Mam wrażenie, że ten automat na tampony w Ikei boi się kobiet, które mają okres, i wcale się nie dziwię.
Szwajcarscy aktywiści nalegali na to, by w szkołach i na uczelniach w całym kraju montować automaty z darmowymi tamponami i podpaskami. Ma to pomóc wszystkim dziewczynom, u których miesiączka wystąpiła wcześniej i nie były na to przygotowane lub tym, których nie stać na artykuły higieny osobistej. Ponadto inicjatorzy projektu dążą w ten sposób do normalizowania tematu kobiecej fizjologii
Głośne żucie gumy jest dla Szwajcarów niezwykle irytujące. Uważają to za najwyższy przejaw złych manier. Turystom radzi się, by oparli się pokusie żucia ulubionej gumy w miejscu publicznym. Lepiej wstrzymać się z tym do momentu, aż nikogo nie będzie w pobliżu
Szwajcarzy nie widzą niczego złego w pluciu na ulicy. Dokładnie to samo tyczy się wydmuchiwania nosa. Paul N. Bilton, autor książki Przewodnik ksenofoba. Szwajcarzy, zauważył, że miejscowi posiadają umiejętność niezwykle głośnego wydmuchiwania nosa i robią to w miejscach w publicznych
Fen to wiatr, który czasami wieje z Alp. Nazwano po nim nawet suszarkę do włosów. Podczas gdy ludzie zazwyczaj zrzucają winę za problemy na burze magnetyczne, Szwajcarzy za wszelkie przypadłości i kłopoty obwiniają wiatr fen. To jego oskarżają o bóle głowy, wahania nastroju, a nawet wypadki samochodowe
Szwajcarzy próbują dobrze wypaść na rozmowach kwalifikacyjnych. To dopiero fenomen na skalę światową!
My też wiele rzeczy poddajemy recyklingowy, np. olej do frytek jest wykorzystywany dotąd aż przybierze formę mazutu. Potem też jest wykorzystywany jako paliwo do pojazdów ze starymi silnikami dizla. Część z nas dysponuje własnymi spalarniami śmieci. To ogromna oszczedność ponieważ nie trzeba wydawać pieniędzy na przewóz do zbiorczej spalarni odpadów. ;)
Ponadto my jesteśmy dużo bogatsi od Szwajcarów, więc odchodzimy od tradycyjnego pieniądza. Nie musimy tak jak oni ścisle kontrolować domowych budżetów. Nawet jak noga się powinie nasz dobry rząd z PIS każdemu da.
@irulax No a winę za wszystkie problemy nie zganiamy na wiatr z Alp tylko...wiadomo :D
Z tym wiatrem to nie tak do końca bzdura. U nas halny też powoduje niepokój i gorsze samopoczucie. Zmiany ciśnienia, przy obciążonym układzie krążenia mogą nawet doprowadzić do kryzysu krążeniowego i zgonu.
Szwajcarzy - dziwna nacja. Nie posiadają własnego języka. Obywatelstwo można uzyskać nawet gdy nigdy nie było się w Szwajcarii. Nie mają stolicy, jedzą koty i psy na święta, generalnie są nieźle porąbani, ale jakoś funkcjonują jako kraj.
@gemini1234
Zdobycie obywatelstwa wymaga wieloletniego pobyty w Szwajcarii, przejścia egzaminu z języka, gzminu z wiedzy o leku oraz akceptacji lokalnej społeczności (gminy)
Karty są bardzo popularne
@radek1973 Z jakiego języka? Nie ma języka szwajcarskiego. Wystarczy znajomość jednego z 4 języków używanych oficjalnie, Dużo Szwajcarów mieszka za granicą i dzieci mogą zdobyć obywatelstwo, jeśli wykażą, że rodzice są szwajcarami (liczy się pochodzenie). Nie muszą mieszkać w Szwajcarii. Nie wiem o jakim leku piszesz. Decyzję o uznaniu obywatelstwa podejmują władze kantonu, a nie lokalna społeczność. Władze gminy jedynie mogą spradzić czy dany człowiek mieszka w gminie.
@gemini1234
*leku= kraju
Obywatelstwo dla dzieci Szwajcarów mieszkających poza krajem cię dziwi? Dokładnie tak samo jest dla Polaków - to automat.
Zdobycie obywatelstwa szwajcarskiego przez dorosłego (nie przechodzacego regularnej edukacji w Szwajcarii) obcokrajowca *wymaga* zgody gminy w której mieszkasz, wieloletniego pobytyu w kraju i danej gminie. Warunki zależą od kantonu. W kantonie w ktorym.meszkam wymagany jest egzamin z języka niemieckiego na poziomie B1 oraz egzamin z wiedzy o kraju - materiały przygotowawcze zawierają ponad 200 pytań typu: " co poeta miał na myśli"
Ten kto zbieral te rzekome fakty, nigdy nie mieszkał i pewnie nie zna żadnego Szwajcara. CV są ubarwiane ale na pewno nie przez Szwajcarów tylko przez migrantów, którzy bardzo blado wyglądaliby w porównaniu do Szwjacrow i ich dobytkow edukacyjnych. I co do płatności kartą, nie wiem skąd to się wzięło - tu większość korzysta w sklepie z samoobsługowej kasy gdzie w większości akceptowane są tylko karty. A z tym pluciem na ulicy to już niesamowite przegięcie i naprawdę fakt wyssany z palca.
Szwajcarzy: Fen
tymczasem w Polsce: Halny
@izka8520 W Polsce całe zło to Tusk i PiS.
Ja tam myślę, że od tych wszystkich rzekomo dziwnych rzeczy, znacznie bardziej dziwaczne jest to, że w Szwajcarii jada się koty i psy. Dzisiaj już znacznie rzadziej, niż kiedyś, ale jednak wciąż się jada.
@Quant_ u nas się jada świnie i krowy i poziom dziwaczności tego niczym sie nie różni od jedzenia psów i kotów
@pawelkolodziej - owszem różni się, ponieważ Szwajcaria należy do tego samego kręgu kulturowego, co cała reszta Europy, a cała reszta Europy jada świnie i krowy, a kotów i psów nie jada. Mało tego, że nie jada, to traktuje zwierzęta tych gatunków jako domowych pupili. Pomiędzy jedzeniem kotów i psów, a jedzeniem krów i świni nie ma różnicy w sensie biologicznym - to mięso i to mięso. Ale kulturowo różnica jest ogromna.
@Quant_ psi smalec to specjalność w Polsce
Już po pierwszym obrazku stwierdzam, że autor coś nie tego... Od kiedy zużyty olej wylaewamy do zlewu?
z tą gumą do żucia to szanuję, nie ma nic gorszego jak ktoś mlaskający ci jak krowa gumą przy uchu
Zawsze przy takich "sensacjach" staram się o niemożliwe - dowiedzieć się jak to ktoś zbadał. nawet jak coś jest popularne wśród 80% społeczeństwa nie mozna mówić, że tak robią ludzie tej nacji. Tak jakby pisać, że Polacy lubią jeździć szybko, jeść dania z kiszonej kapusty i spędzać wczasy nad morzem.