aktualizują wartość swoich majątków i swojej pracy zgodnie z ich PRAWDZIWĄ wartością, do UMOWNEJ wartości pieniądza.
Dlatego rozdanie każdemu biliona nic dobrego nie przyniesie. Ludzie stracą zaufanie do złotego i będą rozliczać się w euro. @C1VenomMX321 jak nie jest "chciwy", to może w takim przypadku pracować i sprzedawać swoje rzeczy za bezwartościowe papierki, jego sprawa.
Bilion dla każdego czy tysiąc dla każdego - ten sam mechanizm, inna skala.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2022 o 7:20
@Laufer
@C1VenomMX321 kreskówka 4 minuty dobrze obrazuje inflację - https://www.youtube.com/watch?v=8v-evEISpUI
" Największa hiperinflacja miała miejsce na Węgrzech, na przełomie 1945 i 1946 roku. Nigdy wcześniej ani później nie odnotowano tak gigantycznej inflacji, wynoszącej w szczytowym okresie 41,9 biliarda % w skali miesiąca!" (https://mpe.pl/najwieksza-inflacja/)
O tę hiperinflację na Węgrzech także będziesz obwiniał "ludzkie skąpstwo", @C1VenomMX321?
@C1VenomMX321, dlaczego nie odpowiesz na pytanie "Skąd przyszło Ci do głowy, że chciwość jest przyczyną inflacji?"?
@RomekC bo się zacząłeś ze mnie nabijać. A ja tylko próbuję zrozumieć temat, który nie do końca znam.
Poza tym pisałem Ci, że mam dwunastki. No i teraz właśnie jem obiad i zaraz wracam do pracy. Jest 23:20. Daj mi czas. Tylko przypomnij jutro, bo zapomnę.
Do jutra @C1VenomMX321.
"...zacząłeś ze mnie nabijać."
Nie nabijam się z Ciebie, @C1VenomMX321. Mój "nieprzyjemny"ton wynikał z irytacji. Zirytowałem się tym, że sporo czasu poświęciłem aby jak najlepiej wytłumaczyć Ci zjawisko inflacji. Z tego tłumaczenia jasno wynika, że za inflację odpowiada rząd który zajmuje się polityką pieniężną. Mówiąc wprost jest winny inflacji bo dodrukowuje pieniędzy bez pokrycia. A Ty obwiniasz ludzi, ich chciwość. To bardzo nieuczciwe podejście.
@RomekC Ty jesteś przedsiębiorcą, że tak Cię to irytuje?
Nie jestem. Napisałem, @C1VenomMX321, że "Zirytowałem się tym, że sporo czasu poświęciłem aby jak najlepiej wytłumaczyć Ci zjawisko inflacji". Moja irytacja wynika, że nie zrozumiałeś mojego wywodu. Dlatego ten mój "nieprzyjemny" ton był skierowany do Ciebie.
@RomekC Poddaję się.
Przeczytałem to co mi podlinkowałeś i mniej więcej rozumiem o co chodzi ze spadkiem wartości pieniądza z powodu zwiększenia jego podaży poprzez emisję do gospodarki dużej ilości gotówki przez bank centralny.
Ale jakoś nadal nie czuję, że rozumiał temat w 100%.
Teraz Ci wyjaśnię jedną rzecz: mam 35 lat, pracuję od 15tu lat po 12 godzin, znam 4 języki, potrafię obsługiwać kilkutonowe obrabiarki sterowane komputerowo, nie biorę i nigdy nie brałem żadnego socjalu, więc możesz być pewien, że nie jestem typowym patusem500plusem i social nie zasłania mi rzeczywistego obrazu stanu gospodarki.
Dlaczego zatem nie mogę całkowicie zrozumieć tego tematu? Nie mam pojęcia, może myślę nie w tym kierunku w którym powinienem?
Właściwie mam jeszcze kilka pytań, ale temat już tak mnie zmęczył, że sobie daruję.
@C1VenomMX321
Ja mam 52 lata i kiedyś interesowałem się ekonomią. Przeczytałem ekonomie Begga i Kamerschena. A także przeżyłem inflacje w latach '89 i '90.
@RomekC Wiesz, właśnie tak mi jakoś się pomyślalo, że to nie chodzi o wzrost wartości towarów, tylko spadek wartości pieniądza.
@C1VenomMX321 Dokładnie.
@C1VenomMX321
"Czysty mechanizm podaży i popytu. Jeśli zwiększasz podaż pieniądza, jego wartość spada. Jak wartość pracy jest stała, a wartość pieniędzy obniża się, za tę samą pracę należy zapłacić więcej."
