Wszystko się zgadza, tylko nie zwróciłeś na jedną rzecz uwagi: dla p. Kaczyńskiego i jego kolegów Polacy to nie obywatele Polski a wyłącznie członkowie Partii wraz z rodzinami. Dla nich euro, przetargi, konkursy na stanowiska kierownicze czy merytoryczna ocena to śmiertelne zagrożenia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 sierpnia 2022 o 18:51
Kiedyś byłem nieco delikatniejszy w wypowiedziach ze względu na szacunek do starszych ludzi, ale już mogę śmiało powiedzieć: Płoń ty stara ku*wo na stosie. Jeszcze podleję benzyną.
Trzeba przyznać, że PiS przełamał wszystkie bariery jeśli chodzi o bezczelność, okłamywanie i okradanie ludzi w Polsce. Za parę lat dzieci będą się o nich uczyć z książek jak niegdyś o złych komunistach.
Dlatego oni nie chcą euro. Własna waluta umożliwia im drukowanie nieograniczonej ilości pieniędzy i generowanie inflacji. Wprowadzenie euro oznaczałoby utratę takiej możliwości.
Dla mnie integracja z UE jest czymś na tyle istotnym, że jestem gotowy nawet na tymczasowe zubożenie, jeśli by takie miało nastąpić, dla większej stabilności w przyszłości.
Chociaż wygląda to bardziej tak, to że rządzący nie będą mogli rozdawać swoim ludziom bez ograniczeń, bo nie będzie drukowania pieniędzy ile się chce. Chyba, że tak jak ktoś już wcześniej napisał, tylko członkowie jedynie słusznej partii są prawdziwymi obywatelami Polski.
Wspólna waluta ma to do siebie, że utrzymuje połączone gospodarki dosyć sztywno. Polska na osobnej walucie może skorzystać tylko przy dużym wzroście gospodarczym, gdy wzrost wartości pieniądza będzie się objawiać w zmianach kursu walut. To działa automatycznie, kraj produkuje więcej i lepiej, ludzie chcą kupować towary i albo muszą kupować złotówki (rośnie popyt), albo wydają euro (rośnie podaż obcej waluty), przez co ceny importu spadają, a ceny eksportu rosną. W sytuacji stabilnej wspólna waluta ma sens, skoro wszyscy jadą na tym samym wózku. Przy dużej stracie dla władzy może być lepiej utrzymać osobną walutę, bo dodrukiem pieniędzy mogą nałożyć wirtualny podatek i obniżyć wartość długu publicznego. Nie bez powodu PiS starał się o wykupienie długi zagranicznego. Obecna inflacja wpływa też na realną wartość długu. Oczywiście dla gospodarki to jest szkodliwe, ale cel jest oczywisty. Pierwszym efektem wspólnej waluty by był spadek dodruku pieniądza, także tego wirtualnego. Państwo nadal by mogło emitować obligacje bez pokrycia, ale w większości byśmy stracili fundusze na rozdawnictwo, co by przełożyło się na gwałtowny spadek podstawowej konsumpcji i doprowadziło do kilkuletniej recesji sektorów, które teraz jadą na kroplówce (pośrednio, utrzymują się z wydatków socjalobiorców). To samo w sobie nie jest złe, jeśli po tym nastąpi stabilizacja rynku, jednak jest z tym jak z kredytami. Nie da się z dnia na dzień wyzbyć zobowiązań, masa ludzi narobiła dzieci dla socjali i bez nich będą poważnym problemem. Wytworzy to grupę jeszcze biedniejszych i zdesperowanych ubogich, którzy będą domagać się "sprawiedliwości". Między innymi z tego samego powodu prawica w USA nie chce imigrantów. Ktoś by pomyślał, że to przecież prawica powinna chcieć tanią siłę roboczą i zachować system kast. Sęk w tym, że szybko gospodarka oberwie rykoszetem, nie da się zachować tak dużego rozwarstwienia społecznego zbyt długo. Zawsze kończy się dyktaturą, wojną domową lub rewolucją.
@tobimadara Dla mnie niezależna Polska jest czymś na tyle istotnym, że jestem gotowy nawet na tymczasowe zubożenie, aby ją zachować. Co więcej, Euro to nie gwarancja pomyślności, Grecja mając Euro stała się bankrutem.
Wiecie że na Litwie i Łotwie jest euro i mają inflację ponad 20 procent? Zmiana waluty w kraju to poważne zadanie a znając życie wysłaliby do tego Sasina
Posiadanie własnej waluty daje jest formą suwerenności, to że PiS rujnuje gospodarkę, nie znaczy, że wszystko trzeba negować. Euro jest projektem politycznym. Bogactwo narodu nie zależy od koloru nadruku na banknotach, które są w danym kraju głównym środkiem płatniczym. A fakt, że o emisji pieniądza decyduje mimo wszystko polski NBP, a nie europejski EBC to akurat bardzo dobrze.
Z dawno ty i twoje mendy zrabowały co się dało a premier to nawet.se działek zakupił po szyję. Za bezcen O czym ty mówisz debile?
