Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
270 283
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P profix3
+12 / 14

A jaki panie miały ból dupy jak podano informację, że jakiś klub w Chinach nie wpuszcza grubasów:) Łojej, no po prostu zgroza, jak oni tak mogli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
0 / 6

@profix3
Bo jak kobieta jest gruba to zazwyczaj wina choroby. Jak facet jest niski to jest zwyczajnie do dupy :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P profix3
+1 / 1

@Nighthawk7 Dokładnie. A te główne choroby, to MCdonaldoza, KFCoza, Batonikoza, i inne śmieciożaciozy. heheh.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K keeshavah
+4 / 12

To działa w obie strony - mężczyźni z kolei nie przepadają za kobietami, które są "za wysokie" a za wyższymi od siebie w ogóle. Mam w rodzinie kobiety prawie 180cm wzrostu, które pierwszy raz tańczyły z kimś dopiero na studiach, bo żaden facet wcześniej ich nie poprosił.
Strasznie to prymitywne (zarówno ze strony kobiet, jak i mężczyzn). Jak się jest w jednej z tych "odrzucanych" grup to można tylko mieć nadzieję, że się znajdzie kogoś, kto wyewoluował ponad to.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Ynfluencer
+4 / 8

@keeshavah Faceci nie przepadają za kobietami powyżej swojego wzrostu lub wysokiego nie dlatego, że im się nie podobają, ale właśnie przez takie akcje, wiedzą, że będą z tego tylko chryje i laska nie będzie go i tak traktować jak pełnoprawnego faceta, dlatego woli poszukać niższej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Ochrety
+2 / 2

Zależy w jakich środowiskach. Jestem wysoka i nigdy nie poczułam się źle potraktowana przez niższych ode mnie mężczyzn. Za wyjątkiem rodzinnych przekomarzań, nikt płci męskiej nie zasugerował mi nawet, że mój wzrost jest wadą. W drugą stronę także to działa - nie uważam, że wzrost determinuje atrakcyjność mężczyzn lub kobiet i nie traktuję niższych jak nieatrakcyjnych. Swój wysoki wzrost bardzo lubię, ale nie wyliczam, czy jest bardziej, czy mniej korzystny niż inny wzrost.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SteveFoKS
0 / 2

@keeshavah ja bym do takiej startował samemu mając więcej niż 1,80 m, do mnie startują zwykle bardzo niskie kobiety i nie podoba mi się to, ale jako mężczyzna nie mogę odpierać wprost zainteresowanych mną kobiet

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kryspin4500
+3 / 13

Niestety obecnie prowadzano jest walka nie o równość a o przywileje i brak obowiązków

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+2 / 8

W wielu przypadkach, jeżeli body positivity nie działa w jedną stronę, to w drugą też nie. Panowie jednak często mylą body positivity z tym, co jest uważane powszechnie za atrakcyjne i z indywidualnymi preferencjami.
W indywidualnych preferencjach mogą znaleźć się tylko kobiety w typie "kieszonkowa wenus", "androgenicznym", "wamp", może być zapisana długość włosów, typ sylwetki, czy kolor oczu. Analogicznie w przypadku mężczyzn. To nie znaczy, że fakt że nie mieścisz się w typie jakiejś dziewczyny świadczy o tym, że jesteś przez nią dyskryminowany.
Body positivity mówi o tym, że można być ładnym w każdym typie sylwetki, z każdym kolorem skóry i po prostu siebie akceptować.
Przykład? Otyła dziewczyna może dobrze się czuć w swoim ciele, widzieć swoje zalety i nie umartwiać się tym, jak wygląda, nie bać się, że ktoś zacznie ją wyzywać, albo oceniać pod wpływem wyglądu. Ale to nie znaczy, że nie będzie miała problemów ze znalezieniem faceta, bo jej typ urody jest raczej niszowy jeżeli chodzi o atrakcyjność.
No, chyba że chcemy wchodzić w tematy typu "dyskryminacja seksualna" i "rasizm seksualny" i mówić, że powinieneś sypiać z każdym, niezależnie od swojej woli, bo inaczej kogoś dyskryminujesz, albo jesteś rasistą...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
+1 / 1