Hm. Wprost napisałem w drugim zdaniu, że wartość pieniądza spada z powodu dodatkowej jego emisji.
@RomekC Niee mądry człowieku - ruskie szmaty które wszystko wywoziły z krajów piepszonego RWPG w tym z Polski i nie tylko towarów ale waluty oczywiście dolarów i złota. Przypomnij sobie puste półki w sklepach.
@RomekC Po pierwsze co to znaczy nagle? Państwo dało im 4 tys więc więcej nie da - skąd ty to bierzesz - od Rostowskiego lachociąga tuskowego?
A po drugie jeśli tylko sklepikarze podnoszą ceny bo bieda dostanie większe pieniądze od państwa to jest zwykła spekulacja. Bo jeżeli sprzedawczyk ustalił sobie zysk na poziomie np. 20 tys. miesięcznie i dzięki większym pieniądzom dla biednych sprzedaje więcej rzeczy (patrz zarabia) bez podnoszenia cen za te rzeczy - to skoro podnosi ceny to znaczy że spekuluje. I tu państwo jak za Margareth Thatcher powinno znacjonalizować te gałęzie rynku które drożeją bezpodstawnie i upie..ć pajacom rżnięcie obywateli - przykład banki, KGHM, LOT który notabene tuskojeb chciał rozpierd... bo synek w OLT był zarobiony.
@RomekC W Niemczech jest pieniądza coś ze 4 razy więcej na rynku ale cen nie mają 4 razy większych. Od kiedy siła nabywcza pieniądza zależy od jego ilości - tym bardziej że każda jego ilość ma pokrycie w złocie. Wytłumaczyłem ci wcześniej że jeśli zarabiam więcej to nie oznacza że kupię dwa razy więcej chleba albo mięsa - wydam je na potrzeby wyższego celu. Np na samochód - więc jeśli sprzedawcy samochodów w Polsce podwyższą ceny aut to kupię to auto w Hiszpanii albo USA (nawet z cłem). A wiesz dlaczego bo tam żaden peowiec nie podwyższy ceny tylko dlatego że Niemiec czy Hiszpan dostanie wyższy socjal.
"ruskie szmaty które wszystko wywoziły z krajów piepszonego RWPG w tym z Polski i nie tylko towarów ale waluty oczywiście dolarów i złota. Przypomnij sobie puste półki w sklepach."
Nie wiem do czego to się odnosi, @Dorianiks? Do inflacji w latach '89 i '90?
"Państwo dało im 4 tys więc więcej nie da - skąd ty to bierzesz..."
Czy Ty wiesz co to jest eksperyment myślowy? Zmiana pewnego czynnika w modelu ekonomicznym?
"A po drugie jeśli tylko sklepikarze podnoszą ceny..."
Sklepikarze podnoszą ceny bo celem ich biznesu jest zarabianie jak najwięcej. Jeśli są chętni do zakupu, czyli jest popyt, to co? Chcesz ingerować w prawa rynku? Ustalać ceny jak za komuny?
"W Niemczech jest pieniądza coś ze 4 razy więcej na rynku ale cen nie mają 4 razy większych."
Bo mają więcej towarów i usług. Nie zauważasz tego?
"Od kiedy siła nabywcza pieniądza zależy od jego ilości..."
Od zawsze. Zróbmy eksperyment myślowy tak jak w democie.
Sytuacja pierwsza: na rynku jest 50 sztuk lodów i 100 sztuk złotych.
Sytuacja druga: na rynku jest 50 sztuk lodów i 200 sztuk złotych.
Jaka ustali się cena za jednego loda? Taka sama w obu przypadkach?
"...tym bardziej że każda jego ilość ma pokrycie w złocie."
O czym Ty mówisz? "Wartość dolara oparta była na parytecie złota [...] W 1971 roku USA wycofały się z tego parytetu..." (https://pl.wikipedia.org/wiki/Dolar_ameryka%C5%84ski)
"Wytłumaczyłem ci wcześniej że jeśli zarabiam więcej to nie oznacza że kupię dwa razy więcej chleba albo mięsa - wydam je na potrzeby wyższego celu. Np na samochód - więc jeśli sprzedawcy samochodów w Polsce podwyższą ceny aut to kupię to auto w Hiszpanii albo USA (nawet z cłem)."
To dlaczego cena aut w Polsce rośnie a osoby takie jak Ty nie kupują aut w Hiszpanii albo USA?