Wszystko się zgadza, tylko nie zwróciłeś na jedną rzecz uwagi: dla p. Kaczyńskiego i jego kolegów Polacy to nie obywatele Polski a wyłącznie członkowie Partii wraz z rodzinami. Dla nich euro, przetargi, konkursy na stanowiska kierownicze czy merytoryczna ocena to śmiertelne zagrożenia.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 sierpnia 2022 o 18:51
Kiedyś byłem nieco delikatniejszy w wypowiedziach ze względu na szacunek do starszych ludzi, ale już mogę śmiało powiedzieć: Płoń ty stara ku*wo na stosie. Jeszcze podleję benzyną.
Widły w dłoń!!
Trzeba przyznać, że PiS przełamał wszystkie bariery jeśli chodzi o bezczelność, okłamywanie i okradanie ludzi w Polsce. Za parę lat dzieci będą się o nich uczyć z książek jak niegdyś o złych komunistach.
^^
^^
Dlatego oni nie chcą euro. Własna waluta umożliwia im drukowanie nieograniczonej ilości pieniędzy i generowanie inflacji. Wprowadzenie euro oznaczałoby utratę takiej możliwości.
^^
^^
Dla mnie integracja z UE jest czymś na tyle istotnym, że jestem gotowy nawet na tymczasowe zubożenie, jeśli by takie miało nastąpić, dla większej stabilności w przyszłości.
Chociaż wygląda to bardziej tak, to że rządzący nie będą mogli rozdawać swoim ludziom bez ograniczeń, bo nie będzie drukowania pieniędzy ile się chce. Chyba, że tak jak ktoś już wcześniej napisał, tylko członkowie jedynie słusznej partii są prawdziwymi obywatelami Polski.
Wspólna waluta ma to do siebie, że utrzymuje połączone gospodarki dosyć sztywno. Polska na osobnej walucie może skorzystać tylko przy dużym wzroście gospodarczym, gdy wzrost wartości pieniądza będzie się objawiać w zmianach kursu walut. To działa automatycznie, kraj produkuje więcej i lepiej, ludzie chcą kupować towary i albo muszą kupować złotówki (rośnie popyt), albo wydają euro (rośnie podaż obcej waluty), przez co ceny importu spadają, a ceny eksportu rosną. W sytuacji stabilnej wspólna waluta ma sens, skoro wszyscy jadą na tym samym wózku. Przy dużej stracie dla władzy może być lepiej utrzymać osobną walutę, bo dodrukiem pieniędzy mogą nałożyć wirtualny podatek i obniżyć wartość długu publicznego. Nie bez powodu PiS starał się o wykupienie długi zagranicznego. Obecna inflacja wpływa też na realną wartość długu. Oczywiście dla gospodarki to jest szkodliwe, ale cel jest oczywisty. Pierwszym efektem wspólnej waluty by był spadek dodruku pieniądza, także tego wirtualnego. Państwo nadal by mogło emitować obligacje bez pokrycia, ale w większości byśmy stracili fundusze na rozdawnictwo, co by przełożyło się na gwałtowny spadek podstawowej konsumpcji i doprowadziło do kilkuletniej recesji sektorów, które teraz jadą na kroplówce (pośrednio, utrzymują się z wydatków socjalobiorców). To samo w sobie nie jest złe, jeśli po tym nastąpi stabilizacja rynku, jednak jest z tym jak z kredytami. Nie da się z dnia na dzień wyzbyć zobowiązań, masa ludzi narobiła dzieci dla socjali i bez nich będą poważnym problemem. Wytworzy to grupę jeszcze biedniejszych i zdesperowanych ubogich, którzy będą domagać się "sprawiedliwości". Między innymi z tego samego powodu prawica w USA nie chce imigrantów. Ktoś by pomyślał, że to przecież prawica powinna chcieć tanią siłę roboczą i zachować system kast. Sęk w tym, że szybko gospodarka oberwie rykoszetem, nie da się zachować tak dużego rozwarstwienia społecznego zbyt długo. Zawsze kończy się dyktaturą, wojną domową lub rewolucją.
@tobimadara Dla mnie niezależna Polska jest czymś na tyle istotnym, że jestem gotowy nawet na tymczasowe zubożenie, aby ją zachować. Co więcej, Euro to nie gwarancja pomyślności, Grecja mając Euro stała się bankrutem.
Bo nie dałoby radę doj***c 15% inflacji czytaj dodatkowe 15% podatku
wprowadzenie w Polsce PiSu oznacza biedę, poniżenie i oglądanie gówna w tvpis
" Nie możemy mieć Euro, bo nie będziemy mieli własnej polityki monetarnej"
Własna polityka monetarna:
--- zdjęcie Glapińskiego ---
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 sierpnia 2022 o 19:11
Wiecie że na Litwie i Łotwie jest euro i mają inflację ponad 20 procent? Zmiana waluty w kraju to poważne zadanie a znając życie wysłaliby do tego Sasina
Posiadanie własnej waluty daje jest formą suwerenności, to że PiS rujnuje gospodarkę, nie znaczy, że wszystko trzeba negować. Euro jest projektem politycznym. Bogactwo narodu nie zależy od koloru nadruku na banknotach, które są w danym kraju głównym środkiem płatniczym. A fakt, że o emisji pieniądza decyduje mimo wszystko polski NBP, a nie europejski EBC to akurat bardzo dobrze.
A ten staruch jeszcze żyje?
Myślałem że szlak go trafił, niestety chyba chybił, głupi na zawsze farta, eh!