@Cascabel Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Myślę, że największy problem stanowi to, że dziś rozmawia się rożnych swoich preferencjach de facto publicznie (fora, media społecznościowe), a jak czyjeś zdanie w danej kwestii zdobędzie poparcie postronnych gapiów, to traktuje się to niemal jako polityczny manifest stojący dodatkowo w opozycji do innych i narzucający się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
+1 / 1

@Cascabel Otyła dziewczyna NIE POWINNA czuć się dobrze w swoim ciele, bo inaczej nie będzie chciała wyjść z otyłości. I to jest właśnie zła strona BP.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
-1 / 1

@maggdalena18 naprawdę uważasz, że osoba, która źle się czuje ze swoim ciałem wyjdzie z otyłości? Nie znam ani jednej takiej: w tym wypadku masz ciągły efekt jojo, karanie się naprzemian z nagradzaniem, dodatkowo rozwinięty patologiczny stosunek do jedzenia.
Dużo lepszym tu podejściem jest "mam ciało jakie mam, o takie muszę dbać, to część mnie."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
+1 / 1

@Cascabel A Ty naprawdę uważasz, że ktoś, kto mówi, jak mu dobrze być spasionym, będzie chciał coś z tym zrobić? Chude dziewczyny są szykanowane, a grubym wmawia się, że to super. Ot, cała prawda na temat BP.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
-1 / 1

@maggdalena18 Mówienie komuś, kto jest świadomy swojej wagi, że jest grubasem, albo jest spasiony w większości wypadków pogłębi problem, a nie go rozwiąże. Zwłaszcza, jeżeli wynika z patologicznego stosunku do jedzenia - czyli poprawiania sobie tym jedzeniem humoru, nagradzania się, poszukiwania łatwej gratyfikacji. Nawet na przykładzie tresowania psa, reakcja pozytywna w odpowiednim momencie daje 100 razy lepsze rezultaty, niż negatywna przez cały czas.
Nie jest dobrze być spasionym, dobrze jest lubić swoje własne ciało, dostrzegać w nim pozytywy. Dbać o nie - jak okaże się, że fajnie się czujesz po długim spacerze, albo godzinie w basenie, to będziesz do tego wracać. Albo na rower. Ale jeżeli nienawidzisz siłowni, to nie słuchaj nikogo, kto każe ci na nią chodzić. Jeżeli ktoś jest nauczony, że diety to dania bez smaku, godziny w kuchni i ogólnie koszmar, to też nic nie da.
Nie chodzi o podejście, że jesteś ładna bo jesteś chuda, albo gruba, ale fakt, że twoja waga nie powinna wpływać na fakt, że pójdziesz na basen popływać, będziesz bał się wychodzić z domu, bo ktoś cię wyśmieje, czy nie pokażesz nóg, bo twoim zdaniem nie są idealne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

@Cascabel A ja gdzieś mówiłam o mówieniu takich rzecz? Same powinny zdawać sobie z tego sprawę.
No i tu się możemy zgodzić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel1481
0 / 8

W przypadku niskiego wzrostu nie trzeba kłamać, że jest to zdrowe ciało, więc body positive nie ma sensu. Swoją drogą w tym przypadku >180cm jest mniej zdrowe, bo naraża na choroby. Znam kilku 2 metrowców, którzy już w młodym wieku mieli problemy z kręgosłupem itp. Pewnie nie wszystkich to dotyczy. Bo nie wszyscy 2 metrowcy mają chore stawy itp., ale też nie wszyscy grubi są w młodym wieku chorzy. Wszelkie wyjścia poza standard z masą są odczuwalne przez ciało. Nawet przy normalnym BMI.
BTW nie jestem osobiście poszkodowany przez

Odpowiedz Komentuj obrazkiem