Moja odpowiedź jest taka, że ceny rosną bo rząd dodrukowuje pieniądze. Pieniędzy jest więcej. Ich siła nabywcza spada. Dolar kosztował 3,33 16.08.2012 dziś 4,60. Euro 4,08 16.08.2012 dziś 4,71.
@RomekC Bo jest w rękach prywatnych cwaniaczków którym uwalono fakturki, Autostrady za sld i aws też były prywatne i taki Kulczyk grabił i grabi na A4 ludzi ale jak państwo (patrz Pis) zaczął budować autostrady to jakoś prywaciarze nie ładują się drogi jako właściciele. I tak będzie np. z cukrem i olejem jak rząd uruchomi sprzedaż z państwowych produkcji np. ze stacjo Orlenu (słabe miejsce ale zawsze coś). Tak jak było z płynem dezynfekującym.
@RomekC Siła nabywcza pieniądza zależy od jego ilości ile i czym trzeba ci wbić że wnp. w Niemczech jest kilka razy więcej pieniądza na rynku a ceny nie są kilkakrotnie wyższe np. cukru czy chleba - zapraszam do lektury Thalera, rozjaśni ci może podejście do inflacji.
@Dorianiks "w Niemczech jest kilka razy więcej pieniądza na rynku a ceny nie są kilkakrotnie wyższe"
Pytam kolejny raz, ile jest towarów i usług w obrocie. A Ty jak nakręcony o ilości pieniądza w Niemczech. Rozumiesz, że nie można przy analizie cen brać tylko jednego czynnika?
Dobre wytłumaczenie: nagle wzrasta. Że niby jak nagle wzrasta wytłumacz to profesorze ekonomii. Dam ci przykład mądrołku: dostajesz więcej pieniędzy od państwa a ilość produktów jest taka sama. Więc nie nagle tylko jakiś tępy biznesmenik podwyższa cenę tego produktu. Tak? Tak i cena chleba wzrasta z 3 zł do 5zł . Ile tych chlebów wpierd... i ile mniej kupisz? Tyle samo - chyba że ci w chlewie przybędzie.albo zaczniesz więcej chlać i ci zagrychy więcej trza będzie zeżreć. Ale jeśli cena benzyny nie wzrośnie bo to reguluje państwo to kupisz jej więcej, ale pralek które też jak biznesmenik w Polsce podwyższy to już mniej - tylko pamiętaj o globalizacji i taką pralkę w Niemczech dostaniesz z gratisowym transportem już taniej tak jak ubrania np. na Zalando bo kupisz ich więcej za dodatkową kasę. Więc olać tego peoskiego spekulanta. O Aliexpresie nie wspominając. Cena nagle wzrasta - to trzeba być peowskim głąbem żeby tak napisać - nagle mu wzrasta. Miałeś przykład np. w Biedronce kiedy było info o obniżeniu vatu na żywność a ceny po obniżce wzrosły. To kto podwyższył te ceny? - nagle, Kaczyński, Pis? Rozpędź się i przy... w ścianę a najlepiej do szkoły,
"Dobre wytłumaczenie: nagle wzrasta."
O co Ci chodzi z tym "nagle", @Dorianiks? Nikt nigdzie nie napisał, że coś nagle wzrasta.
@Dorianiks ogarnales,ze nie dostajesz od panstwa, a panstwo zabiera ludziom pracujacym i firmom, wiec oni musza podniesc cene zeby utrzymac zysk?
https://img31.demotywatoryfb.pl//uploads/202206/1656244054_aqup9x_600.jpg
@Xar ogarnąłeś profil @Dorianiks?
Mam na myśli min. komentarze.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 lipca 2022 o 13:26
@Dorianiks tu nie trzeba być profesorem, nawet za jajka i gęsi jak glapiński żeby to zrozumieć. ja bym poszedł ciut dalej. Po co glape martwić dodrukiem pieniędzy niech się zajmie swoimi glonojadami bo ma babe heterę. Po co krzywousty bankster po historii ma kombinować z jakimiś programami socjalnymi, niech dalej kradnie działki od Kościoła. Po prostu niech dadzą każdemu drukarkę i niech sobie sam drukuje pieniądze ile będzie chciał. Przrecież "dostajesz więcej pieniędzy od państwa a ilość produktów jest taka sama." - ja już sobie papier sam zorganizuje. Na pewno będzie działać.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lipca 2022 o 11:17
@Dorianiks jesteś PiSowym trollem, który wpadł na 3 dni na demoty, napisał 8 komentarzy na jedno kopyto i zniknął.
