Jakoś na przełomie 2020/2021 miałem okazję mieszkać w ukraińskiej Odessie. W mieszkaniu brakowało mi kilku pierdół, m.in. suszarki na sztućce czy obieraczki do warzyw. Ponieważ nie byłem jeszcze biegły w lokalnych sklepach, postanowiłem skorzystać ze wskazówki koleżanki z pracy, która wspomniała, że mieszkam niedaleko (jakieś 2 km) od Ikei. Sprawdziłem trasę na mapach (faktycznie pokazywało, że jest duże centrum handlowe z Ikeą właśnie). Po przybyciu na miejsce okazało się, że był to po prostu sklep z meblami, oświetleniem i właśnie pierdółkami z Ikei (miały metki/naklejki z nazwami i logiem), ale nie oficjalny sklep - jedyna Ikea na Ukrainie znajduje się w Kijowie. Na paragonie nazwa punktu sprzedaży brzmiała też "Ikeashop", co sugerowało, że nie jest to oficjalny sklep.
Stąd wcale nie wykluczałbym możliwości, że widoczne zdjęcie przedstawia jeden z wielu przykładów na kopiowanie znanych marek (coś w stylu takim, w jakim od lat robią to Chińczycy) znacznie wcześniej, niż po wycofaniu się ich z Rosji.
Pewnie można u nich, w szwedzkim stylu, urządzić domek dla lalek XD
Szkoda mi tych normalnych rosjan, bo ze statystyk wynika, że jest ich 10-20%
Ciekawostka:
Jakoś na przełomie 2020/2021 miałem okazję mieszkać w ukraińskiej Odessie. W mieszkaniu brakowało mi kilku pierdół, m.in. suszarki na sztućce czy obieraczki do warzyw. Ponieważ nie byłem jeszcze biegły w lokalnych sklepach, postanowiłem skorzystać ze wskazówki koleżanki z pracy, która wspomniała, że mieszkam niedaleko (jakieś 2 km) od Ikei. Sprawdziłem trasę na mapach (faktycznie pokazywało, że jest duże centrum handlowe z Ikeą właśnie). Po przybyciu na miejsce okazało się, że był to po prostu sklep z meblami, oświetleniem i właśnie pierdółkami z Ikei (miały metki/naklejki z nazwami i logiem), ale nie oficjalny sklep - jedyna Ikea na Ukrainie znajduje się w Kijowie. Na paragonie nazwa punktu sprzedaży brzmiała też "Ikeashop", co sugerowało, że nie jest to oficjalny sklep.
Stąd wcale nie wykluczałbym możliwości, że widoczne zdjęcie przedstawia jeden z wielu przykładów na kopiowanie znanych marek (coś w stylu takim, w jakim od lat robią to Chińczycy) znacznie wcześniej, niż po wycofaniu się ich z Rosji.
A szyld na czerwonym tle nie głosi nasze "PEMOHT" tylko... "REMONT".