A Adamja1 5 sierpnia 2022 o 8:19 +10 / 12 Zastanów się dobrze nad tym małżeństwem,żebyś kiedyś nie poszedł na dno:) Odpowiedz Komentuj obrazkiem
bartoszewiczkrzysztof 5 sierpnia 2022 o 11:48 +6 / 6 Na Twoim miejscu szukałbym tej, która wyciągnęła Cię z opresji. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
melblue 5 sierpnia 2022 o 19:24 +6 / 8 @bartoszewiczkrzysztof Dokładnie, ta z pontonem akceptuje Cię z twoimi wadami, a "sportsmenka" nie za bardzo... Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bebzonik 5 sierpnia 2022 o 13:40 +5 / 5 Chciałbym Ci radzić brać nogi za pas, czym prędzej. Inna sprawa, jak daleko dasz radę uciec... Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kar4 6 sierpnia 2022 o 1:13 +3 / 3 Twój brak wyobraźni i głupota powala Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T konto usunięte 6 sierpnia 2022 o 13:47 +4 / 4 Kobieta musi wiedzieć, że masz inne opcje. Mam nadzieje, że flirtowałeś. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Efectuno_ST 6 sierpnia 2022 o 13:54 +4 / 4 Wyobrażacie sobie sytuację odwrotną: facet doskonale pływa, zostawia swoją narzeczoną w tyle płynąc dalej, nie zwracając na nią uwagi? Byłby wtedy jeden wielki pisk, foch itp. Chociaż kobiety rzadziej unoszą się dumą. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
kawanalawe 6 sierpnia 2022 o 14:12 +2 / 2 Chłopaku, jedna zostawiła cię choćby na śmierć, a druga uratowała ci życie... No pomyśl. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Zastanów się dobrze nad tym małżeństwem,żebyś kiedyś nie poszedł na dno:)
Na Twoim miejscu szukałbym tej, która wyciągnęła Cię z opresji.
@bartoszewiczkrzysztof Dokładnie, ta z pontonem akceptuje Cię z twoimi wadami, a "sportsmenka" nie za bardzo...
Chciałbym Ci radzić brać nogi za pas, czym prędzej. Inna sprawa, jak daleko dasz radę uciec...
Twój brak wyobraźni i głupota powala
Kobieta musi wiedzieć, że masz inne opcje. Mam nadzieje, że flirtowałeś.
Wyobrażacie sobie sytuację odwrotną: facet doskonale pływa, zostawia swoją narzeczoną w tyle płynąc dalej, nie zwracając na nią uwagi? Byłby wtedy jeden wielki pisk, foch itp. Chociaż kobiety rzadziej unoszą się dumą.
Chłopaku, jedna zostawiła cię choćby na śmierć, a druga uratowała ci życie... No pomyśl.