@RomekC Nie fajo. Po prostu mam co robić i nie siedzę przed klawiaturą i tłukę jak peowskie mendy bo im Pis nie daje kraść.
@Xar Przy takich kosztach firma zajmuje się produkcją masową i jej zysk to minimum kilkanaście milionów. Ale ta firma na poczet inflacji podwyższa ceny swoich produktów o ok. 50% i jej zysk przekracza poniesione koszty związane z inflacją i płacami pracowników.Straty 1 mln ale zwiększenie zysków o 2 mln. I stąd tak duże podwyżki cen ich wyrobów. Ale trzoda peowska będzie ryć że to Pis jest winny. Najprostszy przykład: przed obniżką vatu na żywność sklepy podwyższyły ceny i po obniżeniu vatu ceny i tak były wyższe . To kto podniósł te ceny? Pis?
@Dorianiks Nie masz pojęcia jak działa biznes/rynek. Jest przesiąknięty PiSowską propagandą i wydaje Ci się, że dużo wiesz.
"...ta firma na poczet inflacji podwyższa ceny swoich produktów o ok. 50% i jej zysk przekracza poniesione koszty związane z inflacją i płacami pracowników..."
A to nie rynek reguluje ceny ze względy na zmieniające się warunki? Sądzisz, że wszystkie firmy w Polsce zmówiły się że podniosą ceną o 50%? Przecież firmy które by tego nie zrobiły zajęłyby cały rynek, te które podniosłyby ceny przestałyby być konkurencyjne. No i na pewno jest wiele firmy których właściciele sympatyzują z PiS. Dlaczego oni podnieśli ceny?
"Ale trzoda peowska będzie ryć że to Pis jest winny..."
PiS rządzi już 7 lat. Kto w taki razie jest winny inflacji? Jeśli nie PiS to na grzyba nam taki rząd za którego ceny rosną a on nie potrafi nic zrobić - jest nieudolnym rządem!
@RomekC Czyli uważasz że rynek oparty na klasycznej korelacji popyt- podaż reguluje ilość produktu na rynku i jego cenę a nie spekulacja czy widzi mi się np. szejków w przypadku ropy?
U Niemca i całym świecie też ceny rosną a reguluje je wg. ciebie rynek to też polski rząd jest winny?
"Czyli uważasz że rynek oparty na klasycznej korelacji popyt- podaż reguluje ilość produktu na rynku i jego cenę..."
Oczywiście @Dorianiks. Jaki miałby być powód aby to prawo ekonomiczne nie działało?
"...a nie spekulacja czy widzi mi się np. szejków w przypadku ropy?"
Oni też podlegają prawie popytu-podaży. Jeśli opłaca im się produkować mniej ropy za większą cenę to to robią.
"U Niemca i całym świecie też ceny rosną a reguluje je wg. ciebie rynek to też polski rząd jest winny?"
W którym miejscu tak powiedziałem?
Poniżej dodaję obrazek inflacji w Polce i w Niemczech w tym roku. Jak Twoim zdaniem spekulujący szejk tak to robi, że w Polsce jest inflacja 2 razy większa?
@RomekC Brawo Romuś - właśnie wykazałeś że na ceny ma wpływ prawo poytu-podaży. To powiedz mi bardzo mądry człowieku co Pis może z tym zrobić w tej chwili, od teraz skoro to te prawo rządzi cenami.
A jak nie szejk to kto robi że ceny produktów w Polsce są drożeją bardziej niż w Niemczech, ceny paliwa tańsze niż u Niemca, Niemiec ma więcej pieniędzy na rynku (bo i zarabia ze 4 razy więcej) - więc kto tak te ceny w sklepach podnosi?
"powiedz mi bardzo mądry człowieku"
Dziękuję @Dorianiks, jesteś bardzo miły.
"co Pis może z tym zrobić w tej chwili, od teraz skoro to te prawo rządzi cenami."
Po pierwsze, dlaczego w tej chwili? PiS spowodował wzrost cen dodrukowując pieniądze. Nie jest łatwo teraz zabrać pieniądze z rynku.
Po drugie, obniżyć podatki. Popyt się nie zmieni ale wzrośnie podaż. Równowaga przesunie się z kierunku niższych cen.
"A jak nie szejk to kto robi że ceny produktów w Polsce są drożeją bardziej niż w Niemczech"
Rząd. W Polsce rząd dodrukowuje więcej pieniędzy niż w Niemczech.
"ceny paliwa tańsze niż u Niemca"
W Polsce jest duża akcyza. Rząd zmniejszy akcyzę to ceny paliwa spadną.
"więc kto tak te ceny w sklepach podnosi?"
Już pisałem, rząd. Rząd dodrukowuje pieniędzy to ceny rosną. Rząd także wprowadza podatki, wtedy podaż maleje.
Dlaczego się nie odniosłeś do "Sądzisz, że wszystkie firmy w Polsce zmówiły się że podniosą ceną o 50%? Przecież firmy które by tego nie zrobiły zajęłyby cały rynek, te które podniosłyby ceny przestałyby być konkurencyjne. No i na pewno jest wiele firmy których właściciele sympatyzują z PiS. Dlaczego oni podnieśli ceny?"
@RomekC Ty już nie wiesz jak sam sobie zaprzeczyć. Ceny paliwa mamy jedne z najtańszych w UE a już na pewno niższe niż u Niemca a ceny np. cukru takie same albo i wyższe. Jeszcze raz ci powtarzam pieniędzy u Niemca jest 4 razy więcej, a jak cie boli że Pis daje biednym to zostań biednym narób dzieci i będziesz miał życie nic nie robiąc.
@RomekC Też się nie odnosisz do wszystkich moich komentarzy tylko w kółko powtarzasz z uporem maniaka o dodrukowanych pieniądzach.
A co do tych bzdur? Proszę bardzo: Orlen wprowadził bony 30 gr taniej i kolejki po kilometr i konkurencja się zesr...a i wprowadziła łaskawie i ze łzami w oczach takie same bonusy. Znajomy ma lodziarnię i podniósł ceny o 1 zł na gałce gdzie inni podnieśli o 3 złote i ma zapierd.... przez co większe zyski niż oni mają większą cenę i wcale nie musiał robić z siebie kur...y peowskiej.
@RomekC Na to odpowiesz: co ma rząd do inflacji jak ceny reguluje rynek i zasada popyt-podaż? I wymyśl coś a nie tylko dodrukowuje pieniądze. Bo skoro tak by było to miliardy z fakturek, przemytu fajur i paliwa ze wschodu też by inflację naganiała a tak jeszcze 3 lata temu nie było.
@Dorianiks "Jeszcze raz ci powtarzam pieniędzy u Niemca jest 4 razy więcej"
A ile jest u Niemca towarów i usług?
"...jak cie boli że Pis daje biednym to zostań biednym..."
Niestety nie mogę. Jestem świadomy do czego to prowadzi. Nie widzisz, że inflacja teraz u nas jest największa od 25 lat?
"Też się nie odnosisz do wszystkich moich komentarzy tylko w kółko powtarzasz z uporem maniaka o dodrukowanych pieniądzach."
Bo tego dotyczy demot. Nie zauważyłeś? A co Twoim zdaniem powoduje tak dużą inflacje w obecnym czasie?
"Orlen wprowadził bony 30 gr taniej [...] Znajomy ma lodziarnię i podniósł ceny o 1 zł na gałce..."
Proszę, jednak konkurencja działa, rynek premiuje tych z niższymi cenami.
@Dorianiks "co ma rząd do inflacji jak ceny reguluje rynek i zasada popyt-podaż?"
Powtarzam się kolejny raz, jeśli rząd dodrukuje pieniędzy to ceny ustalą się na innym poziomie. Uważasz, że nie ma znaczenia czy w obrocie jest 10 mln czy 10 mld?
"I wymyśl coś a nie tylko dodrukowuje pieniądze."
Ja mam wymyśleć aby udowodnić, że Ty masz rację? To Ty wymyśl. A nie w kółko piszesz o "kur...ach peowskich" które podnoszą ceny. Gdyby w obrocie nie było więcej pieniędzy to oni nie sprzedali by całego swojego towaru. Rozumiesz? Podnoszą dwukrotnie ceny. Przedają połowę towaru. Ludzie nie mają za co kupować drugiej połowy.
"...miliardy z fakturek, przemytu fajur i paliwa ze wschodu też by inflację naganiała..."
Tłumaczę, powtarzając w kółko, że zwiększenie ilości pieniądza powoduje inflacje a Ty mi wyskakujesz z fajurami i paliwem ze wschodu. Przecież fajury i paliwo to towar. Zwiększenie jego ilości na rynku prowadzi do deflacji. Nie rozumiesz tego?
@RomekC A ja ci powtarzam że nie ma. Tłumaczę ci jak tępej krowie na granicy:u niemca jest 4 razy więcej i cukier kosztuje tyle samo albo i mniej. Dostając od państwa dwa razy więcej kasy nie kupię dwa razy więcej chleba cukru czy benzyny, wydam na inne rzeczy ale nie te których ilość jest dla mnie niezmienna a to one są w koszyku inflacyjnym. Cena może wzrosnąć bo zwiększają się np. przez ceny paliwa na świecie a nie w Pisie albo wzrasta płaca minimalna ustalana przez Pis ale nie o 100% a do tego już doszło. Aha i co byś nie pisał Pis i tak wygra wybory bo kupuje wyborców w milionach a nie złodziejskich biznesmenków jak to robiła peownia w tysiącach.
@RomekC Aaaa tu cię Romuś zabolało teraz tylko bardziej brak fakturek czy fajurek?
@Dorianiks "Tłumaczę ci jak tępej krowie na granicy:u niemca jest 4 razy więcej i cukier kosztuje tyle samo albo i mniej."
W kółko powtarzasz, że u Niemca jest 4 razy więcej pieniędzy. A nigdzie nie napiszesz ile u niego jest towarów i usług.
"co byś nie pisał Pis i tak wygra wybory..."
Czy ja pisałem, że nie wygra?
"...bo kupuje wyborców w milionach..."
Z za co kupuje? Skąd ma na to pieniądze?
@RomekC To dlaczego ceny produkty które kontroluje rząd są niższe niż u niemca: paliwo, energia a tam gdzie wszawe biznesmenki to ceny rosną szybciej niż np. u niemca?
Nie możesz zostać biednym - możesz zapewniam cię że możesz.
@Dorianiks "Aaaa tu cię Romuś zabolało teraz tylko bardziej brak fakturek czy fajurek?"
Zabolało mnie, że piszesz o rzeczach których nie rozumiesz - "...miliardy z fakturek, przemytu fajur i paliwa ze wschodu też by inflację naganiała...". Nie rozumiesz, że jeśli na rynek trafia więcej pieniędzy to ceny idą w górę - następuje inflacja. A jeśli na rynek trafią więcej towaru to ceny idą w dół - następuje deflacja, zjawisko przeciwne do inflacji.
@Dorianiks "To dlaczego ceny produkty które kontroluje rząd są niższe niż u niemca: paliwo, energia..."
Nie wiem. Rząd może dopłacać do pewnych towarów, np. paliwa czy energii. Może też u Niemca jest większa akcyza, podatek.
"...a tam gdzie wszawe biznesmenki..."
Widzę, że jesteś przesiąknięty propagandą i nienawiścią do biznesu jak za komuny. Wtedy drobni przedsiębiorcy i handlarze byli piętnowani przez władzę. Np. sprzedających kwiaty nazywali pogardliwie badylarzami.
Ale grunt, że władza znalazła winnych wzrostowi cen i potrafiła przekonać społeczeństwo do swoich racji ;-)
@RomekC Inflacja w obecnym kształcie i rozmiarze jest spowodowana w dużej mierze przez wojnę na Ukrainie a przez to braku paliw i ruchy OPEC, handelek emisjami CO2, blokowanie wypłaty przez wałów z KE należnych nam funduszy z FO, spekulacja wszawych biznesmenków i sklepów cenami produktów podstawowych cukier, olej itp.. Częściowo też wzrost kosztów produkcji związanych z podniesieniem płacy minimalnej jako obciążeń dla dających pracę.
To nie konkurencja tych posunięcie rządu i Orlenu bo to nie stałe obniżenie tylko bon który dopiero po wprowadzeniu przez Pis zmusił innych do wprowadzenia tego samego bo sami zachłanne mendy by nie wprowadzili żeby być konkurencyjni i zachęcić klienta do tankowania u nich. Na miejscu pisiorów jeszcze bym dał wyższe bony aby biznesmenkom zyski ukrócić.
@RomekC Kupuje z tych pieniędzy których nie dał jak peownia zaje... vaciarzom.
Powtarzam ci bo twierdzisz że inflacja jest spowodowana zwiększoną ilością pieniądza więc ci tłumaczę że ilość pieniądza nie ma wpływu bezpośrednio na inflację w takim rozmiarze.
A po drugie jak ty to robisz że kiedy cię nie uświadamiam to ty od razu odpisujesz. Ja wpadam na demota jak mam czas - ty siedzisz non stop przed klawiszami? W pierdlu jesteś z dostępem do neta?
@RomekC Ty też do nich należysz czy pracujesz u biznesmenka który ci podwyżki nie daje i stąd żal że pisiory kasę rozdają - kupując notabene następną kadencję?
@Dorianiks "Inflacja w obecnym kształcie i rozmiarze jest spowodowana w dużej mierze przez wojnę na Ukrainie a przez to braku paliw i ruchy OPEC..."
Oczywiście. Dotyczy to wzrostu cen paliw i towarów w przypadku których transport odgrywa dużą rolę.
"handelek emisjami CO2"
Przyznam, że nie rozumem. W jaki sposób "handelek" miałby się znacznie przyczyniać do inflacji?
"blokowanie wypłaty przez wałów z KE należnych nam funduszy z FO"
Także nie rozumiem.
"spekulacja wszawych biznesmenków"
J.w.
"i sklepów cenami produktów podstawowych cukier, olej itp.."
J.w.
Już Ci pisałem, że przedsiębiorcy/sklepy które nie podnosiłyby cen wyparłyby z rynku te które podnoszą ceny. Nie odniosłeś się do tego.
Pisałem także, że są przedsiębiorcy który są zwolennikami PiS. Dlaczego oni nie utrzymują cen na stałym poziomie. Także się nie odniosłeś do tego?
"Powtarzam ci bo twierdzisz że inflacja jest spowodowana zwiększoną ilością pieniądza więc ci tłumaczę że ilość pieniądza nie ma wpływu bezpośrednio na inflację w takim rozmiarze."
Nie twierdzę, że jedynym czynnikiem który prowadzi do inflacji jest ilość pieniądza. Moje wywody krążą wokół tego bo tego dotyczy demot.
A, swoją drogą, każdy rozmiar inflacji można spowodować zwiększoną ilością pieniądza. Polecam artykuł o Zimbabwe "200 milionów za chleb" (https://www.legalnomads.pl/artykuly/waluta-zimbabwe/)
"A po drugie jak ty to robisz że kiedy cię nie uświadamiam to ty od razu odpisujesz..."
Przepraszam, już się dostosowuje do Ciebie. Mija 24 godziny od mojego ostatniego wpisu i pozwalam sobie na kolejny.
"Ty też do nich należysz czy pracujesz u biznesmenka który ci podwyżki nie daje..."
Powiedzmy, że pracuję u biznasmenka który mi podwyżki nie daje. I dlatego tracę na inflacji. Nie chcę zarabiać więcej ale nie chcę aby ceny wzrastały.
"Inflacja w obecnym kształcie i rozmiarze jest spowodowana w dużej mierze [...] przez to braku paliw i ruchy OPEC..."
Pojawił się ostatnio demot na temat marży PKN Orlen. Odniesiesz się do tego, @Dorianiks?
https://demotywatory.pl/5149205/Jak-wynika-z-opublikowanych-danych-finansowych-PKN-Orlen
@RomekC Romuś żeby to zrozumieć to trzeba szerzej spojrzeć na rzeczywistość a nie tylko przez demoty i ekran z tevałenem.
@RomekC No brawo Romuś - nagroda od Balcerowicza jak nic ci się należy. W końcu wymyśliłęś sposób na inflację - wystarczy kraść na fakturki i przemycać ze wschodu fajury, paliwo, alkohol i cyk będzie deflacja. Geniusz.
@RomekC Pracujesz u biznesmenka - jeszcze trochę i ogarnę cię na wylot. Rozumiem że świadectwo skończyło się na magisterce z zarządzania?
@RomekC Z zarządzania czy może koszula w kratkę?
@RomekC Taaak. A teraz władza będzie się mścić na pierdzących za to że aż ponad 70% głosowało w ZK za peownią tzn. Przestępczą Organizacją. Brauna i Koorwina szybko dojadą, Tusk już przegrał. Jak wy wytrzymacie jeszcze przynajmniej 5 lat propagandy pisowskiej.
@RomekC Ile jet towarów i usług? Mogę ci podać ile jest w Norwegii gdzie pieniądza per capita jest jeszcze więcej i tam choć ceny są wysokie (baza) to inflacja nie jest tak wysoka. Thalera poczytał?
@RomekC w jaki sposób handelek emisjami przyczynia się do inflacji - średnio rozgarnięty pawian wie że na ceny energii ma wpływ opłata emisyjna i jeśli ona wzrasta (bo ktoś nią ustala i przez to podwyższa) to wzrastają koszty produkcji tak jak ze sławnym już wpływem paliwa. Notabene cena paliwa spada i ciekawe czy ceny biznesmenki opuszczą. Już wiesz jak handelek i spekulacje emisjami CO2 wpływają na inflację - to nie tylko Pis, Morawiecki i Kaczyński. Ale ty z uporem dalej będziesz tłukł: większa ilość pieniądza zwiększa inflację.
@Dorianiks "...ekran z tevałenem."
Pudło, nie oglądam tevałenu.
"Thalera poczytał?"
Poczytam. Którą książkę polecasz?
"...na ceny energii ma wpływ opłata emisyjna i jeśli ona wzrasta (bo ktoś nią ustala i przez to podwyższa) to wzrastają koszty produkcji tak jak ze sławnym już wpływem paliwa..."
Dziękuję za wytłumaczenie :-)
"...ty z uporem dalej będziesz tłukł: większa ilość pieniądza zwiększa inflację."
Twierdzisz, że większa ilość pieniądza nie zwiększa inflacji? Napisałem "jeśli rząd dodrukuje pieniędzy to ceny ustalą się na innym poziomie. Uważasz, że nie ma znaczenia czy w obrocie jest 10 mln czy 10 mld?" Nie odniosłeś się do tego.
BTW Dlaczego nie odniosłeś się do "Sądzisz, że wszystkie firmy w Polsce zmówiły się że podniosą ceną o 50%? Przecież firmy które by tego nie zrobiły zajęłyby cały rynek, te które podniosłyby ceny przestałyby być konkurencyjne. No i na pewno jest wiele firmy których właściciele sympatyzują z PiS. Dlaczego oni podnieśli ceny?"
https://demotywatory.pl/5149784/Niemka-palaca-papierowymi-banknotami-podczas-hiperinflacji
@RomekC Heheh dobre tevałenu nie oglądasz - powiedz to tym obuchom którymi się okładasz.
2. U niemca w obrocie jest 100mld i cukier jest tańszy - przynajmniej tak pokazują peowcy chcąc pokazać jaki to w Polsce jest drogi. A to oznacza że nie ilość pieniądza tylko skoorw... sprzedawczyków.
3. Thalera? Badania za które dostał niedawno Nobla. Znajdziesz w Scopus, Springer albo Elsevier - oczywiście w wersji np. uniwersyteckiej - jak wyłączysz tevałen i poszukasz (lub popytasz na uniwerku) to bez problemu znajdziesz - albo zapłacisz. Ale co ja ci Romuś tłumaczę - spuchnięty jesteś więc powinieneś wiedzieć gdzie szukać.
4. Jeszcze raz ci wbijam w pustą część - ty się nie nie odniosłeś do kilkunastu wątków. Ale zrobię ci przykrość: Nie wszystkie firmy podniosły o 50% i te co nie podniosły znacznie zwiększyły swoje obroty. Podałem ci przykład mojego znajomego (poszukaj w postach). A jeśli chodzi czy sprzedawczyki się zmówiły to posprawdzaj kto podniósł ceny po obniżce vatu na żywność?
A ha cena paliw spadła - spadły ceny w sklepach i producentów którzy mordę darli że wzrost ceny paliwa ma przeogromny wpływ na koszty produkcji i podwyżkę cen? NA TO MI ODPOWIESZ?
@RomekC Może dla ciebie Romuś to jest kwintesencja peowskiej egzystencji aby siedzieć i klepać na demotach. Ja ma inne zajęcia i przyjemności o których ty siedząc jako ochroniarz w drewutni możesz tylko pomarzyć. Dałbym ci kilka obrazków z fejsa ale boję się że jak cię będę kiedyś musiał zbesztać to mnie po wolnych sądach będziesz ciągał. I patrz od nowego roku zaś u mnie podwyżka o prawie tysiaka. Nawet podoba mi się takie dodrukowywanie pieniądza. Brawo pisiory.
@Xar Po pierwsze co to zakład który ma dochód 70gr? A dodałeś ile od państwa otrzymał pomocy i grantów? A policzyłeś że przy np. 1 mln wyprodukowanych przedmiotów aby zrównoważyć podwyżki wystarczy mu podnieść cenę produktu o 10 gr? A domyślasz się o ile taki dynks podniósł cenę 1 produktu? to ja ci powiem o 1 złotego czyli rżnie ciebie ponad 100% swojego zysku- ale bankowo pie . doli że to wina Pisu.
Fajnie ze trafilo na glowna, jeszcze rok temu podobny demot nie mial na to szans. Ludzie sie powoli budza i ogarniaja, ze ci ktorzy o tym mowili od poczatku mieli racje. No coz, nie kazdy jest w stanie zrozumiec zwiazek przyczynowo-skutkowy gdy nie widzi jeszcze skutkow. Ale ze sa debile ktorzy go nie widza nawet juz widzac skutki, to jest przerazajace...